Weekend Warriors

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów. Otóż mam mały problem z moją repliką ( KWA LMT Defender Patrol R.I.S) Chodzi o to że replika straciła zasięg dosłownie z dnia na dzień. Kiedyś miała zasięg ok ja wiem 50 m tak na oko może lepiej a teraz jak z wiatrem poleci ze 20m to jest szczyt możliwości i do tego nie ma żadnej celności . Jeszcze dodajmy fakt, że strzela tylko z fabrycznego magazynka typu hi cap. Gdy podepne dokupione mid capy ( plastiki marki ASG) to kulki w ogóle nie wylatują z lufy. Nie jestem dobry jeśli chodzi o rozkładanie broni ASG ale wydaje mi się że chyba tłok poszedł ( przy machaniu karabinkiem słychać stukot w okolicach tłoka), albo może sprężyna pękła w co szczerze wątpie choć nigdy nic nie wiadomo. Czy taka naprawa w warunkach domowych przy pomocy kogoś doświadczonego jest skomplikowana? Czy może wysłać replikę do serwisu? A i jeszcze czy ktoś się spotkał z podobnym problemem?
Czekam na odpowiedzi i pozdrawiam wszystkich serdecznie

Wyczyść lufę wewnętrzną (na sucho), wymyj gumkę hopa w mydle, złóż do kupy i zobacz czy znowu nosi. Jak by poszedł tłok, to by w ogóle nie strzelało.