Weekend Warriors

przez **RoobaK** » 25 lis 2009, o 09:39

Proszę o dopisanie do UT jednej osoby.

przez **Fenris** » 25 lis 2009, o 10:08

Z RIR-u pewnie też pojawi się jakieś 3-4 osoby.

przez **Rocker** » 25 lis 2009, o 10:13

Ludziska.
Tak apropo sztabów i innych pierdulamentow.
Przecież, jeśli nawet będzie 100 osób po stronie aliantów, to i tak jest to lekko przetrzebiona, ale tylko jedna kompania. Gdzie wy widzieliście "sztab" dowodzenia na poziomie jednej kompanii?
Tutaj, co najwyżej może być podział na plutony i drużyny ogniowe. A wy tutaj o całych związkach taktycznych gadacie.
Naprawdę atak siłą jednej kompanii na jedna baterie artylerii nieprzyjaciela jest realna.
Weźmy nawet motyw ze znanej i chyba przez wszystkich oglądanej "kompanii braci" i ataku siłą chyba jednego plutonu ze 101 powietrzno desantowej.

A poza tym nie zapominajcie ze po stronie alianckiej będzie wydzielony pluton rosyjsko-arabski. :D

przez **cAmper** » 25 lis 2009, o 10:33

Czy odnalazł się dowódca Aliantów czy jeszcze nie doleciał? Do imprezy zostały 4 dni ....

przez **Ciężki** » 25 lis 2009, o 10:54

c4mper napisał(a):Czy odnalazł się dowódca Aliantów czy jeszcze nie doleciał? Do imprezy zostały 4 dni ....

Samolot z dowódcami został zestrzelony ... WAR IS HELL

przez **RoobaK** » 25 lis 2009, o 10:54

Pewnie na razie kandydaci sa weryfikowani przez IPN, CBA, WSI, Episkopat na koniec badania okresowe przeprowadzi dr. house. :)

przez **Schwarz** » 25 lis 2009, o 10:59

c4mper napisał(a):Czy odnalazł się dowódca Aliantów czy jeszcze nie doleciał? Do imprezy zostały 4 dni ....

Niemcy go porwali ;)

A tak żeby nam łatwiej było, to czy ze strony alianckiej ktoś może wydrukować mapę, 1-2 szt w formacie A3? Sporo nas będzie a na pewno będziemy coś tam ugadywać na miejscu (miejsca na groby dla hitlerowców, itepe) i wygodniej będzie mieć chociaż jedną większą mapę, żeby każdy widział o co biega.

Nie martwcie się tym brakiem dowódcy :) Na miejscu się ustali co i jak. Oby tylko podział na teamy był :)

przez **Wokash** » 25 lis 2009, o 11:05

Duch Generała Chaosa krąży nad polem walki do kogo się przyłączy przecież nie do ciętych pod linijkę pruskich zastępów...

przez **cAmper** » 25 lis 2009, o 11:21

Będę miał przy sobie 5 sztuk map terenu w A3. Przekaże Ci je Schwarz na miejscu.

przez **Nestor** » 25 lis 2009, o 11:38

a w recepcji będzie czekało jeszcze 100 szt - na odwrocie, cele, ograniczenia i zasady

przez **Cezar** » 25 lis 2009, o 12:09

Żałość. Barany bez głowy.
Tak jak ktoś to ładnie napisał alianci są w sile ok kompani o jakim sztabie tu może być mowa, dowodzi ten kto wykaże się największe charyzmą i ludzie sami będą chcieli z nim działać.
Dla wielu z nas to zabawa i nie ma ochoty użerać z malkontentami którzy wiedzą lepiej. Większość asgey to mali Rambo których głos powala wrogów, oko szybsze jest od kuli, potrafią samodzielnie zlikwidować trzy gniazda karabinów mając rozładowaną baterie, jednak te super mocą blokują kanał przesyłowy między uchem a mózgiem co w przypadku większych akcji utrudnia współpracę.
Dlatego nie dziwcie się że nikt się nie garnie do dowodzenie wolnymi elektronami czy grupami których nie zna. Nie ma ochotników tez z drugiego powodu, dlatego, że po storni aliantów większość osób ma na tyle dystansu do świata, że zdaję sobie sprawę iż asg więcej zdziała dobry dowódca w polu niż sztab generalski na tyłach, bo jak gówno zaczyna latać to plan szybko zostaje obsrany i trzeb improwizować na miejscu. Po drugie każdy karabin podczas szturmu jest istotny 30 osobowy korpus generalski to 30 osób mniej osób do walki. No i po trzecie na końcu ale IMO najważniejsze, cieszę się i jestem dumny niezmiernie, że jest wśród nas tylu rozsądnych i nie zakompleksionych ludzi, znających swoją wartość i nie odczuwający parcia na blachy. Napuszonych indorów, które będąc poza asg są małymi szarymi ludzikiam nagle przywdziewają mundury z lampsami, krzyczą i podkreślają swoją pozycję, potykając się o własną szabelkę, by przez krótka chwilę swojego żałosnego życia poczuć się ważnym, to żałosne kiedy widzi się dorosłego człowieka, który w zabawie plastykowymi karbonami puszy się i napina by być kimś ważnym choć prze moment. To tak jak płacić prostytutce za seks a potem wszystkim opowiadać jakim jest się podrywaczem i jak to każdą możesz mieć
Marszałkowi, Plastikowi Generałowie
Co przekrzyczeć chcą dzwony
Całujcie mnie wszyscy w dupę

