„Прорыв” Scenariusz 23.10.2011 Serdeczności, uściski itd...

Bardziej skomplikowane scenariusze, wymagające nakładów lub rezerwacji terenu, zazwyczaj otwarte.

„Прорыв” Scenariusz 23.10.2011 Serdeczności, uściski itd...

Postprzez Wódz Wielki Buc » 23 paź 2011, o 14:20

Z uwagi na fakt, że kolega uznał, za istotne dwukrotne pisanie tego samego z jakiegoś bądź względu w 2ch wątkach aby uszanować jego wkład... a może i jakieś różnice w tekście... drugi raz z połączonych wątków dołączam w formie cytatu... W

Nie znam ruskiego ni w ząb, ale już wiem, że „Прорыв” znaczy tyle co "TerminatorFest". Inaczej tego opisać się nie da.

Szkoda słów, szkoda nerwów i co najważniejsze szkoda mojego czasu.

Ale znajdźmy jakiś pozytyw tej "imprezy", co by nie mówić, była naj...

NAJGORSZA na jakiej byłem w swoim życiu. :super: :super: :super:

Razem z drużyną mieliśmy wiele wyrozumiałości strzelając do ludzi przez krzaki i na singlu, że to się odbiła kulka, albo był za daleko, nie poczuł z takiej odległości, nie zauważył i etc., nie wliczając w to innych kwasów, ale miarka się przebrała jak ludzie dostawali z tych 5-10m w plecy na co ich reakcją było odwrócenie się i odstrzelenie w naszym kierunku. Z 4 którzy ode mnie dostali na szmaty założyło aż 2 i wróciło... Ludzie dostający po twarzy i chowający się za drzewem... :serce:

Więc wielkie dzięki za przypomnienie jak wygląda naprawdę chu :cenzura: :cenzura: :cenzura: a strzelanka, bo szczerze, to dawno już o tym zapomniałem.

Gratuluję stronie Rosyjskiej, sławnej Rosyjskiej wytrzymałości, nieugiętości i zadziorności. Brawo! Zrobiliście to niczym prawdziwi Rosjanie!



DZIĘKI ZA NAJGORSZĄ STRZELANKĘ W MOIM ŻYCIU. :) :) :)

Kolor czerwony jest zarezerwowany... ja to już gdzieś z resztą pisałem... BTW czy wklejanie tego wątku gdzie się da ma jakiś wpływ na coś? W

Wódz Wielki Buc napisał(a):Nie znam ruskiego ni w ząb, ale już wiem, że „Прорыв” znaczy tyle co "TerminatorFest". Inaczej tego opisać się nie da.

Szkoda słów, szkoda nerwów i co najważniejsze szkoda mojego czasu.

Ale znajdźmy jakiś pozytyw tej "imprezy", co by nie mówić, była naj...

NAJGORSZA na jakiej byłem w swoim życiu. :super: :super: :super:

Razem z drużyną mieliśmy wiele wyrozumiałości strzelając do ludzi przez krzaki i na singlu, że to się odbiła kulka, albo był za daleko, nie poczuł z takiej odległości, nie zauważył i etc., nie wliczając w to innych kwasów, ale miarka się przebrała jak ludzie dostawali z tych 5-10m w plecy na co ich reakcją było odwrócenie się i odstrzelenie w naszym kierunku. Z 4 którzy ode mnie dostali na szmaty założyło aż 2 i wróciło... Ludzie dostający po twarzy i chowający się za drzewem... :serce:

Więc wielkie dzięki za przypomnienie jak wygląda naprawdę chu :cenzura: :cenzura: :cenzura: a strzelanka, bo szczerze, to dawno już o tym zapomniałem.

Gratuluję stronie Rosyjskiej, sławnej Rosyjskiej wytrzymałości, nieugiętości i zadziorności. Brawo! Zrobiliście to niczym prawdziwi Rosjanie!



DZIĘKI ZA NAJGORSZĄ STRZELANKĘ W MOIM ŻYCIU. :) :) :)

Kolor czerwony jest zarezerwowany dla gości z rozwiniętym nad potrzebę ego... czyli moderatorów... pozwalam więc sobie na drobną zmianę na kolor odpowiedni. W
Zwycięzcą ten kto się dobrze bawi!
Avatar użytkownika
Wódz Wielki Buc
 
Posty: 107
Dołączył(a): 10 maja 2010, o 06:47
Lokalizacja: Krzaki, krzaki, krzaki... BUC!
White Cross: B2
Na starym Warriorze od: 2009

Scenariousz 23.X.2011 MŁ: „Прорыв” wydzielone

Postprzez Moses » 23 paź 2011, o 15:01

Dziękuje było fajnie, dobrze było się rozruszać.

Aha prośba od mieszkańców a by nie parkować pod płotem jak to koledzy z 6th zrobili.
Fighting since 2004
"O wiele lepiej pakować się w kłopoty z siedmioma prawdziwymi facetami niż z setką popierdoleńców" - Charles A. Beckwith; twórca 1st SFOD-D
www.alphadetachment.wordpress.com
Avatar użytkownika
Moses
 
Posty: 582
Dołączył(a): 26 paź 2009, o 08:52
Lokalizacja: Camp Falenica
White Cross: Alpha Detachment
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Scenariousz 23.X.2011 MŁ: „Прорыв”

Postprzez kapro » 23 paź 2011, o 17:45

ZGUBIŁEM TŁUMIK KAC DO MK23 Z OZNACZENIAMI TOKYO MARUI. ODWDZIĘCZĘ SIĘ ZNALAZCY!
Militaires Sans Frontières wciąż szuka żądnych przygód najemników!
viewtopic.php?f=172&t=6398
kapro
 
Posty: 160
Dołączył(a): 12 gru 2010, o 16:30
Lokalizacja: Pruszków (Kaprochowo)
White Cross: Militaires Sans Frontières
Na starym Warriorze od: 2009

Re: Scenariousz 23.X.2011 MŁ: „Прорыв”

Postprzez Victor » 23 paź 2011, o 18:02

Popieram. Mam identyczne wrażenie. Strzelanie singlem do ludzi w glabijach nie miało sensu. (w rekordzistów pakowałem po 35 kul, czyli cały magazynek(430 fps-dystans jakieś 30 m.) zanim trafiłem w twarz, albo delikwent sobie poszedł. Glabije powinny być zabronione poza Larpami! Może się zdarzyć 2-3 przypadki terminatorstwa, ale nie 30! Potraktowałem to pobłażaniem, i zrzuciłem tego na karb, że może młode to i płoche. Od początku single budziły we mnie mieszane uczucia, ludzie przeceniają siłę replik, 90 proc. nie potrafi właściwie ocenić odległości na otwartej przestrzeni itd. Ale jakoś usłyszałem kulkę, która przyleciała do mnie zza górki z odległości 40-tu metrów więc w przypadki nie wierzę. Strzelanie serią pomaga wyelimować takie "przypadki". Dodam, że zryłem singlami tłok, nasłuchałem się kurwienia z obu stron uskutecznianego przez gorzej wychowawanych i mniej cierpliwych uczestników "zabawy". Co skutecznie psuje klimat.
Tekst bryliant (by Seba) do Mudżachedina, który ostrzelany w plecy z10 metrów, odwrócił się i idzie w kierunku jego kryjówki: -
- Słuchaj chyba dostałeś. Zejdź do respa.
-Nie
-Wiesz co? To ja zejdę za ciebie :D

Poza tym, pomysł na scenariusz fajny. Przeciwnik był całkiem dobrze zorganizowany i wczuty, W przeciwieństwie do naszych braci w broni po stronie Ruskiej -teksty "Jebie to" jade do domu -norma. W dodatku tak się składało, że zwykle (1KPU) schodziliśmy z pola jako ostatni. Docieramy na linię obrony, a tam piknik, zero ogarnięcia, z wyjątkiem dosłownie...na palcach jednej reki policzyć (bonus-kolega z RPK).
Avatar użytkownika
Victor
 
Posty: 1068
Dołączył(a): 25 paź 2009, o 09:21
Lokalizacja: Otwock
White Cross: AIM/ JS 1410
Na starym Warriorze od: 0

Re: „Прорыв” Scenariusz 23.10.2011 Zapisy dla W2

Postprzez Tytus » 24 paź 2011, o 08:07

" Ludzie dostający w twarz" ... wiesz co Ciesz sie że nie trafiłeś na mnie - (fakt teraz starciłem na tym potkaniu ząb wiec wiem kto strzela po twarzach i gdzie rachunek wysłać). Takich psychopatów strzelających po tważach trzeba usuwac z toważystwa a nie słuchać ich gozkisz zali ta temat chu&(*^%^$jowo sie bawilem bo sie nie przyznawali to strzelalem w twarz - kiedyś komuś puści nerw i dojdzie do tragedi wiec zastanów sie co robisz i piszesz by nie wyjśc na idiote
www.camoshop.pl - t-shirt art&printing
NOWY NUMER JUŻ W KIOSKACH
http://www.special-ops.pl
http://www.ksiegarniamilitarna.com.pl
Avatar użytkownika
Tytus
 
Posty: 177
Dołączył(a): 26 paź 2009, o 14:16
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: PET/PSF
Na starym Warriorze od: 2006

Re: „Прорыв” Scenariusz 23.10.2011 Zapisy dla W2

Postprzez Swierzy » 24 paź 2011, o 08:26

Tytus szczerbusiu on byl po naszej stronie :P
Napalm sticks to kids
Avatar użytkownika
Swierzy
.
 
