Strona 1 z 1

Strzelanki sobotnie i ogólnie

PostNapisane: 26 lis 2010, o 20:21
przez Requiem
Witam,
Chciałem zapytać co się dzieje ze strzelankami sobotnimi i ogólnie jebankami weekendowymi ponieważ widzę, że jest ich coraz mniej. Czasami w ogóle nie są organizowane. Czy jest to ogólna tendencja przedświąteczna lub czy jest to spowodowane pogodą, ogólnie co się dzieje, że nic się nie dzieje za bardzo?

Re: Strzelanki sobotnie i ogólnie

PostNapisane: 26 lis 2010, o 20:45
przez Schwarz
Requiem napisał(a):Czasami w ogóle nie są organizowane.


To świadczy o:
a) braku chęci ludzi na grę
b) lenistwie nie pozwalającym założyć tematu
c) podejściu w stylu: słabo jest, ale zamiast popracować nad poprawą, to popiszę na forum jak to źle i inni mi strzelankę ogarną

niepotrzebne skreślić

Re: Strzelanki sobotnie i ogólnie

PostNapisane: 26 lis 2010, o 21:01
przez Requiem
Albo organizują ale sami wykręcają kota ogonem i nie idą... kiedyś jakoś to sprawniej bez problemowo były organizowane strzelanki weekendowe no ale rozumiem powyższe punkty.
No i właśnie słabo jest ale popracować nad poprawą to można we własnym zakresie a ludzi się nie zmusi do strzelania w weekendy skoro tacy leniwi jak mówisz.
Myślałem, że znowu nastąpiła jakaś zmiana forum albo migracja dlatego założyłem ten wątek.

Re: Strzelanki sobotnie i ogólnie

PostNapisane: 27 lis 2010, o 00:10
przez Goorock
My jutro jesteśmy na treningu 1. Katangijskiego Plutonu. Ale ogólnie rzecz biorąc stawiamy się na sobotnie jebanki.

Re: Strzelanki sobotnie i ogólnie

PostNapisane: 27 lis 2010, o 13:32
przez Dalej
Requiem:
Zima idzie, ludziom się nie chce dupsk ziębić. Tak jest od zawsze.
Kiedyś, gdy średnia wieku była wyższa, na zimowe jebanki więcej osób się stawiało, teraz wśród młodych panuje błędne przekonanie że zimą jest gorzej, co nie jest prawdą, dyskomfort jest nie większy niż latem, a wielu starych powiedziało by że mniejszy.

W kwartalnym newsletterze będzie artykuł na ten temat, może paru młodych przekona się do zimowych strzelanek.

Re: Strzelanki sobotnie i ogólnie

PostNapisane: 27 lis 2010, o 13:44
przez Kamil
Możliwe rozwiązania:

1. Jebanki się nudzą.
2. Ludzie strzelają się gdzie indziej.

Re: Strzelanki sobotnie i ogólnie

PostNapisane: 27 lis 2010, o 14:06
przez Requiem
Dziękuje za informacje teraz już wszystko jasne i zrozumiałe.

Re: Strzelanki sobotnie i ogólnie

PostNapisane: 27 lis 2010, o 15:47
przez Schwarz
Mamut napisał(a):Zacznę chyba jeździć do qurdelków. Przynajmniej jest jakaś frekwencja.


Że tak powiem "muszę, bo sie uduszę"..

To jest właśnie to, co wam rozłożyło soboty na łopatki - takim podejściem sami sobie zrobiliście pięcioosobową frekwencję. Zamiast się mobilizować i zapraszać, to lepiej jechać na gotowe gdzie indziej. A jak już pojedziecie i skorzystacie to zobaczcie co jest po imprezach na forum, ani dziękuje ani chuj wam w dupe. Durna moda lansowana przez stare, zblazowane dupy, które nie komentują, bo w zasadzie wszystko o białej kulce już napisali i nie mają nic nowego do dodania. Cisza - państwo przyjechali, państwu się należało, państwo jedynie może dezaprobatę wyrazić z powodu długich przerw.... Odechciewa się cokolwiek robić dla takiej bezkształtnej masy z inicjatywą bloku żelbetu - dlatego ci co coś robią, trzymają się od tego miejsca na dystans. I nie ma to związku ze zmianą pory roku, nawet nie wiem kto to ci "młodzi" wspomniani przez Słońce Mazowsza, strzelające raz od wielkiego dzwonu. To niemrawość i apatia tego miejsca odstraszają, nie temperatura. Przynajmniej simy się trzymają dobrze, chociaż jest co poczytać.

