Weekend Warriors

przez **robal_rc** » 9 maja 2010, o 17:43

No pobiegałem - ale nie za mocno - tyle ile trzeba żeby się zmęczyć - ale następnego dnia normalnie chodzić.
Dzięki wszystkim za przednia zabawę - a zwłaszcza orgom za to ze im się chciało :)

przez **heavenly** » 9 maja 2010, o 17:49

Ja też dziękuję wszystkim za udaną imprezę. Zmęczyłem się solidnie, kilometrów w nóżki nabiłem;-) Zaliczyłem kilka ślicznych fragów - dzień bardzo udany. No i trochę mordek których daaawno nie widziałem - ujrzałem...

Po powrocie do domu po prostu padłem - 1,5h snu i jak nowy.

przez **moron** » 9 maja 2010, o 17:59

heh, no mnie wlasnie zbudzono z glebokiego snu... snily mi sie zawody wioslarskie xD

bylo fajnie rogowi spisali sie na 5, ale jakos tak brakowalo klimatu/duszy imprezy - niestety to juz nasze zadanie z ktorego sie do konca nie wywiazalismy... nastepnym razem trzeba slownik goauldzki wbic na pamiec :P
drugimp problemem jest to co slyszalem od kilku osob - w niektorych przypadkach problem z rozpoznaniem swoj/przeciwnik, uczestnicy powinni bardziej sie przylozyc do strojow

dziekuje wszystkim i pozdrawam oddzial z ktorym biegalem, zgarnelismy 3 z 4 MPZ jakie miala nasza strona :P

przez **Sushi** » 9 maja 2010, o 18:21

..a potem wszyscy zaczęli tańczyć....

przez **Schwarz** » 9 maja 2010, o 18:43

Sushi napisał(a):..a potem wszyscy zaczęli tańczyć....

Will you Escal with me?.... <fade><muzyka><fajerwerki><napisy końcowe>

przez **Zawadek** » 9 maja 2010, o 18:51

Veni, vidi, vici. Przednia zabawa, żadnych dłużyzn, cały czas akcja. Doskonale zorganizowana. A kilka wygranych dodatkowo osłodziło dzień :-)

przez **Ovocoffa** » 9 maja 2010, o 19:02

Dzięki wszystkim za super zabawę. Było przesympatycznie. Wielkie brawa dla orgów za przygotowanie imprezy. Wrota i transmiter były niesamowite. Mam nadzieję na c.d. we wrześniu...

przez **TYTUS62** » 9 maja 2010, o 19:05

Dzięki wszystkim za świetną zabawę. Termi dzięki za współpracę. Orgom chwała za temat strzelanki . Pozdrawiam .

przez **pablito** » 9 maja 2010, o 19:35

Dzięki za imprezę, było super! Pomysł z wrotami i cały scenariusz zajebongo!

przez **Braveheart** » 9 maja 2010, o 20:05

Bardzo przyjemnie spędzona niedziela. Wielkie brawa dla orgów za pomysły, oprawę i koordynację na miejscu. Gadżety (czyli to co dla faceta najważniejsze) świetnie się sprawdziły. Wrażenie ogólne super!

Dzięki Vlad za sprawne dowodzenie oddanym oddziałem Eskalczyków :)

Jedna uwaga co do organizacji: zbyt łatwe i bliskie bazy Eskal rozmieszczenie MPZ-tów, właściwie w niecałe 30 minut mieliśmy już trzy działające.

przez **Alien** » 9 maja 2010, o 20:24

heavenly napisał(a):No i trochę mordek których daaawno nie widziałem - ujrzałem...

No to prawda. Spotkanie znajomych, poznanie nowych ludzi - bezcenne :D

przez **Laufer** » 9 maja 2010, o 20:49

Dzięki za świetnie spędzony czas ...
i za pięknie zorane przedramię, niestety nie wiem komu jestem wdzięczny - jednak warto było :)

przez **Yessabel** » 9 maja 2010, o 21:02

Będę miała nowy awatar! xD
http://picasaweb.google.com/maly.spat.c ... 7791205954
O ile mi Dalej nie usunie. Ale co tam, najważniejsze, że zabawa była przednia. Dzięki!