Posty: 732
Dołączył(a): 24 sie 2009, o 09:49
Lokalizacja: Piaseczno / San Jose
White Cross: 10th Mtn
Na starym Warriorze od: 2005

Re: „Прорыв” Scenariusz 23.10.2011 Zapisy dla W2

Postprzez Tytus » 24 paź 2011, o 09:16

A to qurwa sorry
www.camoshop.pl - t-shirt art&printing
NOWY NUMER JUŻ W KIOSKACH
http://www.special-ops.pl
http://www.ksiegarniamilitarna.com.pl
Avatar użytkownika
Tytus
 
Posty: 177
Dołączył(a): 26 paź 2009, o 14:16
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: PET/PSF
Na starym Warriorze od: 2006

Re: „Прорыв” Scenariusz 23.10.2011 Zapisy dla W2

Postprzez Nestor » 24 paź 2011, o 10:05

Może warto zagrać scenariusz jeszcze raz, ale w bardziej wyselekcjonawanym towarzystwie i na trochę bardziej ograniczonym terenie i w krótszym czasie ?
Rób swemu bliźniemu to, co on chciałby zrobić Tobie, ale bądź szybszy
Avatar użytkownika
Nestor
 
Posty: 194
Dołączył(a): 28 paź 2009, o 11:48
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: Czorny kot/LIBERTADORES
Na starym Warriorze od: 2005

Re: „Прорыв” Scenariusz 23.10.2011 Zapisy dla W2

Postprzez Moses » 24 paź 2011, o 10:06

kpr. Wiaderny napisał(a):" kiedyś komuś puści nerw i dojdzie do tragedi wiec zastanów sie co robisz i piszesz by nie wyjśc na idiote


Podobno było jakieś awanti i szarpanina z tego co czytałem na drugim forum
Fighting since 2004
"O wiele lepiej pakować się w kłopoty z siedmioma prawdziwymi facetami niż z setką popierdoleńców" - Charles A. Beckwith; twórca 1st SFOD-D
www.alphadetachment.wordpress.com
Avatar użytkownika
Moses
 
Posty: 582
Dołączył(a): 26 paź 2009, o 08:52
Lokalizacja: Camp Falenica
White Cross: Alpha Detachment
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Scenariousz 23.X.2011 MŁ: „Прорыв”

Postprzez FlyingCat » 24 paź 2011, o 10:23

Skoro już się obudziłem i nawet przetarłem oczy to wtrącę swoje trzy grosze.
1. Serdecznie dziękuję Wszystkim za grę, Mudżahedinom za poświęcenie i wytrwałość, Federalnym za dzielny i mężny opór - parę razy byliście dosłownie o krok od wygranej, szczególnie około godziny 13.30 mniej więcej.

2. Jako :wet: ”Dowódca ze zrządzenia losu” Mudżahedinów dziękuję wszystkim, którzy mieli ochotę na słuchanie moich rozkazów i wykonywanie zamierzeń taktycznych i strategicznych. Przepraszam za chaos organizacyjny, ale nie szykowałem się do dowodzenia w typowy dla mnie sposób.
W kwestii rozbieżności, co do ilości linii obrony powiem tak; w scenariuszu i wg tego, co mówił Organizator Federalni mieli bronić po kolei:
a) betonplacu
b) skrzyżowania przy wodzie
c) ambony
d) trzech kolejnych linii na pustyni, z których druga miała być główną linia obrony
e) namiotu, którego zdobycie było moim celem głównym.
Dodatkowo mieliśmy dostarczyć do rzeczonego namiotu dwie skrzynie z materiałem bliżej nieznanego przeznaczenia.

3. Po zapoznaniu się z listą Federalnych głównie obawiałem się graczy z zacięciem milsimowym i starych wyjadaczy. Liczyłem się z tym, że mając możliwość wysłania w teren dwóch oddziałów szperaczy będą nas kąsali z boków i od tylu oraz polowali głównie na kolumnę transportową.

4. Po stronie mudżahedinów podział sil jaki wprowadziłem wyglądał następująco:
oddział A - sztab i kolumna transportowa 10 osób
oddział A1 - przednia ochrona kolumny transportowej - 6 osób
oddział A2 - tylna ochrona kolumny transportowej - 6 osób
oddział B - 6 osób, jako daleki zwiad
oddziały C i D - po 20 jako szturmowe
oddziały F, H, I - po około 18-20 osób, jako wolne odwody idące po za szturmowcami z zadaniem wspierania bardziej zagrożonych oddziałów oraz ochrona skrzydeł
reszta Mudżahedinów działa jak o wolne elektrony i robiła "zamieszanie taktyczne"

5. Oczekiwanie na nas na pustyni spowodowane było tym, że od samego wyjścia spod bunkra szliśmy marszem ubezpieczonym - spodziewałem się oporu już na betonplacu (wiem, że 10 osób potrafi trzymać ten punkt od znudzenia lub braku amunicji). Po wejściu na niebroniony betonplac wysłałem Bravo na rozpoznanie przedpola. Z początku nie dowierzałem meldunkom, że dwa kolejne spodziewane punkty oporu są nieobsadzone - wysłałem na nie dla pewności szturmowców oraz Hotel i Indie.
Szliśmy bardzo powoli naprzód w kierunku ambony licząc się z tym, że najprawdopodobniej Federalni wpuszczają nas taktycznie w jakaś totalną zasadzkę i za chwilę po prostu wystrzelają nas jak kaczki.

6. Oddziały czołowe w końcu natrafiły na opór na skraju pustyni, a kolumna transportowa dłuższą chwile musiał walczyć z próbą oskrzydlenia od północy tuż za amboną.
Dopiero na skraju pustyni zaczęliśmy ponosić pierwsze straty. Tu też zaczęły się pierwsze marudzenia, że respy są za daleko i muszą tyle zapitalać, a potem jeszcze 20 minut kwitnąć na miejscu.

7. Po otrzymaniu informacji od Bravo, że Federalni utrzymają silną obronę na pustyni i obejście od północy jest niemożliwe posłałem właśnie tamtędy jedna z grup wolnych elektronów "na stracenie", a sam z kolumną transportową zacząłem sukcesywnie posuwać się do przodu południowym skrajem lasu tuż przy bagnach, czyli około 50 metrów od drogi będącej granicą pustyni.

8. Na wysokości pierwszej oraz głównej linii obrony (mowa o rzeczywistych a nieplanowanych punktach oporu) Federalni byli dwa razy naprawdę bliscy zwycięstwa. Były momenty, w których transport i sztab ochraniało 2-3 ludzi. Szczególnie dała nam się we znaki para snajper i spotter, która zatrzymała nas na dobre półgodziny w jednym miejscu i zlikwidowała prawie całą ochronę transportu.
W tym czasie byłem świadkiem jedynego pojedynku słownego pomiędzy Federalnym snajperem ( w ghille), a gMudżahedinem. Onże snajper imputował gościowi, który był oddalony od niego o jakieś 50-60 metrów (dodatkowo na linii strzału był gęsty jałowiec), że mając 520 FPS "wie, że go na pewno "musiał" trafić". Po otrzymaniu informacji na temat właściwości balistycznych rzeczonego krzaka oraz poproszony o oddanie strzału kontrolnego z pozycji stojącej w celu potwierdzenia zasięgu i możliwości trafienia z tej odległości strzelił klasycznego focha z przytupem i odmaszerował w kierunku własnych oddziałów. Dodam, że niedoszła " ofiara" snajpera" również wycofała się o 100 metrów do tyłu "żeby było sprawiedliwie".
Wracając przy okazji od opisywanej sytuacji dziesiątkowania ochrony transportu przez upartego i bardzo dobrego skądinąd snajpera (ale nie tego opisanego wyżej) - zdaje się, że polował on głównie na mnie. W sytuacji, gdy zmuszony jestem do przemieszczania się w postawie wyprostowywanej i bez możliwości wykonywania taktycznych padów itp. jest to sytuacją dość niemiłą. Aczkolwiek dzięki wszystkim lokalnym bogom oraz siłą przyrody była tam odpowiednio szeroka sosna, która przyjęła na siebie cały kompozyt kierowany w moja stronę. Było tego dość sporo -podejrzewam, że przynajmniej 20 sztuk miało wypisane moje imię.
W tej sytuacji taktycznie wycofałem się o 10 metrów i usiłowałem jakoś zneutralizować to uporczywe zjawisko za brzózką. Kosztowało to mnie kolejnych trzech ludzi oraz jeden RKM (który był bardzo bolesną stratą).

9. Straty, jakie zadawali nam Federalni na głównej pozycji waszej obrony mogły doprowadzić również do zwycięstwa. Momentami walczyło przeciwko nimnie więcej niż kilka , kilkanaście osób a cała reszta grzecznie czekała na respie na kolejne okno czasowe. Najniższy stan bojowy, jaki miałem to 4 osoby w konwoju i 12 w pozostałych oddziałach w sumie.
10. Nie wiem jak to dokładnie wyglądało na pustyni i na wale, bo mnie tam po prosty nie było, ale na południu to był kawał solidnej i ciekawej gry taktycznej.

Co do singla - jestem jak najbardziej za! Zmuszał "dzieci Hi-capów" i "strzelających po kulkach" do zmiany przyzwyczajeń oraz włączenia myślenia i przyśpieszonej nauki celowania. Po moje stronie było też sporo ludzi z CQB-ówkami, którzy musieli nadrabiać braki w zasięgu albo taktycznie, albo heroicznie - stąd zmasowane ataki samobójcze na wasze linie w drugiej połowie gry.

Mieliśmy na pewno przewagę w RKM-ach, która niejednokrotnie bardzo mam pomogła w krytycznych momentach. Przy okazji - moi erkaemiści nieraz słali <kobiety lekkich obyczajów> na Orga, gdy musieli kombinować z doborem stanowisk - wszystkie km-y (przynajmniej te w zasięgu mojego wzroku) strzelały tylko i wyłącznie z ziemi lub oparte o zwalone pnie i inne twarde podstawy.