Re: Strzelanki sobotnie i ogólnie

PostNapisane: 27 lis 2010, o 16:04
przez Kamil
Schwarz misiu kolorowy, sry ale pindolisz. Źli starzy, co to jeżdżą a potem nie pochwalą. Bzdura. Zobacz kto zostawiał podziękowania po ostatniej imprezie Śnieżnych Barsów. Zawsze tak było i będzie, że masa ludzi tutaj tylko zagląda, żeby sprawdzić kiedy i gdzie strzelanie bez spamowania na 150 wpisów. Poza tym starzy, to się mogą poklepać po pleckach na pejsbuku czy przy piwku.

Czas szybko leci, jeszcze jesteś w miarę świeży, ale niedługo będziesz stary, zły i narzekający że kiedyś było lepiej, a nowi będą na Ciebie gadać, żeś stary pierd co tylko zrzędzi. Życie ;)

Re: Strzelanki sobotnie i ogólnie

PostNapisane: 27 lis 2010, o 16:08
przez yamnick
Dodałbym jeszcze powoli ale stale zmniejszającą się ilość miejscówek i związane z tym znudzenie 7234-tą strzelanką na MŁ lub/i trudniejszy dojazd co zniechęca mniej zdeterminowanych.

Jak zwykle w przyrodzie czynników jest wiele i pozostałe opisane powyżej (łącznie z pewną sezonowością) też mają znaczenie

Re: Strzelanki sobotnie i ogólnie

PostNapisane: 27 lis 2010, o 16:14
przez Schwarz
Kamil napisał(a):Czas szybko leci, jeszcze jesteś w miarę świeży, ale niedługo będziesz stary, zły i narzekający że kiedyś było lepiej, a nowi będą na Ciebie gadać, żeś stary pierd co tylko zrzędzi. Życie ;)


Taaaa....... Kiedyś będę taki zajebisty jak ty, co nie?

yamnick napisał(a):Dodałbym jeszcze powoli ale stale zmniejszającą się ilość miejscówek i związane z tym znudzenie 7234-tą strzelanką na MŁ lub/i trudniejszy dojazd co zniechęca mniej zdeterminowanych.


Miejscówki odchodzą, dochodzą nowe. Dlaczego jeżeli ktoś się napracuje, naszuka to ma się akurat tutaj nimi dzielić, gdzie każdy ma dostęp i zaraz mu zadepczą albo spalą jakimś kwasem? Każdy ma od groma dobrych miejscówek, tylko nikomu nie przychodzi na myśl się nimi dzielić a za rączkę prowadzić nikt nikogo nie zamierza.

Re: Strzelanki sobotnie i ogólnie

PostNapisane: 27 lis 2010, o 16:24
przez Kamil
Schwarz napisał(a):
Kamil napisał(a):Czas szybko leci, jeszcze jesteś w miarę świeży, ale niedługo będziesz stary, zły i narzekający że kiedyś było lepiej, a nowi będą na Ciebie gadać, żeś stary pierd co tylko zrzędzi. Życie ;)


Taaaa....... Kiedyś będę taki zajebisty jak ty, co nie?


Ja nie mam pompona :(

Re: Strzelanki sobotnie i ogólnie

PostNapisane: 27 lis 2010, o 16:30
przez Schwarz
Kamilku mój Ty drogi, może jak zrozumiesz, że to o czym pisałem nie ma nic wspólnego z airsoftem, tylko zasadami dobrego wychowania, które powstały nie na podstawie czteroletnich doświadczeń w szczelaniu 6mm kulką z plastiku, a wynikają z wieloletniej tradycji - to pozwolę Ci ponosić mojego.

Re: Strzelanki sobotnie i ogólnie

PostNapisane: 27 lis 2010, o 16:59
przez Requiem
Schwarz napisał(a):
To jest właśnie to, co wam rozłożyło soboty na łopatki


Powiedział bym, że takie podejście też nie pomaga bo to nam wszystkim rozkłada sobotnie strzelanki a nie tylko "wam". Zakładając ten temat nie miałem zamiaru narzekać jedynie zostać poinformowanym i jak widzę jedyną osobą która ma jakiś problem jesteś Ty Schwarz.
Mało ludzi, leniwi, nie chcą nic zorganizować no trudno i tak kto będzie chciał się postrzelać to się postrzela każdy o swoim tyłku myśli i tyle. Wydaje mi się, że nieważne czy ktoś będzie namawiał, zapraszał i organizował soboty na forum i tak trafił się okres w którym jest mało chętnych lub po prostu ludzie mają inne sprawy na głowie. Jak się uda któraś sobotnia strzelanka to super, jeszcze lepiej jak będę miał czas i możliwość być na niej jeśli nie to trudno.

Schwarz napisał(a):
Każdy ma od groma dobrych miejscówek, tylko nikomu nie przychodzi na myśl się nimi dzielić a za rączkę prowadzić nikt nikogo nie zamierza.