Te wszystkie sztaby, generałowie, admirałowie dowodzący 5 osobami przypominają mi Króla z Małego Księcia. Żenada i żałości
Pozdrawiam
Cezary K.

przez **Goorock** » 25 lis 2009, o 12:19

Cezar: Czy nie byłeś włąsnie takim księciem-generałem na Krecie? :))) Pododno ludzie krytykują w innych mankamenty, których nie lubią w sobie.

Niepokojące są zmiany zasad na niekorzyść Niemców.
Najpierw miało być 6 os. w drużynie i 2 km a teraz 8 os. i jeden km. 19 KMów i 7 kmów. Jest różnica?
Zmiana z 6 os./2 km na 8 os./1 km była uzasadniona niską frekwencją Aliantów. Teraz ilość Aliantów wzrosła, a niekorzystne rozwiązanie ciągle obowiązuje.
Proponuje wrócić do poprzedniego lub przyjąć kompromisowe. Naprzykład 12 kmów i rozmieszczamy je dowolnie!
Druga sprawa. Pod presją opii publicznej Aliantów organizator zrezygnował z przebierańców.
Trzecia sprawa. Niema żadnej artylerii, która działa, strzela. Jest pozycja artyleryjską.

przez **Fenris** » 25 lis 2009, o 12:19

Cezar napisał(a):Żałość. Barany bez głowy.
Tak jak ktoś to ładnie napisał alianci są w sile ok kompani o jakim sztabie tu może być mowa, dowodzi ten kto wykaże się największe charyzmą i ludzie sami będą chcieli z nim działać.
Dla wielu z nas to zabawa i nie ma ochoty użerać z malkontentami którzy wiedzą lepiej. Większość asgey to mali Rambo których głos powala wrogów, oko szybsze jest od kuli, potrafią samodzielnie zlikwidować trzy gniazda karabinów mając rozładowaną baterie, jednak te super mocą blokują kanał przesyłowy między uchem a mózgiem co w przypadku większych akcji utrudnia współpracę.
Dlatego nie dziwcie się że nikt się nie garnie do dowodzenie wolnymi elektronami czy grupami których nie zna. Nie ma ochotników tez z drugiego powodu, dlatego, że po storni aliantów większość osób ma na tyle dystansu do świata, że zdaję sobie sprawę iż asg więcej zdziała dobry dowódca w polu niż sztab generalski na tyłach, bo jak gówno zaczyna latać to plan szybko zostaje obsrany i trzeb improwizować na miejscu. Po drugie każdy karabin podczas szturmu jest istotny 30 osobowy korpus generalski to 30 osób mniej osób do walki. No i po trzecie na końcu ale IMO najważniejsze, cieszę się i jestem dumny niezmiernie, że jest wśród nas tylu rozsądnych i nie zakompleksionych ludzi, znających swoją wartość i nie odczuwający parcia na blachy. Napuszonych indorów, które będąc poza asg są małymi szarymi ludzikiam nagle przywdziewają mundury z lampsami, krzyczą i podkreślają swoją pozycję, potykając się o własną szabelkę, by przez krótka chwilę swojego żałosnego życia poczuć się ważnym, to żałosne kiedy widzi się dorosłego człowieka, który w zabawie plastykowymi karbonami puszy się i napina by być kimś ważnym choć prze moment. To tak jak płacić prostytutce za seks a potem wszystkim opowiadać jakim jest się podrywaczem i jak to każdą możesz mieć
Marszałkowi, Plastikowi Generałowie
Co przekrzyczeć chcą dzwony
Całujcie mnie wszyscy w dupę

Te wszystkie sztaby, generałowie, admirałowie dowodzący 5 osobami przypominają mi Króla z Małego Księcia. Żenada i żałości
Pozdrawiam
Cezary K.

