Dzięki za udaną strzelankę (chociaż ilość headshotów jakie dostałem przekroczyła wszystkie normy) :)
Co do miejscówki to ma niesamowity potencjał i na pewno będzie można tam w przyszłości urządzać nie jedną klimatyczną strzelankę. Chętnie tam jeszcze raz zagram.
Co do błędów scenariusza (mea culpa, zdjęcie satelitarne nie oddaje w pełni tego co dzieje się na ziemi i nie można na jego podstawie rozstawiać respów i baz) to na przyszłość:
1.Jeśli na SD zjawia się mało osób (było nas w sobotę około 30 ?) to trzeba olać scenariusz iść do "miasteczka" albo jakieś górki i ganiać się na jak najmniejszym obszarze. Pewnie gdyby zajechało z 60 osób to walka o bombę byłaby bardziej dynamiczna.
2. Ustawiać respy tak, żeby główne kierunki natarcia / obrony wypadały na linii wschód - zachód a nie północ - południe. Respy powinny być równo oddalone od obszarów wyznaczonych do obrony / zaatakowania.
3. Strony powinny mieć większą ilość zadań do realizacji - tak żeby 90% uczestników nie musiało kotłować się w jednym zagajniku i łączce przed nim :) Np. opanować rejon miasteczka i drogę idącą w stronę parkingu.
4. Łączność, łączność, łączność - chyba bez łączności w tym gąszczu traw nic nie da się zorganizować
5. No i jakiś plan - jeżeli będziemy tam grać to trzeba przed wejściem na teren ustalić kto otrzyma zaszczytne tytuły generałów (czy jak kto woli admirałów) i będzie wskazywał dokąd iść :)
6. Rozbić rozgrywkę na kilka etapów (np. 4 razy po 45 min) po których następowałoby przesunięcie respów i obszarów do opanowania - tak żeby trzeba było cały czas się przemieszczać i nie było okazji do urządzania pikników na respie :)