Z tymi miejscówkami to chyba mówisz za Siebie bo ja nie mogę się pochwalić imponującą ilością miejscówek do strzelania którymi się nie dziele. Więc fajnie jeśli jest taka tendencja bo od razu można zapomnieć o jakiejkolwiek organizacji skoro nikt nikomu nie pomaga. Bo na początku to chyba taka idea ogólnie panowała w airsofcie żeby pomagać tym mniej ogarniętym albo coś mi się pomyliło.
Co do dziękowania to podziękować można jak jest za co a nie za zaczęcie tematu na forum i zrobienie ankiety oraz scenariusza my tu wy tam i jedziemy. A i tak większość ludzi dziękuje. Zresztą i tak organizujący strzelankę sam sobie robi dobrze, że tak powiem bo bierze w niej udział i może ją ułożyć jak mu się podoba.

Re: Strzelanki sobotnie i ogólnie

PostNapisane: 27 lis 2010, o 17:00
przez Kamil
@Schwarz: Ale że o so Ci chodzi? Uważasz, że ludzie jeżdżą na strzelanki, bo ktoś na koniec dnia napisze "dzięki, fajnie było"? A wiesz, że kiedyś, w tych strasznie mrocznych czasach bywało tak, że nikt nie robił żadnego scenariusza z bombą i helikopterem, nie drukował żadnych mapek i nie rozdawał kolorowych proporczyków, a na strzelanki i tak przyjeżdżało po 120 luda? Pomimo, że jebanka polegała na "wy tu my tam". Komentarze po też były zdawkowe, nie licząc flejmów których było sto pierdyliard jeden. Więc jak dla mnie to jest argument z dupy, to o czym piszesz. Po prostu kiedyś ludzie byli bardziej zaangażowani, może bardziej im się chciało, teraz niektórym się znudziło a nowym tak się nie chce. Za rok przyjdą nowi, starym znowu się zachce i może znowu będzie mega frekwencja. Wot życie.

A gdyby było tak jak piszesz, to nie byłoby niektórych imprez z numerkami V, VII itd. Widać orgom starcza tyle pochwał ile dostają na forum i poza nim, by robić kolejne edycje.
Więc sorry Schwarzuniu, nie wiem czemu ale masz jakieś wielkie żale i pretensje do starych i dorabiasz do nich teorie. Jak Cię lubię, to jednak wkurza mnie to Twoje dążenia do flejma o byle co i robienie problemu z niczego i zwalanie winy za kiepski stan środowiska na złych "onych" co to wszystko psują.

Re: Strzelanki sobotnie i ogólnie

PostNapisane: 27 lis 2010, o 17:08
przez Schwarz
Połowa energii włożonej w tłumaczenie się wykorzystana na zorganizowanie sobie soboty i jest malina, temat zniknie jak ręką odjął.

Re: Strzelanki sobotnie i ogólnie

PostNapisane: 27 lis 2010, o 19:16
przez Konrad ''Owca''
Schwarz napisał(a):Dlaczego jeżeli ktoś się napracuje, naszuka to ma się akurat tutaj nimi dzielić, gdzie każdy ma dostęp i zaraz mu zadepczą albo spalą jakimś kwasem? Każdy ma od groma dobrych miejscówek, tylko nikomu nie przychodzi na myśl się nimi dzielić a za rączkę prowadzić nikt nikogo nie zamierza.

Tak robią załmasy.
Ja i MASH swego czasu zajęliśmy się wyszukiwaniem nowych miejscówek. To dzięki nam do grona Warriorowych miejscówk dołaczyły: Rynia/Białobrzegi; Janówek Las; Janówek Twierdza; Janówek Miasto; Miami (ś.p.); i jeszcze pewnie ze dwie inne.....

Re: Strzelanki sobotnie i ogólnie

PostNapisane: 27 lis 2010, o 20:06
przez Schwarz
Tak Owca, złamasy nie chcą się strzelać publicznie i wybierają zamknięte imprezy w miejscówkach, gdzie mają spokój od przypadkowych graczy. Jeja.... Nosz bądź poważny ja Cie proszę! Co to za frazesy?

Re: Strzelanki sobotnie i ogólnie

PostNapisane: 27 lis 2010, o 22:00
przez Konrad ''Owca''
Złamasy kiszą miejscówki. Masz jakąś miejscówkę - podziel się. Może okaże się że jest fajna i z fajnym dojazdem. I znowu zacznie przyjeżdżać sporo ludzi, tak jak na N2. Ja mam nadzieję na wiosnę wrócić na strzelanki i chciałbym mieć gdzie wracać.

