Poimprezowe wrażenia, podziękowania, pitolenie i flejm

Moderatorzy: Tato, Python

Re: Poimprezowe wrażenia, podziękowania, pitolenie i flejm

Postprzez Schwarz » 5 lip 2010, o 09:57

Swierzy napisał(a):Mysmy wchodzili na plutonówke od strony zachodniej czyli od naszych umocnien.
Wyraznie zostalismy ostrzelani przez ludzi w czarnych kieckach z czerwonymi szmatami stojacych na roku górki przy wejsciu na pozycje obronne.


Mówisz o kontrataku po zajęciu wzgórza? Na rogu byłem ja i faktycznie ostrzeliwałem dwie osoby które podchodziły od strony zachodniej, kierujące się w stronę południowo-zachodniego narożnika umocnień. Na miejscu owszem byli gracze ze szmatami, ale to byli zarówno VC jak i US. Kiedy do was strzelałem poprosiłem ich żeby się schowali bo mi przeszkadzają i najzwyczajniej w świecie to zrobili, przycupneli żeby nie wystawać ponad worki. Jeżeli to ta sytuacja, to wycieliście nas jednym celnym granatem po czym demonicznie rechotaliście z dołu za nic mając nasze porozrywane arterie i pourywane członki ;) Proszę potwierdź czy to ta sytuacja, bo w zasadzie to by wyjaśniło skąd nagle ogień od "czerwonych szmat". Faktycznie stali oni bezpośrednio przy "żywych". To byli bodajże "chłopaki z Lublina" i wystarczyło ich zwyczajnie poprosić zamiast kazać $%^*...

P.S.
Python, proszę zmień wyrok na werdykt bądź decyzję, bo to brzmi okropnie...
/już, dzięki - pyt
Obrazek
Avatar użytkownika
Schwarz
Administrator
 
Posty: 2976
Dołączył(a): 18 sie 2009, o 20:03
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: Obrona Narodowa.pl, F.R.O.G.
Na starym Warriorze od: 2008

Re: Poimprezowe wrażenia, podziękowania, pitolenie i flejm

Postprzez Kelly » 5 lip 2010, o 10:15

Jak dla mnie to trzeba zebrać ludzi w kupę i wyjaśnić wszystkim zasady. Zbiorowa zbiórka i tyle. Moje wrażenie jest trochę słabe jak na pierwszy milsim. Zginąłem bez możliwości powrotu w 10 minucie gry ; ] Za to klimat był i wiadomo, jak trzeba budować okopy na tym wale obok "plutonówki" by nie podeszli.

Czy ten batalion poza Hue to był "resp" koło godziny 14 na radosne zakończenie tej imprezy wbiciem się 'trupów' by powycinać trochę VC i jechać do domu? Jeśli tak to szkoda, że nie było o tym wiadomo bo bym się nie zwijał o 12.

I doceniam bardzo stylizacje VC. Nie można było wybrać który wygląda lepiej
Ale pozdejmujcie do cholery te rączki i inne śmiecie. Risy też można zakryć. Zamiast zawieszenie 3 pkt można kupić pasek od ak za 10zł
Kelly
 
Posty: 35
Dołączył(a): 25 paź 2009, o 09:02
Lokalizacja: Warszawa
Na starym Warriorze od: 0

Re: Poimprezowe wrażenia, podziękowania, pitolenie i flejm

Postprzez Zawadek » 5 lip 2010, o 10:16

CASE napisał(a):Aha, i tak z góry odpowiem na pytanie, które jeszcze nie padło. Tak, byłem w budynku z repliką 390 fps. Nie, nie strzelałem z niej. Argument Sobiego (po grze), że nie powinienem tam w ogóle wchodzić, odrzucam jako niezorganizowany. Ja tam byłem na milsimie i najważniejsze jest a) zadanie, b)moje życie. My gramy tak, jakby to było prawdziwe życie, DLATEGO nie zostałem zgodnie z Twoją radosną radą na zewnątrz. Bo nie przyczyniłbym się tam ani do a) wykonania zadania, ani b) przeżycia.

Ciekawy priorytet. Moim zdaniem prawidłowa kolejność to 1) życie i zdrowie, 2)bezpieczeństwo, 3) zadanie.
Pomimo dużej dawki realizmu milsim to nadal zabawa.
Avatar użytkownika
Zawadek
 
Posty: 117
Dołączył(a): 27 gru 2009, o 21:25
White Cross: Red Towers
Na starym Warriorze od: 2009

Re: Poimprezowe wrażenia, podziękowania, pitolenie i flejm

Postprzez jarek » 5 lip 2010, o 10:17

Wielkie podziękowania dla Pythona za możliwość uczestniczenia w kolejnym TET. Podziw dla VC za wytrwałość i kondycję (ciekawe z jakimi dopalaczami były te sajgonki).
Co do połączenia zasad MILSIMOWYCH ze zwykłą strzelanką. Nie mamy warunkach w ASG zorganizowania falowych ataków a tak dało to pewne wyobrażenie jak to może wyglądać, i generalnie dlatego w tym scenariuszu uważam, że się to sprawdziło z tym, że jak napisał ktoś wcześniej VC godzinę (albo jak zadecydują sobie orgowie przed imprezą) powinna przejść również na zasady MILSIMOWE (Wietnamczycy też kiedyś się powinni skończyć;) )
No i ta nerwowość wśród obrońców jak z każdym atakiem ilość niezdolnych do walki rosłą a atakujących było coraz więcej :) .
P.S.
Pozwolę sobie jeszcze tu napisać taką małą prośbę do wszystkich korzystających z Nadarzyna.
Umocnienia sztabu powinny służyć nam jak najdłużej i dlatego bawiąc się tam starajmy się ich nie niszczyć a może wytrwają dłużej niż parę zabaw. Przekazujcie tą prośbę również osobom które spotykacie na sobotnich i niedzielnych imprezach i mam nadzieję, że będziemy mieli z nich jak najdłuższy pożytek
Avatar użytkownika
jarek
 
Posty: 17
Dołączył(a): 25 sty 2010, o 10:49
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: 1st CAV.
Na starym Warriorze od: 2004

Re: Poimprezowe wrażenia, podziękowania, pitolenie i flejm

Postprzez Swierzy » 5 lip 2010, o 10:18

Schwarz:
To nie bylismy my. Nie rzucalismy granatami. Jakbysmy to zrobili to bys skonczyl w szpitalu bo wszystkie byly pozamykane w metalowych skrzynkach amunicyjnych :P
Napalm sticks to kids
Avatar użytkownika
Swierzy
.
 
Posty: 732
Dołączył(a): 24 sie 2009, o 09:49
Lokalizacja: Piaseczno / San Jose
White Cross: 10th Mtn
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Poimprezowe wrażenia, podziękowania, pitolenie i flejm

Postprzez Schwarz » 5 lip 2010, o 10:30

No to szkoda, myślałem że jedna wątpliwa sytuacja się wyjaśni.

Kelly napisał(a):I doceniam bardzo stylizacje VC. Nie można było wybrać który wygląda lepiej
Ale pozdejmujcie do cholery te rączki i inne śmiecie. Risy też można zakryć. Zamiast zawieszenie 3 pkt można kupić pasek od ak za 10zł


Ej no... Zostawiłem w domu moją kamizelkę wypasioną, wymarzoną, ukochaną i w ogóle cacy, latałem w czarnych gaciach, co w tej temperaturze jest wariactwem, miałem na sobie przedpotopowy szpej z którego wytarganie magazynka graniczyło z cudem w pośpiechu, wietnamski kapelutek wbijał mi się wszystkimi śrubkami w czoło, zdjąłem z repliki oświetlenie i kolimator, gdzie do celowania służyły mi kulki, co przy lowcapach jest średnio wydajne, zawieszenia w ogóle nie miałem... Darujcie peq'a z bateriami i tą rączkę nieszczęsną, która przy 5kg replice chociaż ciut ułatwia życie :P
Obrazek
Avatar użytkownika
Schwarz
Administrator
 
Posty: 2976
Dołączył(a): 18 sie 2009, o 20:03
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: Obrona Narodowa.pl, F.R.O.G.
Na starym Warriorze od: 2008

Re: Poimprezowe wrażenia, podziękowania, pitolenie i flejm

Postprzez Grey » 5 lip 2010, o 10:35

Żałuję tylko jednej rzeczy - że nie dało się być na raz po obu stronach. Po stronie VC było fajnie, choć organizacja większej ilości graczy jebankowych to... zadanie trudne, a może niemożliwe. Do moich pricelessów należał pierwszy zorganizowany szturm od strony zachodniej, któremu akompaniowały gwizdki i wiernamski krzyk. I chwilę później masowe "dostałem!" :P
Ale po stronie USmanów na wzgórzu... przez tyle godzin wśród topniejących obrońców... to musiał być klimat iście filmowy.
Avatar użytkownika
Grey
.
 
