Strona 3 z 3

Re: Banany

PostNapisane: 1 gru 2009, o 20:46
przez Mazur
Ponawiam pytanie:

Jak admin wyjasni znikanie moich postów w dniu wczorajszym ?

Nie odpuszcze tego tematu, dla mnie to jawny przykład braku szacunku dla osób wypowiadających sie na Naszym forum, oraz dowód na manipulacje jakie mają miejsce na ww2.

Kolejny raz Daleju wywołuję Cię do tablicy.

Re: Banany

PostNapisane: 1 gru 2009, o 20:59
przez Echelon4
No więc, wreszcie się dowiedziałem o co chodzi.

Generalnie zgadzam się z Yaśkiem, sorry Dalej ale to co robisz jest po prostu "złe". Nie mówię tego, że chcesz źle.... ale na tyle na ile Cię poznałem, to wiem jedno.
Nie potrafisz się zdystansować, spojrzeć na coś z innej strony. Twoje uczucia i emocje przeważają nad chłodną oceną sytuacji.
Nie piszę tego złośliwie nie chce ci również dokuczyć. Ale taka jest prawda. A sam fakt wykorzystywania swojej pozycji do załatwiania poniekąd prywatnych spraw jest delikatnie mówiąc "niefajny".

I jak byś tego nie obrał w piękne słówka (jak to potrafisz) to fakt pozostaje faktem. Są ludzie którzy się nadają do wykonywania takich "funkcji" i tacy którzy po prostu nie powinni tego robić.
Nie zarzucam Ci złej woli i doceniam fakt iż się starasz mając przy tym dobre intencje. Ale znasz takie przysłowie, że dobrymi chęciami to jest piekło wybrukowane. I coś w tym jest.

Na dodatek na tyle ile cię znam... to również wiem jedno... doprowadzasz ludzi do szewskiej pasji (między innymi Ja, i nie jest to zdanie odosobnione.. naprawdę). Naturę masz taką a nie inną, i czasem
nie sposób się na ciebie nie w.......ć, dlatego też troszkę inaczej patrzę na ten konflikt.

Podkreślam jeszcze raz nie jest to żadna forma ataku, ja również nie jestem bez wad. Ale dla mnie fakt zostaje faktem.

Chciałbym, żeby sprawa Gawona i innych poddana była głosowaniu, a nie wynikała z osądu jednej.... nieobiektywnej osoby.

To tyle.

Re: Banany

PostNapisane: 1 gru 2009, o 21:43
przez SOBI
niech ktoś może sonde zdobi czy coś??

Re: Banany

PostNapisane: 1 gru 2009, o 21:45
przez HUBI72
Zgadzam się z Yaśkiem i jeżeli wszyscy się zgodzą to jestem gotowy przypilnować osobiscie SOBIEGO do odbycia stosownej kary !

Re: Banany

PostNapisane: 1 gru 2009, o 22:21
przez Lolo
Przecież normalnie ręce opadają, jak się to czyta.

1- Propozycja oddawania winnych złamania regulaminu pod osąd teamu i zobowiązanie teamu do wymierzenia kary to ponury żart. Jestem pewien że dotkliwość kary będzie zależała od tego w jakim teamie się zdarzy problem, A TO PRZECZY SPRAWIEDLIWOŚCI, BO ZASADY MAJĄ BYĆ IDENTYCZNE DLA WSZYSTKICH. Skończy się na tym, że niektórzy będą flekowani, a niektórzy traktowani na zasadzie ,,my udamy że cię ukaraliśmy, a ty udawaj, że się czujesz ukarany, a teraz dawaj fajka i chodźmy na piwo"

2-Głosowania i plebiscyty a temat tego, kto ma być zbaniony, to też nieporozumienie piramidalne. Kto będzie wyznaczał uprawnionych do głosowania w takiej sądzie i jaką metodą wybierzemy metodę głosowania????. Przecież absurd zupełny.

3- Powoływanie komitetów, trójek murarskich i jeden ch... wie czego jeszcze (na kształt sądu) to bzdet totalny. Się będzie posiedzenia robić, zeznania zbierać i przesłuchiwać? Wolne żarty. Jeśli ktoś nie był bezpośrednim świadkiem zdarzenia, to z relacji stron trudno mu będzie cokolwiek wyciągnąć dorzecznego.