A Ty histeryzujesz. Chcesz się strzelać w zamkniętej grupie na "swojej" ukiszonej miejscówce, to się tak baw. Tylko po co w takim razie jęczysz na publicznym forum o niskiej frekwencji?

Re: Strzelanki sobotnie i ogólnie

PostNapisane: 27 lis 2010, o 22:08
przez Mały
Ludzie podzielili się Hutą i po kilku strzelankach na tej miejscówce skończyła się bo co niektórzy nie potrafili się tam po cichu strzelać.
Owsiana też się skończyła dzięki takim co to nie potrafili po cichu i bez paradowania wszędzie z replikami na wierzchu.
Niektóre miejscówki niestety się spaliły dzięki wielkim spędom lokalnej społeczności, więc nie mówcie że ujawnianie miejscówek to tylko plusy dla wszystkich.
Niektórzy chcą mieć się gdzie strzelać i dla tego, tych miejscówek nie udostępniają wszystkim.
Ze zdjęć które oglądam z różnych ekip można spokojnie wywnioskować, że też nie dzielą się miejscówkami w szerszym gronie.

PS. Połowa środowiska mazowieckiego powinna Wam podziękować za określenie ich jako "złamasy" ja też dziękuję. Ale wole być "złamasem", niż nie mieć się gdzie strzelać.

Re: Strzelanki sobotnie i ogólnie

PostNapisane: 27 lis 2010, o 22:13
przez Schwarz
Konrad ''Owca'' napisał(a):Tylko po co w takim razie jęczysz na publicznym forum o niskiej frekwencji?


A gdzie ja na nią narzekam??? Mnie jedynie irytują oczekiwania bóg wie czego przy zerowym wkładzie własnym, i o tym tu piszę.

Re: Strzelanki sobotnie i ogólnie

PostNapisane: 27 lis 2010, o 22:16
przez Konrad ''Owca''
Mały napisał(a):Połowa środowiska mazowieckiego powinna Wam podziękować za określenie ich jako "złamasy" ja też dziękuję. Ale wole być "złamasem", niż nie mieć się gdzie strzelać.

Nie "Wam" tylko mnie.
Proszę uprzejmie. I informuję, że jak trafię na jakąś kolejną fajną miejscówkę to też nie będę jej ukrywał :)

Na początek kilka potencjalnych:
Teresin koło Sochaczewa - bardzo zarośnięta baza rakietowa systemu "Wołchow" (jak N1 czy Tomice). Część koszarowa jest własnością AMW, a część bojowa miejscowego Lorda Woldemorta Włatcy Lasó:
http://www.zumi.pl/,Teresin,,20.3633606 ... oreCities=

Pustelnik - baza "Wołchow" w bardzo dobrym stanie. Negocjacje z Lordem Woldemortem Włatcą Lasó z Zielonki nic nie dały - "nie bo nie i chuj":
http://www.zumi.pl/,woj.%20Mazowieckie_ ... reCities=1

I trochę zapomniane "Ranczo Bena" - baza magazynowo-techniczna w Czarnej Strudze (również we władaniu GajLorda z Zielonki):
http://www.zumi.pl/,Marki,,21.0969188,5 ... reCities=1

Re: Strzelanki sobotnie i ogólnie

PostNapisane: 27 lis 2010, o 22:19
przez Mały
Konrad ''Owca'' napisał(a):...
Nie "Wam" tylko mnie.
...

Spoko Owca nie to że chciałem całą Twoją zasługę podzielić między kilka osób, jakoś tak mi wyszło.

Re: Strzelanki sobotnie i ogólnie

PostNapisane: 27 lis 2010, o 22:31
przez WichuR
@Owca
Te linki to miejscówki, gdzie można pojechać i postrzelać się w sposób legalny, lub chociaż bez ryzyka, że zostanie się omandatowanym, aresztowanym itp?

Re: Strzelanki sobotnie i ogólnie

PostNapisane: 27 lis 2010, o 22:45
przez Konrad ''Owca''
To są miejscówki, które kiedyś udało nam się znaleźć, ale w czasach kiedy zostały znalezione nie były na tyle atrakcyjne żeby tam jeździć. Nad każdą trzyma łapę jakiś lokalny GajLord z którym w żaden sposób nie dało się dogadać - a próbowaliśmy przy okazji Afgaraq'ów. Nie wiem co grozi na tych miejscówkach poza mandatem od GajLorda i jego ludzi. Tak czy owak zarządcą wszystkich terenów są Lasy Państwowe.
Możesz zrobić "rozpoznanie bojem" na własne ryzyko :) Tylko bądź potem uprzejmy napisać jakąś recenzję z tego rozpoznania.