Co do strzelców wyborowych i snajperów oraz posiadaczy wypasionych replik o dobrym zasięgu lub dużych wskaźnikach FPS:
- U Federalnych było więcej ludzi którzy wiedzieli jak wykorzystać tego rodzaju repliki
- u nas było dużo takich replik w rękach graczy, którzy nie bardzo wiedzieli jak się do nich zabrać i jak z nich korzystać.

Rozciągniecie gry na całej długości tej piaskownicy było próbą wyrównania szans dla Federalnych. Każdy trafiony Mudżahedin musiał zaiwaniać ładny kawał drogi, a potem siedzieć na respie do wyznaczonego czasu i wracać na pozycję. Wypalało to ludzi kondycyjnie i czasami bardzo utrudniało mi dowodzenie. Nieraz, gdy wzywałem posiłki w określone miejsce - dowiadywałem się, że jedyny oddział jaki mam w dyspozycji właśnie wychodzi z respa i nawet biegiem nie dotrze tam gdzie jest potrzebny wcześniej niż za 10-15 minut.
Kwestii termosów i terminatorów poza jednym przykładem podanym wyżej celowo nie poruszam – to kwestia do omawiania na miejscu! Co miało miejsce w wielu przypadkach oraz podczas odprawy końcowej.
Jeśli ktoś nie miał okazji lub sposobności załatwienia tego na miejscu; trudno – świetnie! Są inne metody na terminatorkę - chocby "banik kontrolny na kilka miesięcy :)
Przy okazji – jeśli ktoś przychodzi do mnie z informacją o upartym terminatorze, to niech dam mi na przyszłość choćby cień szansy na reakcję (tak koledzy w czarnych galabijach – proponowałem, że wyjaśnię to z Organizatorem i wskazanym przez was Federalnym), a nie walić focha i wynosić się z terenu gry bo inni grają niefajnie. Wasze odejście Was było jeszcze bardziej niefajne i podziałało na szkodę gry, Mudżahedinów i na korzyść Federalnych. Więc "na złość mamusi złamaliście sobie jeszcze rękę". Gratuluję!!!
Tyle mojego elaboratu na temat tego, co było.

Dziękuję OBU stroną konfliktu i Organizatorom za grę, Przyjaciołom za podwózkę, Wszystkim za możliwość kulturalnej wymiany kompozytu (oddałem dwa strzały w kierunku snajpera w celu wskazania jego pozycji, oraz kilka strzałów na wiwat po zdobyciu namiotu).
Dlaczego FlyingCat? Jak mnie poznasz to zrozumiesz.
Nieco poważniej? Lubię latać, a naturę mam kocią. I tyle powinno wystarczyć na początek...
Dlaczego FlyingCat? Jak mnie poznasz to zrozumiesz.
Nieco poważniej? Lubię latać, a naturę mam kocią. I tyle powinno wystarczyć na początek...
Avatar użytkownika
FlyingCat
 
Posty: 133
Dołączył(a): 29 maja 2010, o 10:48
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: P.M.C. CoD
Na starym Warriorze od: 0

Re: „Прорыв” Scenariusz 23.10.2011 Zapisy dla W2

Postprzez FlyingCat » 24 paź 2011, o 10:25

zostało wyjaśnione jeszcze na miejscu - podczas odprawy końcowej. Typowe oparzenie się o gorącego termosa - szkoda słów.
Dlaczego FlyingCat? Jak mnie poznasz to zrozumiesz.
Nieco poważniej? Lubię latać, a naturę mam kocią. I tyle powinno wystarczyć na początek...
Avatar użytkownika
FlyingCat
 
Posty: 133
Dołączył(a): 29 maja 2010, o 10:48
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: P.M.C. CoD
Na starym Warriorze od: 0

Re: „Прорыв” Scenariusz 23.10.2011 Zapisy dla W2

Postprzez Swierzy » 24 paź 2011, o 10:30

To moze warto napisac kto byl takim parzącym termosem?
Chyba ze to znane i lubiane towarzystwo opisane na qrde?
Napalm sticks to kids
Avatar użytkownika
Swierzy
.
 
Posty: 732
Dołączył(a): 24 sie 2009, o 09:49
Lokalizacja: Piaseczno / San Jose
White Cross: 10th Mtn
Na starym Warriorze od: 2005

Re: „Прорыв” Scenariusz 23.10.2011 Zapisy dla W2

Postprzez FlyingCat » 24 paź 2011, o 10:52

W tej sprawie uderz do Atrego. Na odprawie stwierdzono że inkryminowany przypadek zakończył się ostudzeniem obu stron i odesłaniem ich do respów. Szczegółów bliższych nie podam, bo w momencie gdy ta sprawa była omawiana już opuszczałem odprawę. Był na odprawie Goorock - więc może on poda więcej szczegółów.
Dlaczego FlyingCat? Jak mnie poznasz to zrozumiesz.
Nieco poważniej? Lubię latać, a naturę mam kocią. I tyle powinno wystarczyć na początek...
Avatar użytkownika
FlyingCat
 
Posty: 133
Dołączył(a): 29 maja 2010, o 10:48
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: P.M.C. CoD
Na starym Warriorze od: 0

Re: „Прорыв” Scenariusz 23.10.2011 Serdeczności, uściski itd

Postprzez Goorock » 24 paź 2011, o 14:14

Dziękuję wszystkim za grę. Nie mogliśmy manewrować, flankować, uderzać etc. Wg założeń organizatora mieliśmy utrzymywać linię, po trafieniu jako trupy wycofywać się na dalsze linie. Nie można było kontratakować żeby zdobyć z powrotem stracone linie. Linii było 4 szt. więc 4 życia i tyle. Czyli zdobycie ostatniej pozycji było tylko kwestią czasu dla Modża którzy mieli respów do usranej śmierci. Utrzymaliśmy się do 14:04 (56 min. przed końcem scenariusza). Uważam to za dobry wynik biorąc pod uwagę liczebność ruskich i atmosferę piknikową która panowała wśród Federałów po wycofaniu się z I linii na II. W moim odczuciu single fire wcale klimatu nie dodał a tylko zepsuł. I nie tylko klimat. Popadało sporo replik. Może z uwagi na spore obciążenie na silnik czy na żebatki. Moja też padła na drugiej linii. Wiem, że jeśli ktoś jeszcze wpadnie na pomysł zrobienia niehistorycznej gry na single fire, to na nią nie pojadę. Szkoda sprzętu.
Avatar użytkownika
Goorock
 
Posty: 6146
Dołączył(a): 24 paź 2009, o 18:44
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: Czarny Kot
Na starym Warriorze od: 2008

Re: „Прорыв” Scenariusz 23.10.2011 Zapisy dla W2

Postprzez Victor » 24 paź 2011, o 16:16

kpr. Wiaderny napisał(a):A to qurwa sorry


Dzięki. Zwłaszcza, że przy tej odległości i rozstrzale jaki mam z repliki, czyli około metra (nie używam ciężkich kulek bo mógłbym komuś wybić zęba;) nie miałem zamiaru celować ani strzelać po buzi, bo:

a) To dorodne chamstwo, skoro widzę całą sylwetkę
b) Trafiałbym co dziesiątą kulką

FlyingCat! Naprawdę dobry raport. A gdzie był ten snajper, który wyciął tylu ludzi?
Avatar użytkownika
Victor
 
Posty: 1068
Dołączył(a): 25 paź 2009, o 09:21
Lokalizacja: Otwock
White Cross: AIM/ JS 1410
Na starym Warriorze od: 0

Re: „Прорыв” Scenariusz 23.10.2011 Zapisy dla W2

Postprzez Wódz Wielki Buc » 24 paź 2011, o 18:18

kpr. Wiaderny napisał(a):" Ludzie dostający w twarz" ... wiesz co Ciesz sie że nie trafiłeś na mnie - (fakt teraz starciłem na tym potkaniu ząb wiec wiem kto strzela po twarzach i gdzie rachunek wysłać). Takich psychopatów strzelających po tważach trzeba usuwac z toważystwa a nie słuchać ich gozkisz zali ta temat chu&(*^%^$jowo sie bawilem bo sie nie przyznawali to strzelalem w twarz - kiedyś komuś puści nerw i dojdzie do tragedi wiec zastanów sie co robisz i piszesz by nie wyjśc na idiote


Rozwiązanie:
A) Przyznać się do trafienia, aby nie zmuszać strzelającego do brania poprawki na głowę.
B) Nie wystawiać tylko głowy, aby umożliwić celowanie w inne części ciała. (brzmi absurdalnie)

Niestety jak często wystaje sama głowa to nie idzie strzelać w coś innego, a na te 30m+ nie wyjdę i nie powiem, że "dostałeś", bo wiem, że mogę nie trafić ;)

Anyway, przykro mi, że straciłeś część zęba, ale na pewno nie z mojej winy.
Zwycięzcą ten kto się dobrze bawi!
Avatar użytkownika
Wódz Wielki Buc
 
Posty: 107
Dołączył(a): 10 maja 2010, o 06:47
Lokalizacja: Krzaki, krzaki, krzaki... BUC!
White Cross: B2
Na starym Warriorze od: 2009

Re: „Прорыв” Scenariusz 23.10.2011 Serdeczności, uściski itd

Postprzez Mariusz (BRT) » 24 paź 2011, o 18:35

Serdecznie dziękuję uczestnikom za to, że zamiast w niedzielę siedzieć przy piwie przed telewizorem zechcieli ganiać po lesie i naszej "pustyni"
Uznanie dla Mudżahedinów za stylizację i kondycję. Dzięki Flyinc Cat i Atre za dowodzenie. Po stronie Federałów nie było jednolitego dowództwa, co skutkowało chaosem podczas obrony. Mimo tego strona Federalna heroicznie broniła nakazanych pozycji. Krew mnie tylko zalewała, jak po wycofaniu się na kolejną pozycję Federałowie stali i gadali (bo kulki nie leciały). Zdradzali tym samym swoje pozycje.