Powtarzam jeszcze raz, bo chyba nie dotarło: Sytuacje w których opieprzony gracz mówi, że ma to w dupie i zostaje na polu gry są sporadyczne. Nigdy nie widziałem takiej akcji. Zawsze jest sorry, szmata na łeb i na respa.

Wszystkie tego typu kwasy należy rozwiązywać na miejscu i z udziałem bezpośrednich uczestników i świadków:

-Między strzelającym a ostrzelanym ,,na gorąco", jeśli to nic nie da to:
-Między strzelającym a ostrzelanym ,,na gorąco", z udziałem świadków zajścia, jeśli to nic nie da to:
-Między orgiem danej imprezy, strzelającym i ostrzelanym, z udziałem świadków zajścia, jeśli to nic nie da to:
-Na odprawie w obecności orga, świadków, uczestników zajścia i wszystkich graczy. I wtedy w przypadku braku porozumienia ewentualnie można poprosić o rozstrzygnięcie orga, czy orgów.

Wynoszenie takich spraw poza strzelanki jest do dupy niepodobne i absolutnie gówno da.

Re: Banany

PostNapisane: 1 gru 2009, o 22:39
przez Budziniak
Lolo wydaje mi się że najlepszą opcją była by rozmowa wszystkich zamieszanych. Posty można pisać o maśle maślanym i zwalaniu winy całymi miesiącami.
To ze ja napisałem że można kogoś ostrzelać to jest zwykły żart nikt by czegoś takiego nie chciał a poza tym air soft kojarzy mi się ze świetną zabawą,hasaniem po lesie, i spędzanie czasu z innymi ludźmi. Niech tak zostanie. Kwasy załatwiajmy na miejscu , wszelkie nie jasności kierujmy do osób których one dotycza i bedzie oki tylko każdy musi tego chcieć.
Nawet jeżeli Daley nie zrzuci bana Sobiemu i reszcie chłopaków to będzie to na przyszłość rozkminka dla reszty środowiska wg. zasad. Przytermosisz raz , drugi ,trzeci ale za 4 dostaniesz bana bo ktoś cie podje**e

Re: Banany

PostNapisane: 2 gru 2009, o 00:35
przez Yasiek
Lolo napisał(a):Przecież normalnie ręce opadają, jak się to czyta.

1- Propozycja oddawania winnych złamania regulaminu pod osąd teamu i zobowiązanie teamu do wymierzenia kary to ponury żart. Jestem pewien że dotkliwość kary będzie zależała od tego w jakim teamie się zdarzy problem, A TO PRZECZY SPRAWIEDLIWOŚCI, BO ZASADY MAJĄ BYĆ IDENTYCZNE DLA WSZYSTKICH. Skończy się na tym, że niektórzy będą flekowani, a niektórzy traktowani na zasadzie ,,my udamy że cię ukaraliśmy, a ty udawaj, że się czujesz ukarany, a teraz dawaj fajka i chodźmy na piwo"....


Konsekwencje zastosowane przez dany team wystarczy ze beda publicznie znane - HUBI sam zaproponowal dla SOBIego 1 miesiac bana i robotki spoleczne - nie za bardzo widze gdzie tu zciema, przebiora SOBIego za REVElke, czy za HUBIego - zeby nikt nie poznal ze to SOBI.
To samo dotyczy Fatachow - usunietych z teamu beda nosic w worku na plecach zeby nikt nie widzial, zr jednak sa nadal?

Zwracanie sie o przytemperowanie delikwenta do jego najblizszych kumpli nadal nie wydaje mi sie glupim pomyslem, a szukanie zciem i klamczuchow wokolo zakrawa na lekka paranoje....

Re: Banany

PostNapisane: 2 gru 2009, o 00:40
przez Mider
Nie ma idealnego rozwiązania.

Re: Banany

PostNapisane: 2 gru 2009, o 00:48
przez Lolo
Yasiek napisał(a):HUBI sam zaproponowal dla SOBIego 1 miesiac bana i robotki spoleczne - nie za bardzo widze gdzie tu zciema, przebiora SOBIego za REVElke, czy za HUBIego - zeby nikt nie poznal ze to SOBI.
To samo dotyczy Fatachow - usunietych z teamu beda nosic w worku na plecach zeby nikt nie widzial, zr jednak sa nadal?