Re: Strzelanki sobotnie i ogólnie

PostNapisane: 28 lis 2010, o 00:10
przez WichuR
Prawdę mówiąc... To chyba nie o to chodzi. Równie dobrze mógłbym rozpoznawać bojem Pałac Kultury. Jeśli właściciel / zarządca powiedział jasne NIE, to po temacie. Co innego, na dziko jechać w 10-20 osób, a co innego w 100-200. Bez _choćby_ cichego przyzwolenia tego, czy owego kacyka można jedynie
sobie narobić smrodu. Dla mnie poza tematem.

Mówiąc o miejscówkach, to powiem tak, bo się wgryzałem w temat, byłem, widziałem, wielu pewnie próbowało też. Mniejsza o szczegóły, konkluzja z tych wycieczek najważniejsza. Są wokół Wawy miejsca, osiągalne w limicie czasowym zbliżonym do trasy Praga -> N2, które można pozyskać oficjalnie, legalnie i swoją zaje*istością biją kilka miejscówek razem wziętych (przykładowo 150+ ha lasu, polan, pagórów, bunkrów itp.), ale... Jest jedno, ale. To kosztuje i wymaga czasu w załatwianiu, a ktoś te dwa kluczowe dobra musi wyłożyć. A byłem zdziwiony jak mało.

No i po zainwestowaniu czasu (czyli najcenniejszego, co mam) i myśli (no trochę też) w taki, to temat odpuszczam. Wcale nie w warstwie ekonomicznej - bo to hobby, a ono wciąga kasę i tak działa. Odpuszczam z przyczyn innych i tu meritum. Najpierw cytat.
Co do dziękowania to podziękować można jak jest za co a nie za zaczęcie tematu na forum i zrobienie ankiety oraz scenariusza my tu wy tam i jedziemy. A i tak większość ludzi dziękuje. Zresztą i tak organizujący strzelankę sam sobie robi dobrze, że tak powiem bo bierze w niej udział i może ją ułożyć jak mu się podoba.

To esencja tematu. Gdybym dzisiaj spotkał Dzikkiego, chociaż bliżej poznałem go raz jadąc na jebankę jakąś, to pierwsze co bym powiedział, że robił super imprezy. ROBIŁ - czyli z użyciem forum i odprawy przed grą, a czasem jakąś taśmę gdzieś zawiesił. Nie było czołgów, tarnsporterów, flag, punktów, fragów, systemów, struktur dowodzenia, proszenia, łażenia, szykownia, dogadzania, przepraszania, że miejscówka kosztuje 5 PLN. Była za to świetna zabawa (czasem kwasy, czasem termosy, norma) do upadłego i po kilka bitych godzin ostrego jebania. Wielu jemu podobnych, zamiast wywalić browara w piątek wieczorem, wymyślało cośtam, a potem zdzierało gardło na odprawie, by ustawić cały cyrk. Dla mnie, to że ktokolwiek usiadł i swój własny-osobisty czas dał innym, jest powodem do wdzięczności i szacunku. Do tego dzisiaj jeszcze trzeba by dorzucić folklor jęczenia forumowego bo jednemu za daleko, drugiemu za zimno, trzeci chce koniecznie by z zasad wynikało, kto wygrał, czwarty jak nie ma flag to nie pojedzie, piąty roztrząsa czy blisko to 10m, czy 9,5m.

Jeżeli jest tak, że takie zrobienie ankiety, wrzucenie scenara, ogarnięcie ludzi na miejscu, nie jest czymś za co warto powiedzieć dziękuję. To znaczy, że prawdą jest, że mamy dzisiaj zupełnie inne czasy, choć to raptem tylko parę lat minęło... Damn! Nawet już nie ma bicia sztamy przed każdą jebanką, tylko stanie w grupkach, wybiórcze stuknięcia grzybami i tyle...

Czasem jak zagadam z nowymi twarzami, to mnie pytają, co to Warrior! O strzelance dowiedzili się po telefonie od kumpla.

Wiem, że se ne wrati, ale gdzie to zmierza, to właśnie widać. Tu kolejny cytat.
Kiedyś, gdy średnia wieku była wyższa, na zimowe jebanki więcej osób się stawiało, teraz wśród młodych panuje błędne przekonanie że zimą jest gorzej, co nie jest prawdą, dyskomfort jest nie większy niż latem, a wielu starych powiedziało by że mniejszy.

To aż już męczy. Gdy usta czołowego przedstawiciela Wrr mówią, że Nowi to ZUO, starzy to dobro. Jakbym kiedyś na dzień dobry dostał taką bombę na ryj, to bym się zafrasował, czy tu się warto kolegować. No i co? Może i jest na forum x ludzi z pomysłem i chęcią, ale co się mają wychylać, jak ich zaraz zjedzą, zajęczą, zamęczą, na koniec skrytykują i posypią cukrem. Na co? Po co? Masochisttów ciągle brak...