Ten scenariusz stanowił sprawdzenie pewnej koncepcji, która po dopracowaniu może zaowocować fajnymi imprtezami w przyszłości. Będę musiał jednak postarać się o lepsze wyjaśnienie zasad.
Wiem, że strona Mudżahedinów spodziewała się oporu już przy dojściu do BetonPlatz. Ale ja tego nigdzie nie napisałem że ta pozycja BĘDZIE broniona. Opisałem jedynie trasę przemarszu i to, że pozycji nie będzie więcej niż cztery. Nie chciałem żeby było wiadomo wszystko z góry - to wymusza lepsze działanie. Tak samo Federałowie spodziewali się, że Mudżahedini uderzą o 10.30, a oni o tej porze mieli zacząć działania spod Bunkra. Czyli tak jak na prawdziwej wojnie - najpierw było czekanie.

Problemem okazało się oddalenie respa strony atakującej od rejowu walk - dlatego później przeniosłem go pod ambonę, ale i tak dla niektórych było to daleko.

Co do terminatorki - cóż, gra jest tak dobra jak jej uczestnicy. Myślę, że skoro jesteśmy dorosłymi ludźmi, to powinniśmy trzymać się zasad, które sami ustalamy. Jako jedyny "organizator" a właściwie autor scenariusza nie jestem w stanie być wszędzie i działać jako rozjemca. Dlaczego jakoś na milsimach nie słychać o terminatorce? Tam łatwo od razu pojechać do domu, tu mamy respy lub kolejne linie obrony. Ni cholery tego nie rozumiem. Staram się tak dobierać zasady, aby każdy kto zginie mogł się mimo to "nagrać".

Kolejną edycję tego scenariusza planuję na wiosnę. Będzie dużo chodzenia, więc wielbiciele jebanek i wywalania ton kompozytu będą zawiedzeni. Postaram się tak dobrać zasady, teren i scenariusz aby było ciekawie. Pewnie będzie to gra z mid i realcapami. Do wiosny każdy chętny zdąży się zaopatrzyć.

Jeśli ktoś dysponuje mapami lasów w rejonie Zielonka-Mokry Ług-Rembertów w slaki 1:25 000 i 1:10 000 byłbym dozgonnie wdzięczny za udostępnienie.

Na koniec proszę zakończcie Panowie wojny. Proszę o minimum kultury.
Avatar użytkownika
Mariusz (BRT)
.
 
Posty: 284
Dołączył(a): 4 wrz 2009, o 13:41
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: BRT
Na starym Warriorze od: 0

Re: „Прорыв” Scenariusz 23.10.2011 Serdeczności, uściski itd

Postprzez Victor » 24 paź 2011, o 19:08

Obiecuję poprawę. Najlepiej mapy kleić z
http://maps.geoportal.gov.pl/webclient/

Klikasz w prawym górnym rogu : RASTER
Są papierze (niestety częściach) dostępne w biurach wojewódzkiego kartografa (najbliższy za empikiem przy de Gaulla)

Ciąg po lesie, zero piasku!
Avatar użytkownika
Victor
 
Posty: 1068
Dołączył(a): 25 paź 2009, o 09:21
Lokalizacja: Otwock
White Cross: AIM/ JS 1410
Na starym Warriorze od: 0

Re: „Прорыв” Scenariusz 23.10.2011 Serdeczności, uściski itd

Postprzez Mariusz (BRT) » 24 paź 2011, o 19:19

Wodzu dobrze prawisz. Często w grze jeśli leżę na glebie to zakładam, że dostanę w czerep. Wiele razy dostałem i przeżyłem, choć szasem krew się lała :lol:
Avatar użytkownika
Mariusz (BRT)
.
 
Posty: 284
Dołączył(a): 4 wrz 2009, o 13:41
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: BRT
Na starym Warriorze od: 0

Re: „Прорыв” Scenariusz 23.10.2011 Serdeczności, uściski itd

Postprzez Wódz Wielki Buc » 24 paź 2011, o 19:49

Mariusz (BRT) napisał(a):Co do terminatorki - cóż, gra jest tak dobra jak jej uczestnicy. Myślę, że skoro jesteśmy dorosłymi ludźmi, to powinniśmy trzymać się zasad, które sami ustalamy. Jako jedyny "organizator" a właściwie autor scenariusza nie jestem w stanie być wszędzie i działać jako rozjemca. Dlaczego jakoś na milsimach nie słychać o terminatorce? Tam łatwo od razu pojechać do domu, tu mamy respy lub kolejne linie obrony. Ni cholery tego nie rozumiem. Staram się tak dobierać zasady, aby każdy kto zginie mogł się mimo to "nagrać".


Ja powiem tak,

nie chcę Cię uczyć organizowania imprez, bo pewnie masz większe doświadczenie, ale jak my robiliśmy imprezę na Mokrym to 3 z nas było orgami w kamizelkach. Po jednej osobie na respach i jedna osoba w polu, do tego kanał orgowski, gdzie można było nas szukać i w razie potrzeby łatwo znaleźć potrzebną pomoc. Trzeba się z tym liczyć, że jak się organizuje imprezę to raczej nie powinno się brać w niej udziału ;)

Co do dobierania zasad:

"Nie wiem, co jest kluczem do sukcesu,
ale kluczem do klęski jest chęć zadowolić wszystkich."
Bill Cosby.
Zwycięzcą ten kto się dobrze bawi!
Avatar użytkownika
Wódz Wielki Buc
 
Posty: 107
Dołączył(a): 10 maja 2010, o 06:47
Lokalizacja: Krzaki, krzaki, krzaki... BUC!
White Cross: B2
Na starym Warriorze od: 2009

Re: „Прорыв” Scenariusz 23.10.2011 Serdeczności, uściski itd

Postprzez Mariusz (BRT) » 24 paź 2011, o 20:09

Nie, nie mam doświadczenia w robieniu imprez. Byłem na Mokh Rai i kilku innych imprezach i mi się podobało.

Myślałem że można robić imprezy bez gamemasterów. Chyba się przeliczyłem :(
Szkoda.
Avatar użytkownika
Mariusz (BRT)
.
 
Posty: 284
Dołączył(a): 4 wrz 2009, o 13:41
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: BRT
Na starym Warriorze od: 0

Re: „Прорыв” Scenariusz 23.10.2011 Serdeczności, uściski itd

Postprzez Wódz Wielki Buc » 24 paź 2011, o 20:18

Niestety z moich doświadczeń wynika, że to nie przechodzi, szczególnie jak jest dużo osób po obu stronach. Oczywiście nie twierdzę, że to niemożliwe i się nie zdarza, ale im większa ilość osób to wg. mnie są bardziej potrzebni orgowie.
Dodając do tego jeszcze jakieś "bardziej skomplikowane" zasady to już zupełny pacierz wychodzi ;-) bo 95% osób nie czyta/nie pamięta zasad.

Ale spoko luz, pierwsze [latające] koty za płoty (bez urazy Flying :mad: ), następnym razem będzie lepiej, w sumie ważne, że ktoś chce coś organizować. :)
Zwycięzcą ten kto się dobrze bawi!
Avatar użytkownika
Wódz Wielki Buc
 
Posty: 107
Dołączył(a): 10 maja 2010, o 06:47
Lokalizacja: Krzaki, krzaki, krzaki... BUC!
White Cross: B2
Na starym Warriorze od: 2009

Re: „Прорыв” Scenariusz 23.10.2011 Serdeczności, uściski itd

Postprzez Schwarz » 24 paź 2011, o 20:20

Jak nie można jak można.
Na CNN było ponad 200 osób i żadnego organizatora w polu. Porządek był, bo ludzie sami się pilnowali, wystarczyło powiedzieć że wśród nich są sekretni organizatorzy. Czy ich było 20 czy 2 to bez znaczenia, bo liczy się wiedza że ktoś może obserwować. Poza tym w tej grze nie było aż tak źle, kilku niezadowolonych zawsze się znajdzie a jak ktoś na miejscu nie potrafi spraw pozałatwiać, to dziecinadą jest liczenie że ktoś to za niego zrobi na forum. Z punktu widzenia organizatora i tak byś nic nie zrobił, bo masz sytuację słowo przeciw słowu, nie byłeś, nie widziałeś, więc możesz serdecznie olać i wysłać na kurs dbania o własny interes.
Obrazek
Avatar użytkownika
Schwarz
Administrator
 
Posty: 2976
Dołączył(a): 18 sie 2009, o 20:03
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: Obrona Narodowa.pl, F.R.O.G.
Na starym Warriorze od: 2008

Re: „Прорыв” Scenariusz 23.10.2011 Serdeczności, uściski itd

Postprzez Wódz Wielki Buc » 24 paź 2011, o 20:34

Jeśli Pan pozwoly...