Posty: 923
Dołączył(a): 20 sie 2009, o 12:29
Lokalizacja: Gliwice / Warszawa
White Cross: Śnieżna Pantera
Na starym Warriorze od: 2006

Re: Poimprezowe wrażenia, podziękowania, pitolenie i flejm

Postprzez Kelly » 5 lip 2010, o 10:45

Schwarz napisał(a): Darujcie peq'a z bateriami i tą rączkę nieszczęsną, która przy 5kg replice chociaż ciut ułatwia życie :P


Cii ARVN z M14 dawał rade, vc z kałaszkami też ;]
Kelly
 
Posty: 35
Dołączył(a): 25 paź 2009, o 09:02
Lokalizacja: Warszawa
Na starym Warriorze od: 0

Re: Poimprezowe wrażenia, podziękowania, pitolenie i flejm

Postprzez Izzy » 5 lip 2010, o 10:59

Poszło PW do Ciebie Python,

/ok - pyt
God gave you a soul,
Your parents, a body,
Your country a rifle,
Keep all of them clean

http://www.facebook.com/Warsaw.Spartans
Avatar użytkownika
Izzy
 
Posty: 990
Dołączył(a): 22 paź 2009, o 16:59
Lokalizacja: Izzybelin
White Cross: Ranger Unit
Na starym Warriorze od: 0

Re: Poimprezowe wrażenia, podziękowania, pitolenie i flejm

Postprzez Sushi » 5 lip 2010, o 11:04

A ja mam jeden kwas, który mimo że nie dotyczy strzelania jak najbardziej dotyczy nas wszystkich:
NIE ZOSTAWIAJCIE ŚMIECI!!!
to że zostawiają je tam niedorozwinięci umysłowo "cywile", nie upoważnia nas do postępowania tak samo.
Tu zwłaszcza mam żal do Amerykanów (wioskę wietnamską osobiście posprzatałam ze śmieci ja, a Yasiek je wywiózł)
I nie gadajcie "że to już tam było" i "nie nasze" bo nigdy nie uwierzę że złomiarze i grzybiarze jedzą MRE :/

wstyd mi za Was.
BLACKWATER OPERATOR SUSHI
Obrazek
skype- sucha.sucha
GG. 18631708
Avatar użytkownika
Sushi
.
 
Posty: 1870
Dołączył(a): 1 sie 2009, o 17:01
Lokalizacja: warszawa
White Cross: Blackwater
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Poimprezowe wrażenia, podziękowania, pitolenie i flejm

Postprzez Jachos » 5 lip 2010, o 11:27

Dobra, to i ja wypowiem się na forum, pierwszy raz od dłuższego czasu. Chłopaki, dajcie sobie spokój. Obie strony grały momentami ostro i brutalnie, w końcu to Wietnam ;). Python i reszta organizatorów, już poznała większość "kwasowych" sytuacji, z wielu źródeł, myślę, że jak będą potrzebowali więcej informacji, będą pisać do uczestników/świadków zajścia, pw. Kłótnie do niczego nie doprowadzą, prócz do: paru dodatkowych banów (np. dla Case-a) i niechęci, organizatorów do robienia tego typu imprez...

Schwarz, cenię Cię jako gracza ASG, dlatego nie rozumiem po co wchodzisz w dziecinne dyskusję, odpuść bądź mądrzejszy.

Czy na prawdę każda impreza musi być wygrana? Gramy o jakieś puchary, medale, itd? Wiecie, że łamanie zasad nie wynika często z nieznajomości ich, a z napinania się i "żądzy wygrania"? Nie lepiej podejść do hobby na całkowitym luzie, tak żeby gra była przyjemnością? Obecna sytuacja na forum, zniechęca zwykłych sobotnich wojaków do milsimów i milsimowców, a część milsimowców do zwykłych sobotnich jebanek i ich uczestników. Pamiętajmy, że zawsze w każdym środowisku znajdzie się ktoś kto popełnia błąd, ale nie oceniajmy całej grupy czy środowiska... Ludzie wszyscy jesteśmy dorosłymi ludźmi, więc zachowujmy się tak, a nie jak dzieciaki w piaskownicy bo jeden drugiemu sypnął piaskiem w oczy, to ja mu oddam wiaderkiem - a niestety tak to wygląda. Szanujmy się wzajemnie, bo tak większe imprezy mogą nie wypalać, ze względu na niską frekwencję.

Co do strzelania po twarzach to na prawdę polecam maskę ;-) .

Ocena samej imprezy z oczu szarego zjadacza "smasonego ryziu":
+ Organizatorom, należą się wielkie brawa, za podjęcie się eksperymentu, który IMHO, wypalił. Teraz trzeba jedynie sprecyzować zasady, które obowiązują (obie strony...).
+ Klimat - okopy, falowe szturmy na umocnienia "kłamliwych imperialistów", stroje moich współtowarzyszy broni i równie zaciekłych kawalerzystów. No i zaciekłość po obu stronach
+ Podstawowy wymóg -myślenie, a nie bezmózga napier***
+ W miarę sprawna organizacja (nie było problemu z kontaktem z orgami, kto chciał miał taką możliwość!)
+ Dowodzenie Tha-ty

- Lekki chaos w późniejszej fazie rozgrywki
- Niska kultura, części graczy (ostrość, samosądy, odwety chamskich zagrań) - żeby nie było po obu stronach
- Brak sprecyzowania zasad walki pod Warriorówką - Cytadela (Chodzi mi o to, że na jebankach stosowanie zasad nocnego CeQBa, czyli tylko singel) - w innych budynkach serie oczywiście wskazane ;)

Sama gra wypadła na prawdę nieźle. Oczywiście zdarzały się błędy, ale to pierwsza tego typu rozgrywka, stąd błędy i pomyłki (np. w interpretacji zasad, zadań itp). W skali szkolnej dałbym 4-, ale liczę na kolejną tego typu rozgrywkę.
Może część z was uzna mnie za psychicznie niezrównoważonego, ale na przyszłość poradzę organizatorom polecam, żeby angażowali w sprawy organizacyjne też uczestników jebanek.

Dzięki raz jeszcze moim organizatorom, moim "ocalałym i poległym" towarzyszom broni, ale też i przeciwnikom, za grę.

P.S Następna impreza, może jedna z bitew o Falklandy, hm?
Avatar użytkownika
Jachos
 
Posty: 350
Dołączył(a): 2 wrz 2009, o 04:41
Lokalizacja: Grójec
White Cross: ReVolta|Indiana
Na starym Warriorze od: 2008

Re: Poimprezowe wrażenia, podziękowania, pitolenie i flejm

Postprzez Lolo » 5 lip 2010, o 11:29

Core Team bawił sie świetnie. Wielkie dzięki wszystkim w ogólności, a w szczególności:

-Orgom za ogarnięcie kup swawolnych po obu stronach barykady.

-Tha-Tho i Su-Chey za Larp przy przeszukiwaniu wioski i drugi Larp z sajgonkami i batonami przy Cytadeli.

-Fenrirowi za sianie wrogiej propagandy w sposób tak przekonujący, że kitrając sie po krzach w okolicy wiochy mięliśmy ochotę zmniejszyć liczbę sowieckich doradców wojskowych w okolicy :)

-Kawalerii za kino i piwo.

-Obronie cytadeli za utrzymywanie wart i patroli do świtu.

W sprawie kwasów: scenariusz był taki, że były intensywne szturmy, a jak są szturmy, to zawsze są kwasy, bo ktoś dostaje w michę, inny jest przekonany, że trafił kogoś na zasadzie zabili go i uciekł, ktoś użył nie tego granata itd. Tak było zawsze i nima co piany bić.

