Aż szkoda odpowiadać, bo znów wzór ankiety i pierwszego posta zagubi się w czeluściach
Tyle naskrobałem w poprzednim poście, że w przeciwieństwie do Ciebie nie zauważyłem błędów w numeracji - poprawiam.
II - Przemawia szczególnie do mnie ten argument, chociaż negocjowałbym termin piątkowy (do 9?). Doba na organizację dojazdu powinna wystarczyć każdemu zdecydowanemu, moim zdaniem łatwiej zanotować wynik rano niż zaraz po północy. W kwestii transportu, może powstanie miły zwyczaj proponowania podwózki/wspólnego przejazdu (nawet komunikacją miejską).
Oczywiście wypadałoby, żeby to "potrzebujący" wykazał się inicjatywą w poszukiwaniu transportu, ale dla jadącego samotnie własnym samochodem wrzucenie info: "ruszam o 8 z Ursusa, mogę zgarnąć 2 osoby z Centrum" tez chyba nie jest problemem.Ale oczywiście się nie upieram, jak zadecydujemy tak musi być i już - prawo demokracji
VIII - wydaje mi się, że wrzucenie linku/nazwy imprezy nawet komercyjnej jest dobrym rozwiązaniem - ułatwi życie. Jako forma promocji "konkurencji" dla sobotnich otwartych miałoby to według mnie znaczenie marginalne, bo zazwyczaj promocja większych/zorganizowanych imprez zaczyna się wcześniej aniżeli w tygodniu poprzedzającym, na większość trzeba zapisać się z wyprzedzeniem, zainteresowani i tak się tam wybiorą (samo info o "niedostępności" terenu będzie skłaniało i tak do poszukiwań), a na plus: po pierwsze może pokazać, że rzeczywiście jesteśmy otwarci na całe środowisko i wzajemnie wspieramy jego pozytywną promocję, po drugie możemy "wymagać' od reszty środowiska podobnej promocji naszej działalności.
IX - jak widać może się zdarzyć że się w głowie kalendarz przestawi, co miało miejsce w moim przypadku, stąd zobligowanie do "współpracy" w tym zakresie innych aktywnych i poinformowanych. Co prawda raczej wychodziłoby to samo z siebie bez regulacji (jak w "mojej" ankiecie ze Złotem Saddama - interwencja kolegi Arekcore), ale jak już tworzyć regulamin to tak, żeby za tydzień nie było niedomówień, że ktoś nie wiedział jak postępować albo się bał/wstydził (czy cokolwiek innego) zwrócić uwagę zakładającemu ankietę.
X - "Po opublikowaniu ankiety zabronione jest wprowadzanie w jej strukturę zmian innych, niż przewidziane powyżej;" - ni mniej ni więcej, chodzi o to, że zakładający ankietę, po jej opublikowaniu nie może ingerować w ilość pozycji ankiety (prowadzi to do resetu wyników - coś o tym wiem
), oraz ich kolejność. Błędy wyklucza stworzony szablon, jeśli info o stracie miejscówki dotrze podczas trwania ankiety --> wystarczy odpowiedni komentarz przy danej pozycji
(egz. 13. Zabłocie - miejscówka stracona) który można wprowadzić na zasadach pkt. VIII-IX; Info o stracie przed startem ankiety --> zmiany wprowadzone w szablon.
XI i XII - dokładnie tak jest. Przy czym był problem w dyskusji, co można w wątku w otwartych, a co trzeba w zorganizowanych. Stąd te dwa podobne, ale jednak różniące się punkty. Wyjaśniam moje intencje:
XI - ktoś (scenarzysta) sobie wymyślił scenariusz pod konkretną miejscówkę, który nie wymaga szczególnych nakładów pracy/finansów. W środę wieczorem miejsce ma najwięcej głosów - decyduje więc, że chce zrealizować pomysł bo się nadarza okazja. We czwartek wrzuca pod ankietą post z info co i jak wymyślił, czego potrzebuje a co już ma. Reszta wyraża poparcie (albo i nie), proponuje własną pomoc (wolontariat
), pomysły na ewentualną modyfikację propozycji. Scenarzysta przeprowadza otwartą grę według zaproponowanego scenariusza,
nie wymagając żadnego przygotowania/nakładów ze strony "zwykłych" uczestników strzelanki (czyli pieniędzy, stylizacji, etc.) - jak dla mnie pomimo scenariusza spełnione są warunki otwartej (darmowej - bo nikt nie chce pieniędzy od uczestników) imprezy, udział bez dodatkowych warunków może wziąć każdy kto przyjedzie - jak dla mnie dyskusja może być prowadzona pod ankietą,
a nawet powinna, aby nie latać po kilku wątkach n.t. tego samego spotkania (bo jest to miejsce w które na 99% i tak pojedziemy w daną sobotę). WhiteKaszyn napisał(a):w dziale sobotnim umieszczane były tylko imprezy co do których wcześniej podczas sobotniej imrezy wspólnie podejmowaliśmy decyzję o organizacji gry w danym terenie.