Wódz Wielki Buc napisał(a):Oczywiście nie twierdzę, że to niemożliwe i się nie zdarza
Zwycięzcą ten kto się dobrze bawi!
Avatar użytkownika
Wódz Wielki Buc
 
Posty: 107
Dołączył(a): 10 maja 2010, o 06:47
Lokalizacja: Krzaki, krzaki, krzaki... BUC!
White Cross: B2
Na starym Warriorze od: 2009

Re: „Прорыв” Scenariusz 23.10.2011 Serdeczności, uściski itd

Postprzez Schwarz » 24 paź 2011, o 20:41

Adresatem był Mariusz.
Ciebie bym tylko spytał skąd żeś wytrzasnął te 95% nieczytających zasad i jak często posiłkujesz się fantazją przy argumentacji w dyskusjach?
Obrazek
Avatar użytkownika
Schwarz
Administrator
 
Posty: 2976
Dołączył(a): 18 sie 2009, o 20:03
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: Obrona Narodowa.pl, F.R.O.G.
Na starym Warriorze od: 2008

Re: „Прорыв” Scenariusz 23.10.2011 Serdeczności, uściski itd

Postprzez Swierzy » 24 paź 2011, o 20:53

Schwarz napisał(a):Jak nie można jak można.
Na CNN było ponad 200 osób i żadnego organizatora w polu. Porządek był, bo ludzie sami się pilnowali, wystarczyło powiedzieć że wśród nich są sekretni organizatorzy. Czy ich było 20 czy 2 to bez znaczenia, bo liczy się wiedza że ktoś może obserwować. Poza tym w tej grze nie było aż tak źle, kilku niezadowolonych zawsze się znajdzie a jak ktoś na miejscu nie potrafi spraw pozałatwiać, to dziecinadą jest liczenie że ktoś to za niego zrobi na forum. Z punktu widzenia organizatora i tak byś nic nie zrobił, bo masz sytuację słowo przeciw słowu, nie byłeś, nie widziałeś, więc możesz serdecznie olać i wysłać na kurs dbania o własny interes.


No widzisz Schwarz, czyli jednak byli..i zajeci byli nie strzelaniem po krzakach tylko pilnowaniem porzadku.
Przy tak masowych grach jest to konieczne. Szczegolnie jak zjezdzaja sie ludzie z kilku srodowisk i anonimowosc jest wyzsza niz zwykle. Na pierwszym Młocie Thora granaty wybuchaly ludziom centralnie pod dupami ale byli w takim amoku ze i tego nie czuli.
Wtedy moderowało nas z 5 osob i kazdy org "ubił" z 8 osób.
Napalm sticks to kids
Avatar użytkownika
Swierzy
.
 
Posty: 732
Dołączył(a): 24 sie 2009, o 09:49
Lokalizacja: Piaseczno / San Jose
White Cross: 10th Mtn
Na starym Warriorze od: 2005

Re: „Прорыв” Scenariusz 23.10.2011 Serdeczności, uściski itd

Postprzez Schwarz » 24 paź 2011, o 20:56

Swierzy, chodzi o fakt, że nie były to osoby które musiały być wyłączone z rozgrywki. Śmiało pykali z całą resztą, tak jak Mariusz w niedzielę.
Obrazek
Avatar użytkownika
Schwarz
Administrator
 
Posty: 2976
Dołączył(a): 18 sie 2009, o 20:03
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: Obrona Narodowa.pl, F.R.O.G.
Na starym Warriorze od: 2008

Re: „Прорыв” Scenariusz 23.10.2011 Serdeczności, uściski itd

Postprzez FlyingCat » 24 paź 2011, o 21:09

Schwarz napisał(a):.... Ciebie bym tylko spytał skąd żeś wytrzasnął te 95% nieczytających zasad ....

Najwyraźniej nie było Cię na pewnej sławnej bitwie Qrdekowej gdzie odprawa trwała ponad 2 godziny! Właśnie dlatego że trzeba było (pomimo dwóch tygodni dyskusji nad mechanikom i scenariuszem na forum) całość zasad:
a) przeczytać
b) wytłumaczyć
c) rozdać graczom w formie pisemnej
a w trakcie imprezy (i po niej) i tak były kwasy właśnie o mechanikę i nieprzestrzeganie scenariusza! Z jakiego powodu?... nieznajomości zasad rozgrywki przez uczestników :lol:
Dlaczego FlyingCat? Jak mnie poznasz to zrozumiesz.
Nieco poważniej? Lubię latać, a naturę mam kocią. I tyle powinno wystarczyć na początek...
Avatar użytkownika
FlyingCat
 
Posty: 133
Dołączył(a): 29 maja 2010, o 10:48
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: P.M.C. CoD
Na starym Warriorze od: 0

Re: „Прорыв” Scenariusz 23.10.2011 Serdeczności, uściski itd

Postprzez Schwarz » 24 paź 2011, o 21:36

Jeżeli wyjdziemy z założenia, że poziom gry musimy dostosować do najgłupszego barana jaki na nią przyjedzie, to odradzam organizowania imprez. Natomiast nadal nie otrzymałem odpowiedzi skąd 95% nieczytających zasady na skomplikowanych grach?

Czemu tak dociekam? Już mówię. Na niedzielnej imprezie ktoś do nas podleciał że termosimy strasznie, bo widział w lunecie jak się kulka odbiła od twarzy. Na pytanie komu odpowiedź nie padła, a nikt się z miejsca nie ruszył. Gówno poleciało na wszystkich, a jak się okazało wskazać winnego nie można było. Krótko mówiąc komuś coś się przywidziało w tej lunecie i zapytany o konkrety się wycofał. Teraz słyszę o 95% nieczytających zasady. To taka sama bzdura. Niby konkret a tak naprawdę bujda wyssana z palca i tłumaczenie że kiedyś gdzieś sporo osób nie przeczytało zasad jest chybione, bo opisuje (błędnie, bo wątpię żebyście liczyli procentową część nieznających zasady) czyjąś konkretną olewkę próbując z niej zrobić regułę.

Pamiętajcie, że nikt nie lubi jak się do niego zwraca agresywnie, wyzywa, a już najgorsze jest obwinianie całej grupy za winę jednej osoby. Cały ten cyrk na qrde rozkręcany przez kilku niezadowolonych mnie zwyczajnie rozbraja, bo stwarza mylne wrażenie, jakoby impreza była nieudana a nic bardziej mylnego.
Obrazek
Avatar użytkownika
Schwarz
Administrator
 
Posty: 2976
Dołączył(a): 18 sie 2009, o 20:03
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: Obrona Narodowa.pl, F.R.O.G.
Na starym Warriorze od: 2008

Re: „Прорыв” Scenariusz 23.10.2011 Serdeczności, uściski itd

Postprzez heavenly » 24 paź 2011, o 21:53

Świeży - na CNN byłem jednym z tajniaków, podobnie jak Vitek. Spokojnie sobie graliśmy, przy okazji poniekąd obserwując grę. W razie problemu - uczestnik zwracał się do swojego dowódcy, ten do orga. My interweniowaliśmy tylko w sytuacjach które sami widzieliśmy. Vitek odesłał jednego gracza do domu, bo przyłapał go na niegodnym zachowaniu. Ja nie miałem takiej sytuacji. Tym niemniej - gracze wiedząc że wśród nich są tajni obserwatorzy - grali bez większych kombinacji.

Podobna sytuacja była ostatnio na Stalkerze - mimo że to LARP - to wśród graczy byli ukryci moderatorzy, co skutkowało zdecydowanym brakiem dziwnych kombinacji. Miny moich żołnierzy (byłem dowódcą armii regularnej) jak się dowiedzieli pod koniec gry że jestem modem - bezcenne;-)

Waco 2010 i 2011 - orgiem byłem ja i grałem dowódcę fanatyków. Poza tym zero orgów, w razie problemów szybki telefon do mnie od dowódcy atakujących i wyjaśnienie problemu i jazda dalej.

Ten sposób się naprawdę sprawdza i org może spokojnie grać, kwestia wymóżdzenia mechanizmu;-)
Potrzebujesz jakiejś przeróbki elektrycznej w replice czy radiu? Zajrzyj tutaj: viewtopic.php?f=155&t=6267
Avatar użytkownika
heavenly
 
Posty: 611
Dołączył(a): 30 paź 2009, o 14:34
Lokalizacja: Warszawa Praga
White Cross: ASG Fatah
Na starym Warriorze od: 0

Re: „Прорыв” Scenariusz 23.10.2011 Serdeczności, uściski itd

Postprzez Sevi » 24 paź 2011, o 22:33

Akurat na tym scenariuszu nie byłem ale byłem wstecz na jakimś i problem był dokładnie takim sam :mp5: To chyba nie przypadek :evil:
Avatar użytkownika
Sevi
 
Posty: 412
Dołączył(a): 28 gru 2010, o 15:59
Lokalizacja: WWa
White Cross: Core-Team
Na starym Warriorze od: 0

Re: „Прорыв” Scenariusz 23.10.2011 Serdeczności, uściski itd

Postprzez Tytus » 24 paź 2011, o 22:45

Wodzu - ja nie mam żalu do nikogo o zęba (choś to nie był to pierwszy raz i słyszeć odgłos Fresza „- Tytus znowu” był bezcenny) ale fakt nie strzelałem się już z wami z 1,5 roku, zastanawia mnie tylko jak to się stało że z odległości ok 30 - 40 m (z tej szacuje oddano strzał) straciłem zęba. Kiedys stock mazowiecki był na poziomie ok 400-450 fps`ów a teraz jest ile?? Nie wierzę w to że to był stock - zastanawia mnie cały czas gdzie się podziały te spotkania z przed 6-7 lat gdzie były jasne zasady, limit FPS`ów. Swoja drogą też nie rozumiem zasady, tekst zasłyszany w niedzielę ... Ej nie wystawiaj samego karabinu - gość był za drzewem - przecież to jest wojna :mad: nie zawsze dostaję się człowieka na tacy, wszystkie chłyty dozwolone.... . Ale ja jestem stary i upierdliwy ...........
www.camoshop.pl - t-shirt art&printing
NOWY NUMER JUŻ W KIOSKACH
http://www.special-ops.pl
http://www.ksiegarniamilitarna.com.pl
Avatar użytkownika
Tytus
 
Posty: 177
Dołączył(a): 26 paź 2009, o 14:16
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: PET/PSF
Na starym Warriorze od: 2006

Re: „Прорыв” Scenariusz 23.10.2011 Serdeczności, uściski itd

Postprzez Swierzy » 25 paź 2011, o 07:09

I masz niedobory wapnia jak widać :P
Napalm sticks to kids
Avatar użytkownika
Swierzy
.
 