Zwracanie sie o przytemperowanie delikwenta do jego najblizszych kumpli nadal nie wydaje mi sie glupim pomyslem, a szukanie zciem i klamczuchow wokolo zakrawa na lekka paranoje....


Jestem jak najdalszy od tego, żeby szukać ściem i zarzucać komukolwiek chęć kombinowania.
Nie chodzi o FAB-ów, (których nawiasem mówiąc znam i lubię).
Tutaj chodzi o to, że jak jest wiele ,,ośrodków karania" to system nam się rozjeżdża, bo to samo przewinienie może być karane w różny sposób. To już taryfikator kar i przewinień jest bardziej logiczny, a bany powinny być wlepiane w sposób bardziej zorganizowany, bo demokracja się w takich przypadkach sprawdza problematycznie. Moim zdaniem do bana powinien nominować org na podstawie tego, co napisałem w poprzednim poście i tyle. Prace społeczno- airsoftowe powinny być sposobem na dobrowolne skrócenie bana, a nie karą samą w sobie, bo to mi pachnie harcerzykowatością, przeprowadzaniem babć przez ulicę i zaglądaniem motylkom w pupki. I tyle.

Re: Banany

PostNapisane: 2 gru 2009, o 01:00
przez Yasiek
Niecalkiem...
Nie intersuje mnie jak beda sie karac, czy bedzie bral do buzi czy od tylu, interesuje mnie zeby kara zadzialala - i w tym miejscu taryfikator sie niecalkiem sprawdzi.
Kara ma byc przykra i odstraszajaca, dla jednych bedzie to BAN dla innych wystarczy - nie bedziemy cie podwozic, zasowaj PKS-em, a jeszcze innym nie pomoze lewatywa z czosnku.

Dobra, szkoda mi juz czasu na pierdolety... milego miziania sie nocna pora... buziaczki

Re: Banany

PostNapisane: 2 gru 2009, o 08:45
przez Dalej
Im dłużej o tym myślę, tym mniej żałuję swojej decyzji.
Może musi być jakaś wielka awantura by coś się zmieniło na lepsze.

Dopóki ganiałem, pacyfikowałem i wypieprzałem obcych ludzi, wszystko było ok. Z huty, z SD, było wszystko cacy i nikt się słowem nie zająknął że pozuję na Cara Samozwańca, Tyrana czy Autokratę.

Pamiętam gówniarę wywaloną z huty za bezczelne terminatorstwo i pyskowanie, grupkę która demolowała obiekt i wyzywała, i uciekła gdy poszedłem szukać kumpli by ich wypieprzyć... faceta co wpakował wiewiórowi kulki pod skórę, chłopaka zbanowanego na SD za terminatorkę, ze 2 osoby wywalone z SD nie pamiętam na 100% za co... Imprezę pacyfikacyjną na hucie gdy mobilizowałem weteranów żeby wspólnie przytemperować kwasiarzy, bo to co odchodziło niemal uniemożliwiało normalną grę... Robiłem to tylko w 2008 o ile mnie pamięć nie myli. I nikt nie protestował.

A teraz ukarałem znajomych i jestem wielkim tyranem samozwańcem, i jeszcze ktoś wymyślił że uprawiam prywatę, to już jakiś piramidalny absurd.
Nie pozuję na ofiarę i robię pretensji, przeciwnie, czuję naprawdę wielką ulgę że to już mnie to nie dotyczy.
Chciałem tylko zwrócić waszą uwagę na tą sprzeczność.

Na swoje usprawiedliwienie powiem tylko że od tygodni byłem naciskany o reakcję i wysłuchiwałem pretensji że nic nie robię, w wielu przypadkach, nie tylko tych 3.

Wracając do rzeczy - wszyscy zgadzają się by aktualne 3 problemy rozwiązać w sposób zaproponowany przez Yaśka, tak?
Późniejsze będę rozwiązywane zgodnie z mechanizmem wymyślonym przez ludzi, te robimy jak on proponuje, tak?