W przypadku wątpliwości, na tej imprezie sytuacja była komfortowa, bo można było poszukać takiego długiego i siwego, oraz mniej długiego i nie siwego, czyli Pythona i Pirxa i poprosić o moderkę, zamiast teraz brandzlować się opisami kątów ostrzału i wielkości siniorów.

Ekran dymny w Cytadeli to nie był najmądrzejszy pomysł i nie bardzo rozumiem argumentację, że zasady były łamane przez obrońców, więc atakujący się odwdzięczył pięknym za nadobne. Ja tam lubię czasami trochę adrenaliny, ale jak w tej rzeczywiście zamurowanej prawie na amen cytadeli byłby ktoś np. chory na astmę, to po tym numerze pewnie by odjechał do domu karetką. Polecam ten fakt rzucającemu dym do przemyśleń na przyszłość.


Tak czy owak impreza zdecydowanie na plus. Dzieki :)
War...War never changes...

Cezar twierdzi, że jestem ładny i że mam mądrość w sobie :)
Avatar użytkownika
Lolo
 
Posty: 236
Dołączył(a): 27 paź 2009, o 21:24
Lokalizacja: Wawa
White Cross: CORE
Na starym Warriorze od: 0

Re: Poimprezowe wrażenia, podziękowania, pitolenie i flejm

Postprzez Python » 5 lip 2010, o 11:35

Grey napisał(a):Brawo orgowie. Czekam na werdykt.


Na werdykt kto wygrał ?

No więc założenie początkowe gry było takie:

Wietnamczycy mogą:
- zdobyć sztab
- zdobyć skład amunicji
- przeprowadzić konwój

Amerykanie dostali zadanie bronić obu pozycji oraz drogi.

Wietnamczycy - w zależności od rozwoju sytuacji i swoich możliwości - mogli wykonać jedno, dwa lub wszystkie trzy zadania.

Nie będzie organizatorskiej oceny kto wygrał, ponieważ od początku chcieliśmy rozliczać WYŁĄCZNIE swoje własne oddziały za wykonanie/bądź nie zadań.

I nie jest to zagranie "post factum", od początku tak planowaliśmy tą imprezę.

Ocenę obrony amerykanów przedstawię po jej dokładniejszej analizie.
Python
.
 
Posty: 3912
Dołączył(a): 10 lip 2009, o 07:52
Lokalizacja: Furious Creepy Strangler
White Cross: FCS
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Poimprezowe wrażenia, podziękowania, pitolenie i flejm

Postprzez Izzy » 5 lip 2010, o 11:38

Hooah.

Proszę skonsultuj się z nami w sprawie oceny obrony Cytadeli jak ją już napiszesz, bo de facto jej całej nie zwiedziłeś i wiele rzeczy z zew. strony, wyglądało mocno inaczej niż z wewnętrznej. Oszczędzi nam to potem flame'a. :D
God gave you a soul,
Your parents, a body,
Your country a rifle,
Keep all of them clean

http://www.facebook.com/Warsaw.Spartans
Avatar użytkownika
Izzy
 
Posty: 990
Dołączył(a): 22 paź 2009, o 16:59
Lokalizacja: Izzybelin
White Cross: Ranger Unit
Na starym Warriorze od: 0

Re: Dyskusje mniej lub bardziej sensowne

Postprzez Tato » 5 lip 2010, o 11:46

Xasistis napisał(a):Używane były standardowe i powszechne RICO granaty w wersji minowej, użytkowane od ponad 20 imprez i nigdy nie było do nich zastrzeżeń

Przykro mi, ale nie jest to prawda, więc uściślę po rozmowie z Rodriguezem.
1. Granaty Rico wersja "tuba od srajtaśmy" są w powszechnym użyciu od kilku lat i maja atest na używanie na zewnatrz i wewnatrz, przez chyba wsysstkich organizatorów związanych z Warriorem.
2. Nie ma granatów w "wersji minowej". Do min zawsze używane były granaty zwykłe, tylko z lontami elektrycznymi.
3. Pojawiły się granaty specjalne, wersja "gruba tuba" - była wyprodukowana tylko jedna partia na zamówienie 10th Mtn, jako "granat moździerzowy" na potrzeby milsima Młot Thora II.
Te ostatnie nie róznią się samym ładunkiem (petarda jest ta sama) ale wielkością i ilościa grochu. Według prodcucenta czyli Rodrigueza, większa ilość grochu powoduje większe ciśnienie przy odpaleniu i on osobiście NIE rekomenduje ich używania w pomieszczeniach ze względu na mocniejsze działanie i wiekszy huk. Przypomnę że były one robione jako granaty imitujące ostrzał artyleryjski.
Nie mają żadnego "atestu" na używanie w budynkach. Python słusznie zakazał ich używania.

Proszę kolegów z 10th Mountain o nie używanie pozstałych w użyciu granatów "duża tuba" w pomieszczeniach. Obecnie cała isteniejąca partia pozostaje przez przypadek w moim posiadaniu, wiec prośbe przekaże tez osobiście Swierzemu przy okazji ich zwrotu.
BLACKWATER OPERATOR TATO
Obrazek
Avatar użytkownika
Tato
.
 
Posty: 2001
Dołączył(a): 21 sie 2009, o 21:35
Lokalizacja: Wawa
White Cross: Blackwater
Na starym Warriorze od: 0

Re: Poimprezowe wrażenia, podziękowania, pitolenie i flejm

Postprzez Grey » 5 lip 2010, o 11:57

Nie Pythonie. Wygrali ci, co dobrze się bawili.
Chodzi mi o werdykt w sprawie 'podejrzanych'.
Avatar użytkownika
Grey
.
 
Posty: 923
Dołączył(a): 20 sie 2009, o 12:29
Lokalizacja: Gliwice / Warszawa
White Cross: Śnieżna Pantera
Na starym Warriorze od: 2006

Re: Poimprezowe wrażenia, podziękowania, pitolenie i flejm

Postprzez Xasistis » 5 lip 2010, o 12:19

/ban na 24h - pyt

Rangers! Lead the way!
Avatar użytkownika
Xasistis
 
Posty: 937
Dołączył(a): 22 paź 2009, o 21:17
Lokalizacja: Rangerbertów
White Cross: Ranger Unit
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Poimprezowe wrażenia, podziękowania, pitolenie i flejm

Postprzez Swierzy » 5 lip 2010, o 12:25

Te duże pyry były do obrony otwartego przedpola przed atakiem ludzkiej fali. Nie odpalilismy chyba ani jednego, żaden z tych granatów nie dotarł do Cytadeli.
Napalm sticks to kids
Avatar użytkownika
Swierzy
.
 
Posty: 732
Dołączył(a): 24 sie 2009, o 09:49
Lokalizacja: Piaseczno / San Jose
White Cross: 10th Mtn
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Poimprezowe wrażenia, podziękowania, pitolenie i flejm

Postprzez Tato » 5 lip 2010, o 12:32

Jasność. Potwierdzam, że znalazłem je w bunkrach wokół plutonówki.
Jescze raz uczulam na wsiakij pażarnyj na nie używanie ich w budynkach. Nikt z nas nie chce aby wyniku masowej histerii nie zbanowano juz atestowanych granatów ricowych.
BLACKWATER OPERATOR TATO
Obrazek
Avatar użytkownika
Tato
.
 
Posty: 2001
Dołączył(a): 21 sie 2009, o 21:35
Lokalizacja: Wawa
White Cross: Blackwater
Na starym Warriorze od: 0

Re: Poimprezowe wrażenia, podziękowania, pitolenie i flejm

Postprzez Izzy » 5 lip 2010, o 12:34

Tato--> Myśmy używali dokładnie te same granaty Rico'we co zawsze. Przynajmniej wyglądały tak samo (tuba od sraj taśmy, czarna izolka na końcach, wielkość i waga ta sama). Takowy też granat otrzymał Python do rąk własnych. I niestety takowy zakazał.
Miałem kilka starszych i kilka nowych, niczym się zewnętrznie nie różniły. (Nie wiem oczywiście, czy w środku jest coś innego).

Żadnych "wielkich pyr" nie kupowaliśmy.

