Bylo zacnie.
Ogarnac miejscowke w 1,5h i potem miec mozliwosc na takim klasyku wywalic troche kompozytu, bezcenne.
No i ludzie, czesci z nich to myslalem , ze juz poumierali, ale widac bylo, ze trzymaja sie dobrze i nadal potrafia poslugiwac sie replikami.
Podziekowal wszystim za dobra zabawe.
Semper paratus, semper fidelis.