Jeśli większość się zgadza, wywalam wątki o zbanywanych, proszę pisać tak lub nie żebyśmy mieli to wszyscy z głowy.
Kwestia stworzenia lepszych mechanizmów sprawiedliwego egzekwowania zasad jest omawiana w innym wątku.

Re: Banany

PostNapisane: 2 gru 2009, o 08:53
przez Wokash
Dalej to jest naturalny zjawisko psychologiczne... starasz się upewnić sam, że dobrze zrobiłeś... tak samo jak naturalnym jest postrzeganie osobistych wrogów jako ludzi złych z gruntu...
Dla mnie wygląda to coraz gorzej... bo teraz nie tylko ukarałeś osobę, z którą się pokłóciłeś używając jako pretekstu zdarzenia sprzed oficjalnego początku WW ale jeszcze z twojej wypowiedzi zaczyna wyglądać, że to było celowo aby zrobić wrażenie na wszystkich... nie wiem czy taka była intencja ale tak to zaczyna wyglądać...

Re: Banany

PostNapisane: 2 gru 2009, o 08:56
przez Dalej
Wokash napisał(a):Dalej to jest naturalny zjawisko psychologiczne... starasz się upewnić sam, że dobrze zrobiłeś... tak samo jak naturalnym jest postrzeganie osobistych wrogów jako ludzi złych z gruntu...

Niewykluczone. Ale żadna z moich decyzji nie była podyktowana emocjami ani osobistymi przesłankami, bez względu jak mocno będzie mi się to wmawiać.

Wokash napisał(a):Dla mnie wygląda to coraz gorzej... bo teraz nie tylko ukarałeś osobę, z którą się pokłóciłeś używając jako pretekstu zdarzenia sprzed oficjalnego początku
Aha, czyli z tą prywatą chodziło o Gawona, tak?
Napiszę to jeszcze raz, spokojnie, najklarowniej jak potrafię:
Podjąłem decyzję o banie dla Niego ponieważ wszelkie możliwości dialogu zostały wyczerpane. Mimo moich prób, nie był zainteresowany dialogiem na ten temat, ani online, ani w realu. Miałem za to pewność że nie zamierza zmieniać swojego nastawienia, które nadal będzie źródłem zgrzytów. Powiedz mi proszę gdzie popełniłem błąd w rozumowaniu w tej sprawie.
Poza tym że podjąłem decyzję samowolnie i bez konsultowania ze środowiskiem, bo to już przerabialiśmy.

Re: Banany

PostNapisane: 2 gru 2009, o 09:33
przez Echelon4
No i właśnie w tym jest problem....

Re: Banany

PostNapisane: 2 gru 2009, o 09:33
przez Yasiek
Dziekuje Daleju (serio) - z Gawonem pogadam sam.
Byc moze roznica polega na tym, ze kiedys zmobilizowales ludzie zeby razem cos zrobic z pajacami od razu na miejscu, teraz zrobiles to sam w dodatku "jednostronnie" na forum.

Re: Banany

PostNapisane: 2 gru 2009, o 09:35
przez Dalej
Yasiek napisał(a):Dziekuje Daleju (serio) - z Gawonem pogadam sam.

Dziękuję. Nie chcę podejmować (znowu) jednostronnej decyzji, ale może umówmy się że jeśli do wieczora nie będzie większego sprzeciwu wobec propozycji Yaśka, zamknę tą sprawę zgodnie z jego planem.

Re: Banany

PostNapisane: 2 gru 2009, o 09:39
przez Capri
Dość Dziewczyny! Dość!

Dalej napisał(a):Wracając do rzeczy - wszyscy zgadzają się by aktualne 3 problemy rozwiązać w sposób zaproponowany przez Yaśka, tak?
Późniejsze będę rozwiązywane zgodnie z mechanizmem wymyślonym przez ludzi, te robimy jak on proponuje, tak?

Jeśli większość się zgadza, wywalam wątki o zbanywanych, proszę pisać tak lub nie żebyśmy mieli to wszyscy z głowy.
Kwestia stworzenia lepszych mechanizmów sprawiedliwego egzekwowania zasad jest omawiana w innym wątku.


Tak, wywal ten syf. Niech ich ludzie zajmą się osobnikami wymienionymi w pierwszym poście, a jeżeli którykolwiek z nich ma dodatkowo bana na forum to go zdejmij i basta!