Posty: 732
Dołączył(a): 24 sie 2009, o 09:49
Lokalizacja: Piaseczno / San Jose
White Cross: 10th Mtn
Na starym Warriorze od: 2005

Re: „Прорыв” Scenariusz 23.10.2011 Serdeczności, uściski itd

Postprzez Wódz Wielki Buc » 25 paź 2011, o 07:34

kpr. Wiaderny napisał(a):Wodzu - ja nie mam żalu do nikogo o zęba (choś to nie był to pierwszy raz i słyszeć odgłos Fresza „- Tytus znowu” był bezcenny) ale fakt nie strzelałem się już z wami z 1,5 roku, zastanawia mnie tylko jak to się stało że z odległości ok 30 - 40 m (z tej szacuje oddano strzał) straciłem zęba. Kiedys stock mazowiecki był na poziomie ok 400-450 fps`ów a teraz jest ile?? Nie wierzę w to że to był stock - zastanawia mnie cały czas gdzie się podziały te spotkania z przed 6-7 lat gdzie były jasne zasady, limit FPS`ów. Swoja drogą też nie rozumiem zasady, tekst zasłyszany w niedzielę ... Ej nie wystawiaj samego karabinu - gość był za drzewem - przecież to jest wojna :mad: nie zawsze dostaję się człowieka na tacy, wszystkie chłyty dozwolone.... . Ale ja jestem stary i upierdliwy ...........



Powiem Ci tak. Ja nie znam tych czasów, gdzie ludzie z samymi pompkami biegali, bo gram dopiero 4lata, ale powiem Ci, że miałem pompkę na tym scenariuszu i udało mi się komuś ją wsadzić w przysłowiową :3: i zabić ^^ Poza tym ja w swoim SWD miałem rok temu 500 na 0.2 (równo) i tyle mi w zupełności wystarczy jako zrekompensowanie sobie przewagi innych graczy mających 450 i full auto. Ludzie, którzy robią sobie na szturmowkach 450+ jakoś przecież muszą sobie rekompensować brak umiejętności ;-) Moja szturmówki mają 350/400 i boczniak 230 ;-) W zupełności to wystarcza... Jednak do czego zmierzam, słyszałem, że i zęba można stracić od 230fps z 10m, bo podobno kiedyś ktoś stracił dostając z TM z 10m... Co do karabinu, może chodziło, aby nie strzelał na ślepo nad wałem? Bo może komuś wystawić lufę do twarzy, strzelić z metra i... wybić zęba?


kpr. Wiaderny napisał(a):Ej nie wystawiaj samego karabinu - gość był za drzewem - przecież to jest wojna :mad: nie zawsze dostaję się człowieka na tacy, wszystkie chłyty dozwolone...



Nie wiaderny, to nie jest wojna i wszystkie chwyty nie są dozwolone... To jest zabawa. Jeśli Wy wszyscy chodzicie z takim przekonaniem na asg, to faktycznie nie ma sensu przychodzenie do Was... A potwierdza moje przekonanie jakie mam od dawna, że z Wami tylko LARPy...


Schwarz napisał(a):Jak nie można jak można.
Na CNN było ponad 200 osób i żadnego organizatora w polu. Porządek był, bo ludzie sami się pilnowali, wystarczyło powiedzieć że wśród nich są sekretni organizatorzy.



heavenly napisał(a):Podobna sytuacja była ostatnio na Stalkerze - mimo że to LARP - to wśród graczy byli ukryci moderatorzy, co skutkowało zdecydowanym brakiem dziwnych kombinacji. Miny moich żołnierzy (byłem dowódcą armii regularnej) jak się dowiedzieli pod koniec gry że jestem modem - bezcenne;-)



Sorry, ale przeczysz sam sobie... To w końcu ich nie było czy byli, ale jako sekretni? Poza tym wszyscy przyznajecie mi rację, że bez orgów się nie obejdzie... Sekretni czy jawni... Robią to samo i wpływają tak samo na porządek gry... Nie wiem po co się kłócicie skoro mi przyznajecie rację, tylko dla zasady, aby się z qrdelem "poszarpać" na forum?


Schwarz napisał(a):Jeżeli wyjdziemy z założenia, że poziom gry musimy dostosować do najgłupszego barana jaki na nią przyjedzie, to odradzam organizowania imprez. Natomiast nadal nie otrzymałem odpowiedzi skąd 95% nieczytających zasady na skomplikowanych grach?



Poza tym bądź na tyle uprzejmy i jak już powielasz moje zdanie lub się z nim kłócisz, to przynajmniej kłoć się z całością zdania, a nie z jego częścią wyrwaną z kontekstu:
Wódz Wielki Buc napisał(a):;-) bo 95% osób nie czyta/nie pamięta zasad.




FlyingCat napisał(a):
Schwarz napisał(a):.... Ciebie bym tylko spytał skąd żeś wytrzasnął te 95% nieczytających zasad ....

Najwyraźniej nie było Cię na pewnej sławnej bitwie Qrdekowej gdzie odprawa trwała ponad 2 godziny! Właśnie dlatego że trzeba było (pomimo dwóch tygodni dyskusji nad mechanikom i scenariuszem na forum) całość zasad:
a) przeczytać
b) wytłumaczyć
c) rozdać graczom w formie pisemnej
a w trakcie imprezy (i po niej) i tak były kwasy właśnie o mechanikę i nieprzestrzeganie scenariusza! Z jakiego powodu?... nieznajomości zasad rozgrywki przez uczestników :lol:



Nie wiem jak Ci bardziej łopatologicznie to wyjaśnić w takim razie, bo Flying uchwycił kwintesencję tego o czym mówię... ale może jestem zbyt głupi...
Wynika to z mojego doświadczenia, a bawię się w tą zacną grę już przeszło 4ry lata. Sam (do czego się przyznaje) czasem zapominam jakie są zasady/nie jestem ich pewien, ale zawsze je czytam przed imprezą, a zapomnieć w ferworze walki to ludzka rzecz.


Schwarz napisał(a):Czemu tak dociekam? Już mówię. Na niedzielnej imprezie ktoś do nas podleciał że termosimy strasznie, bo widział w lunecie jak się kulka odbiła od twarzy. Na pytanie komu odpowiedź nie padła, a nikt się z miejsca nie ruszył. Gówno poleciało na wszystkich, a jak się okazało wskazać winnego nie można było. Krótko mówiąc komuś coś się przywidziało w tej lunecie i zapytany o konkrety się wycofał.



Tak się śmiesznie składa, że to ja podszedłem, bo stwierdziłem, że wyjaśnię to na miejscu. Jakbyś był jeszcze tak uprzejmy i omówił całe zajście, a nie tylko wygodną Tobie część. Powiedziałem wyraźnie, że osoba będąca na dole skarpy, która po pewnym czasie wbiegła na górę, ale nie było żadnego odważnego, aby się do tego przyznał. Powiedziałem też, że nie jestem w stanie go wskazać palcem, bo mimo mojego przekonania o jego wyglądzie po moim wejściu na górę wszyscy wyglądacie tak samo. Niestety nie było odważnego do przyznania się kto był na dole, a wiem, że nie zginął, bo po wejściu na górę strzelił kilkakrotnie, a po prostu była cisza. Więc cyrki to teraz Ty odstawiasz, chciałem na miejscu - nie dało się. Może miałem haluny, że ktoś na dole skarpy w ogóle był i strzelałem do drzewa... tego też już nie wykluczam...


Schwarz napisał(a):Swierzy, chodzi o fakt, że nie były to osoby które musiały być wyłączone z rozgrywki. Śmiało pykali z całą resztą, tak jak Mariusz w niedzielę.



Ilu, więc modów było po stronie mudżahedinów?
Zwycięzcą ten kto się dobrze bawi!
Avatar użytkownika
Wódz Wielki Buc
 
Posty: 107
Dołączył(a): 10 maja 2010, o 06:47
Lokalizacja: Krzaki, krzaki, krzaki... BUC!
White Cross: B2
Na starym Warriorze od: 2009

Re: „Прорыв” Scenariusz 23.10.2011 Serdeczności, uściski itd

Postprzez Mariusz (BRT) » 25 paź 2011, o 08:22

Ponieważ nie mam wiele c zasu odniosę się jedynie do wątku dot. zasad. Starałem się aby były możliwie proste, bo wiem, że skomplikowanych i tak nikt nie spamięta/nie zastosuje w "ogniu walki". Wszystko co się wydarzyło (choć nie powinno) pozwoli mi lepiej zaplanować kolejny scenariusz. W opisie gry najpierw będę straszył potencjalnych uczestników ;)
Jeśli chodzi o moc replik nie robiłem oddzielnych zasad, bo graliśmy na singlu.

Pozdrawiam
Ostatnio edytowano 25 paź 2011, o 08:27 przez Mariusz (BRT), łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Mariusz (BRT)
.
 