Granaty w wersji minowej istnieją, były robione ponad rok temu i wcześniej, np do Gitmo i Estonii. Jest to typowy granat typu rura od sraj taśmy, tylko ma zapalnik elektryczny i z 1,5m wystającego kabla. 3 sztuki były podpięte do długiego kabla przy wyjściu z Cytadeli na drogę, pochowane po trawie.
Dwie sztuki były użyte na zew. cytadeli, trzeciej nie użyliśmy po tym jak Python zakazał Rico granatów (mimo, że mina był na zewnątrz).

Python--> Widzę, że prewencyjnie lecą bany co moment, proszę nie kasuj tego posta, jest to normalna dyskusja wyjaśniająca między mną a Tatą i nikt flame'a nie robi.

/to co piszesz to cenne wyjaśnienia, a nie flejm. bany są za flejma dotyczącego łamania zasad bezpieczeństwa. Granaty nie są objęte tym zakazem - wydaje mi się że sprawa granatów była wyjaśniona na miejscu. Pyt.
Ostatnio edytowano 5 lip 2010, o 12:41 przez Izzy, łącznie edytowano 1 raz
God gave you a soul,
Your parents, a body,
Your country a rifle,
Keep all of them clean

http://www.facebook.com/Warsaw.Spartans
Avatar użytkownika
Izzy
 
Posty: 990
Dołączył(a): 22 paź 2009, o 16:59
Lokalizacja: Izzybelin
White Cross: Ranger Unit
Na starym Warriorze od: 0

Re: Poimprezowe wrażenia, podziękowania, pitolenie i flejm

Postprzez InseCt » 5 lip 2010, o 12:41

Klimat prawdziwego Hue, atakujących vietnamców, zrujnowanych bundynków, siedzenie w ciemnościach bunkra słuchając wybuchy granatów przy wejściu oraz krzyki rannych niepowtarzalne. To wszystko wzięte razem do kupy dawały uczucie prawdziwej walki, jakbym się cofnął w czasie. Klimat niesamowity!
Dzięki Wam za to!
Zwłaszcza przy patrolu nocnym, propaganda wietnamców leciała przez głośniki, ciemno jak w d... patrolowaliśmy latarkami na lewo i prawo i nagle ku naszym oczom ukazał się skulony czarny wietnamczyk siedzący pod gałęzią - zdębiałem :D. To było takie irracjonalne. Po serii narzuconych w wytycznych słów typu "Hi hooja stooj bo shoot" ;) itp. pomamrotał coś po wietnamsku założył ręce na górę. Potem odprowadziliśmy go do granicy - nie odezwał się ani słowem. :D - Szacun, ktokolwiek to był - aktorstwo mistrzowskie! Miałem wrażenie, że odprowadzam prawdziwego wietnamczyka :)
Potem trzech innych (sprawa odpalania granatu - jak się okazało LARP'owo można było, MS nie za bardzo - piro na piszczyki tylko alarm) wcześniej dwóch innych, ubranych na czarno w ryżowych chińskich kapelusikach w półmroku - to CORE tam chyba zawojował ;) - nie no... bomba! Można się było zapomnieć gdzie się jest.
Potem do 1400 ataki na cytadelę. Tynk z kurzem odpadający z sufitów po każdym wybuchu granatów oświetlany lightstickami i latarkami... Mówić nie trzeba.
Obrona też heroiczna, boska. Mieliśmy trochę ludzi, ja nie dałem rady się dopchać do stanowiska, co zaskutkowało nie wystrzeleniem ani jednej kulki w bunkrze... Trudno się mówi.
A w sobotę kopanie piachu i układanie worków z piaskiem. Nocka przy grillu z okazji urodzin 1 Cav oraz film Full Metal Jacket - jeee ;) - Wprawdzie nie skorzystałem, ale dzięki chłopaki za piwo.
I nocne patrole, patrole, patrole - super.
Było parę kwasów i darcia ryja. Podejrzewam, że wynikające z braku znajomości ogólnych zasad MS i yebanki, tu mieliśmy mix jednego i drugiego, więc każdy ciągnął w swoją stronę. Głębiej nie wnikam.
No i TET 3 za nami...
Ostatnio edytowano 5 lip 2010, o 12:46 przez InseCt, łącznie edytowano 1 raz
Zapraszamy
http://www.weekend-warriors.pl/viewforum.php?f=102
http://www.facebook.com/JS2305.Cienie
Idealna żona: Piękna, seksowna, głuchoniema właścicielka monopolowego.
Avatar użytkownika
InseCt
 
Posty: 282
Dołączył(a): 28 paź 2009, o 21:30
Lokalizacja: Łódź/Warszawa
White Cross: JS2305 Cienie
Na starym Warriorze od: 0

Re: Poimprezowe wrażenia, podziękowania, pitolenie i flejm

Postprzez Python » 5 lip 2010, o 12:45

Co do sytuacji z granatami:

Fenrir (jeden z modów) zgłosił mi że zostali obrzuceni w Cytadeli zbyt głośnymi granatami.

Poszedłem to sprawdzić.

Granat wzięty na próbę od obrońców NIE MIAŁ W ŚRODKU znanej wszystkim petardy K204 dozwolonej do użycia w budynku. Miał taką małą niebieską. Uznałem że w związku z tym odpalimy taki granat i zobaczymy jak działa.

Drugi granat odpaliliśmy i rzeczywiście był BARDZO głośny. Uznałem, że w wąskich korytarzach Cytadeli może być niebezpieczny. W związku z tym poprosiłem obrońców o ich nie używanie - bez żadnych dodatkowych sankcji.

Chciałbym aby było jasne, że nie grałem przeciwko obrońcom - miałem po prostu uzasadnione wątpliwości co do bezpieczeństwa gry.

Jednocześnie rozpatrywałem zgłoszenie od atakujących, którzy wrzucili obrońcom granat, a oni dalej żyli. Po sprawdzeniu pomieszczenia okazało że że obrońcy mieli szansę na ucieczkę przed odłamkami w związku z tym nie zostali ukarani losowaniem kart. Ponieważ pomieszczenie było ekstremalnie małe, uznałem że granat zniszczył siłą wybuchu osłonę z worków z piaskiem. (Zdanie było podzielone. Moderator Pirx uważał że powinni losować karty i dodatkowo powinniśmy zniszczyć ściankę. Stanęło na eliminacji ścianki).
Python
.
 
Posty: 3912
Dołączył(a): 10 lip 2009, o 07:52
Lokalizacja: Furious Creepy Strangler
White Cross: FCS
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Poimprezowe wrażenia, podziękowania, pitolenie i flejm

Postprzez Grey » 5 lip 2010, o 12:47

InseCt napisał(a):Zwłaszcza przy patrolu nocnym, propaganda wietnamców leciała przez głośniki, ciemno jak w d... patrolowaliśmy latarkami na lewo i prawo i nagle ku naszym oczom ukazał się skulony czarny wietnamczyk siedzący pod gałęzią - zdębiałem :D. Po serii narzuconych w wytycznych słów typu "Hi hooja stooj bo shoot" ;) itp. pomamrotał coś po wietnamsku założył ręce na górę. Potem odprowadziliśmy go do granicy - nie odezwał się ani słowem. :D - Szacun, ktokolwiek to był - aktorstwo mistrzowskie! Miałem wrażenie, że odprowadzam prawdziwego wietnamczyka :)


To byłem ja. Siedziałem tam od kilkunastu minut nasłuchując rozmów kolejnych patroli. Właśnie miałem się zbierać i nie zdążyłem. Usłyszeliście jak szybko się skryłem przed wami i zaczęliście czesać. Już myślałem, że się uda... Po tej akcji odpuściłem już wypad na ambasadę :)
A swoją drogą, jeden z was nieźle zrugał drugiego, że mnie o coś nie zapytał. Podobno jakaś baretka wam uciekła sprzed nosa?
Avatar użytkownika
Grey
.
 