... się terminator rozgadał :P .

przez **Wokash** » 25 lis 2009, o 12:23

Fenris napisał(a):
Cezar napisał(a):Żałość. Barany bez głowy.
[...]
Cezary K.

... się terminator rozgadał :P .

Za to, że nazwałeś naszego człowieka termosem... CASE ma łomot przy najbliższej okazji... [emot]

przez **Fenris** » 25 lis 2009, o 12:29

Dobra ;) (niemniej chciałem podkreślić, że on to lubi - tak mi Case powiedział :P )

przez **Wokash** » 25 lis 2009, o 12:30

Tym lepiej. Honor zostanie uratowany, a nie będzie powodu do następnej krwawej zemsty [emot]

przez **Swierzy** » 25 lis 2009, o 12:38

Wokash napisał(a):
Za to, że nazwałeś naszego człowieka termosem... CASE ma łomot przy najbliższej okazji... [emot]

Chcialem zauwazyc ze naszego tez nazwal termosem, tak wiec lomot podwojny...

Goorock napisał(a):Niepokojące są zmiany zasad na niekorzyść Niemców.
Najpierw miało być 6 os. w drużynie i 2 km a teraz 8 os. i jeden km. 19 KMów i 7 kmów. Jest różnica?
Zmiana z 6 os./2 km na 8 os./1 km była uzasadniona niską frekwencją Aliantów. Teraz ilość Aliantów wzrosła, a niekorzystne rozwiązanie ciągle obowiązuje.
Proponuje wrócić do poprzedniego lub przyjąć kompromisowe. Naprzykład 12 kmów i rozmieszczamy je dowolnie!
Druga sprawa. Pod presją opii publicznej Aliantów organizator zrezygnował z przebierańców.
Trzecia sprawa. Niema żadnej artylerii, która działa, strzela. Jest pozycja artyleryjską.

W sumie to mozemy juz gre odwolac, bo nawet jak wygramy to powyzsze pokaze sie jako jeden z pierwszych postow po imprezie.

przez **Fenris** » 25 lis 2009, o 12:39

"On to lubi" w sensie Cezar jak jest nazywany termosem, a nie Case jak dostaje łomot ;)

@Świerzy - biorąc pod uwagę że to Cezar, członek miliona teamów, to zaraz 3/4 mazowieckiego środowiska będzie chciało Casowi sprawić łomot ;) - biedny chłopina (w sensie Case nei Cezar).

przez **Cezar** » 25 lis 2009, o 12:42

Może i Termos ale z zasadami ja poniżej 16 nie schodzę (nie jestem Polański) <bardzo zły i z niskim poziomem cukru emot > A CASE ma i tak łomot <chmurka z piorunami nad wściekłym emotikonem> bo Widzisz Fen, Case nie lubi jak ty mu dajesz łomot bo jesteś za delikatny :P bierze przydała z Hiszpańskiej Inkwizycji

przez **Goorock** » 25 lis 2009, o 12:46

Swierzy: jesteś jasnowidzem? Skąd wiesz co się ukaże jako pierwszy post po bitwie (pytanie retoryczne). Chodzi o to, żeby organizator nie musiał nakłaniać Aliantów do większej frekwencji ustępstwami w zasadach scenariusza a niestety dla dobra gry musiał to czynić. Czy nie było troche tak? "Zabierzmy większość Kmów Niemcom, bo inaczej nie gramy".

przez **Wokash** » 25 lis 2009, o 12:51

A masz jakieś dowody, że tak było?
Organizator IMO stara się słuchać argumentów, a nie ustalać wynik zawczasu...
My w ramach teamu zrównoważyliśmy ilość KMów Niemieckich jak się dało... historycznymi...
Nie znam nikogo kto dałby się zachęcić twoją propozycją...

przez **Ciężki** » 25 lis 2009, o 12:56

Ku..a przestańcie, impreza zapowiada się miodna a Wy już ją próbujecie schrzanić przed startem.

