Weekend Warriors

Chyba by trzeba trochę go uaktualnić, jak myślicie?

1. - kamizelki

2. - - Nie strzelamy wystawiając samą replikę , zawsze widzimy do kogo strzelamy wystawiając co najmniej głowę .
- Nie strzelamy z otworów przez które nie mogli byśmy przejść/przecisnąć się

Coś jeszcze?

Z tymi otworami to nie sama głowa ma przejść, tylko caly człek ?

Moim zdaniem powinna być dobrze widoczna całą głowa, co najmniej.

Dalej napisał(a):2. - - Nie strzelamy wystawiając samą replikę , zawsze widzimy do kogo strzelamy wystawiając co najmniej głowę .
- Nie strzelamy z otworów przez które nie mogli byśmy przejść/przecisnąć się

Coś jeszcze?

Dalej daj spokój, rilli? Kurcze to może za wzgórz murków itd. też nie strzelajmy wystawiając tylko głowę , tylko tak aby było widać całą sylwetkę?

Moses - ale tą zasadę już stosują od jakiegoś czasu.
Ja niedawno dostałem opierdol, że strzelam z małego okienka.
W każdym razie, na pewno ma sens zasada by nie strzelać zza węgła.

Absurdy Daleju piszesz, moze w ogóle zrezygnujmy/zabrońmy korzystania z osłon? Zacznijmy stosować taktyke z czasów napoleońskich, stańmy w szerego naprzeciw i kto szybciej sstrzeli

Zaraz zaraz bo czegoś nie ogarniam.....................chcecie strzelać nie widząc gdzie i do kogo strzelacie ? Od dawna nie strzelamy przez otwory mniejsze niż głowa i nie strzelamy na czarnucha więc o co kaman ??

Zaczynam obserwować ciekawe zjawisko na forum.
Ni cholery nie zgadzam się z tym co Moses pisze, ale jedno trzeba przyznać - dzięki niemu forum trochę odżyło
A tak, żeby nie było że nie na temat gadam to kwestia strzelania "na ślepo" w ogóle nie powinna być dyskutowana ze względu na typowy możliwy scenariusz: wystawiasz replikę za róg i bez patrzenia walisz komuś z metra w twarz. Sorry ale mi się nie uśmiecha taka zagrywka.

'Wielkość otworów' to będzie temat na dłuuugą dyskusję
No bo, dziura, gdzie mieści się tylko tłumik niby za mała, a okno to już oczywiste, że wystarczające... i teraz trzeba znaleźć złoty środek... ale ciężko będzie. Głowa, głowie nie równa.


Chciałbym przypomnieć że przez okno strzelnicze np. takie jakie są w wieżyczkach na WIT w Zielonce, nie przełożycie głowy, a trudno odmówić strzelania przez takie 'strzelnicze otwory'...

Zasada bang bang lub po polsku dostałeś ostatnio mialem incydent z pewnym osobnikiem , który wychodzil za walu i wlazl mi przed lufę . Fakt nie mialem boczniaka tylko m249 ale wiedziałam ze ktos za walem będzie wychodził . Namierzylem go powiedziałem dostałeś , osobnik sie na mnie popatrzył nie wiem zastój systemu a następnie strzelił do mnie w korpus . Chwile sie z nim poklocilem ale odstapilem od dalszej dyskusji z nim . Pi White zna sprawe

Owszem omówiliśmy ją na miejscu, uważam iż sytuacja była całkiem klarowna, i BNG BANG był tu jak najbardziej na miejscu, zwłaszcza w okresie zimowym gdzie większość boczniaków działa na GG

No tak tylko po rundzie nadal dyskutowal ze mną ze zasada nań bang nie działa . Później bylo to dyskutowane ale no cóż życie warto dać to w regulaminie bo najwidoczniej niektórzy o tym nie wiedzą a później są kłótnie które nie są potrzebne

I chyba nie działa na GG

no tak bo pewnie znowu zapomnieliśmy podać na początku gry że Bang obowiązuje .... a i nie przypomnieliśmy że mimo wszystko czy jest regulamin taki czy taki to że zdrowy rozsądek obowiązuje

Gofer oczywiście ze zdrowy rozsadek najważniejszy jest ale wspomniałem o tym żeby w przyszlosci nie bylo takich kwiatkow

nasserb napisał(a):Zaczynam obserwować ciekawe zjawisko na forum.
Ni cholery nie zgadzam się z tym co Moses pisze, ale jedno trzeba przyznać - dzięki niemu forum trochę odżyło

I o to chodziło

Miałem taką sytuację z Whitem, wyszedłem za winkla zobaczyłem, że jest zajęty czym innym i rzekłem White nie żyjesz zrozumiał bez, żadnego ALE, podobna akcja była z Goferm już jakiś czas temu w Lininie

Ja się też nie spotkałem żeby ktoś nie uznał 'zbangowania', ale słyszałem takich co w respie opowiadali że strzelali do tych co próbowali bangować, bo cytat: 'nie ma w zasadach żadnego bang bang!'.

Myślę że warto byłoby to wpisać do regulaminu. Jak jest napisane to nie ma smrodów potem

Też jestem za przywróceniem bangowania, bądź co bądź, to tylko zabawa i trzeba chronić swoje facjaty
ALE:
-brak tzw. "Multibangów"
-tylko w sytuacji całkowitego zaskoczenia przeciwnika

A sytuacji nie uznania bangowania miałem conajmniej kilka. W tym conajmniej trzy z pewnym osobnikiem, który na szczęście już sie nie pojawia

Miszak ostatnio na MŁ miałem sytuacje gdzie będąc zajętym strzelaniem (niestety do swoich, jak się później okazało:)) zaszło od tyłu mnie dwóch gości. Jak się odwróciłem byli jakieś 8-10m ode mnie. Od razu zaznaczyłem żeby nie strzelali, bo wiadomo, że byłem na straconej pozycji. Natomiast jak przedstawili sprawę koledzy chcieli podejść jeszcze bliżej, żeby zbangować. Jednym nie trzeba zapisek w regulaminie a inny po prostu lubi przypie...ć z bliska. Kolejna właśnie sprawa, że to działa w drugą stronę i nie każdy respektuje to jak go podejdą.

Jak wiesz Miszak za takie zachowanie sypią się bany

Żeby była jasność, bo rzeczywiście można to w dwie strony odczytywać- Ja bangowałem, a ktoś nie uznał

@Mojito
Wiadomo, iż większość z nas działa zgodnie z ersoftowym savoir-vivrem, aczkolwiek jakby zapis o bangowaniu miał jeszcze podstawę quasi "prawną" w regulaminie WW2, byłoby obowiązkiem

Kiedyś strzelałen się z WW i też z inna grupą. Nie pamiętam w której był zapis o bang bang, ale go wykasowano, właśnie ze względu na różne interpretacje tego zapisu. Jedni uznawali ze 10m starczy a inni, że trzeba dotknąć przeciwnika. Po wykreśleniu tego zapisu szybko stwierdziłem, że był on przydatny, gdyż pewni ludzi mówili 'nie ma czegoś takiego', a inni to uznawali i w ten sposób stworzył sie mały bałagan i podciaganie bang bang pod siebie. Jestem za tym żeby oficjalnie wprowadzić taki zapis.