Posty: 923
Dołączył(a): 20 sie 2009, o 12:29
Lokalizacja: Gliwice / Warszawa
White Cross: Śnieżna Pantera
Na starym Warriorze od: 2006

Re: Poimprezowe wrażenia, podziękowania, pitolenie i flejm

Postprzez moron » 5 lip 2010, o 12:50

Niebieskie sa korsarki ktore regulamin WW zabrania. Powinno sie je przetestowac jeszcze raz, bo kiedys byly grozne przez gipsowy korpus ktory mogl zrobic krzywde. Huk po nich jest duzy (tak jak napisał Tato przez dobry korpus), ale ładunek maja mniejszy niz 204 wiec sa bezpieczne (w sensie nie urywaja palcow bo nie wiem jak z uszami w pomieszczeniu)
Avatar użytkownika
moron
 
Posty: 752
Dołączył(a): 26 paź 2009, o 17:06
Lokalizacja: Qrde
Na starym Warriorze od: 0

Re: Poimprezowe wrażenia, podziękowania, pitolenie i flejm

Postprzez Izzy » 5 lip 2010, o 12:51

Python--> (odpowiadam już w nowym poście na dopisek red letters w tamtym.
Ten granat który dostałeś wtedy w Cytadeli w korytarzach, zakazałeś na miejscu.
Był to typowy granat made by Rico, bez żadnych udziwnień, tylko taki o którym Tato teraz mówi, że jest dozwolony od "zawsze" i nie powinien być zakazany.
Używaliśmy je, właśnie z powodu "używanie przez wszystkich od zawsze" na licznych imprezach robionych przez Ciebie i np. Tower Guards.

/ nie tyle na miejscu, bo wychodziłem go oglądać i odpalać :-) Ponieważ nie zawierał K204 przetestowałem go dodatkowo. Moim zdaniem w tych warunkach nie był bezpieczny.
Nie oznacza to że w innych warunkach jest niebezpieczny, lub że powinien być odgórnie zakazany. Wypowiedziałem się odnośnie tej konkretnej sytuacji tylko .pyt


Granaty "minowe" o których mówił Xas, są też made by Rico, jakiś czas temu. Nie różnią się niczym od jego zwykłych granatów, poza zapalnikiem elektrycznym i kabelem.
Da się je nawet rzucać i odpalać bateryjką 9v. :D

BTW Granaty made by Rico są bardzo głośne, pomimo nie za wielkiego "frag zone".
Być może to był powód podejrzeń VC o za mocne granaty.


Jeśli można by prosić o jakąś definitywną decyzję dotyczącą "Rico granatów", bo na razie nie wiem czy można je używać czy nie (Tato mówi teraz, że tak, Ty mówiłeś na miejscu, że nie). My się do niej dostosujemy, tylko musi być jakaś definitywna decyzja.



Teraz dopiero zauważyłem nowy post Pythona.
Dla nas sprawa już ok, granaty były za głośne na małe pomieszczenia, nie za silne.
Polecamy stopery na przyszłość, starczą najtańsze. :)
God gave you a soul,
Your parents, a body,
Your country a rifle,
Keep all of them clean

http://www.facebook.com/Warsaw.Spartans
Avatar użytkownika
Izzy
 
Posty: 990
Dołączył(a): 22 paź 2009, o 16:59
Lokalizacja: Izzybelin
White Cross: Ranger Unit
Na starym Warriorze od: 0

Re: Poimprezowe wrażenia, podziękowania, pitolenie i flejm

Postprzez Devil » 5 lip 2010, o 12:55

Bawiłem się świetnie, w sobotę kopiąc okop, napełniając worki, stawiając zadaszenie, opędzając się od komarów i gzów.
Klimat zajebisty, jedna z bardziej miodnych akcji, to wciąganie rannej Smokes pod ogniem do punktu opatrunkowego...
Wielkie podziękowania dla Kawalerii i inynych obrońców sztabu.
Specjalne podziękowania dla Panów: Piotra, Pawła i Rafała. Dzięki Wam poznałem wiele nowych możliwości...:)
W airsoftowej walce okopowej przydaje się umiejętność dzielenia się replikami z kolegami. Na początku snajpy, potem, wraz ze zmniejszeniem dystansu przez przeciwnika, przejście na mniejsze fpsy... I granaty, dużo granatów...:)))

Czekam na zdjęcia od Kawalerii...
Strzelałem do hipsterów, zanim stali sie modni.
Avatar użytkownika
Devil
 
Posty: 876
Dołączył(a): 18 sie 2009, o 19:13
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: BOFH i wystarczy.
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Poimprezowe wrażenia, podziękowania, pitolenie i flejm

Postprzez Nelson » 5 lip 2010, o 12:59

Jako ,że w/w kłótnie miały być skończone, to chciałbym sprostować sprawę m249 (ponieważ było trochę postów w/w na ten temat.)
Byłem posiadaczem M249 z mocą 320fps na kulkach 0,25 z odkręconym hu na 0 podczas gry jak i przy sprawdzaniu na chrono -320fps na kulkach 0,25g jest równe ok. +/- 350fps na 0,2g. M249 było użyte chyba tylko przy obronie wejścia od strony drogi, nie strzelałem w innych miejscach (np. nie zdążyłem jak mnie posadzono do obrony 2giego wejścia bo ktoś mi ustrzelił RL kciuka lewej ręki ;) ).
Do tego od zapory z worów z piaskiem do wejścia od strony drogi było spokojnie powyżej 5m, starałem się puszczać jak najkrótsze strzały ponieważ z wiadomych przyczyn nie mogłem używać singla (m249 chyba nie ma opcji single), jak i strzelałem na wysokości brzucha i niżej (by wchodzący na wejściu nie dostali moją ew. krótką serią w japę).

To chyba tyle odnośnie podejrzanego m249 o które był również mały spór. Mam nadzieję ,że sprostowałem sprawę, i sory Pyt. za kolejny post, po prostu chciałem sprostować sprawę tego "złego" m249 które miało 320fps na 0,25 "na skręconym hu-co nie było prawdą".

/Osobiście uważam ,że jednak pomysł połączenia niedzielnej jebanki z mislimem było fajnym pomysłem, tylko respy VC trzeba by było trochę ograniczyć [emot]
Avatar użytkownika
Nelson
 
Posty: 195
Dołączył(a): 25 paź 2009, o 23:07
Lokalizacja: Wa-wa
Na starym Warriorze od: 0

Re: Poimprezowe wrażenia, podziękowania, pitolenie i flejm

Postprzez InseCt » 5 lip 2010, o 13:04

Grey napisał(a):
InseCt napisał(a):Zwłaszcza przy patrolu nocnym, propaganda wietnamców leciała przez głośniki, ciemno jak w d... patrolowaliśmy latarkami na lewo i prawo i nagle ku naszym oczom ukazał się skulony czarny wietnamczyk siedzący pod gałęzią - zdębiałem :D. Po serii narzuconych w wytycznych słów typu "Hi hooja stooj bo shoot" ;) itp. pomamrotał coś po wietnamsku założył ręce na górę. Potem odprowadziliśmy go do granicy - nie odezwał się ani słowem. :D - Szacun, ktokolwiek to był - aktorstwo mistrzowskie! Miałem wrażenie, że odprowadzam prawdziwego wietnamczyka :)


To byłem ja. Siedziałem tam od kilkunastu minut nasłuchując rozmów kolejnych patroli. Właśnie miałem się zbierać i nie zdążyłem. Usłyszeliście jak szybko się skryłem przed wami i zaczęliście czesać. Już myślałem, że się uda... Po tej akcji odpuściłem już wypad na ambasadę :)
A swoją drogą, jeden z was nieźle zrugał drugiego, że mnie o coś nie zapytał. Podobno jakaś baretka wam uciekła sprzed nosa?


W tym też czasie panował mały chaos informacyjny, co możemy, a co nie, jako strona US po tym jak Izzy zrobił patrol z ludźmi na stronę VC. Co do zrugania, to nie było chyba aż tak ostro, przynajmniej tak tego nie odebrałem, ale z tego co zrozumiałem, chodziło o jakąś sekwencję zdań, którą trzeba powiedzieć (a nikt nie powiedział), żeby otrzymać baretkę, czy coś takiego... Do dezinformacji w sprawie Izzi'ego doszło jeszcze to, więc nie za bardzo wiedziałem o co biega tak naprawdę i olałem sprawę baretki...

