Weekend Warriors

Witam,

mam gigantyczny problem z moją m4 DBOYI. Bo dłuższym okresie użytkowania, [ponad 3 lata] magazynki zaczęły wchodzić luźno i strzelają sporadycznie
nawet po dopchnięciu, ale z tym to już różnie. Czytałem podobny artykuł na tym forum, ale jednak nie znalazłem odpowiedzi. Próbowałem już triku z podklejaniem,
ale nie wygląda na to, żeby pomagało. Zaznaczam ze body siedzi sztywno, a magazynki[ hi - capy] wydaję mi się, że nie posiadają żadnych wad, które miałyby powodować to zamieszanie. Jednak magazynek stockowy radzi sobie lepiej od tego kupionego. Ciekawą rzeczą jest to, że replika działa na 110% odwrócona do góry nogami, bez przerw, bez pojedynczych kulek, na pełnej parze. Wiecie może jak usunąć ten problem lub przynajmniej co jest jego przyczyną ?

Pozdrawiam

A w Boyi nie ma plastikowej komory hup-up? Może ci się już kołnierz wyrobił i czas na nową.

Nie, mam metalową i nie widać nic co by wskazywało na jej zużycie. Te magazynki są dość luźne, można powiedzieć, że latają prawie we wszystkie strony, w mojej innej broni magazynki leżą jak beton, a tutaj ? Prawo, lewo, góra, dół.

A czekaj. Boyi miał zawsze dziadowskie zatrzaski magazynka. Ja w swoim HK od razu musiałem wymienić. Jak to u ciebie wygląda?

Zatrzaski są równe i wyglądają, że powinny być bezawaryjne. Zauważyłem pewną zależność, gdy wkładam magazynek i pozostaje luz. Wcisnąłem z tyłu magazynka mały pilnik, tak aby uzupełnić tą pustą przestrzeń. W rezultacie magazynek siedział sztywno i co ciekawsze strzelał podobnie jak do góry nogami czyli niemal bezbłędnie. Próbuję wcielić ten pomysł jakoś w praktykę. Wszystko jest spowodowane brakiem dokładnego dojścia Hop up i kanaliku z kulkami, jednak ciężej jest mi znaleźć dlaczego tak się dzieje. Wszystko wygląda na pasujące do siebie, ale może jednak się mylę

Możesz zeszlifować ząbek, który blokuje kilki na wyjściu z maga, ale tylko tyle żeby dalej je blokował, a kołnierz komory łatwiej go cofał.