Re: Strzelanki sobotnie i ogólnie

PostNapisane: 28 lis 2010, o 01:54
przez Requiem
Najpierw piszesz o załatwianiu miejscówki a potem o organizowaniu jebanki. Bardzo dziękuję ludziom którzy mają czas jeździć i załatwiać miejsca zdatne do przeprowadzania imprez airsoftowych ale w moim mniemaniu załatwianie i organizowanie to dwie różne rzeczy. Jeśli natomiast sprawa tyczy się organizowania strzelanek i naprawdę wszyscy jak twierdzisz ludzie ogarniający scenariusze tak bardzo poświęcają się dla ogółu to również im dziękuję. Zresztą są scenariusze i są scenariusze jeżeli chodzi o takie przy których trzeba obmyślić ciekawy scenariusz podzielić grupy i tak dalej nie mówię już o jakieś zaawansowanej organizacji to rzeczywiście jestem pełen podziwu i uznania. Natomiast mówiąc o strzelance którą ktoś zorganizował w sposób następujący czyli: założył temat, większością głosów została wybrana miejscówka a delikwent sam nie pojechał albo scenariusz został ustalony w dwie minuty w stylu każdy na każdego lub wy macie respa tu my tam i się spotykamy w połowie i brał udział w zabawie nie nadzorując wszystkiego no to przepraszam ale mogę podziękować wszystkim za udany weekend jedynie. I żebym nie został źle zrozumiany taka opcja też mi bardzo pasuje. Zresztą każda opcja mi pasuje jedyne czego chciałem się dowiedzieć to dlaczego tak mało chętnych ostatnio i koniec.
Napisałem ten temat w celach informacyjnych jedynie ale sądząc po tym jak wszyscy się oburzają i flejmują to chyba jest jakiś poważny problem w środowisku. Ostatnim czego chciałem to narzekać na kogokolwiek.

Re: Strzelanki sobotnie i ogólnie

PostNapisane: 28 lis 2010, o 13:24
przez Dalej
Z terenami to wygląda tak:

Warrior jeździ tylko tam gdzie nas oficjalnie nikt nie wywala, żeby w razie czego mówić że "my jesteśmy ci dobrzy".
To sięga jeszcze starych czasów gdy kontakty z policją były częstsze.

Teamy i inne grupy od zawsze jeździły sobie prywatnie, nasiliło się to zwłaszcza w 2008, gdy był wysyp pokemoństwa
i na otwartych jebankach była chujnia z grzybnią.

Miejscówek nadal jest trochę, ale tak:
- Często są to mniejsze miejsca, nie nadające się na duże grupy, lub miejsca gdzie trudno dyskretnie zaparkować.
- Są to często miejsca bardziej "ryzykowne", i jeśli będzie kwas z Policją, na klatę bierze team, a nie cała społeczność, która w razie czego się odcina.
- Mniejsze grupy i teamy są bardziej zdyscyplinowane, łatwiej im zaparkować tak by nie rzucać się w oczy.
- Przykładowo, Warrior "stracił" kilka miejscówek przez debili którzy nie potrafili przestać strzelać na parkingu
czy demolować miejsca, a próby wprowadzania dyscypliny na strzelankach kończyły się wiadomo jak.

Re: Strzelanki sobotnie i ogólnie

PostNapisane: 28 lis 2010, o 16:45
przez Mysiek
Witam
I na wstępie powiem że jako osoba "młoda" wśród waszej grupy pokaże swój punkt widzenia. po pierwsze jestem osobą po 30 więc inaczej patrze na niektóre sprawy i proszę o wzięcie tego pod uwagę.
1. Strzelanie w zimie - dla mnie pomysl super i nie widze problemu żeby jechać, jednak występują pewne ale a mianowicie :
- dobry dojazd środkami komunikacji, przy czym dobry znaczy dla mnie taki ze nie musze potem przez godzinę isć zeby dostac sie na miejce lub możliwość zabrania sie z kims samochodem ale widzialem ze umawianie sie na podwóz nie jest problemem dla posiadaczy aut.
- nie wszyscy moga być na to przygotowani i posiadaj nie mówiąc już o zapasie batek czy też polimerowych a na samym podstawowym wyposarzeniu zaczynajac. Nie chce mi sie wierzyć ze w zimie latacie w ubranich z wiosny/lata/jesieni z dodatkowa para skarpetek czy koszula.

2. Dla mnie jest normalna rzeczą podziekować za udane spotkanie i jako osoba staromodna wole czynić to osobicie niż za pośrednictwem forum, jednak nadal moge opisać wrażenia jakie mialem podczas wypadu.