Słyszeliśmy jakieś trzaski jeszcze przed skrzyżowaniem, nawet się zatrzymaliśmy nasłuchując, chcieliśmy sprawdzić, ale na skrzyżowaniu zobaczyliśmy jak część naszych odprowadza 2 VC do granicy więc postanowiliśmy im pomóc. Wracając postanowiliśmy ostatecznie sprawdzić, mimo, że mogło być już za późno, od razu latarki i ooo.... a to, jak się okazało, Grey ;)
Super klimatyczna chwila tej imprezy.
Zapraszamy
http://www.weekend-warriors.pl/viewforum.php?f=102
http://www.facebook.com/JS2305.Cienie
Idealna żona: Piękna, seksowna, głuchoniema właścicielka monopolowego.
Avatar użytkownika
InseCt
 
Posty: 282
Dołączył(a): 28 paź 2009, o 21:30
Lokalizacja: Łódź/Warszawa
White Cross: JS2305 Cienie
Na starym Warriorze od: 0

Re: Poimprezowe wrażenia, podziękowania, pitolenie i flejm

Postprzez Zawadek » 5 lip 2010, o 13:07

Python napisał(a):Jednocześnie rozpatrywałem zgłoszenie od atakujących, którzy wrzucili obrońcom granat, a oni dalej żyli. Po sprawdzeniu pomieszczenia okazało że że obrońcy mieli szansę na ucieczkę przed odłamkami w związku z tym nie zostali ukarani losowaniem kart. Ponieważ pomieszczenie było ekstremalnie małe, uznałem że granat zniszczył siłą wybuchu osłonę z worków z piaskiem. (Zdanie było podzielone. Moderator Pirx uważał że powinni losować karty i dodatkowo powinniśmy zniszczyć ściankę. Stanęło na eliminacji ścianki).

Problemem nie była ścianka czy ostrzał, z zazdrością dodaję że sam chciałbym się bronić na takich pozycjach w przyszłości, problemem był nieustanny ostrzał w chwili wybuchu granatu oraz tuż po nim. Atakowałem ten korytarz w momencie wybuchu granatu i widziałem jego rozbłysk w środku bunkra. Jednocześnie w tym samym czasie czułem na całym ciele serie ze świnki której właściciel był odporny na granat.
Avatar użytkownika
Zawadek
 
Posty: 117
Dołączył(a): 27 gru 2009, o 21:25
White Cross: Red Towers
Na starym Warriorze od: 2009

Re: Poimprezowe wrażenia, podziękowania, pitolenie i flejm

Postprzez Maciek D » 5 lip 2010, o 13:15

Z tego co zrozumiałem, a dowiedziałem się dokładnie po wezwaniu orga w sprawie doinformowania nas w sprawie użycia bzyczka jako zdetonowania się razem z wrogiem, baretkę się dostawało za złapanie członka vc (czyli takiego wietnamczyka z bronią), a Ci wszyscy złapani byli podobno zwykłymi cywilami
Avatar użytkownika
Maciek D
 
Posty: 6
Dołączył(a): 4 lip 2010, o 20:17
Na starym Warriorze od: 0

Re: Poimprezowe wrażenia, podziękowania, pitolenie i flejm

Postprzez Lolo » 5 lip 2010, o 13:18

Zawadek napisał(a):
Python napisał(a):Jednocześnie rozpatrywałem zgłoszenie od atakujących, którzy wrzucili obrońcom granat, a oni dalej żyli. Po sprawdzeniu pomieszczenia okazało że że obrońcy mieli szansę na ucieczkę przed odłamkami w związku z tym nie zostali ukarani losowaniem kart. Ponieważ pomieszczenie było ekstremalnie małe, uznałem że granat zniszczył siłą wybuchu osłonę z worków z piaskiem. (Zdanie było podzielone. Moderator Pirx uważał że powinni losować karty i dodatkowo powinniśmy zniszczyć ściankę. Stanęło na eliminacji ścianki).

Problemem nie była ścianka czy ostrzał, z zazdrością dodaję że sam chciałbym się bronić na takich pozycjach w przyszłości, problemem był nieustanny ostrzał w chwili wybuchu granatu oraz tuż po nim. Atakowałem ten korytarz w momencie wybuchu granatu i widziałem jego rozbłysk w środku bunkra. Jednocześnie w tym samym czasie czułem na całym ciele serie ze świnki której właściciel był odporny na granat.


To sie trzeba było zgłosic do orga z tym problemem.
Nie wiem po co te epickie opisy, skoro od zawsze wiadomo, że takie dyskusje g...o dają post factum.
War...War never changes...

Cezar twierdzi, że jestem ładny i że mam mądrość w sobie :)
Avatar użytkownika
Lolo
 
Posty: 236
Dołączył(a): 27 paź 2009, o 21:24
Lokalizacja: Wawa
White Cross: CORE
Na starym Warriorze od: 0

Re: Poimprezowe wrażenia, podziękowania, pitolenie i flejm

Postprzez Python » 5 lip 2010, o 13:21

Zgłaszał mi to na miejscu. Napisałem jaką podjąłem w tej sprawie decyzję.
Python
.
 
Posty: 3912
Dołączył(a): 10 lip 2009, o 07:52
Lokalizacja: Furious Creepy Strangler
White Cross: FCS
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Poimprezowe wrażenia, podziękowania, pitolenie i flejm

Postprzez InseCt » 5 lip 2010, o 13:25

Nie wiem, nie było mnie tam, ale mogło się zdarzyć tak, że trafiła Cię seria z innego KM'a, nie tego na wprost, czy obok. Układ pomieszczeń był taki, że pozwalał nawet 5 osobom na wychylenie się i strzelanie, która część z nich była za kolejnymi drzwiami pod innym kątem z lufami w stronę korytarza, jakieś 3 metry za umocnieniem. I wtedy podczas granatu ogień mógł iść z innego miejsca.
Po wyeliminowaniu pierwszej ścianki przez Python'a szybko zorganizowaliśmy się i zbudowaliśmy drugą, właśnie 3 metry dalej (od strony atakującej, 3m blizej od strony broniącej). Moim zdaniem miała mniej niż 1 metr wysokości. Przy jej budowie i ciągnięciu worków dostało od nas 2 ludzi (jeden kolega w olive - 1 Cav, Lublin?). Potem była przerwa i plan był taki, żeby odbudować tą pierwszą ściankę, ale nie chcieliśmy narażać się orgowi, więc tego nie zrobiliśmy, chociaż mogliśmy.
Ostatnio edytowano 5 lip 2010, o 13:36 przez InseCt, łącznie edytowano 1 raz
Zapraszamy
http://www.weekend-warriors.pl/viewforum.php?f=102
http://www.facebook.com/JS2305.Cienie
Idealna żona: Piękna, seksowna, głuchoniema właścicielka monopolowego.
Avatar użytkownika
InseCt
 
Posty: 282
Dołączył(a): 28 paź 2009, o 21:30
Lokalizacja: Łódź/Warszawa
White Cross: JS2305 Cienie
Na starym Warriorze od: 0

Re: Poimprezowe wrażenia, podziękowania, pitolenie i flejm

Postprzez Lolo » 5 lip 2010, o 13:26

No to sędzia pokazał żółtą kartkę, popsuł sciankę i na tym powinno sie skończyć :)
Opisy rozkładu pomieszczeń, odległości, kątów ostrzału, mocy replik i prawdopodobieństwo rykoszetów to hobby części dyskutantów. Niby można, tylko jak wskazuje wieloletnia praktyka- nie ma po co :)
War...War never changes...