przez **criss2002** » 9 maja 2010, o 22:42

Ja ze swoje strony dodam że niezmiernie nam orgom miło, że się podobało
Chciałbym również podziękować Koleżankom i Kolegom z teamu Revolta a w szczególności : Karolinie, Emilce , Jachosowi, Konradowi oraz pozostałym którzy to pomagali sprzątać górkę Warriorówę oraz przy orgowaniu :) Dzięki wielkie i szacun :)

przez **SOBI** » 10 maja 2010, o 00:59

było miło :)
wybiegałem sie
naliczyłem 37 kropek po komarach ,,,
komary nie dawały mi złapać oddechu ...
było bardzo elegancko z tym teleportem ;p:)

przez **Brunner** » 10 maja 2010, o 01:23

Dzięki wielkie. Przedewszystkim Crissowi, teamowi K.A.O.S. i Revolcie, Vladowi i innym którzy przygotowywali impreze. Oraz wszystkim uczestnikom tejże.
Stylizacja Jaffa, ok. i pełna poświęcenia, szczególnie Vlada ,który w 20kg kolczudze prowadził nas przez bagna:) RedCoats (o ile dobrze zapamiętałem) też bardzo profesjonalnie podeszli do tematu. No i oczywiście pani w czarnym, bardzo piękna stylizacja, prawie jak perska księżniczka.
Zabrakło może trochę jakiś bardziej znaczących i epickich momentów w które taka impreza powinna obfitować:) O ile jeszcze dla strony SGC było to pewnie przejście przez wrota, tak dla nas, nawet odliczanie przy transmiterze nie okazało się taką chwilą. Zamiast zaciekłych prób obrony odliczającego transmitera i chwil pełnych niepewności, zrobił się piknik na górce, połączony z sesją zdjęciową:)
Można było jednak nagiąć trochę zasady i wypuścić nawet wszystkich sgc i pogonić trochę w rejon odliczającego transmitera. To oczywiście jest tylko moje spostrzeżenie, bo zdaje sobie sprawę ,ze koordynacja takiej imprezy na takim terenie i z taką ilością ludzi to jest wielkie wyzwanie i wszystkiego nie da się dokładnie przewidzieć.
I na pewno czekam tak jak większość na zapowiedzianą kontynuacje SG.

przez **Kun** » 10 maja 2010, o 07:00

Dzięki za event :D i czekamy na następną odsłonę :D

przez **Wódz Wielki Buc** » 10 maja 2010, o 07:10

"Czibaka" vel "Chodzące Drzewo" dziękuje organizatorom za przygotowanie. (dowiedziałem się o strzelance dopiero w piątek, a zdecydowałem się na nią w sobotę, ale widzę, że jest planowana od dawna = D poza tym warto było ! ) Było przednio, jeśli we Wrześniu będę mógł wpaść to bardzo chętnie!
Dziękuję wszystkim uczestnikom za wspólną bardzo przyjemną zabawę.
Pozdrawiam moją drużynę "jedynkę", wybaczcie, że często się gubiłem, ale wolę biegać samopas, ale starałem się Was odnajdywać ;-)
Pozdrawiam wszystkich, którzy mnie nie zauważyli i słono za to zapłacili :D
Pozdrawiam mojego oprawcę ;P
Pozdrawiam piękną Panią (Justynę?), z którą próbowałem bronić wału, gdzie Jaffy i inni mieli ulokować transmiter. (To był mój najdłuższy kontakt z kimś z US'ów podczas gry ;D)
Dziękuję prasie i telewizji, za obszerny materiał uwieczniony na nośnikach cyfrowych.

i jeszcze raz wielkie, wielkie dzięki = )

przez **Vlad** » 10 maja 2010, o 07:56

No i ... było i działo się kolczugę czuję jeszcze do dzisiaj ale po zdjęciu jej jaki człowiek jest lekki :)
Podziękowania dla wszystkich, po obu stronach rozgrywki. Impreza oczywiście udana i oby więcej takowych. Jak widać klucz jest w działaniu zespołowym.

przez **kowzan** » 10 maja 2010, o 08:11

Rowniez dziekuje za swietna zabawe. Zamet, ktory zasialismy na samym poczatku podchodzac pod "przyczolek" za wrotami byl kozak :D No i bombardowanie granatami mniej wiecej w 3/4 gry, ja rzucilem w jedne krzuny chyba ze 4, kumpel z teamu kolejne 4, musialo byc ciekawie :D

No i mam tez pytanie, nie wiem kto, podczas zlazenia z walu w polowie rozgrywki, kiedy szukalismy dentysty vel naukowca, rzucil dym. Taki siwy dym. No zwykly bialy. Chcialbym wiedziec, skad takie cudo mozna wziac, bo bylo przekonkretne.

