Weekend Warriors

Dziś przez przypadek wszedłem na Viasat Expolorer o obejrzałem odcinek Misja Specjalna (oryg: Special Ops Mission).
Opis serialu wg producenta: Symulacje wojenne w których uczestniczy były amerykański komandos Wil Willis. Współzawodniczy on z najlepszymi grupami sił specjalnych z całego świata. Każda misja, którą będzie musiał wykonać, kryje w sobie niespodzianki, na które będzie musiał odpowiednio reagować. Zadania będzie realizował w tajskich lasach tropikalnych i na pustyniach Arizony. Będzie musiał odbijać zakładników, niszczyć stanowiska wroga i odzyskiwać cenne przedmioty. Od siebie dodam, że nasz bohater (były Ranger i Ratownik Air Force) nie zawsze wygrywa, co pokazuje że serial nie jest sztucznie rezyserowany.

Generalnie rzecz biorą nasz bohater bierze udział w milsimach, gdzie jako OPFOR służą czynni żołnierze z róznych formacji (luźno zebrani, nie należący do jednego teamu, w odc 3 brali udział Marines, Ranger i grunt z 10th Mtn, Willis miał akcję typu Search&Destroy przeciw małemu kontyngentowi terrorystów). Akcja jest zfilmowana ciekawie, bez zbędnych holiłudzkich bajerów zwiększajacych sztucznie suspens. Goście używaja w wiekszosci tego samego sprzetu co i my: ogólnie dostępne rzeczy survivalowo-kempingowe, gpsy, radia FRS (tu akurat Rino), gogle i okulary ochronne. Róznica tkwi w replikach - uczestnicy programu używają ostrej broni dopasowanej do amunicji FX co robi duuuużą różnicę i maksymalnie zbliża warunki do prawdziwych. (UUuuu, chciałbym kiedyś wziąc udział w grze z FX!)

Polecam, warto obejrzeć jak w milsima graja zawodowcy (zwłaszcza WW imponuje sprawnościa fizyczną: w tym odcinku przez blisko 8h misji biegał po ośnieżonych górach), Plus czerpac inspirację do tworzenia scenariuszy.

Rewelka ten pierwszy odcinek - trochę klimat Splinter Cella :)
Ale strzelanie co się odbyło - w airsofcie od razu po imprezie byłyby zarzuty o termosowanie :P
EDIT - mialem na mysli chyba 4, ten na statku

no to ja powiem tak, program zajebiście mi się podoba, i ma dla mnie osobiście dwie wady:
1- przez niego zacząłem kombinować, i pewnie wykombinowałem już jakiś self made uchwyt na komórkę dzięki któremu będę mógł cykać zdjęcia i filmiki na strzelankach (a przy okazji będzie coś ala cornergun)
2- małe liczebnościowo "scenariusze" grają:P

Mnie się te scenariusze podobają właśnie. W dobie coraz mniejszej ilości graczy 'którym się chce' chyba przerzucimy się na takie kameralne imprezy symulacyjne. Bo jak widać mają potencjał.

Ale na marginesie, profesjonaliści bardzo często zdejmują okulary...

Nie wiesz czy cześć zdjęć nie jest dogrywana "po akcji". Przecież to telewizja...

Jest. To widać, kiedy goście gadają do kamery to są rzeczy DOGRANE później. Zwykle w tle nic się nie dzieje, a gość sobie spokojnie gada do kamery. To element show, który wyjaśnia widzowi co się właściwie dzieje. Ale sama gra IMO jest prowadzona jak najbardziej na serio. I to jest piękne. Mam wielką chęć zrobić coś takiego w naszych realiach...

Wciagnalem to co na YT w jeden wieczor...
Jak dla mnie rewela, dzieki Tato za cynk :)

Tato zmylił mnie tytułem - omijałem ten temat szerokim łukiem. :-)

Muszę obejrzeć ten serial. Co do FX-ów, nie wiem czy bezpiecznie było by się strzelać w zwykłych okularkach. :-?