PEACE

przez **Goorock** » 25 lis 2009, o 12:57

Proste wyliczenia.
1. Wersja scenariusza. 1 niemiecki team = 6 os. i 2 km. Razem nas 57 os. co daje 9.5 drużyn. w każdej po 2 km = 19 kmów.
2. wersja scenariusza, przyjęta w momencie, kiedy była niska frekwencja Aliantów i obowiązująca w chwili obecnej. 1 niemiacki team = 8 os. i 1 km. Razem 57 os. = 7.25 drużyn (czyli pełne 7). Każda druzyna może mieć 1 km - ogólna liczna Kmów - 7 szt.
Różnica pomiędzy pierwszą a drugą wersją scenariusza to 12 szt. O tyle mniej możemy mieć kulomiotów. Ja proponuje kompromis. Liczba średnia pomiędzy 19 a 7 - czyli 12 szt.
Proszę o wypowiedź nie tylko osób, które będą po stronie Aliantów.

przez **Swierzy** » 25 lis 2009, o 12:59

Nie jestem jasnowidzem, ale biorac pod uwage stekanie i jojczenie ktore ma tutaj miejsce od pierwszej strony tematu oraz biorac pod uwage wczesniejsze imprezy mozna chyba przyjac ze tutaj bedzie podobnie.

przez **Goorock** » 25 lis 2009, o 13:02

Swierzy, Cieżki. Spokojnie, pozwólcie publicznie wyjaśnić ważną sprawę organizacyjną bez obrażania i przekleństw. Ok?

przez **Izzy** » 25 lis 2009, o 13:03

Tak nieśmiało zauważę, że kompania 100 osób to właśnie pierwsza organizacja z sztabem. :P
I akurat taki sztab prezentował Cezar na "Krecie". Dowódca, kilku noszących herbatę, kierował artylerią i respem właściwie, kierując grupy z respa na odpowiednie sektory frontu.

przez **Nestor** » 25 lis 2009, o 13:03

...Powiedział PROROK

tylko po co mówił ?

przez **Cezar** » 25 lis 2009, o 13:04

@Goorock

Cezar: Czy nie byłeś właśnie takim księciem-generałem na Krecie? :))

1. Nie zgłosiłem się na to stanowisko - zostałem wydelegowany - nie wierzysz spytaj organizatorów
2. O zaszczytnej funkcji dowiedziałem się na dwa dni przed
3. Pełniłem obowiązki Podporucznika nie generała.
4. Nie doceniasz mojego ego jeśli już to jestem Imperatorem niższe tytuły mnie nie interesują

przez **Katana** » 25 lis 2009, o 14:54

Jako, że ja zacząłem widzę tąkłótnie, sprostuję:
Nie chodziło mi o sztaby, mapy, gps i satelity, chodziło mi o jednego/2 ludzi, którzy staną w 4-5 linii na polu walki, ogarną swoim sokolim okiem sytuacje, krzykną: ej wy, drużyna X do boju, wesprzyjcie drużynę Y w tamtym miejscu, bo łamie się linia natarcia, ewentualnie wycofa resztkę oddziału ze straconej ozycji. Będzie po to, żebym taki ja, człowiek z kałaszem nie musiał się rozglądać po całym polu walki gdzie tu pobiec, komu pomóc, tylko będę wypelniał polecenie pt. ''utrzymaj ten kawałek terenu do momentu przyjścia drużyny Z'' używając do tergo tej odrobiny mózgu, jaka mi jeszcze została po przeczytaniu strony 4 i 5 tego wątku.
Smiejecie się z twożenia sztabu dla 100 ludzi, a ja i inni śmieją się z Was (przy okazji z samego siebie), że udajecie/my żołnieżyków i strzelamy/cie sie kuleczkami. Więc albo konsekwencja i chociaż minimalna wyobraźnia/poluzowanie za ścisłych kalesonów, albo zaczniemy grać w szachy.

Także ludzie... DYSTANSU.

przez **Nestor** » 25 lis 2009, o 14:58

Panie i Panowie - zachęcam do napierdalania się na prv albo podczas strzelanki, tak zamuliliście temat, że mało kto to teraz przeczyta do końca i potem bedzie kłopot z wiedzą o strzelance

przez **CASE** » 25 lis 2009, o 15:04

@Cezar, Świerzy, Wokash, Fenris - Weźcie Wy się ode mnie od...olcie... <emot>

przez **Schwarz** » 25 lis 2009, o 15:15

C4mper, dzięki że weźmiesz te mapki.