3. Jako osoba nowa zawsze ma się kilka pomysłów na grę która by sie zorganizowanie, mówie tu o utworzeniu sceniariusza, ale tutaj przydałaby sie pomoc osób juz doświadczonych zeby dopracowac detale lub moc zwórcic uwage na pominięte aspekty. Sam mam kilka pomysłów i nie powiem że aż mnie świeźbi żeby w nie zagrać.

4. Zachowanie na strzelankach - ufff to dopiero obszerny temat ale chyba powstało juz kilka wątków nad tym co robić a co nie. Dla mnie osobiscie walenie w co popadnie jest objawem ADHD bo przychodzimy sie pobawić w normalnym gronie a osoby z nadmiarem energi które nie wiedzą jak ja spożytkować moga isc chociażby na siłownie, mniej szkodliwe dla społeczeństwo ASG.

5. Miejscówki - wiem ze nie jest łatwo znaleźć teren sam sprawdzałem fort Służew, jednak jak któś zna miejsce a nie ma czasu sam tam pojechać niech to zgłosi, podejrzewam ze znajdzie sie osoba która mieszka w pobliżu lub zna to miejsce i jest w stanie udzielić jakiś informacji a jak nie ma może sie znaleźć ktoś kto pojedzie i sprawdzi, nieskromnie mówiac moge to być nawet ja.

6. Nie każdy może w co tydzień znależć czas. Oczywiście jako student czy też mlody małżonek mialem tego czasu że sam nie widziałem co z nim zrobic ale im dalej w las tym ciemniej, a dokładniej skomplikowaniej. Nie rozwijajmy tematu bo to temat rzeka.

7. Liczba osób na strzelankach. Może byłoby fajniej w 100-200 osób ale jak sam widziałem posty i w 10-20 osób jest super, pod czym sam sie podpisuje. Przewaga małej liczby osób pozwala wg mnie na ciekawsze scenariusz tzn np podejście obozu przeciwnika i zlikwidowanie jednego celu czy zdobycie jakiegoś przedmiotu. Wiem z kolei że wiecej osób to super sprawa bo palec prawie nie opuszcza spustu i też daje kopa.

Ja tak to widzę ale jak mówiłem jestem nowy jeszcze nie zagrałem swoich pierwszych 10 gier ale się nie poddaje.

Re: Strzelanki sobotnie i ogólnie

PostNapisane: 29 lis 2010, o 18:17
przez Echelon4
Dobra.... nie wytrzymałem.

Ja ogólnie nie wypowiadam się na forum, z różnych względów. Ale dziś miarka się przebrała.

Zacznę od początku:

Mysiek, ja nie wiem jak się patrzy na niektóre sprawy w wieku 30 lat (bo sam mam marne 26) ,ale wątpię aby po ukończeniu 30 lat, funkcja poprawnego pisania powoli zanikała.Ja nie jestem mistrzem ortografii, a krew mnie zalewa jak to czytam. Jeśli chcesz być traktowany poważnie, (co zaznaczyłeś na początku) to zacznij innych na tym forum traktować poważnie, i postaraj się na przyszłość nie pisać takich baboli (nic osobistego).

Misiu Kochany, CO TAKIEGO w poście Myśka cię tak rozeźliło poza "wypozarzeniem" i kilkoma literówkami? Są na tym forum posty pisane o niebo bardziej niepoprawnie, nie czepiasz się aby? Pisał długo, używał polskich liter, znaków przestanowych, miał prawo sie pomylić tu i ówdzie, nie widzę ani niechlujstwa ani braku szacunku do kogokolwiek.Tato

No ale...

1.Jak sam napisałeś problemu z dojazdem raczej nie ma, wiec po co jest on wyszczególniony jako problem ?.

2. Jeżeli ktoś nie jest przygotowany a będzie chciał pojechać na strzelankę zimową, to się przygotuje i kupi sobie ciepłe gacie na zimie.
Jeżeli masz ochotę pośmigać sobie na nartach, to kupujesz sobie narty a nie płaczesz że nie jesteś przygotowany ?.
Także jest to kwestia chęci, jak ktoś będzie chciał pojechać na taką strzelankę to pojedzie i założy na siebie co potrzeba.

3. Nie.. nie.. nie będę do każdego podchodził i mu dziękował za udane wakacje, tradycyjnie pożegnam się z znajomymi i odchodząc powiem do wszystkichdo widzenia i dziękuje. Na forum jest to jak najbardziej akceptowalne.

4.Jeżeli chcesz stworzyć coś nowego... super, oby coraz więcej takich osób.

5.Kultura gry jest różna zazwyczaj bywa tak, że ci którzy najbardziej narzekają, najmniej robią. Wystarczy, że każdy zacznie od siebie.
Myślenie plus zwracanie uwagi na niewygodne dla nas rzeczy wystarczy. Moim mistrzem w tej materii jest Jasiek który zawsze jest szczery aż do bólu.