Posty: 284
Dołączył(a): 4 wrz 2009, o 13:41
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: BRT
Na starym Warriorze od: 0

Re: „Прорыв” Scenariusz 23.10.2011 Serdeczności, uściski itd

Postprzez Tytus » 25 paź 2011, o 08:25

Wodzu - co Wodz mówi - tyle agresji - po co - swoja droga nie rozumiem stwierdzenia was i wasze - bo
1. nie zmasz mnie i nigdy ze mna sie nie strzelaleś
2. słowa nie były kierowane do Ciebie tylko do ogółu
3. przy -10oC stracilem ząb z odległości 3 metrów ze stocka TM 5 lat temu.
4. odebrałeś wszystko personalnie - daleko idąca nie potrzebna nadinterpretacja kierowana w stronę swojej persony
5. LARP - omijam z daleka nie moja bajka
6. zasady na grze symulującej wojne to tak jak odsuwanie bili od bandy w bilardzie - bo łatwiej. Jak ktos wali na oślep za wału a Ty nie możesz podejść to nie idz tylko uzyj glowy do myslenia a granatów do ........... eliminacji.
7. ta gra uczy myslenia a nie bezmyślenego naciskania spustu i siania.
8. Myślący zwycięza
www.camoshop.pl - t-shirt art&printing
NOWY NUMER JUŻ W KIOSKACH
http://www.special-ops.pl
http://www.ksiegarniamilitarna.com.pl
Avatar użytkownika
Tytus
 
Posty: 177
Dołączył(a): 26 paź 2009, o 14:16
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: PET/PSF
Na starym Warriorze od: 2006

Re: „Прорыв” Scenariusz 23.10.2011 Serdeczności, uściski itd

Postprzez Nestor » 25 paź 2011, o 08:30

Generalna uwaga do wszystkich scenariuszy: musi być łatwy i mało frustrujący dostęp do respa

Kiedy trzeba daleko maszerować albo długo na nim czekać zawsze gwałtownie rośni liczba termosów - bo wielu nie chce się iść i nie przyjechali siedzieć na respie. A Jak już respa wcale nie ma to liczba nieśmertelnych też straszliwie rośnie.

Nie sądzę, żeby armia orgów upilnowała wszystkich i nie wymagam od nikogo żeby rezygnował z zabawy żeby innym zrobić dobrze - i tak na koniec zbierze joby (nie wiem czy zauważyliście, że zorganizowanycyh imprez jest coraz mniej - więć chwała tym co im się chce).

Więc armia grających po oby stronach orgów + łatwe i szybkie respy = mniej kwasów

no i zapisy imienne (najlepiej teamowe) + name tagi znacznie pomagają i im mniej specjalnych reguł/udziwnień odbiegających od jebankowych scenariuszy tym lepiej. Single fire nie za bardzo "wypalił" ale sam scenariusz był w porządku także podziękowania dla Mariusza jak najbardziej uzasadnione.
Rób swemu bliźniemu to, co on chciałby zrobić Tobie, ale bądź szybszy
Avatar użytkownika
Nestor
 
Posty: 194
Dołączył(a): 28 paź 2009, o 11:48
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: Czorny kot/LIBERTADORES
Na starym Warriorze od: 2005

Re: „Прорыв” Scenariusz 23.10.2011 Serdeczności, uściski itd

Postprzez Mariusz (BRT) » 25 paź 2011, o 08:43

Nestor masz rację, tylko że to nie była zwykła sobotnia jebanka. Od ludzi biorących udział w grze scenariuszowwej powinniśmy wymagać więcej. No i jeszcze kurka siwa wydrukowałem te cholerne zasady i były dostępne przynajmniej w ilości 2-3 szt na team jeśli nie więcej na miejscu zbiórki każdej ze stron. Wszystko było łopatologicznie wyjaśnione na forum, nawet z podziałem na strony.

A w kolejnych scenariuszach zrobię tak jak na Agestanie - zapisy tylko teamowe i niezrzeszeni dołączają do teamów (jeśli te się zgodzą). Celem każdej ze stron będie wykonanie zadań a nie wygranie/przegranie.
Avatar użytkownika
Mariusz (BRT)
.
 
Posty: 284
Dołączył(a): 4 wrz 2009, o 13:41
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: BRT
Na starym Warriorze od: 0

Re: „Прорыв” Scenariusz 23.10.2011 Serdeczności, uściski itd

Postprzez Wódz Wielki Buc » 25 paź 2011, o 09:01

kpr. Wiaderny napisał(a):Wodzu - co Wodz mówi - tyle agresji - po co - swoja droga nie rozumiem stwierdzenia was i wasze - bo
1. nie zmasz mnie i nigdy ze mna sie nie strzelaleś
2. słowa nie były kierowane do Ciebie tylko do ogółu
3. przy -10oC stracilem ząb z odległości 3 metrów ze stocka TM 5 lat temu.
4. odebrałeś wszystko personalnie - daleko idąca nie potrzebna nadinterpretacja kierowana w stronę swojej persony
5. LARP - omijam z daleka nie moja bajka
6. zasady na grze symulującej wojne to tak jak odsuwanie bili od bandy w bilardzie - bo łatwiej. Jak ktos wali na oślep za wału a Ty nie możesz podejść to nie idz tylko uzyj glowy do myslenia a granatów do ........... eliminacji.
7. ta gra uczy myslenia a nie bezmyślenego naciskania spustu i siania.
8. Myślący zwycięza


Co do 6stki... Idąc tokiem tego rozumowania przerzućmy się na broń ostrą, bo po co zasady? Bezpieczeństwo jest nie ważne, więc się pozabijajmy i będzie spokój :mad: Gry mają to do siebie, że mają jakieś zasady...

7.? Serio? Nie zauważyłem jeszcze tego :P
Zwycięzcą ten kto się dobrze bawi!
Avatar użytkownika
Wódz Wielki Buc
 
Posty: 107
Dołączył(a): 10 maja 2010, o 06:47
Lokalizacja: Krzaki, krzaki, krzaki... BUC!
White Cross: B2
Na starym Warriorze od: 2009

Re: „Прорыв” Scenariusz 23.10.2011 Serdeczności, uściski itd

Postprzez Tytus » 25 paź 2011, o 09:41

Wypaczasz sens wypowiedzi - ja strzelam z ostrej i powiem Ci szczerze - tam jest calkowicie inna filozofia nie zrozumiala dla ludzi strzelających tylko 6mm - jest duza rożnica w podejściu i mysleniu. Całkowicie odwrotnym niez w ASG - ASG kieruje się zasada PLAY & SPRAY i na respa - strzelanie uczy Cie poszanowania terenu, ludzi, taktyki i tak dalej filozofia jest całkowicie inna. To przenosi sie na nasza symulacje - slowo symulacja nie udawanie a symulacja - pozwala nam wykorzystując narzędzia on force symulować zachowania, reguły i zasady nie wyrządzając nikomu krzywdy. Reasumując chcesz poważnie podejść do ASG wykaż sie mysleniem - szanuj przeciwnika i jego przebiegłość - knuj - i kombinuj - nie upraszczaj zasad. Podany przykład gdzie byłem świadkiem zdarzenia wystarczyło oflankować gościa i po sprawie ale nie lepiej iśc frontalnie i mieć pretensje że wystawia karabin - myślimy
www.camoshop.pl - t-shirt art&printing
NOWY NUMER JUŻ W KIOSKACH
http://www.special-ops.pl
http://www.ksiegarniamilitarna.com.pl
Avatar użytkownika
Tytus
 
Posty: 177
Dołączył(a): 26 paź 2009, o 14:16
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: PET/PSF
Na starym Warriorze od: 2006

Re: „Прорыв” Scenariusz 23.10.2011 Serdeczności, uściski itd

Postprzez Bernard » 25 paź 2011, o 09:50

Co do potrzeby orgów - zauważyłem, że potrzeba widoczności orga jest wprost proporcjonalna do larpowości scenariusza, a nie do ilości osób. Ten scenariusz nie był w ogóle larpowy (takie ciut bardziej rozbudowane mytuwytam), więc i orgowie nie byli za bardzo potrzebni. Poza tym dobrym pomysłem byłyby zapisy ekipami, przy czym każda ekipa może podpiąć pod siebie kogoś samotnego, przy zobowiązaniu się do uświadomienia i pilnowania takiego świerzaka.

Zalety imprezy:
+ klarowne zasady
+ klimatyczne przygotowanie obu stron (narciarz, kurde, tam był narciarz!!!)
+ terminatorki ani kwasów na moim odcinku frontu nie stwierdziłem (chociaż przez 40 minut staliśmy naprzeciwko Goorocka)

Minusy
- Rosjanie olali trochę sprawę i nie przyjechało 30% zgłoszonych - gdyby wcześniej się wypisali z listy, to można by dać federałom dodatkowego respa
- jak zawsze zaczęliśmy godzinę po czasie

W sumie ocenię na plus, ale z braku Rosjan nie było tej oczekiwanej epickości - jedyne co było fajne, to okrzyki "Allah Akbbar" co chwila z róźnych stron frontu :)
Bernard
 
Posty: 1013
Dołączył(a): 16 mar 2010, o 12:56
Na starym Warriorze od: 0

Re: „Прорыв” Scenariusz 23.10.2011 Serdeczności, uściski itd

Postprzez yamnick » 25 paź 2011, o 10:32

kpr. Wiaderny napisał(a):ja strzelam z ostrej i powiem Ci szczerze - tam jest calkowicie inna filozofia nie zrozumiala dla ludzi strzelających tylko 6mm -


A ile wystrzelonych pocisków z ostrej uprawnia do dyskusji i zrozumienia wspomnianej "filozofii"niedostępnej dla plebsu z replikami na plastikowe kuleczki. Ja raczej nie mam szans ale moze ktoś godny się znajdzie.

kpr. Wiaderny napisał(a): ... wystarczyło oflankować gościa i po sprawie ale nie lepiej iśc frontalnie i mieć pretensje że wystawia karabin - myślimy


Myślimy, myślimy a jak pomyślimy to sobie przypomnimy że zasada "nie widzę - nie strzelam" obowiązywała odkąd pamiętam, czyli przed pojawieniem się pierwszej taniej repliki Well'a ;) Poważne podejscie do ASG to szanowanie obowiązujących zasad i kombinowanie ale tylko w ich ramach .
Always remember the goodness of animals. You see, my dachshund is discreet and will never betray me — I cannot say that of any human being...