Cezar twierdzi, że jestem ładny i że mam mądrość w sobie :)
Avatar użytkownika
Lolo
 
Posty: 236
Dołączył(a): 27 paź 2009, o 21:24
Lokalizacja: Wawa
White Cross: CORE
Na starym Warriorze od: 0

Re: Poimprezowe wrażenia, podziękowania, pitolenie i flejm

Postprzez InseCt » 5 lip 2010, o 13:38

Lolo napisał(a):No to sędzia pokazał żółtą kartkę, popsuł sciankę i na tym powinno sie skończyć :)

No i się właśnie skończyło, zrozumieliśmy aluzję i nie odbudowaliśmy pierwszej ścianki :)
Zapraszamy
http://www.weekend-warriors.pl/viewforum.php?f=102
http://www.facebook.com/JS2305.Cienie
Idealna żona: Piękna, seksowna, głuchoniema właścicielka monopolowego.
Avatar użytkownika
InseCt
 
Posty: 282
Dołączył(a): 28 paź 2009, o 21:30
Lokalizacja: Łódź/Warszawa
White Cross: JS2305 Cienie
Na starym Warriorze od: 0

Re: Poimprezowe wrażenia, podziękowania, pitolenie i flejm

Postprzez Grey » 5 lip 2010, o 13:48

Maciek D napisał(a):Z tego co zrozumiałem, a dowiedziałem się dokładnie po wezwaniu orga w sprawie doinformowania nas w sprawie użycia bzyczka jako zdetonowania się razem z wrogiem, baretkę się dostawało za złapanie członka vc (czyli takiego wietnamczyka z bronią), a Ci wszyscy złapani byli podobno zwykłymi cywilami


A my mieliśmy zakaz wchodzenia z bronią :) Czyli baretki to była podpucha żebyście mieli stresa :P
Avatar użytkownika
Grey
.
 
Posty: 923
Dołączył(a): 20 sie 2009, o 12:29
Lokalizacja: Gliwice / Warszawa
White Cross: Śnieżna Pantera
Na starym Warriorze od: 2006

Re: Poimprezowe wrażenia, podziękowania, pitolenie i flejm

Postprzez Python » 5 lip 2010, o 13:55

Grey napisał(a):
Maciek D napisał(a):Z tego co zrozumiałem, a dowiedziałem się dokładnie po wezwaniu orga w sprawie doinformowania nas w sprawie użycia bzyczka jako zdetonowania się razem z wrogiem, baretkę się dostawało za złapanie członka vc (czyli takiego wietnamczyka z bronią), a Ci wszyscy złapani byli podobno zwykłymi cywilami


A my mieliśmy zakaz wchodzenia z bronią :) Czyli baretki to była podpucha żebyście mieli stresa :P


To jest właśnie urban legend .....

Nie było baretek - za złapanie VC było można dostać wstęgę/taśmę RAMBO WAY.

Ale nie chodziło o łapanie nikogo.

Chodziło o to, aby wietnamczycy NIE WESZLI DO BUDYNKÓW

w tym celu:

- miała być ochrona bramy aby wietnamczycy nie weszli drogą (ale Świerzy zrezygnował z wystawienia tej warty)

- każda osoba poza drogą w lesie=VC. A do VC w lesie można było strzelać bez ostrzeżenia i za to dostawało się taśmę RAMBO WAY.

- po spotkaniu cywila wietnamskiego, stosując procedury ROE trzeba go było wysłać z powrotem do wsi. Nie mógł sobie iść gdzie chce, musiał wykonywać polecenia. Jeśli by tego nie robił, można było otworzyć ogień i także dostać taśmę RAMBO WAY.

Do nieporozumień doszło, ponieważ na odprawie u mnie o 16.00 dowódcy powiedzieli że wszystko jest jasne i nie mają pytań, a potem nie przekazali procedur w dół. W związku z tym, patrole US które spotykałem w ogóle nie znały zasad ! :-(

Wietnamczycy wchodzili bez broni ..... ponieważ na terenie było mnóstwo samochodów, a celem nie była walka tylko zajęcie przyszłych respów. Do tego nie była potrzebna broń jak pokazało doświadczenie. Moim zdaniem koncept był genialnie prosty i słuszny :-)
Python
.
 
Posty: 3912
Dołączył(a): 10 lip 2009, o 07:52
Lokalizacja: Furious Creepy Strangler
White Cross: FCS
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Poimprezowe wrażenia, podziękowania, pitolenie i flejm

Postprzez Tato » 5 lip 2010, o 13:57

Ostatnie słowo co do granatów:

@Izzy: wyjasnienia przyjete. Jak widzisz historie o "wersji minowej" granatów się zgadzają: stadard tyle że z lontem.

Na imprezie były tez obecne wersje "moździerzowe". Świerzy zapewnia, że były użyte tylko przy plutonówce i nie było żadnych w Cytadeli. Nie mam powodów mu nie wierzyć.

Niebieska "korsarka" w środku jest rzeczywiscie standardowym ładunkiem miotajacym granatu rico. W tej formie granaty przeszły atesty u organizatorów imprez, standardowo używają ich: Blackwater, 10th Mtn, Ranger Unit, i parę innych teamów. O ile mi wiadomo, partia petard "gipsowych" nigdy nie została użyta w ich produkcji.

Jak dla mnie sprawa wyjasniona i EOT.
BLACKWATER OPERATOR TATO
Obrazek
Avatar użytkownika
Tato
.
 
Posty: 2001
Dołączył(a): 21 sie 2009, o 21:35
Lokalizacja: Wawa
White Cross: Blackwater
Na starym Warriorze od: 0

Re: Poimprezowe wrażenia, podziękowania, pitolenie i flejm

Postprzez Sushi » 5 lip 2010, o 13:59

Niektóre na szczęście znały :)

już z daleka słyszeliśmy: Ni Hooja! :D
BLACKWATER OPERATOR SUSHI
Obrazek
skype- sucha.sucha
GG. 18631708
Avatar użytkownika
Sushi
.
 
Posty: 1870
Dołączył(a): 1 sie 2009, o 17:01
Lokalizacja: warszawa
White Cross: Blackwater
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Poimprezowe wrażenia, podziękowania, pitolenie i flejm

Postprzez InseCt » 5 lip 2010, o 14:01

Grey napisał(a):
Maciek D napisał(a):Z tego co zrozumiałem, a dowiedziałem się dokładnie po wezwaniu orga w sprawie doinformowania nas w sprawie użycia bzyczka jako zdetonowania się razem z wrogiem, baretkę się dostawało za złapanie członka vc (czyli takiego wietnamczyka z bronią), a Ci wszyscy złapani byli podobno zwykłymi cywilami


A my mieliśmy zakaz wchodzenia z bronią :) Czyli baretki to była podpucha żebyście mieli stresa :P


Właśnie o to chciałem zapytać, czy były w ogóle jakieś uzbrojone żółtki wałęsające się po terytorium US. Czyli nie było.
Kur.. czyli to nawet jak byłeś szpiegiem w przebraniu cywila (bo bez broni), to i tak nie mogłem aresztować, no bo to CYWIL!! Było powiedziane, że cywili nie bierzemy do kicia i łojezu, co się stanie jak hameryka cywili aresztuje, HAŃBA i sto innych pomysłów ;). Rozumiem to jako swego rodzaju pacik podnoszący klimacik, he ;)

Doczytałem nowy post Python'a. Cholera nie wiedziałem, że każdy VC w lesie niezależnie czy z bronią, czy nie jest do odstrzału, hehe, Grey, siedziałeś dokładnie przy skraju drogi w lesie, czyli teoretycznie mogłem? :P
Ostatnio edytowano 5 lip 2010, o 14:08 przez InseCt, łącznie edytowano 4 razy
Zapraszamy
http://www.weekend-warriors.pl/viewforum.php?f=102
http://www.facebook.com/JS2305.Cienie
Idealna żona: Piękna, seksowna, głuchoniema właścicielka monopolowego.
Avatar użytkownika
InseCt
 
Posty: 282
Dołączył(a): 28 paź 2009, o 21:30
Lokalizacja: Łódź/Warszawa
White Cross: JS2305 Cienie
Na starym Warriorze od: 0

Re: Poimprezowe wrażenia, podziękowania, pitolenie i flejm

Postprzez Sushi » 5 lip 2010, o 14:03

nie, wszystkich POZA główną drogą, na "waszym" terenie mogliście regularnie rozstrzelać :)
BLACKWATER OPERATOR SUSHI
Obrazek
skype- sucha.sucha
GG. 18631708
Avatar użytkownika
Sushi
.
 
Posty: 1870
Dołączył(a): 1 sie 2009, o 17:01
Lokalizacja: warszawa
White Cross: Blackwater
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Poimprezowe wrażenia, podziękowania, pitolenie i flejm

Postprzez Python » 5 lip 2010, o 14:07

Wrzucając ostatni kamyczek - nadrukowałem ze 100 kopii ROE do rozdania i rozdawałem na spotkaniu z dowódcami, aby rozdawali swoim ludziom.