Re: Banany

PostNapisane: 2 gru 2009, o 09:40
przez Dalej
Nigdy w historii Wrr czy WW bany na forum nie były powiązane z banami IRL.

Re: Banany

PostNapisane: 2 gru 2009, o 09:43
przez Capri
No i super, więc jak dla mnie pozostaje jedynie wywalenie tego wątku i zadziałanie wg propozycji Yasia oraz przede wszystkim ustalenie dalszych zasad KK.

Re: Banany

PostNapisane: 2 gru 2009, o 13:40
przez Ari
Cóż, tutaj bardziej zjawisko psychologiczne występuje w tym sensie, że społeczność źle ocenia Daleja bo dał kare Gawonowi gdyż rzekomo towarzyszyly przy tym własne pobudki (a przynajmniej tak osoby trzecie to oceniaja). Ale osobiście uważam, że Dalej w tej sytuacji mówi jak najbardziej prawdę i nie dał tej kary bo Gawon nie chciał się stukać grzybami. Z moją ekipą pare miechów temu także mieliśmy dosyć ostre starcie z Gawonem i w 100% zgadzam się ze zdaniem Daleja i rozumiem jego decyzje. W końcu ktoś coś działa.
Tak to każdy sra na regulamin i nawet najdrobniejsze zasady (chociażby gadanie trupów) olewa. Uważam, że ostrzej powinno się do wszystkiego podchodzić i egzekwowania zasad. Wtedy przynajmniej będzie porządek.
Dużo osób wypowiada się, że przyjeżdza po dobrą zabawę itp. a nie aby robić/rozwiązywać kwasy. W takim razie osoby w 100% święte i prawowite nie powinny się niczego obawiać skoro przestrzegają zasad, prawda ? To najprostszy efekt psychologiczny - "zrobię źle to dostane opierdol, a jak znówu się to przytrafi to dostane bana"

A publiczne ankiety na temat bana dla kogoś są bez sensu. To zupełnie jak fałszowane wybory. Do oceny delikwenta powinny się powoływać tylko te osoby, które były świadkiem danej sytuacji

Re: Banany

PostNapisane: 2 gru 2009, o 13:51
przez Mider
Ari napisał(a):A publiczne ankiety na temat bana dla kogoś są bez sensu. To zupełnie jak fałszowane wybory. Do oceny delikwenta powinny się powoływać tylko te osoby, które były świadkiem danej sytuacji


Nie sądzę. Mogą emocjonalnie podchodzić do sytuacji.

Re: Banany

PostNapisane: 2 gru 2009, o 13:54
przez Sushi
tak, najlepiej niech ocenia pani Basia z księgowości i pan Marian z magazynu. Oni są stuprocentowo bezstronni.

Re: Banany

PostNapisane: 2 gru 2009, o 13:56
przez Mazur
Ponawiam pytanie:

Jak admin wyjaśni znikanie moich postów w dniu 30.11.2009 ?

Nie odpuszczę tego tematu, dla mnie to jawny przykład braku szacunku dla osób wypowiadających sie na Naszym forum, oraz dowód na manipulacje jakie mają miejsce na ww2.

Kolejny raz Daleju wywołuję Cię do tablicy.

Re: Banany

PostNapisane: 2 gru 2009, o 14:05
przez Mider
Sushi napisał(a):tak, najlepiej niech ocenia pani Basia z księgowości i pan Marian z magazynu. Oni są stuprocentowo bezstronni.

Sucha, nie bardzo wiem co mam powiedzieć. Mogę odpowiedzieć w takim tonie jak Ty to zrobiłaś i zacząć mało przyjemną wymianę zdań albo olać Twój nic nie wnoszący post. Wybierz.

Re: Banany

PostNapisane: 2 gru 2009, o 14:33
przez Sushi
mój nic nie wnoszący post mówił:
wymyślasz problemy.