Alianci, skupcie sie na zadaniu. Będziemy atakowali umocnione pozycje z gniazdami KM'ów. Gdzie tu miejsce na jakąś strategię wymagającą sztabu? Atak będzie i tak zwykłą jatką, gdzie ważniejsze będą indywidualne umiejętności a nie strategiczny geniusz. Porucznik z radiem i owszem, przyda się, bo może dyrygować ludźmi wychodzącymi z respa. Reszta to robota dla kaprali aby ludzi ogarniać. Dowódcy drużyn przed grą uzgodnią kto bierze który odcinek i koniec. Potem sie będzie reagowało na bieżąco. A i tak znając życie najskuteczniejszy będzie atak lemingów. Ja z chęcią mogę sie dekować broniąc tego składu czy czego tam ;)

przez **Nestor** » 25 lis 2009, o 15:24

Z tego co pamiętam to lemingi popełniają zbiorowe samobójstwa - zaiste, więc bedzie to jatka nad jatkami - czyli prawda historyczna Uber alles

przez **Bartosh** » 25 lis 2009, o 16:56

Znajdzie się gdzieś jeszcze miejsce dla 5 niezrzeszonych aliantów ? (woodland/marpat wdl)

przez **Wokash** » 25 lis 2009, o 16:59

CASE napisał(a):@Cezar, Świerzy, Wokash, Fenris - Weźcie Wy się ode mnie od...olcie... <emot>

Case o co Ci chodzi, ktoś musi dostać, a Fen twierdzi, że lubisz [emot]

przez **Mider** » 25 lis 2009, o 17:07

Wokash, Koval od was będzie?

przez **Wokash** » 25 lis 2009, o 17:12

Ma być...
Wspominał coś, że zabierze jakąś świnie, którą wykończy Niemców...
Jeśli pytasz o płyty to chętnie je odbierze... [emot]

przez **Mider** » 25 lis 2009, o 17:27

Po roku koszty składowania przekroczą koszty płyt :P
BTW przyda się jeszcze jakiś KM u aliantów?

przez **Wokash** » 25 lis 2009, o 17:29

Pewnie się przyda... o ile to KM...
Rok już leżą?

przez **Mider** » 25 lis 2009, o 17:38

Jeszcze nie. Zamówienia były zrealizowane w lutym.

Nie chce mi się czytać całego cyklu, więc pytam, co to jest KM?

przez **Izzy** » 25 lis 2009, o 17:58

Mider napisał(a):Jeszcze nie. Zamówienia były zrealizowane w lutym.

Nie chce mi się czytać całego cyklu, więc pytam, co to jest KM?

Replika m249/m60/m1919/m2/mg42 etc...

Oraz oznaczony taśmą mp5k z drumem, ale na to są ograniczenia, a na m249 nie. :P

przez **Mider** » 25 lis 2009, o 18:05

Czyli zgodnie z moim wyobrażeniem KMu

przez **CASE** » 25 lis 2009, o 18:09

Wokash napisał(a):
CASE napisał(a):@Cezar, Świerzy, Wokash, Fenris - Weźcie Wy się ode mnie od...olcie... <emot>

Case o co Ci chodzi, ktoś musi dostać, a Fen twierdzi, że lubisz [emot]

Fen twierdzi również, że umie jeździć samochodem mimo, iż fakty temu przeczą <emot>

przez **Suchy** » 25 lis 2009, o 18:18

EJW + 86th/Major/woodland/ 9 os + 5 chłopaków z Zielonki/woodland/marpat

przez **Victor** » 25 lis 2009, o 19:27

miliory aliantów! Goorock, a marudziłeś, że będzie za łatwo!

przez **Goorock** » 25 lis 2009, o 19:29

zawsze marudzę

przez **Wokash** » 25 lis 2009, o 19:32

Najgorsze, że marudzisz i przed i po i jak wygrasz i jak przegrasz [emot]

przez **Goorock** » 25 lis 2009, o 19:41

tym razem będę marudził tylko jeśli wygramy. )

przez **Wokash** » 25 lis 2009, o 19:47

Kurcze... w sumie to się przyzwyczaiłem jak marudzisz... byłoby dziwne jakbyś zamilkł [emot]
Ale co tam... zawsze coś nowego...

przez **Kamil** » 25 lis 2009, o 19:57

Od nas będą 2-3 osoby.

Weekend Warriors

Kto przegląda forum