Strona 1 z 1
29.07.2010
Napisane:
26 lip 2010, o 19:04
przez omega
gramy?
Re: 29.07.2010
Napisane:
26 lip 2010, o 19:15
przez GunMan
nie przesadzaj z tym psycholem, bo cię tam zamkną:)
Re: 29.07.2010
Napisane:
26 lip 2010, o 23:11
przez Pucek_Pucek
Z chęcią pojawię się na Dębach ponieważ tylko tam będę miał możliwy transport, niestety !
Re: 29.07.2010
Napisane:
27 lip 2010, o 10:37
przez GunMan
dęby dla mnie też moga być - nawet bardziej niż psychol:)
Re: 29.07.2010
Napisane:
28 lip 2010, o 11:14
przez omega
duchy, diabły, inne stwory :), co z wami?
Re: 29.07.2010
Napisane:
28 lip 2010, o 11:27
przez GunMan
jestem zmuszony odwołać jutro - mam spotkanie z kolegami ze studiów..... a że wczoraj już jednego spotkałem - jutro mam dzień leczenia...się...
Re: 29.07.2010
Napisane:
28 lip 2010, o 12:59
przez Duch
ja odpadam
Re: 29.07.2010
Napisane:
28 lip 2010, o 22:27
przez Devil
Pracuję... Chyba, że spełnisz moje marzenie: CQB w hali handlu wielkopowierzchniowego...
Re: 29.07.2010
Napisane:
28 lip 2010, o 23:04
przez WichuR
Jadę! Bądźcie proszę, bo się stęskniłem ;)
Re: 29.07.2010
Napisane:
29 lip 2010, o 13:23
przez Młody
To ile osob jest chętnych? Jeśli kilka sie zbierze to ja + 1 i Brzoza +2 może wpadniemy
Re: 29.07.2010
Napisane:
30 lip 2010, o 01:26
przez WichuR
Panowie,
W uchu była nie cała, a 1/3 kulki i trafiła tam najpewniej z rykoszetu. Bardzo dziękuję za pomoc jakiej mi udzieliliście i chcieliście udzielać. Szczególne dzięki dla Scotta, za wycieczkę po Warszawie i towarzystwo w czasie poszukiwania ostrego dyżuru laryngologicznego.
Dzięki wielkie i do zobaczenia następnym razem.
Wichur
Re: 29.07.2010
Napisane:
30 lip 2010, o 09:39
przez Beat
Super, że się udało wyjąć - obeszło się bez większych komplikacji?
Re: 29.07.2010
Napisane:
30 lip 2010, o 10:28
przez omega
LRT - szacunek za całą tę akcję
Re: 29.07.2010
Napisane:
30 lip 2010, o 12:47
przez WichuR
Największą komplikacją, to było wytłumaczenie skąd TO się znalazło TAM o tej porze :) Za tydzień mam iść na kontrolę. Dzisiaj nie czuję już prawie nic po wczorajszych operacjach :)
A jeszcze - do usunięcia laryngolog użył metalowego prętu, który na końcu ostro się zwężał, delikatnie zaginał i kończył małą kuleczką.
Jeszcze raz dzięki i do zobaczenia :)