Ja też nie wiem, ale Wil nosi Wileye :) a OPFOR ESSy, takie same jak my. Co do trafienia - po prostu mówili że boli, nie było nic na temat niebezpieczeństw dostania w pysk. Strzelają się zwykle na odległościach bliskich 50-150m max. Pewnie FX nie sa tak celne jak normalny nabój, zresztą w którymś odcinku Wil zwraca uwagę na to, że zajmując pozycje musi zadbać o to, żeby pocisk nie zrykosztował o gałąź.
W odcinku 4-ym jeden z zawodników dostał w camela i nawet nie poczuł trafienia, dopiero okrzyk "pokaż nametag. ch.." :) spowodował, że przestał walczyć.

FX można porównaź do paintball'a napędzanego prochem, zarówno pod względem prędkości jak i celności.
Tak jak w paintbal'u dość wrażliwym miejscem jest szyja.
W serialu panowie mają prikaz strzelać w tors.

co do celności, w odcinku z łajbą i piratami jest moment jak strzelają do siebie z dystansu 5-10m i nie mogą trafić (coś częstego w ASG, gdzie odrazu pada stwierdzenie że ktoś termosi), więc podejrzewam że tutaj faktycznie celności od ostrej nie ma na 100% moim zdaniem, sami to potem obaj komentowali że są w szoku że nie trafili i nie wiedzą czemu...no, ale ostrej po prostu nie da się odwzorować w 100% tak żeby nie robiła krzywdy:P

Nie irytuje was, że goście często chodzą bez okularów?
Dziwne też, że nie sugerują się pozycjami UAV latających chyba ze 100 metrów nad nimi.. :)

Widzisz, bo są jeszcze ludzie na świecie, którzy nie chcą wygrać za wszelką cenę, tylko rozumieją konwencję i symulację. Byli w wojsku i wiedzą, na czym polegają manewry. U nas niestety takiej wiedzy spora część graczy nie posiada.

Grey napisał(a):Mam wielką chęć zrobić coś takiego w naszych realiach...

I już żeś wszystko wypaplał .... ups, a może to ja zrobiłem :D

Xasistis napisał(a):Nie irytuje was, że goście często chodzą bez okularów?
Dziwne też, że nie sugerują się pozycjami UAV latających chyba ze 100 metrów nad nimi.. :)

Irytuje mnie też że nie mają czerwonych szmat oraz nametagów w widocznych miejscach. lol

Najlepszy jest ten babochłop z tatsami jak ślady po poparzeniach.

Oni faktycznie do siebie strzelali w tej części? Patrzyłem na wyrywki.
Simmunition i tylko okulary, to mogło by się niewesoło skończyć.

Dalej napisał(a):Oni faktycznie do siebie strzelali w tej części? Patrzyłem na wyrywki.
Simmunition i tylko okulary, to mogło by się niewesoło skończyć.

Uwielbiam cytować sam siebie :D , dlatego nie mogąc się oprzeć:

Xasistis napisał(a):W serialu panowie mają prikaz strzelać w tors.

Ale fakt faktem, "żołnierz strzela, Pan Bóg kule nosi", nie znaczy że uchroni to od przypadkowego postrzału w gardło tym bardziej, rozpatrując akcję na statku, że w stresie goście nie przykładają się zbytnio do celowania.

Na statku Whiskey leżał, więc i tak jak by dostał, to najpewniej w twarz.

A przy okazji - będzie drugi sezon!
http://military.discovery.com/tv/viewer ... shows.html

I w ten sposób na 19 postów na temat fajnego programu, który warto obejrzeć, 13 dotyczy tego czy jest bezpiecznie czy nie, czy maja okulary czy nie i czy dopuścić ich do sobotnich jebanek. Kufa, oni NIE grają wg regulaminu jebanek mazowieckich wiec piszcie na jakiś inny temat bo na mój gust znów się zaczyna pitolenie forumowych wojowników.

