STROBELIGHT BŁYSKADEŁKO-2009w
Kolejna rozprawka, teraz na temat skopiowania Infrared Strobe Light, ACR MS 2000 (M).
Jak za każdym razem staram się prostymi domowymi sposobami dorwac to na co nie chciałbym wydac pieniędzy ponieważ nie jest tego warte w takiej kwocie [wiem ze nie koszerne i te sprawy ale latka temu wydałem fortune na rekonstrukcje i uważam ze czasami wydawalem niepotrzebnie].
Tak też było w tym przypadku strasznie mnie krecił klimat właczenia takiego błyskadełka podczas milsima lub zwykłej rozgrywki dla oznaczenia pozycji lub ściągnięcia śmigłowca . Ogólnie klimat. Jako że najtańszy Strobe Light znalazłem w cenie 200 zł i do tego niedziałający stwierdziłem że zrobie nastawny stroboskop mieszczący się w kieszeni.
Opis techniczny:
- regulowana częstotliwość [regulacja we wszystkich przypadkach to zmiana komponentów, w tym przypadku kndensatora w układzie sterującym - czas ładowania kondensatora = pauza];
- regulowana moc wyjsciowa [regulowana kondensatorem głownym lampy błyskowej, wplywa to na prądożerność układu]
- układ zabezpieczający w wyłaczniku, po wyłaczeniu błyśnika zeruje kondensatory by nie było niespodizanki przy rozbieraniu;
- zasilanie 1 x AA oraz 3 pastylki
Budowa
Pierwszy układ zajął mi około 4 godzin, ponieważ musiałem całą elektronike upakować na 2cm x 5 cm x 3 cm bez zasilania. Samą obudowę przystosowałem z ładowarki do kulek [Mishon, MArio GRACJAS!] w kształcie MS2000.
Lampe błyskową i układ podbijajacy napięcie oraz kondensator przystosowałem z lampy błyskowej z jednorazowych aparatów fotograficznych. Zaś układ dający impuls na lampe skonstruowałem wedle przepisu z czasopisma sprzed kilku ładnych lat "Zrób to sam" [tu pokłony w stronę Szarego Wilka że wpoił mi wiele technicznych pojęć z tychże czasopism...].
Jak widać z opisu cała elektronika składa się z dówch podzespołów
- układ lampy błyskowej z powielaczem,kondensatorem [330-400V, 40-80 uF], żarnika
- układ sterujacy z wyjściem na kontrakton monostabilny na napięcie od 3V który realizuje impuls na lampę
Zasilanie jak juz wspominałem to dwa źródła:
- 1 x AA - zasilanie lampy błyskowej której moc zredukowałem na odpowiedni poziom co wydłużyło prace do 4h na jednej baterii
- oraz autorskiego ogniwa stworzonego z tanich pastylek 1,5 V do sterowania przerywaczem.
Dodatkowa funkcja:
- w przypadku niektórych noktowizorów 2 generacji oraz pierwszej z balansowaniem światła - strobe light działa jak zagłuszacz przy ustawieniu 0,9 - 1,1 sekundy, sprawia ze mechanizm zaciemniania obrazu nie nadąża się relaksować i prawie nic nie widać. Strobeligth "wywala" tak noktowizje w promieniu 80 m.
Moc lampy w strobelighcie reguluje przez odpowiedni dobór kondensatorów.
Testy:
- błysk widoczny w piękną ciemną noc z odległości 2-3 km.
- po nałożeniu filtra może działać w podczerwieni
Pod spodem zamieszczam zdjęcia prosze sie nie przerazić wilczym ryjem.