Weekend Warriors

Mało uczęszczany tor dla quadów/crossów - ludzie sprzeciwiają się więc tor idzie do zamknięcia pod koniec listopada.
Odległość od budynków - 300-400m. Tor zajmuje dość spory kawałek - nad rzeką. Jakbyśmy byli zainteresowani to mogę dowiedzieć się czegoś więcej. Teren niby prywatny, ale to dłuższa historia...przekręty, łapówki, nakazy "usunięcia" toru, bunt okolicznych mieszkańców, ministerstwo,itd...
Fotki poglądowe, słaba jakość - dużo górek -2-3m,dołków, "trasy" jak to na torach tego typy.. 0.5-1m głębokie. Drzewa, krzaki, podmokłe tereny.. rzeka.
Wielkość oceniam na mniej więcej "górki" w JT.









Teren gry :


Dla zainteresowanych - dojazd do Pomiechówka trasa na Serock - Przy znaku "Do zobaczenia w Pomiechówku" (albo coś w tym stylu) w prawo skręcić w uliczkę.. do końca .. i widzimy pola - na których znajduje się tor.

Ciekawe miejsce będę musiał się tam któregoś dnia wybrać i zobaczyć jak będę w okolicach.

Mógł byś wrzucić link do Zumi?

Dzięki.

ta,ale jak to ma być takie coś jak było ostatnio w MK, to ja podziękuje, bo nie fajnie jest jak jakiś debil na crossie/quadzie co nawet nie umie na tym jeździć, daje prosto na ciebie, i jest zdziwiony że ktoś ma do niego pretensje...

http://www.zumi.pl/namapie.html?&loc=po ... tive=false

Co do crossowców/quadowców - też myśl o nich lekko mnie odstrasza od tego miejsca, ale ogólnie to teren ciekawy na jakaś jebankę :)

a jak mieszkańcy nie chcą quadów, to nas będą chcieli? Jeśli są na tyle zorganizowani, że potrafili wywalić quadowców, to co stoi na przeszkodzie, żeby wpierw zadzwonić po psy i nie wycofując oskarżenia drążyć temat naszej obecności w tym miejscu?

Słuszna uwaga. Z tego co się orientuje, to ludziom przeszkadzał hałas motorów.Ponadto zjeżdżający na tor quadowcy/corssowcy nie dość że hałasowali to jeszcze szaleli jak wariaci po łące, na której ludzie krowy wypasają, dzieci się bawią, chodzą ludzie na spacery. Okoliczne uliczki były pełne debili na motorach którzy na pełnym gazie przejeżdżali przez wioski. Ludzie się sprzeciwili nie tylko z powodu "hałasu", tam też była akcja z "lewą" dzierżawą/zakupem terenu pod tor..teren został wydzierżawiony/kupiony bez zgody społeczności do której należą owe łąki. Na tym terenie (przed istnieniem torów) organizowano zawody psów i kilka imprez.
Staram się o jakieś info o "legalne" ASGejowanie na tym terenie. Dam znać jak będę miał coś konkretnego. Narazie temat proszę traktować jako " ciekawe miejsce" - może jakiś Crossowiec;) jest wśród nas :D i chciałby trochę adrenalinki - goniący go chłop z widłami + zajefajny tor = adrenalina na bardzo wysokim poziomie.
Aha, na pewno na terenie by był zakaz pirotechniki i dymów.

na której ludzie krowy wypasają, dzieci się bawią, chodzą ludzie na spacery.

eee czy to nie kończy rozmowy??

jak dla mnie

nie dość że hałasowali to jeszcze szaleli jak wariaci po łące

nie różni się niczym, a może nawet jest ciut lepsze od wariatów z karabinami w rekach, miotającymi małe plastikowe przedmioty na nieznany zasięg, w każdym możliwym kierunku, rzucającymi sprośnościami wobec każdego kto się nawinie (nie tylko uczestników tej zabawy- jak pokazał dawny przykład na N2) i zajmującymi sporo miejsca parkingowego...

bez zgody społeczności do której należą owe łąki.

ooo, a to jest kolejny gwoździk do tej trumienki... po to mają łąki, żeby je mieć, a nie żeby na nie ludzi wpuszczać... to jak z lasami państwowymi...

Hm zamykamy!

Małe. Słabe i zaludnione. Bez sensu.