Tato sam jesteś winien, po co wrzucałeś info o materiale z amatorami na forum gdzie operują sami zawodowcy ;-)

Dokładnie :)

Dla mnie ten program jest świetny, bo pokazuje (wg mojej opinii) sposób myślenia SyFów - i ja przynajmniej wyraźnie widzę, że to nie jest jakiś odległy od naszego sposób myślenia. Ale szybkość adaptacji i umiejętność przeprowadzenia zimnej kalkulacji w stresowej sytuacji WW zrobiła na mnie duże wrażenie. Wiem, do czego dążyć. I czekam na II sezon, może będzie na nieco większą skalę (2-4 osobowy team SF)

Wiem, do czego dążyć. I czekam na II sezon, może będzie na nieco większą skalę (2-4 osobowy team SF)

akurat tego Greyu mi tam najbardziej brakuje, przez pierwszy sezon standardowo jest 1 operator na 4-5 wrocich celów...standardowo się zrobiło, a z chęcią bym zobaczył jak takowa współpraca w tym temacie by w tym wypadku wyglądała w np 2x większej liczebności, jak np 2 operatorów na 6-10 przeciwników...
a i tak najbardziej mi się jakoś podoba odcinek w zimie i drugi z ów baronem narkotykowym (pewnie przez to że tylko tu jest minimalny element "snajperski")

Obejrzałem wszystkie odc i w sumie sam nie wiem co mam myśleć jeżeli chodzi o reżyserowanie pewnych momentów. Na bank niektóre momenty są dogrywane (niektóre rozmowy przez radio, komentarze walczących podczas pewnych sytuacji). Co do samych działań i walki to wydaje się być ona prawdziwa. Aczkolwiek zdziwił mnie moment gdy Will zaskoczył 3 opforów w ich bazie podczas zmiany ciuchów-nikt nie stał na straży etc. takie błędy "noobów". Dziwi mnie również fakt, że osoby odpowiedzialne za dokument nie dały wszystkim uczestnikom bardziej poręcznych kamer, latanie z wielką kamerą na karabinie musi być denerwujące, patrząc na fakt jak zmienia ona (prawdopodobnie) środek ciężkości giwery. Dziwnie również wychodzi strzelanie. Czasem nie mogą trafić będąc 20 m od siebie, myślisz sobie ale ta amunicja niecelna, a tu przychodzi odc ostatni gdzie Will zdejmuje gościa strzałem prosto w serce z iluśtam metrów. Natomiast można się od chłopaków uczyć wczucia w rolę(poza oczywiście wszystkimi taktycznymi aspektami). Opfory z " USA good guys" zmieniają się w zabijających zakładników skurwy*ynów, Will np: dobrze wiedząc że "zestrzelonemu" pilotowi nic nie jest bo to tylko symulacja, wypytuje się go co z ręką etc. dalej cały czas o tym pamięta, że ma "rannego" gościa w drużynie. Uczymy się takiego podejścia do symulacji/larpów to będą one ciekawsze. Btw zauważyliście że Will praktycznie cały czas chodzi z bronią na safe? Przełącza selektor tylko przed walką a po skończonej wymianie strzałów znów wrzuca safe. Generalnie uważam, serial za bardzo ciekawy i czekam na kolejny sezon.

nomak napisał(a):Btw zauważyliście że Will praktycznie cały czas chodzi z bronią na safe? Przełącza selektor tylko przed walką a po skończonej wymianie strzałów znów wrzuca safe.

W "Bravo Two Zero" Andy McNab o tym pisał - w M'kach selektor masz pod kciukiem, więc jeśli trzeba możesz szybko odbezpieczyć broń, nawet już trzymając palec na spuście. Trochę się to kłóci z zasadami obsługi broni (bo z tego co zrozumiałem, podczas akcji palec na spuście + broń na safe to był normalny układ), ale SF to SF.

nomak napisał(a):Btw zauważyliście że Will praktycznie cały czas chodzi z bronią na safe? Przełącza selektor tylko przed walką a po skończonej wymianie strzałów znów wrzuca safe.

Wcale mnie to nie dziwi, od pewnego czasu instruktorzy strzelania bojowego w Polsce też tak właśnie uczą. To po wielu przykrych doświadczeniach zaczepienie spustem o kamizelkę i postrzelenia siebie lub kolegi w nogę. Uczymy się tego na AK więc co dopiero mowić o M-kach, które właśnie jak pisze Struś mają bepiecznik znacznie bardziej ergonomiczny :)

Ale trzymacie palec na spuście? czy macie dwa bezpieczniki, ten właściwy I palec.

Dwa.