6.Myślę, że jeżeli ktoś zna takie miejsce to raczej o tym powie i nie będzie trzymał jej w tajemnicy, żeby strzelać się tam samemu....

7.No to jeżeli ktoś nie ma czasu, to raczej nie ma co się rozwodzić... nie ma to nie ma i się tego nie zmieni ?.

8. Co do tego punktu, to nawet się nie wypowiem... nie jest to przedstawienie problemu tylko luźna myśl.

I żeby nie było narzekań, fakt iż jesteś "nowy" czy "stary" absolutnie nie wpływa na mój osąd w tej sprawie..

Re: Strzelanki sobotnie i ogólnie

PostNapisane: 6 gru 2010, o 15:00
przez Tato
I widzisz Reqiuem - twój post, skądinąd poztywny, wywołał kolejna okazję do ponarzekania. :)

Nie widzę powodów do narzekania na kondycję strzelanek. Oto fakty:
W ciagu ostatnich 6 miesięcy urządzono stralanek zorganizowanych o charakterze otwartym i o wymiarze tylko mazowiecko/ warszawskim reklamowanych m.in przez WW2:
4.07 Ofensywa Tet cz IV, org Python/Tato
14.08 9 Kompania , org Goorock
28.08 End of Paradise, org RU
19.09 Stargate 2, org Criss i ekipa (przepraszam orgów za taka ogólność)
16.10 monte Cassino, org Victor
30.10 New Hope, org Fatah/SOIA/Highlanders
14.11 Urodziny Śnieżnych Barsów
18.12 Krwawy Śnieg, org Goorock
12.12 Boże Narodzenie, org Tower Guards

To daje co 3 tygodnie dużą imprezę, gdzie komuś chce się zrobić coś. IMHO całkiem nieźle.

Nie licze milsimów, ktore są odrebną bajką, w tym czasie było ich 4. Nie liczę imprez zamkniętych.

Jestem jednym z tych, którzy nie pojawiają się na sobotnich strzelankach. Ale brałem/będę brał udział w 5 z powyższych imprez, 2-ch milsimach i 4-ch wyjazdowych imprezach. To daje 11 imprez. Prawie jedna na 2 tygodnie. Dla osoby z rodziną, dzieckiem i obowiązkami to i tak bardzo dużo. Wnioski dlaczego mnie nie ma na sobotach/niedzielach są jasne i nie mają nic wspólnego z tym czy olewam/nie olewam, chcę/nie chcę, dziękuję/nie dziekuję, narzekam/nie narzekam.

Wesołych Mikołajek. :)

Re: Strzelanki sobotnie i ogólnie

PostNapisane: 6 gru 2010, o 15:26
przez Python
Tato napisał(a):Jestem jednym z tych, którzy nie pojawiają się na sobotnich strzelankach. (,,,) Dla osoby z rodziną, dzieckiem i obowiązkami to i tak bardzo dużo. Wnioski dlaczego mnie nie ma na sobotach/niedzielach są jasne i nie mają nic wspólnego z tym czy olewam/nie olewam, chcę/nie chcę, dziękuję/nie dziekuję, narzekam/nie narzekam.



Ja mam 1 imprezę ( w tym milsimy) miesięcznie i zgadzam się z przedmówcom !

Jeśli ktoś uważa, że mało jest imprez - to niech robi ich więcej :o)

Re: Strzelanki sobotnie i ogólnie

PostNapisane: 6 gru 2010, o 17:29
przez Echelon4
Tato napisał(a): Misiu Kochany, CO TAKIEGO w poście Myśka cię tak rozeźliło poza "wypozarzeniem" i kilkoma literówkami? Są na tym forum posty pisane o niebo bardziej niepoprawnie, nie czepiasz się aby? Pisał długo, używał polskich liter, znaków przestanowych, miał prawo sie pomylić tu i ówdzie, nie widzę ani niechlujstwa ani braku szacunku do kogokolwiek.Tato


Nie wiedziałem, że jestem Twoim Misiem. Ale dla Ciebie Tato wszystko... będę twój (nawet założę coś ładnego, może jakaś bielizna ?...) :).
A tak na poważnie:
Nie czytam wszystkich wątków na forum, ten akurat przeczytałem bo temat zaczynał się epicko. W każdym razie ja to upatruje jako długi post który nie wnosi absolutnie
niczego, no może jedynie nabija licznik postów tego forum. Sam dobrze wiesz, że czepliwy nie jestem. No ale ja nic nie wiem bo nie mam jeszcze 30-tki, a więc
co ja tam wiem.