Ogolnie bylo udanie, fajnie, pelen wygar i grill tylko cholera powiedzialbym, ze dosc statycznie jak na N2 i taka przewage liczebna SGC.

przez **Mały** » 10 maja 2010, o 08:22

Ten dym to chyba Blacha rozpuścił po terenie.
Jeśli to miał być rzucony przez "wieśniaków-tambylców"

przez **Filip F** » 10 maja 2010, o 08:38

Było super
dzięki

przez **Wokash** » 10 maja 2010, o 09:01

Hm... na początku byłem przerażony lekko bo miałem wrażenie, że jest więcej organizatorów i fotografów niż graczy, na szczęście wrażenie okazało się mylne graczy było sporo i całkiem sporo wczuło się w rolę na tyle żeby włożyć wysiłek w stylizację.
Jak się okazało obecność dużej ilości fotografów miała jak dla mnie (chyba pierwszy raz byłem z aparatem na imprezie otwartej) zaskakujący element... gracze często brali nas za organizatorów co powodowało nerwowe wyciąganie szmat itp...
Też trochę żałuję, że końcowy quest Eskalczyków (?) nie miał dreszczyku emocji i walki o każdy kamień... ale szczerze powiedziawszy cieszę się, że jednak organizatorzy nie zdecydowali się na zmiany w scenariuszu... z doświadczenia wiem, że takie zmiany to stąpanie po cienkim lodzie... lepiej już żeby nie było burzy na koniec niż ma on spowodować kwasy.
Czekam na następną część.

przez **Sushi** » 10 maja 2010, o 09:22

Ha! Po prostu wojsko Escal było tak miażdżąco skuteczne!

W imieniu "pani w czarnym" dziękuję Eskalczykom oraz wiernym Jaffa za waleczność :)

Orgowie- dzięki, było fajnie :)

przez **Wokash** » 10 maja 2010, o 09:26

Sushi napisał(a):Ha! Po prostu wojsko Escal było tak miażdżąco skuteczne!

Ale naturalnie mogę się zgodzić, że nudny finał wskazuje na skuteczność strony... ale jakby to... no napięcia to nie budowało... no może to jak Głośniczek Grozy w 9 minucie swoich agonalnych jęków zaczął na prawdę zdychać... ale to mogli docenić tylko koneserzy... [emot]

przez **Mały** » 10 maja 2010, o 09:32

Wokash napisał(a):
Sushi napisał(a):Ha! Po prostu wojsko Escal było tak miażdżąco skuteczne!

Ale naturalnie mogę się zgodzić, że nudny finał wskazuje na skuteczność strony... ale jakby to... no napięcia to nie budowało... no może to jak Głośniczek Grozy w 9 minucie swoich agonalnych jęków zaczął na prawdę zdychać... ale to mogli docenić tylko koneserzy... [emot]

Ja się cieszę że zaczął już zdychać dużo wcześniej ;)
10min na pełnej mocy tego pisku można by nie wytrzymać czekając na statek ;)

przez **Vlad** » 10 maja 2010, o 11:27

Wokash napisał(a):
Sushi napisał(a):Ha! Po prostu wojsko Escal było tak miażdżąco skuteczne!

Ale naturalnie mogę się zgodzić, że nudny finał wskazuje na skuteczność strony... ale jakby to... no napięcia to nie budowało... no może to jak Głośniczek Grozy w 9 minucie swoich agonalnych jęków zaczął na prawdę zdychać... ale to mogli docenić tylko koneserzy... [emot]

Proste, emiter miał wycisnąć całą moc drzemiącą w MPZ-ach i zrobił to z gracją.;)
A Eskalowie po prostu podeszli do sprawy pragmatycznie wiedząc kiedy jest okno czasowe i wyczyścili sobie do tego drogę. Poza tym w razie czego mieliśmy na SG przygotowaną niespodziankę lecz nie była konieczna.

przez **heavenly** » 10 maja 2010, o 12:13

No to po przemyśleniu całości parę uwag:

1. Nie podawać godziny przybycia statku na Eskal - w końcu mógł utkwić w korku kosmicznym;-) Zachować przy tym oczywiście obostrzenia w pracy wrót. Taka modyfikacja z pewnością urozmaici rozgrywkę.