Zostało mi z 50 kopii którymi paliłem w ognisku do końca milsima ....
Python
.
 
Posty: 3912
Dołączył(a): 10 lip 2009, o 07:52
Lokalizacja: Furious Creepy Strangler
White Cross: FCS
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Poimprezowe wrażenia, podziękowania, pitolenie i flejm

Postprzez Tato » 5 lip 2010, o 14:09

Dodaje do postu Pythona:

Ludność wietnamska została dokładnie poinformowana o ROE. Nie wszyscy w bazie byli cywilami: zgodnie z wytycznymi Pythona, kazdy w lesie był partyzantem. Dlatego Greya mogliście rozstrzelać na miejscu. Do wietnamczyków na głównej drodze stosowało się procedury NI HOOJA BO SHOOT. Te z dużym sukcesem wdrozył wobec dwojga staruszków - sprzedawców sajgonek Core Team spotykając ich pod Cytadelą i było fajnie. :)

larpowi samobójcy używali brzeczyka, ale jak już napisałem traktowalismy to raczej jako zabawę i urozmaicenie wieczoru i żeby nie było złych nastrojów o "wysadzonych" amerykanach nawet nie meldowalismy Pythonowi.

Broń była zkazana dla VC, chciałem w ten sposób upewnić się, że nie będą strzelać do amerykanów i nie zrobi się bezsensowny shootout zamiast larpa i napsuje się krew.

Pewien oddział MACV uznał jednak że w wietnamie poaza bazą można strzelać bez ostrzeżenia do każdego wietnamczyka (absolutnie niezgodne z ROE). Stąd jego dowódca dostał wstegę hańby...
BLACKWATER OPERATOR TATO
Obrazek
Avatar użytkownika
Tato
.
 
Posty: 2001
Dołączył(a): 21 sie 2009, o 21:35
Lokalizacja: Wawa
White Cross: Blackwater
Na starym Warriorze od: 0

Re: Poimprezowe wrażenia, podziękowania, pitolenie i flejm

Postprzez Grey » 5 lip 2010, o 14:10

Tato, nie wiem czy mogli mnie zastrzelić. Zostałem złapany o metr od drogi głównej i byłem grzeczny jak baranek :D
Avatar użytkownika
Grey
.
 
Posty: 923
Dołączył(a): 20 sie 2009, o 12:29
Lokalizacja: Gliwice / Warszawa
White Cross: Śnieżna Pantera
Na starym Warriorze od: 2006

Re: Poimprezowe wrażenia, podziękowania, pitolenie i flejm

Postprzez Python » 5 lip 2010, o 14:13

Myślę że patrol by się wybronił w Sądzie Polowym w takiej sytuacji :-)
Python
.
 
Posty: 3912
Dołączył(a): 10 lip 2009, o 07:52
Lokalizacja: Furious Creepy Strangler
White Cross: FCS
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Poimprezowe wrażenia, podziękowania, pitolenie i flejm

Postprzez InseCt » 5 lip 2010, o 14:13

Python napisał(a):Wrzucając ostatni kamyczek - nadrukowałem ze 100 kopii ROE do rozdania i rozdawałem na spotkaniu z dowódcami, aby rozdawali swoim ludziom.

Zostało mi z 50 kopii którymi paliłem w ognisku do końca milsima ....


Akurat byłem tym, który zainteresował się tymi świstkami, ale umknął mi totalnie ten zapis o VC w lesie... Shit.

Tato napisał(a):larpowi samobójcy używali brzeczyka, ale jak już napisałem traktowalismy to raczej jako zabawę i urozmaicenie wieczoru i żeby nie było złych nastrojów o "wysadzonych" amerykanach nawet nie meldowalismy Pythonowi.


Ale my nie wiedzieliśmy jak się zachować w zasadach MS, bo zabrakło o tym informacji, ale ok, było wyjaśnione na miejscu.

No właśnie, Grey cwaniucha, siedział na skraju lasu przy dordze. To my go grzecznie do bramy...
Ostatnio edytowano 5 lip 2010, o 14:44 przez InseCt, łącznie edytowano 5 razy
Zapraszamy
http://www.weekend-warriors.pl/viewforum.php?f=102
http://www.facebook.com/JS2305.Cienie
Idealna żona: Piękna, seksowna, głuchoniema właścicielka monopolowego.
Avatar użytkownika
InseCt
 
Posty: 282
Dołączył(a): 28 paź 2009, o 21:30
Lokalizacja: Łódź/Warszawa
White Cross: JS2305 Cienie
Na starym Warriorze od: 0

Re: Poimprezowe wrażenia, podziękowania, pitolenie i flejm

Postprzez moron » 5 lip 2010, o 14:15

Tato napisał(a):Niebieska "korsarka" w środku jest rzeczywiscie standardowym ładunkiem miotajacym granatu rico. W tej formie granaty przeszły atesty u organizatorów imprez, standardowo używają ich: Blackwater, 10th Mtn, Ranger Unit, i parę innych teamów. O ile mi wiadomo, partia petard "gipsowych" nigdy nie została użyta w ich produkcji.
To zmiencie regulamin bo jednoznacznie dalej zabrania korsarek...
Avatar użytkownika
moron
 
Posty: 752
Dołączył(a): 26 paź 2009, o 17:06
Lokalizacja: Qrde
Na starym Warriorze od: 0

Re: Poimprezowe wrażenia, podziękowania, pitolenie i flejm

Postprzez Tato » 5 lip 2010, o 14:16

A ja bym składał dyplomatyczne noty pełne oburzenia, ale istotnie patrol amerykański po cichu byłby odznaczony Orderem Rambo :)

A tak ty dostałeś Order Wyzowlenia II klasy. ;-)
BLACKWATER OPERATOR TATO
Obrazek
Avatar użytkownika
Tato
.
 
Posty: 2001
Dołączył(a): 21 sie 2009, o 21:35
Lokalizacja: Wawa
White Cross: Blackwater
Na starym Warriorze od: 0

Re: Poimprezowe wrażenia, podziękowania, pitolenie i flejm

Postprzez InseCt » 5 lip 2010, o 14:21

To może w zaistniałej i szerzej opisanej sytuacji uda się nam uzyskać orderro Rambo, co? ;)
Przypominam, że brak stanowczej reakcji był spowodowany chaosem informacyjnym co do dozwolonych działań US, więc, żeby dla pewności nie łamać ROE, odtransportowaliśmy do bramy.
W przeciwnym przypadku, jak napisał Python, bronilibyśmy swojej racji przed sądem polowym :)
Ostatnio edytowano 5 lip 2010, o 14:26 przez InseCt, łącznie edytowano 1 raz
Zapraszamy
http://www.weekend-warriors.pl/viewforum.php?f=102
http://www.facebook.com/JS2305.Cienie
Idealna żona: Piękna, seksowna, głuchoniema właścicielka monopolowego.
Avatar użytkownika
InseCt
 
Posty: 282
Dołączył(a): 28 paź 2009, o 21:30
Lokalizacja: Łódź/Warszawa
White Cross: JS2305 Cienie
Na starym Warriorze od: 0

Re: Poimprezowe wrażenia, podziękowania, pitolenie i flejm

Postprzez Grey » 5 lip 2010, o 14:24

Ech, szkoda że nie było nas szpiegów więcej. Rozpoznalibyśmy wtedy sytuację lepiej i zebrali więcej informacji wywiadowczych. Gdyby było wiadomo, że będzie szpiegowska akcja nocna to myślę, że więcej osób pojawiłoby się w sobotę. I z rana lepiej orientowalibyśmy się w rozmieszczeniu wroga. Co prawda mieliśmy niepotwierdzone dane, że Plutonówka jest zajęta i okopana, ale nikt tych informacji specjalnie nie potwierdzał i nie oceniliśmy też skali przygotowań.

Oczami wyobraźni widzę nocne podkradanie się czarnych piżam i rozrysowywanie w wiosce umocnień GI. Ech... Może następnym razem :)
Avatar użytkownika
Grey
.
 
Posty: 923
Dołączył(a): 20 sie 2009, o 12:29
Lokalizacja: Gliwice / Warszawa
White Cross: Śnieżna Pantera
Na starym Warriorze od: 2006

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do TET 3

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości