Weekend Warriors

przez **Wokash** » 30 sty 2011, o 10:04

Idąc dalej tym tropem jest czołg Valentine... nie ma co prawda wersji Rak ale ma wersję Skorpion... Ale nie wiem czy trop właściwy bo po pierwsze Skorpion (pajęczak) to nie Rak (skorupiak), dwa z tego co widzę, nie miał możliwości gryzienia...
Kombinuje dalej...

przez **yamnick** » 30 sty 2011, o 10:43

rak to nie tylko nazwa , tyle podpowiem ...

przez **Izzy** » 30 sty 2011, o 12:14

Prototypowe Valentine'y z DD (Duplex Drive), używane do testów przed inwazją, zatonęły u brzegów Anglii, mieszkają w nich raki. :P

przez **yamnick** » 30 sty 2011, o 12:38

niezupełnie o to chodzi. kombinujcie dalej.

tym razem w tle nie ma żadnej rogacizny lub nierogacizny.

dodam jeszcze że przedmiot zagadki potrafił boleśnie użreć całkiem grubego zwierza

przez **Jantas** » 30 sty 2011, o 13:19

Zabawne...

Ale żeby trzymać się tematu strzelam - SU-152?

przez **yamnick** » 30 sty 2011, o 15:55

Jantas napisał(a):Zabawne...
Ale żeby trzymać się tematu strzelam - SU-152?

Jantas, ja rozumiem że "Zwierieboj", ale gdzie walentynka i związki ze skorupiakiem, no gdzie.

W sumie Twoja odpowiedź to pewien krok do przodu, ale 2 do tyłu.

przez **Jantas** » 30 sty 2011, o 16:22

yamnick napisał(a):ale gdzie walentynka i związki ze skorupiakiem, no gdzie.

Walentynka

7 lutego 1943 roku zakończono próby działa a w dniu 14 lutego 1943 roku przyjęto je na uzbrojenie i nadano mu nazwę SU-152

:P

A związków z rakiem tłumaczyć nie będę, bo skoro i tak odpowiedź jest błędna to po co mam Wam kolejnym zwierzątkiem humor poprawiać ;)

przez **yamnick** » 30 sty 2011, o 22:13

Coś kiepsko idzie, to podpowiem że Polacy używali tego sprzętu też ...

przez **Wokash** » 30 sty 2011, o 23:15

Tożeś podpowiedział... Polacy używali chyba każdego sprzętu w tej wojnie. Jak nie u Andersa to u Świerczewskiego, a niektórzy to nawet przez dziadka w Wehrmachcie...

przez **yamnick** » 31 sty 2011, o 07:21

ojtam, przesadzasz.
A jak podpowiem źe 17 funtów ma tu znaczenie ...

przez **Jantas** » 31 sty 2011, o 09:45

No tak... I Ty zdobądź swego jednorożca ;)

Archer?
Rak

Armata skierowana w kierunku przeciwnym do kierunku jazdy

Walentynki

wykorzystano także podzespoły skonstruowane dla następców Valentine'a - czołgów Valiant i Vanguard

Polska

kilka dział "Archer", pod koniec 1944, trafiło na uzbrojenie Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, do 7 Pułku Artylerii Przeciwpancernej II Korpusu Polskiego walczącego na froncie włoskim

przez **yamnick** » 31 sty 2011, o 10:53

Jantas napisał(a):No tak... I Ty zdobądź swego jednorożca ;)
Archer?
Rak

Oczywiście że Archer, jedyne takie działo samobieżne. Gratuluję chociaż myślałem że Wokash jako zdeklarowany brytofil bedzie pierwszy.

W pierwszej podpowiedzi pisałem że nie musi chodzić o nazwę, więc porownanie z casusem Jednorożca jest że tak powiem wysoce nieuprawnione albowiem istotne było modus operandi

Jantas, zadajesz.

przez **Python** » 31 sty 2011, o 11:02

yamnick napisał(a):Jantas, zadajesz.

Drżę jak osika...

przez **yamnick** » 31 sty 2011, o 11:13

Python napisał(a):Drżę jak osika...

A dlaczego miałaby osikać ?

przez **Wokash** » 31 sty 2011, o 11:38

yamnick napisał(a):Wokash jako zdeklarowany brytofil bedzie pierwszy.

Wokash jako zadeklarowany wysypiacz niestety wpierw spał, a później jechał do pracy... niestety jako zadeklarowany brytofil długo czekał na autobus jadący po lewej stronie... [emot]

Dołączam się do wrzasku osikanego Pythona... [emot]

Edit:
Powaliło mnie połączenie wad i zalet... w trakcie strzelania kierowca musiał być poza pojazdem... ustawienie działa do tyłu pozwalało szybko wycofać się z miejsca ukrycia... kuźwa kierowca to musiał być szybkobiegacz...

przez **yamnick** » 31 sty 2011, o 12:13

Wokash napisał(a):Powaliło mnie połączenie wad i zalet... w trakcie strzelania kierowca musiał być poza pojazdem... ustawienie działa do tyłu pozwalało szybko wycofać się z miejsca ukrycia... kuźwa kierowca to musiał być szybkobiegacz...

No tak, ale chyba była jeszcze możliwość że siedział na swoim miejscu, tylko mocno, mocno pochylony żeby nie dostać w łeb zamkiem co w przypadku 17-funtówki nei byłoby fajne :)

BTW zainspirowało mnie pojawienie się świetego acz drogiego (180 PLN) modelu Archera w 1/35 wypuszczonego przez Bronco, takze w "polskiej" wersji.

przez **Jantas** » 31 sty 2011, o 18:03

No to żeby nie było, że Was olewam ciepłym moczem tudzież osikuję kwasem to będzie BARDZO, BARDZO łatwe.

Ustanowione w czasie II Wojny Światowej i w trakcie jej trwania użyte 54 razy.
O co chodzi? Kto to wymodził? W ilu "kategoriach" się pojawiło? Podaj konkretne wyszczególnienie tych "kategorii" i ilość sztuk tego czegoś w nich się pojawiającą.

P.S. I małe Brutusy przeciwko mnie - w czasie gdy piszę zagadkę w tle leci "Last unicorn" z bajki o tym samym tytule :D

Edzia: pogrubiłam dwa słowa, aby wątpliwości nie było ;)
Wokash - kolejna zagadka specjalnie dla brytofila :) Jak znowu zaśpisz z odpowiedzią to chyba imbryczek z herbatą trzeba będzie przemianować na termos ze spirytem ;)

przez **yamnick** » 1 lut 2011, o 11:00

Wokash - masz czas do 15:30 . Potem sam odpowiem :)

przez **Wokash** » 1 lut 2011, o 12:44

Yamnick odpowiadaj ... moja inwencja skończyła się czas temu jakiś... A teraz do przynajmniej 18tej nie mam normalnego łącza. Więc nie ma co ciągnąć tego dalej (emot).

przez **Jantas** » 1 lut 2011, o 12:50

Ach ta presja :) Ale gołąbki gruchają, że jak zostawi się w spokoju imbryczek to jednak dasz radę ;)

przez **yamnick** » 1 lut 2011, o 13:50

Eee, i znowu bedę musiał kombinować z pytaniem. Mój czas też jest ograniczony. Poczekam do wieczora ;)

A inni to co, już się nie chce odpowiadać. Jednorożec was wystraszył czy co ?

przez **Devil** » 1 lut 2011, o 13:58

Nie żebym się udzielał w tym temacie, ale poczytać lubię. Tylko że poziom abstrakcji jest ciut za duży, przynajmniej jak dla mojego rozumku...

przez **Tato** » 1 lut 2011, o 14:05

Ja też poczekam na odpowiedź Yamnicka.

przez **yamnick** » 1 lut 2011, o 15:52

No dobra, chodzi o tzw. Dickin Medal. Czyli odznaczenie nadawane zasłużonym w boju zwierzakom. Ustanowiony w 1943 przez niejaką Marię Dickin

I tu cytacik z wiki:

"Odznaczeniem tym wyróżniano zwierzęta, które wykazały się szczególnym bohaterstwem i poświęceniem w służbie w siłach zbrojnych oraz cywilnych służbach ratunkowych brytyjskiej Wspólnoty Narodów. W latach 1943–1949 medal przyznano 54 razy: 18 psom, 3 koniom, 1 kotu i 32 gołębiom, w uznaniu ich odwagi w czasie II wojny światowej"

Czytałem o tym medalu wcześniej więc odgadnięcie wymagało tylko potierdzenia w cyberprzestrzeni ilości odznaczonych "braci mniejszych" ;)

przez **Wokash** » 1 lut 2011, o 16:01

No i fajnie... nawet jakbym się miał na kawę przestawić to bym nie zgadł... słyszałem o odznaczeniu dla zwierząt...ale jakoś nie wpadłem żeby w tym kierunku szukać... pomimo, że mam neta przed 18tą [emot]

przez **Jantas** » 1 lut 2011, o 16:55

Odpowiedź jak najbardziej prawidłowa :)

Ale dziwi mnie to, że Wokash nie zgadł. Przecież to z jego ust padły słowa na pierwszym Red River, że nie mam się czym martwić, bo nawet gołębie medale za odwagę dostają :) Zdarzenie to odświeżyło mi się podczas odlądania Dolota.

przez **yamnick** » 1 lut 2011, o 18:49

Nie zapominajmy o Szariku i psie Cywilu :)

O jamniku szorstkowłosym Fuchsie (szorstkowłosy jamnik to bardziej niemiecki pies niż owczarek niemiecki) latającym ze swoim panem w Focke-Wulfie 190 już pisałem chyba. Ponoć miał szczekaniem ostrzegać o atakujących z tylnej półsfery spitfire'ach i innych mustangach. Pytanie będzie później nieco.

przez **Wokash** » 1 lut 2011, o 18:58

Martwi mnie to, że rzadko pamiętam takie swoje wypowiedzi... No akurat ten jamnik to podobno się tak zestrachał latania, że ostrzegał właściciela przed lataniem w ogóle [emot]

przez **yamnick** » 1 lut 2011, o 19:39

Wokash napisał(a):No akurat ten jamnik to podobno się tak zestrachał latania, że ostrzegał właściciela przed lataniem w ogóle [emot]

No cóż, gdyby Bóg/ewolucja (niepotrzebne skreślić) chciałby żaby jamniki latały to miałyby one skrzydła. To są psy jak sama nazwa wskazuje najlepiej pracujace pod ziemią a nie w powietrzu.

Na zdjęciu jest pewien pojazd a razcej jego model. Typ łatwy do rozpoznania, wręcz trywialny. Posiada jednak coś czego producent nie dostarczał w standardowym pakiecie wyposażeniowym i nie chodzi tu o detale typu welurowa tapicerka, alufelgi czy dywaniki. Chodzi o coś grubszego :) Proszę też podac kraj użytkownika

przez **Jantas** » 1 lut 2011, o 23:12

Wiem, wiem :) Ale że moje zagadki się nie przyjmują to powstrzymam się - chwilowo - z odpowiedzią :D No i Wokash pewnie nie uskutecznia nocnego knucia tylko śpi...

przez **Wokash** » 1 lut 2011, o 23:28

Tu się zdziwisz Jantas spotkanie towarzyskie miałem...
Ale na litość chyba tu się bawi więcej osób niż 3... co?

No dobra wyszło mi, że to Stug III G należący do Armii Fińskiej... grzebię dalej... ta swastyka na przednim pancerzu powinna była dać do myślenia...
Czy chodzi o dodatkową osłonę jarzma działa? "Saukopf" ... jeśli dobrze rozumiem świńska głowa...

przez **Arrow** » 1 lut 2011, o 23:30

StuG III Ausf. G, kraj użytkowania Finlandia.
Producent "zapomniał" zamontować granatnika "Nahverteidigungswaffe" do wystrzeliwania granatów dymnych, flar lub granatów odłamkowych do rażenia znajdującej się w pobliżu piechoty wroga, ło takie cuś:
Obrazek

Granatniki po prostu nie dojechały na czas, a Finowie sobie poradzili z problemem i dziury poklajstorwali... edit ło tak:
Obrazek

przez **Jantas** » 1 lut 2011, o 23:37

Jak widzisz bawi się więcej osób ;)

przez **Wokash** » 1 lut 2011, o 23:39

No i fajnie... są nawet dwie różne odpowiedzi... zabawa się kręci...

przez **kulfon** » 2 lut 2011, o 00:11

Równie dobrze to może być załoga, w końcu producent jej jako std pakiet finom nie dał ;) Finowie też dodawali dodatkowe płyty pancerza po bokach. Albo ten kaem na górze, niemiecki był obsługiwany z wewnątrz.

przez **yamnick** » 2 lut 2011, o 08:24

Jest to oczywiście fiński StuG III G ale niestety, nikomu się nie udało podać pełnej odpowiedzi. Najbliżej, ale nadal dość daleko był Wokash

"Świński ryj" był standardem w późnych STuGa III G. Co do "remote controlled" km-u - Rundumfeuer - owszem, był on montowany od późnej wiosny/lata 1944 roku ale nie wszędzie podobnie wspomniana wyrzutnia Nahverteidigungswaffe. Poza tym brak powyższych jest zubożeniem a nie wyższym wariantem wyposażeniowym

Wprawne oko dostrzeże że ten Stug ma samontowany nie MG 34/42 tylko radziecki DT :), ale też nie o to chodzi

Popatrzcie sobie uważnie na większość fotek Stugów III i tą, na pewno zobaczycie różnicę

przez **Wokash** » 2 lut 2011, o 08:48

Czy chodzi o to, że Finowie z uwagi na uroczą pogodę stosowali coś co koślawo przetłumaczę jako "osłonę przed warunkami pogodowymi" pomiędzy kadłubem, a ryjem?

przez **yamnick** » 2 lut 2011, o 08:58

Nie, to coś bardziej konkretnego :)

Panowie, kobieta zna odpowiedź a wy nie - wstyd, hańba

przez **Anakonda** » 2 lut 2011, o 09:37

To zostaje tylko dodatkowy 80mm pancerz z przodu pojazdu

Ciekawe, że Finowie znają historię wszystkich swoich 30 Stugów bardzo dokładnie

http://www.andreaslarka.net/sturmi.html

przez **yamnick** » 2 lut 2011, o 09:46

Anakonda napisał(a):To zostaje tylko dodatkowy 80mm pancerz z przodu pojazdu

Opisz dokładniej i będzie git ...

przez **Anakonda** » 2 lut 2011, o 09:48

Dodatkowa płyta pancerna 80 mm na kadłubie pojazdu, z przodu, tam gdzie swastyka namalowana

przez **Wokash** » 2 lut 2011, o 10:20

yamnick napisał(a):Panowie, kobieta zna odpowiedź a wy nie - wstyd, hańba

To przystosowanie ewolucyjne... kobiety zbierały jagody, faceci uciekali przed mamutami... rozpoznanie mamuta wymaga dużo mniej precyzji niż jagody... [emot]
Kużwa sporo tych płyt znajduje się (fakt, że głównie dokręconych,, czy tam donitowanych...) na niemieckich pojazdach...

przez **yamnick** » 2 lut 2011, o 12:38

Anakonda napisał(a):Dodatkowa płyta pancerna 80 mm na kadłubie pojazdu, z przodu, tam gdzie swastyka namalowana

Nie, ale blisko. To coś grubszego i ciekawszego niż jakaś tam banalna płyta pancerna :)

przez **Vlad** » 2 lut 2011, o 12:39

Dodatkowe opancerzenie obok świńskiego ryja Betonowe ???

"Concrete reinforcements were to be put beside the main gun, on top of the front of the fighting-compartment."

przez **yamnick** » 2 lut 2011, o 13:08

Vlad napisał(a):Dodatkowe opancerzenie obok świńskiego ryja Betonowe ???

Dokładnie o to mi chodziło :) !!! Zementpancer - przyznacie że to jest coś niebanalnego

W tej sytuacji rzucenie betonowego koła byłoby zbyt dosłowne, ale pisałem że sprawa jest konkretna ;)

Zadajesz Vlad

przez **Vlad** » 2 lut 2011, o 20:53

No to było pytanie i niby proste i trudne zarazem :)

Moje pytanie nie będzie zbyt trudne. Zobaczymy jak szybko odpowiecie.
Kto to powiedział?
"Komendancie Melduję posłusznie; Wiem żem ciężko zawinił i powinienem dostać po pysku od Komendanta, ale ponieważ bardzo szanuję swój mundur, przeto ubrałem frak. We fraku jakoś łatwiej to wytrzymam. Tym bardziej że jak już mam dostać tak zwany cylinder, to jestem w odpowiednim stroju.

...drugie co powiedział do pewnego Adolfa i w jakich okolicznościach?
...kolejne jaką funkcję pełnił w czasie II wś

chyba koła betonowe nie będą potrzebne.;)

przez **Wokash** » 2 lut 2011, o 21:03

Nie raczej nie będą
Bolesław Wieniawa-Długoszowski
To z frakiem to jak sie upił w jakieś misji dyplomatycznej (pogrzeb króla Jugosławii??)

Adolfie! Ja ci nigdy tego nie zapomnę!
wykrzyczane z okna pociągu odjeżdżającego do Rzymu, skierowane do Adolfa Dymszy. Parodia identycznych słów skierowanych przez Benito Mussoliniego do Adolfa Hitlera.

Co do funkcji to wygrzebałem:
17 września 1939 (faktycznie 25 września – zarządzenie antydatowane) prezydent Ignacy Mościcki wyznaczył go "na swego następcę na wypadek opróżnienia się urzędu przed zawarciem pokoju"
Do 13 czerwca 1940 pełnił funkcję ambasadora RP w Rzymie.
W 1942 roku, po otrzymaniu nominacji na stanowisko ambasadora na Kubie... ale urzędu nie objął bo popełnił samobójstwo...

przez **Vlad** » 2 lut 2011, o 21:19

no szybki jesteś wiedziałem

zadawaj waszmość

przez **Wokash** » 2 lut 2011, o 21:56

No bo i nie było jakieś strasznie trudne... Wieniawa to był gość głupio nie wiedzieć...
To może i ja dam proste...
Czy w wojnie obronnej 1939 r. Polacy bronili jakieś wyspy na wybrzeżu?
Jeśli tak to jakiej i od kiedy do kiedy?

przez **Vlad** » 2 lut 2011, o 22:22

Czy chodzi ci o Hel który przestał być półwyspem 30 września po zdetonowaniu głowic bojowych torped w okolicy Kuźnicy?. Obrona była kontynuowana do kapitulacji czyli 2 października

Weekend Warriors

Kto przegląda forum