2. Jeśli jeszcze kiedyś użyte będą MPZ - nie robić im wystających kabelków, bo wystarczyło je polizać żeby wiedzieć że MPZ jest ok;-) Zrobić im wgłębione gniazdka bananowe - tego nie da się łatwo w warunkach polowych sprawdzić

3. Nie chować MPZ w takich oczywistych miejscach jak budynki i nie tak blisko baz obu stron - zbyt szybko zostały znalezione. Niezłym miejscem byłoby np. przyklejenie MPZ do grubego drzewa na wysokości ok 2m, od drugiej strony niż w pierwszym rzucie przejdą poszukiwacze;-)

Powyższe uwagi to tylko drobiazgi, całość gry była smakowita i się nie czepiam absolutnie;-)

przez **GRZYBU** » 10 maja 2010, o 13:02

heavenly napisał(a):2. Jeśli jeszcze kiedyś użyte będą MPZ - nie robić im wystających kabelków, bo wystarczyło je polizać żeby wiedzieć że MPZ jest ok;-) Zrobić im wgłębione gniazdka bananowe - tego nie da się łatwo w warunkach polowych sprawdzić

Heaven Ty cheaterze ;p

heavenly napisał(a):

3. Nie chować MPZ w takich oczywistych miejscach jak budynki i nie tak blisko baz obu stron - zbyt szybko zostały znalezione. Niezłym miejscem byłoby np. przyklejenie MPZ do grubego drzewa na wysokości ok 2m, od drugiej strony niż w pierwszym rzucie przejdą poszukiwacze;-)

...wtedy wszyscy by narzekali że trudno było znaleźć i gra by trwała do dnia następnego ;-)

DZIĘKI WIELKIE dla ekipy ORGÓW - było miodnie, impreza bardzo fajna...i wrota powalały!!

przez **Mider** » 10 maja 2010, o 13:29

Bawiłem się dobrze, brakowało mi tylko elementów larpa. Taka nawalanka z bardzo fajnymi wrotami.
Impreza miała jeden gigantyczny plus. Balbina ma w końcu porządną replikę :D
Podziękowania dla organizatorów za masę pracy włożoną w imprezę.

przez **Sushi** » 10 maja 2010, o 13:47

Pafnucku- z lubością będę na niej odznaczać każdorazowe ubicie z niej Ciebie :D

przez **heavenly** » 10 maja 2010, o 15:21

GRZYBU napisał(a):
heavenly napisał(a):2. Jeśli jeszcze kiedyś użyte będą MPZ - nie robić im wystających kabelków, bo wystarczyło je polizać żeby wiedzieć że MPZ jest ok;-) Zrobić im wgłębione gniazdka bananowe - tego nie da się łatwo w warunkach polowych sprawdzić

Heaven Ty cheaterze ;p

To nie ja lizałem krokodylki od MPZ, ale wiem że taką metodę badania zastosowano w warunkach polowych. Ewentualnie opcją na wyeliminowanie takich praktyk jest zastosowanie wyższego napięcia. Wówczas amator oralnych występów zostanie do nich sprawnie zniechęcony;-)

GRZYBU napisał(a):
heavenly napisał(a):

3. Nie chować MPZ w takich oczywistych miejscach jak budynki i nie tak blisko baz obu stron - zbyt szybko zostały znalezione. Niezłym miejscem byłoby np. przyklejenie MPZ do grubego drzewa na wysokości ok 2m, od drugiej strony niż w pierwszym rzucie przejdą poszukiwacze;-)

...wtedy wszyscy by narzekali że trudno było znaleźć i gra by trwała do dnia następnego ;-)

byłaby bardziej krwista;-)

przez **criss2002** » 10 maja 2010, o 16:46

Powiem tak :
1) z respa wypuściłem wszystkich SGC przed przylotem statku nawet generała Hammonda który w nim przebywał w sumie 2 razy , nie wiem dlaczego SGC nie atakowało górki może się zgubili po drodze w horyzoncie zdarzeń albo naukowcy wybrali zły adres ;)
2) fakt MPZ'ty mogliśmy lepiej schować - schowamy następnym razem lepiej :)
3) Druga część będzie zawierać więcej elementów larpa ale bez przesady :)
Ta część była tylko takim wstępem małym preludium :) mającym na celu sprawdzenie czy gra się przyjmie i czy się spodoba :)

