24/04/2010

[pablito]

Co do respa broniących to nadal nie mam pewności, szedłem taką zanikającą ścieżką wzdłuż słupów betonowych, aż dotarłem do płotu...ale czy to tam było to nie wiem :P

Jak kiedyś znajdę trochę czasu i wolnych środków to postaram się zrobić jakieś flagi do oznaczania respów, pomarańczowe czy coś w tym klimacie.

ed.

Żeby nie być gołosłowny to kupiłem taki materiał myślę, że jego oczojebność będzie wystarczająca. Myślę, że 3m (3mx1.5m) wystarczy na dwie flagi.
Biorę też trochę czerwonego jak by ktoś kiedyś czerwonej szmaty potrzebował to zapraszam.

[habib]

Panowie, bez jajec, to nie przedszkole. Jak ktoś nie zna terenu, to bierze mapę i przyjeżdża 0,5h wcześniej, robi sobie rozpoznanie, przynajmniej jak tak staram się robić jak jadę na nowe miejsce ale może ja dziwny/niedzisiejszy jestem...

Fakt, topograficznie teren jest trudny, bo mało jest punktów charakterystycznych, tyle że jak rozpoczynaliśmy, to doprowadziłem stronę RS na W1, na W3 zaprowadził ich Roos, także jak ktoś nie uważał to jego problem. Za to z US'ami cały czas biegałem, nie tylko ja byłem tam któryś raz, jak ktoś nie wiedział, trzeba było pytać się tych co byli.
Tyle, następny scenariusz trzeba będzie chyba zacząć "W Mazowieckich lasach zgubił się oddział..." ;D

[GunMan]

Ja jednak myślę, że to wina organizatorów/autorów scenariusza.... powinny być oznaczone drogi ewakuacyjne - jak w samolocie - że jak upadniesz to na ziemi masz strzałki gdzie masz iść ;D


Habib mimo tego było fajnie.

[habib]

Ja jednak myślę, że to wina organizatorów/autorów scenariusza....

Nie no, na pewno... ;)