- blokuje to nieco inicjatywę. A co gdy ktoś nie miał okazji przedyskutować bo go zwyczajnie nie było przez dłuższy czas w obiegu? Ma czekać aż ponownie zostanie wybrana ta sama miejscówka? Teoretycznie może się nie doczekać... Dodatkowo punkt ten nie wyklucza spontanicznego zorganizowania scenariusza na miejscu, tak jak to bywało do tej pory (np. przykład z bombą na Twierdzy Janówek dwa tygodnie temu), bo taką sytuację wyklucza tylko wcześniejsza propozycja zapodana po "środowych" wynikach.
Punkt XII z kolei wskazuje, jakie imprezy nie mogą być proponowane/omawiane w wątku otwartych sobotnich -
co należy robić w zorganizowanych. Mowa tu o wszelkich imprezach, w których
uczestnictwo wiąże się z uiszczaniem opłaty obligatoryjnie od wszystkich uczestników (nawet gdyby miała to byś złotówka)
i/lub jakiejś szczególnej stylizacji (np. konkretny wzór munduru)
czy wyposażenia (np. nieco zapomniane spring party, repliki II WŚ, etc.). Według mnie ten punkt jest ważny, ponieważ reguluje kwestie, które były niejasne. Dodatkowo poprzez wymóg wcześniejszego zgłoszenia imprezy (a nie w momencie środowej przewagi danej miejscówki) gwarantuje pierwszeństwo/priorytet otwartej darmowej imprezy nad ewentualną płatną. (Egz. wygrywa Janówek Twierdza, do środy w ogóle w ankiecie zgłosiło się 20 osób - więc wiadomo że wszyscy tam pojadą. Pomijam złamanie dobrego obyczaju i zasad mazowieckiego środowiska, ale jakaś "większa" ekipa spoza WW2 (15 osób) odda głos jednoosobowo i w środę po północy wrzuca pod ankietą info że robi spring party (a już całkiem przesadzając chce za to kasy). Ilu z tych, którzy nie przeczytają informacji, na marne przejedzie te 30-90 km w jedną stronę). Ilu się zdecyduje szarpać i przepychać z "organizatorami"? Przesadzam, ale jest to utwierdzenie niepisanych zasad w mazowieckim i naszego wzajemnego szacunku do całego środowiska.
XIII - pokusiłbym się jeszcze o dopisanie regulacji wieku uczestników, czego chyba w ogóle brakuje na WW2 (było na starym warriorze). Co powiecie na to?
7. Zależnie od wieku (ukończony r.ż.) mają zastosowanie następujące kryteria dopuszczenia uczestnictwa w grze oraz przeniesienie odpowiedzialności zarówno w kwestii zagrożeń towarzyszących rozgrywce jak i zachowań uczestnika (np. celowo wyrządzone szkody materialne):
a) 0-13 - całkowity zakaz przebywania na terenie gry;
b) 14-15 - tylko pod obecność (stałe towarzystwo) opiekuna prawnego
(nie kolega ojca, tylko ojciec), na jego odpowiedzialność.
Repliki MAX 450 FPS - Praca replik: 0-350 ogień automatyczny, 0-450 ogień pojedynczy. Pirotechnika: całkowity zakaz używania;
c) 16-17 - tylko z właściwym drukiem, wypełnionym i podpisanym przez opiekuna prawnego - na jego odpowiedzialność.
Repliki MAX 450 FPS - Praca replik: 0-450 ogień automatyczny. Pirotechnika: wyłącznie atestowane zasłony/ekrany dymne;
d) 18 - uczestnictwo przy domniemanej znajomości i akceptacji Regulaminów WW2, na własną odpowiedzialność.
Myślę że tak skonstruowane zasady mogą umożliwić w miarę sensowne wprowadzenie do gry "młodzież" przy minimalizacji zbędnych kwasów i nieporozumień związanych z jej uczestnictwem w grze + rzadziej będą padały pytania "czy mogem wpaźdź na szczelankę psze pana?".
Pozdrawiam
P.S. Co ja tyle piszę :/ grafomania wyłazi, a i spać też nie mogę