przez **arend** » 10 maja 2010, o 16:54

Dodałbym jeszcze możliwość zbrojnego "odbijania" MPZtów z baz przeciwnika a nawet czasowego przechwycenia bazy wroga
(oczywiście wymusiłoby to rozdzielenie respa i bazy)

przez **Yessabel** » 10 maja 2010, o 17:01

No właśnie, LARP... Teraz sami musimy zeżreć cały zapas batoników, wafelków, itp. bo Eskalczycy wcale nie byli zainteresowani dogadaniem się. Wasza strata, a moje kalorie w moją dupę pójdą. Ha!

przez **heavenly** » 10 maja 2010, o 17:18

criss2002 napisał(a):Powiem tak :
1) z respa wypuściłem wszystkich SGC przed przylotem statku nawet generała Hammonda który w nim przebywał w sumie 2 razy , nie wiem dlaczego SGC nie atakowało górki może się zgubili po drodze w horyzoncie zdarzeń albo naukowcy wybrali zły adres ;)

Aaaaaa i już wszystko jasne. Ja ze Schwarzem i jeszcze kilka osób urzędowaliśmy w okolicy ambasady i wiązaliśmy siły przeciwnika. To dlatego nie doszli do plutonówki. A słychać było już sygnały z emitera. Zginęliśmy obaj niemal w ostatniej chwili emisji - zdążyliśmy dojść do respa i był koniec gry.

criss2002 napisał(a): 2) fakt MPZ'ty mogliśmy lepiej schować - schowamy następnym razem lepiej :)

Ale zostawcie te oczojebne kolorki. I kabelki zastąpcie gniazdkami, albo je tak rozsuńcie żeby nie dało się wziąć do paszczy obu;-)

przez **Kun** » 10 maja 2010, o 17:20

criss2002 napisał(a): 2) fakt MPZ'ty mogliśmy lepiej schować - schowamy następnym razem lepiej :)

Pierwsza wiadomość od grupy zwiadowczej bodajże SG-1 Bravo 10 minut po wejściu na teren planety Eskal w trakcie przesyłąnia grupy SG-2
'Prosimy o naukowca, mamy MPZ'

;)

przez **heavenly** » 10 maja 2010, o 17:22

Kun napisał(a):Pierwsza wiadomość od grupy zwiadowczej bodajże SG-1 Bravo 10 minut po wejściu na teren planety Eskal w trakcie przesyłąnia grupy SG-2
'Prosimy o naukowca, mamy MPZ'

Nie żebym się licytował, ale dwa MPZ znaleźli Eskalczycy też w ok. 10 minut, a po 30 minutach mieli cztery, z czego trzy sprawne.

przez **moron** » 10 maja 2010, o 17:31

A 3 z 4 dostarczylem ja - naczelny wioslarz ww :]

jak bedzie wieksze napiecie to robic zwarcie i patrzec czy iskry leca
ewentualnie przetestuja na jencu :P

przez **heavenly** » 10 maja 2010, o 17:35

moron napisał(a):A 3 z 4 dostarczylem ja - naczelny wioslarz ww :]

jak bedzie wieksze napiecie to robic zwarcie i patrzec czy iskry leca
ewentualnie przetestuja na jencu :P

Dlatego chyba najlepszym pomysłem będzie rozsunięcie krokodylków tak aby nie dało się ich jednocześnie polizać, lub opcja najlepsza - gniazdka bananowe po jednym na każdym końcu MPZ. Wówczas w warunkach polowych nie da się sprawdzić czy jest ok.

przez **Mały** » 10 maja 2010, o 17:46

co do jakichkolwiek rozwiązań teraz to zdradzenie ich w tak wczesnym etapie, spowoduje wykombinowanie przez strony grające jakimiś urządzeniami do ich shakowania
Orgi pomyślą i sami wykombinują jakieś uber pro złącze testowe ;)

Co do samej gry to minusem było sporo osób które się zapisały na ostatnią chwilę żeby sobie postrzelać.
Rozumiem że nie było to LARP z elementami strzelanki a odwrotnie, ale choć przeczytanie scenariusza raz (może dwa) dla zapoznania się z założeniami gry rozwiało by wątpliwości wielu osób.
Ale co ja wymagam, zawsze na każdej imprezie tak jest ;)
Stoi kolejka do kasy i słychać rozmowy:
"a co w ogóle będzie się działo"
"czytałeś scenariusz, bo ja nie i nie wiem o co chodzi" ;)