Re: Banany

PostNapisane: 2 gru 2009, o 15:16
przez Tytus
Panie, Panowie - Weterani
Qur&^*$%^%#wa co wy odpier&%&^($^%#dalacie........ Był kiedyś Warrior i były jebanki i byli ludzie którzy potrafili na tych jebankach zaprowadzić porządek - jeden opierd8^%&^$%^%$#dol - drugi Opier&^$%$#^*dol - trzeci kop w dupę i wypad z imprezy. A teraz bawicie się w jakieś bany i inne bez sensowne pierdoły. Nie rozumiem was nie możecie podejść do tego w/g sprawdzonego wzoru. Ktoś coś przeskrobał - Na zamknięciu/podsumowaniu spotkania wywołać do tablicy - opier&^%^%$##dolic - posłuchać wyjaśnień - rozejść się do domu - może weterani tego nie pamiętają ale tak było kiedyś i zawsze to działało (sam zostałem opierdo&^$*$lony 2-3 razy i zadziałało). Po cholerę silicie się na sondy/kary kiedy jak wiadomo nigdy nie będziecie bezstronni. Tylko komplikujecie a nie upraszczacie.

Re: Banany

PostNapisane: 2 gru 2009, o 15:23
przez moron
Tytus, jak byś nie zauważył na strzelankach nie ma już ludzi z jajami którzy mają odwagę opierdolić delikwenta...

Re: Banany

PostNapisane: 2 gru 2009, o 15:28
przez Dalej
Moron, przestań się lansować. To co piszesz nie ma pokrycia w rzeczywistości. Ten problem polega na braku ludzi mających odwagę opierdolić delikwenta.

Re: Banany

PostNapisane: 2 gru 2009, o 15:37
przez Swierzy
Problemem sa delikwenci majacy w dupie tych co zwracaja im uwage.

Re: Banany

PostNapisane: 2 gru 2009, o 15:53
przez Mider
Dokładnie tak jak powiedział Świerzy.

@Sucha - teraz lepiej. Wymyślam, żeby potem móc powiedzieć "a nie mówiłem" :)

Re: Banany

PostNapisane: 2 gru 2009, o 15:58
przez Tytus
Swierzy nie pamiętasz jak to się robi?? Chyba nie trzeba przypominać w szczególności Tobie tego co się działo na Róży, ile było takich przypadków że gość z dużą podkrętką wypadał po pierwszym razie? Proszę was nie mówcie mi że tego nie da się zrobić - nawet niedawno (Iwo Dzima) zwrócono mi uwagę że za młodego młodego wzieliśmy ze sobą - było to na podsumowaniu - wywołany do tablicy - skrucha i wystarczyło. A nie pieprzenie o banach dlaczego - poco - i na co?
Dalej nigdy nie będziesz obiektywny jak każdy z nas i nie ma o czym gadać - a czy dasz bana czy nie to nie ma znaczenia bo nie możesz zabronić nikomu uczestnictwa w nie formalnej imprezie. I nie ma co wymyślać od nowa prochu - opierdol na gorąco załatwi sprawę a jak nie to ..............* i koniec.

* w miejsce kropek wstaw sobie miły userze jaką chcesz formę napiętnowania winnego.

Re: Banany

PostNapisane: 2 gru 2009, o 16:14
przez moron
moron napisał(a):Tytus, jak byś nie zauważył na strzelankach nie ma już ludzi z jajami którzy mają odwagę opierdolić delikwenta...


Dalej napisał(a):Moron, przestań się lansować. To co piszesz nie ma pokrycia w rzeczywistości. Ten problem polega na braku ludzi mających odwagę opierdolić delikwenta.
ke? Obrazek

Re: Banany

PostNapisane: 2 gru 2009, o 16:17
przez Echelon4
Dalejowi chyba chodziło o to, że masz skłonność do koloryzowania rzeczywistości. Sprowadzania wszystkiego do jednego negatywnego zdania i ogólnie zawsze Ci źle i nie dobrze.

Re: Banany

PostNapisane: 2 gru 2009, o 16:23
przez moron
ale skoro napisal ze to co pisze nie ma pokrycia w rzeczywistosci, to czemu w kolejny zdaniu napisal dokladnie to co ja?

Re: Banany

PostNapisane: 2 gru 2009, o 16:39
przez Dalej
Przepraszam serdecznie, kajam się w pokorze.
Literówka, chciałem napisać:

Ten problem (konkretnie ten, obecny) nie polega na braku ludzi mających odwagę opierdolić delikwenta.