przez WichuR » 12 lip 2010, o 12:09
Gorąco popieram, bo aż przykro się słucha bez-lampkowców wybierających kolejne kulki. Niestety sami są sobie winni i ich akurat mi nie żal.
Jako, że nie mogłem doszukać się jasnych zasad czwartkowego, nocnego obijania się od ścian, więc sięgnąłem pamięcią wstecz i oto co mi wyszło.
Zasady:
1. Ogień pojedynczy,
2. Maks 360 fps na kulkach 0.20 przy wyzerowanym HU (to jedyna miarodajna forma pomiaru prędkości wylotowej),
3. Lampka do oznaczania się jako trup,
4. Nie strzela się przez dziury, przez które nie można przejść, ew. przecisnąć,
5. Po 22:00 nie używamy piro i nie hałasujemy (dymy i flashe są ok).
6. Nie strzelamy w szkło i pozostałości szkła.
7. Strzelamy tylko z, w i do budynków.
8. Strzał można oddać, jedynie widząc cel - wystawianie repliki i walenie na oślep to zło.
Dobre rady:
1. Zanim poznamy teren, uważamy jak diabli i trzymamy się innych.
2. Sami dbamy o swoje bezpieczeństwo, gdyż brak jest minimalnego dystansu i ograniczenia dozwolonych stref ostrzału na ciele.
3. Ostrzeliwujemy bezpieczne strefy - brzuch, dupa, noga, ręka - głowa to cel ostateczny, ale dozwolony.
4. Nie dochowując 3. pkt. zasad i 2. pkt. dobrych rad, swoje pretensje zachowujemy dla siebie i znajomych.
5. Większość oskarżeń o naruszenie pkt. 8 zasad wynikała, z różnic w umiejętnościach obu stron.
6. Rykoszety to nie trafienia.
Tak na koniec. Gra zawsze toczy się na metrach, szybko i z dużą dawką adrenaliny. Masa strzałów i trafień nadchodzi z przedziwnych miejsc i kierunków. Należy się do tego przygotować i mieć świadomość, że ten po drugiej stronie ma pistolet, dobrą pozycję, więcej doświadczenia i do oddania poprawnego strzału potrzebuje o wiele mniej niż się może wydawać, z punktu widzenia trafianego. Nie warto generować więc kwasów - droga na resp to w porywach 50m.
Tyle zapamiętałem i myślę, że wystarczy do dobrej zabawy, ale mogę się mylić, więc... ?
P.S.
O ile pamiętam to na Wrr zasady zostały ładnie spisane przez Midera, ale dokopać się do starego już nie idzie. Ma ktoś może kopię?
P.S. 2
Będę!
Wszystkiego po trochu...