Jeśli będzie następna edycja (jak zapowiedział Criss wrześniowa) to pewnie odłożę aparat na rzecz lancy ;) i spróbuje nauczyć kilku "ziemniaków" posłuszeństwa do rasy panów :P

przez **heavenly** » 10 maja 2010, o 17:53

Mały napisał(a):Jeśli będzie następna edycja (jak zapowiedział Criss wrześniowa) to pewnie odłożę aparat na rzecz lancy ;) i spróbuje nauczyć kilku "ziemniaków" posłuszeństwa do rasy panów :P

No właśnie mi też się koncepcja Jaffa spodobała. Moron trochę przesadził z rozmiarami wiosełek, ale wykonanie strzelającego było już niezłym pomysłem. I chyba się na tę rolę skuszę, tym bardziej że z PCV można różne cuda zrobić;)

Criss - oczekujemy 2 edycji. Natychmiast;-)

przez **Mały** » 10 maja 2010, o 18:04

heavenly napisał(a):
Mały napisał(a):Criss - oczekujemy 2 edycji. Natychmiast;-)

natentychmiast to nie, bo trzeba zdążyć charakteryzację zrobić ;)

przez **moron** » 10 maja 2010, o 18:10

przy mniejszych byloby za duze ryzyko ze sie rozsypie...
na nastepna edycje bede miec symbole do kolczugi i postaram sie lance odlac :P

tez sie pisze z wami do ostrego larpowania
mialem taki plan na wczoraj ale jak zobaczylem ze nikt sie nie wczowa w klimat to sobie odpuscilem... :(

przez **Schwarz** » 10 maja 2010, o 19:07

heavenly napisał(a):Aaaaaa i już wszystko jasne. Ja ze Schwarzem i jeszcze kilka osób urzędowaliśmy w okolicy ambasady i wiązaliśmy siły przeciwnika. To dlatego nie doszli do plutonówki. A słychać było już sygnały z emitera. Zginęliśmy obaj niemal w ostatniej chwili emisji - zdążyliśmy dojść do respa i był koniec gry.

W tym miejscu należy pogratulować koledze który nas ustrzelił, bo zrobił to zawodowo.

heavenly napisał(a):Nie żebym się licytował, ale dwa MPZ znaleźli Eskalczycy też w ok. 10 minut, a po 30 minutach mieli cztery, z czego trzy sprawne

moron napisał(a):A 3 z 4 dostarczylem ja - naczelny wioslarz ww :]

To jak już pokazujemy siusiaki, to dwa działające odnaleźli Highlanders ;))

przez **heavenly** » 10 maja 2010, o 19:12

Schwarz napisał(a):W tym miejscu należy pogratulować koledze który nas ustrzelił, bo zrobił to zawodowo.

O tak, duże brawa. Cierpliwość miał niesamowitą bo Schwarz wystawał zza rogu najpierw z klamką, potem podniósł Elżbietę i postanowiliśmy wejść "na pełnej kurwie". No i se porumakowaliśmy - dwa szybkie strzały i było po nas. Upiekł nas jak młode jarząbki...

przez **criss2002** » 10 maja 2010, o 20:40

Proszę kontakt lub udostępnienie filmów operatorów kamer

przez **Vlad** » 10 maja 2010, o 20:47

No to wam dopowiem następnym razem w MPZ-tach będą baterie od Aegów i powodzenia z lizaniem bo załatwimy kilka porządnych na full naładowanych LI Po i zobaczymy. ;)

przez **Alien** » 10 maja 2010, o 21:32

A ja mam parę pytań i sugestię :D

Pytanie 1:
Zna się ktoś i jest na tyle pomysłowy, żeby mi pomóc zrobić działający hełm, np taki jak na zdjęciu ?
Żeby się opuszczał i podnosił jak w serialu.
Obrazek

Pytanie 2:
Czy we wrześniu do listy wrogów SG będzie dopisany ten osobnik ?
Obrazek

Teraz sugestia dla Jaffa:
Znaki które pokazują komu służysz:
Obrazek

Bo widziałem na imprezie Jaffa ze znakiem Apophis'a pod komendą Hathor :)

Na razie tyle :)

Weekend Warriors

Kto przegląda forum