przez Jachos » 28 lut 2010, o 07:36
To ja się dorzucam do podziękowań, a co?
Cieszę się, że mogłem się z wami wszystkimi postrzelać. Było na prawdę fajnie, po wczorajszym dniu, jestem za**bany, jak koń po westernie... Warto było czekać na deszczu i przedzierać się przez ten mokry śnieg :>. Gra po obu stronach była raczej fairplay... Właśnie, pamiętajmy, że póki co ludzie ubierają się nie co "grubiej" i kulki zwyczajnie mogą nie poczuć (do AIM-owców, tamten gostek w lesie przy respie US, był zafascynowany "działem imperium" <lol>).
P.S
Przepraszam, ludzi po stronie RS, za to że musieliście na mnie tyle czekać, aż się załaduję :-), ale mówiłem żebyście tego nie robili :P .