Wilhelm Canaris
Avatar użytkownika
yamnick
.
 
Posty: 1135
Dołączył(a): 18 sie 2009, o 12:38
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: 6-th
Na starym Warriorze od: 2005

Re: „Прорыв” Scenariusz 23.10.2011 Serdeczności, uściski itd

Postprzez kapro » 25 paź 2011, o 11:01

Kilka przemyśleń po strzelance.

Do organizatorów:
+ Pomysł! Pomysł! I jeszcze raz pomysł! Strzelanki z mocnym zapleczem historycznym to bardzo fajna sprawa, zwłaszcza, że druga czeczeńska raczej nie jest powszechnie znana. Może dla kogoś to była lekcja historii?
+ Zasada z semi, bo nadaje kaemom strategiczne znaczenie.
- Zasada z nielimitowaną ilością respawnów dla Czeczenów. Myślę, że to zbytnie utrudnienie, chyba że chodziło o odwzorowanie historycznej liczebności wojsk.

Do mudżahedinów:
+ Stylizacja. No, no, sporo osób się postarało. Zwłaszcza kolega w niebieskim kombinezonie narciarskim, w którym wyglądał jak wyjęty z zimowych igrzysk olimpijskich w Sapporo. Chciałbym tylko napomnieć, że mudżahedin nie musi być koniecznie Arabem. Serdeczne pozdrowienia dla tych "właściwych" bojowników. ;3
+ Brak terminatorki. Przynajmniej ja nie doświadczyłem. Wszyscy, których trafiłem, grzecznie się przyznali.
+ Komunikacja radiowa. Cały czas siedziałem u Was na kanale i miejscami nawet trąciło profesjonalizmem. ;3 Ale tym, którzy puszczali modlitwy i pieśni, to trzeba obciąć ręce i zabrać radia. : D
+ Urrrrrraaa! Nie wymaga komentarza. : D

"Do przyjaciół Moskali":
- Frekwencja. Zapisały się 83 osoby, a na oko było może ze 40 coś.* To ma być jakaś kpina? Skoro się zapisujecie, a macie nie przyjść, to po ch*j wpisujcie się na listę? To po prostu brak szacunku dla organizatora, swoich i strony przeciwnej. ŻENADA.
- Gracze, a mianowicie ci, którzy bawili się w ogniska i pie*dolenie o dupie Maryny, zamiast grać. Szczególnie popisaliście się na dwójce i trójce, kiedy to w obliczu nacierającego wroga uprawialiście pikniki. ŻENADA. Może pora zastanowić się nad swoją rolą w airsofcie...?
- Dowodzenie, a raczej jego brak. Wysiłki pojedynczych grupek rozmywały się na dłuższą metę.
+ Tych kilku gości, z którymi dzieliłem trudny inwazji. Chwile, gdy zostaje ostatni magazynek do AK, a mudżahedinów przebywa - bezcenne. :3

Do pamiętnika:
Jestem rozczarowany. Po raz pierwszy zdarzyła mnie się sytuacja, w której na zorganizowanej grze jestem zażenowany z powodu moich towarzyszy broni, a nie wrogów. Wielka szkoda, bo mogłoby być naprawdę sympatycznie. Wielkie podziękowania dla Mariusza i Blade Runners. Mam ogromną nadzieję, że podejmiecie się jeszcze raz imprezy w podobnym klimacie. :3

*edit: pisząc nie wiedziałem, że było ok. 50-60 osób. Nie zmienia to jednak mojego podejścia do sprawy.

Do wszystkich:
ZGUBIŁEM TŁUMIK KAC DO MK23 Z OZNACZENIAMI TOKYO MARUI. ODWDZIĘCZĘ SIĘ ZNALAZCY!
Militaires Sans Frontières wciąż szuka żądnych przygód najemników!
viewtopic.php?f=172&t=6398
kapro
 
Posty: 160
Dołączył(a): 12 gru 2010, o 16:30
Lokalizacja: Pruszków (Kaprochowo)
White Cross: Militaires Sans Frontières
Na starym Warriorze od: 2009

Re: „Прорыв” Scenariusz 23.10.2011 Serdeczności, uściski itd

Postprzez Nestor » 25 paź 2011, o 11:15

WNIOSEK: ZAGRAJMY TO JESZCZE RAZ

niech będzie semi (ale skróćmy czas gry)
teamy zorganizowane
Resp bliżej
3 linie obrony (żeby krócej i mniej łażenia bez sensu) + 1 resp dla ruskich (do użycia w dowolnym momencie ale tylko raz)
name tagi obowiązkowe
tajni orgowie co krok

KIEDY ?
Rób swemu bliźniemu to, co on chciałby zrobić Tobie, ale bądź szybszy
Avatar użytkownika
Nestor
 
Posty: 194
Dołączył(a): 28 paź 2009, o 11:48
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: Czorny kot/LIBERTADORES
Na starym Warriorze od: 2005

Re: „Прорыв” Scenariusz 23.10.2011 Serdeczności, uściski itd

Postprzez heavenly » 25 paź 2011, o 11:25

Ja chętnie jak najszybciej, ale dodaj jeszcze to:
- dowódca strony Federalnej (bardzo go brakowało).
- jasno określone linie obrony (dla obrońców)
- określenie że linie zdobywane są po kolei, a nie losowo - bo taki przypadek miał miejsce.
Potrzebujesz jakiejś przeróbki elektrycznej w replice czy radiu? Zajrzyj tutaj: viewtopic.php?f=155&t=6267
Avatar użytkownika
heavenly
 
Posty: 611
Dołączył(a): 30 paź 2009, o 14:34
Lokalizacja: Warszawa Praga
White Cross: ASG Fatah
Na starym Warriorze od: 0

Re: „Прорыв” Scenariusz 23.10.2011 Serdeczności, uściski itd

Postprzez bongo » 25 paź 2011, o 12:19

Nie byłem i nie widziałem, ale może resp powinien być "przesuwalny"? Tzn. wraz ze zdobyciem kolejnej linii obrony resp atakujących zostaje przybliżony. Oczywiście to przy uwzględnieniu uwag heavenly'ego.
Obrazek
TANKNOOB TO JA!
Avatar użytkownika
bongo
 
Posty: 135
Dołączył(a): 25 lis 2009, o 13:35
Lokalizacja: Warszawa
Na starym Warriorze od: 2009

Re: „Прорыв” Scenariusz 23.10.2011 Serdeczności, uściski itd

Postprzez Mariusz (BRT) » 25 paź 2011, o 12:42

Kolejna edycja na wiosnę.
Już ja coś ku...wa wymyślę :twisted:
Łatwo nie będzie. Gra będzie na sporym terenie, nie wiem czy w tym samym miejscu. Zasady będą bardziej przypominać milsim niż jebankę. Dopracuję kwestię ew. respów. Zapisy jedynie teamami. Najpierw ogarnę teren, potem napiszę scenariusz, choć zarys (nawet kilka) scenariusza już mam.

A zimą to będzie Agestan! Pusty, zimny, nieprzyjazny nikomu.
Avatar użytkownika
Mariusz (BRT)
.
 
Posty: 284
Dołączył(a): 4 wrz 2009, o 13:41
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: BRT
Na starym Warriorze od: 0

Re: „Прорыв” Scenariusz 23.10.2011 Serdeczności, uściski itd

Postprzez Victor » 25 paź 2011, o 13:03

Dopuść jednak auto, będzie mniej kwasów. Choć i mniej widowiskowych szturmów:)
Popieram pozostałe postulaty.
Avatar użytkownika
Victor
 
Posty: 1068
Dołączył(a): 25 paź 2009, o 09:21
Lokalizacja: Otwock
White Cross: AIM/ JS 1410
Na starym Warriorze od: 0

Re: „Прорыв” Scenariusz 23.10.2011 Serdeczności, uściski itd

Postprzez Bernard » 25 paź 2011, o 13:09

A po co na dużym terenie? Jeśli to ma być tak jak teraz, to mniejszy teren byłby nie od rzeczy

A, i ja też optuję za dopuszczeniem auto
Bernard
 
Posty: 1013
Dołączył(a): 16 mar 2010, o 12:56
Na starym Warriorze od: 0

Re: „Прорыв” Scenariusz 23.10.2011 Serdeczności, uściski itd

Postprzez Mariusz (BRT) » 25 paź 2011, o 13:19

Będzie na auto ale bez hicapów! Jak chcecie na mniejszym terenie to zróbcie sami - przyjadę.
Kiedy byłem 30 lat młodszy, to spacer z Rembertowa przez pas taktyczny na poligon w Zielonce i z powrotem było notmą. Najważniejsza k.. jest zaprawa, ta, no, kondycja.
Avatar użytkownika
Mariusz (BRT)
.
 
Posty: 284
Dołączył(a): 4 wrz 2009, o 13:41
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: BRT
Na starym Warriorze od: 0

Następna strona

Powrót do Gry zorganizowane

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości