Dobra, pozwólcie że utnę tą dyskusję.
Dawno, dawno temu, gdy Tadki zlotami latały, gdy repliki dupami strzelały, ustalono żelazną zasadę, że nie robimy na Warriorze polityki.
Częściowo dlatego że większość z nas gówno o polityce wie, a myśli że postradała wszystkie rozumy,
częściowo dlatego że, jako kraj centrum, skupiały się u nas poglądy wschodnie, zachodnie, weekendowe-komandosy, weekendowi-specnazowcy, i tak dalej, i wszelka ich mieszanka, i nie potrzebnie wychodziła z tego kaszanka.
Ale przede wszystkim chyba dlatego, że nasz sport, nasze gry, mają, mimo realistycznego zabarwienia, być jednak, pewną odskocznią od problemów dnia codziennego,
a polityka jest jednym z tych problemów.
Ufam że, Ochujleon, który jest adminem działu, powywala zbędne dygresje i inne kwaśne teksty z tego wątku.
I wrócimy do meritum sprawy, jaką jest "ten chuj mnie zajebał jednym strzałem jak on to zrobił, czituch jebany".