przez Goorock » 23 sie 2011, o 16:12
Ja nie wierzę w ten film, choć nie wykluczam, że coś z tego materiału kiedyś powstanie. Na potrzeby ekipy, która krećiła. Nie będzie to ani klip "o wojsku" ani "o asg". Spodziewam się kaszany. Dlaczego? Po tym jak po grze poprosili zostać ochotników do dokrętek, zostaliśmy z Pawłem wśród 15 wariatów. Pracuję w telewizji i zajmuje się filmem dokumentalnym od prawie 4 lat i jeszcze pare innych rzeczy robię. Myślałem, że w czymś fajnym biorę udział a doświadczenie mi jakoś posłuży. Przeszliśmy w teren. Zaczęły się przymiarki, wymyślanie i dokręcanie. Z udziałem tylko jednej ekipy. Reszta w tym ja czekaliśmy. Po 1,5 h czekania nie wziąłem udziału ani w jednym z ujeć. Kręcono wyłącznie hamburgerów z CORE. Ganiano ich w te i z powrotem po lesie. Wiele ujęć. Pytaliśmy stojąc skromnie na uboczu, czy będziemy wogule potrzebni. Odpowiadali "Tak, owszem, za chwilę". Koncepcję wymyślano w biegu. Później zwalczali SKOTa. Po czym zaproszono pozostałych. Nareszcie. Morale wzrosło. Kazali wsiąć do SKOTA. I zapytałem co to będzie za scena. Gościu w SKOTie, jeden z asgejów, niedoszłych aktorów opowiedział, że ekipa w kamo amerykańskim zatrzymuje transporter. 4 os. w ruskich i niemieckich kamo siędzą w środku. Po tym jak się on zatrzymuje, otwierają się drzwi z tyłu i amerykanie wywlekają pasażerów na glebę, kładą, zabierają broń i przeszukują. Dodał "Ale to zdejmij kałacha, żeby pas nie trzymał go na szyi", zapytałem "Po co?" No to odparł "Bo jak wejdą to łatwiej im będzie Cię rozzbroić". Zbaraniałem, wyskoczyłem z transportera skurwiony i powiedziałem gościowi z ekipy że w tej scenie nie będę brał udziału, bo to nierealistyczne. Nastepnie jeszcze zostałem, mając nadzieję, że może następnie coś lepszego wymyślą. Ale i tak przez kolejną godzinę kręcono tylko jedną drużynę, która szła otwartym terenem tyralierką na fort przez dym. Odległość pomiędzy nimi wynosiła z 1-2 m. Co jakiś czas sztucznie padali jak w starym ruskich filmach. A w tym momenci żarli kiełbachę i popijali ja piwem przy ognisku w bazie. Więc powiedziałem "Perdolę to", pożegnałem się i zwiałem. Żałuję, że byłem głupi i szczerze chciałem pomoc w tym filmie.