Ponieważ były o to pytania publikujemy zadania dla wszystkich stron.
SANDLAND
1. Królewski ślub - zadanie publiczne
Ruchy niepodległościowe są coraz silniejsze w Sandlandzie. Nie możemy dopuścić do dalszego ich propagowania - Imperium jest silne swoimi zamorskimi posiadłościami. Aby umocnić więzi pomiędzy Koroną a lokalnym establishmentem, rodzina królewska postanowiła wydać za mąż jedną z licznych księżniczek: Lady Pindolię. Lady Pi (jak pieszczotliwe zwą ją poddani) jest co prawda nieco nierozgarnięta i często się moczy (w młodości spadła z kucyka) ale bądź co bądź ma błękitną krew. Musimy znaleźć dla niej kandydata na męża z najsilniejszego z lokalnych klanów, krwi co najmniej książęcej i zorganizować huczny ślub i weselisko, połączone uroczystościami kościelnymi, paradą wojskową, orkiestrą dętą i karetą z której królewska para będzie machać dobrotliwie do zgromadzonej tłuszczy.
2. Kompania Strzelców Afgarskich
Każda z kolonii JKM wciela do szeregów swych żołnierzy walecznych przedstawicieli lokalnych społeczności. Dość wspomnieć pułki walecznych GhurkHów czy Sikhów. Należy wybrać się w teren i 8 najdorodniejszym, najroślejszym i najlepiej zbudowanym tubylcom zaproponować nabór do Reprezentacyjnej Kompanii Afgarskiej. Przeprowadzić manewry i pokazową musztrę na placu apelowym (mogą walczyć między sobą np. 4 na 4). Oczywiście nie możemy tym dzikusom dać prawdziwej broni zatem każdy na czas "służby" powinien dostać gustowny patyk.
3. Nowe porządki
Wraz z rozpoczęciem naszych rządów w regionie do Afgarów dotarło zupełnie nowe zjawisko, znane w cywilizowanym świecie jako "prawo". Nie liczymy, że te dzikusy zrozumieją tak ulotną ideę, jednak zgodnie z rozporządzeniami JKM jesteśmy zmuszeni zwołać spotkanie na którym nakreślimy przedstawicielom okolicznych klanów, ogólne przepisy dotyczące funkcjonowania naszej kolonii. Należy przy tym pamiętać, że im więcej opowiemy o przysługującym im prawach, tym prawdopodobnie bardziej będą uciążliwi.
4. Spis powszechny
Jedną z najbardziej irytujących rzeczy w Afgarach są ich imiona. Większość z nich jest trudna do wymówienia, a jeszcze trudniejsza do spamiętania. W związku z tym, że są oni od teraz poddanymi JKM, powinniśmy im, w ramach eksperymentu, ponadawać imiona angielskie. W celu zrealizowania zadania musimy wezwać do placówki 10 Afgarów, a następnie wpisać im w dokumenty nowe imiona i nazwiska. W ramach sprawiedliwości dziejowej nadane imiona powinny być trudne do wymówienia takie jak np. Dul-Haras, Musiech-Bijaś, Czil-al-alt.
5. Rzadki okaz
Na terenie sąsiedniej Włoskiej Azji Wschodniej występują rzadkie i nieznane nauce okazy zwierząt: tęczowe leniwce ludojady. Należy zdobyć taki okaz na potrzeby londyńskiego ZOO. Złapanemu egzemplarzowi należy zrobić fotografie na potrzeby naukowców z Londyńskiej Akademii Nauk. Ważne jest, że nikt w londyńskim ZOO nigdy czegoś takiego nie widział, więc jeżeli nic uda nam się schwytać, to możemy improwizować.
6. Kultury, chamy!
MI5 donosi, że poparcie w sąsiednich koloniach dla rządzących jest znacznie wyższe niż w Sandland. Mieszkańcy Nowych Prus chwalą sobie twarzowe galabije w paski, mieszkańcy zaś WAW SA cały czas na haju rodendronowym, zaś podczas gastrofazy zapychają się pysznym spaghetti. Czas pokazać wyższość kulturową przynależności do Zjednoczonego Królestwa, która zacznie naszych poddanych rozpierać dumą. Musimy zorganizować herbatkę z kruchymi ciasteczkami w najlepszym stylu brytyjskich elit. Herbata, eleganckie filiżanki, najświeższe mleko, cukier (dostępny pomimo racjonowania) i biskwity. Oczywiście nie może przyjść na to hołota w swych brudnych galabijach, więc każdemu gościowi należ zapewnić krawat. Na herbatkę należy zaprosić przedstawicieli mieszkańców i zagranicznych ambasadorów.
7. Produkty regionalne
Jedną z podstawowych zalet posiadania kolonii jest możliwość eksploatacji jej naturalnych zasobów i pozyskiwania lokalnych produktów. Nie dotyczy to oczywiście zapadłej dziury jaką jest Afgaraq, co owocuje złośliwymi docinkami ze strony zarządców innych kolonii. Chcąc ich uciszyć, musimy odnaleźć 5 naturalnych "bogactw" tego regionu, które mają jakąkolwiek wartość. Mogą to surowce, rośliny, zwierzęta, bądź wytwór miejscowych rzemieślników. Istotne jest tylko to, aby zdobyć tego próbkę i przedstawić możliwe jej zastosowania ku chwale JKM.
8. Szpieg u bram
Uwaga! Wywiad donosi, że jedna z osób w kontyngencie jest... szpiegiem donoszącym wrażym mocarstwom. Osobę ta można poznać po tym, że często opuszcza obóz. Zadaniem jest odnalezienie tej osoby i zmuszenie do przyznania się. Oczywiście szpieg będzie zapewniał o swojej niewinności, jeżeli bowiem nie zostanie wykryty ma obiecaną sowitą zapłatę judaszowymi srebrnikami (czytaj: dostanie koszulkę z imprezy za friko).