Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Bardziej skomplikowane scenariusze, wymagające nakładów lub rezerwacji terenu, zazwyczaj otwarte.

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Postprzez Goorock » 28 lis 2009, o 20:52

Świetna pogoda, dobre towarzystwo, dynamiczna gra, ale trochę brudów, które tę Wielką Trzecią w roku grę historyczną próbowali zepsuć a się nie udało.
Podziękowania dla orga. Wydaje się, że przy tak dużej ilości graczy organizator jest potrzebny jako niegrający moderator.
Wielkie brawa dla osób, które poświęcili swój czas i tydzień temu zbudowali okopy. To nie byli anonimowi harcerze a pięciososobowa grupa wśród którj wymienię Obersta, Mitję i Briana. Gdyby każdy team potraktował sprawę wzmocnień jak oni, to gra potrwała by dłużej.
Brawa dla wszytkich kamradów za utrzymanie pozycji w ciągu godziny wobec kilkakrotnie przeważających sił wroga.
Wielu nie udało się dotrzec i dziękuję tym, którzy jednak dotarli. Niektórzy z Niemców mówili mi o 40 zabitych aliantach, trudno uwierzyć, ale jeżeli nawet podzielić na 2, to i tak przy takich stratach dówództwo mogłaby zrezygnować z tego lasu.
Niemców było 40 os. w pierwszej rundzie i ok. 35 w drugiej.
Parę zdań o scenariuszu.
Zasady respowania po 8 os. przy 40 os. ekipie i po 10 os. przy 120 os. Zastanówcie się czy to miało sens?
Od początku zwracałem uwagę i nie tylko ja na niepotrzebność organizowania przytłaczającej przewagi. Ale niektórym badrzo chciało się zwycięstwa ilością, że zdrowy rozsądek odszedł na dalszy plan.
Zastanawiam się nad słowami Daleja. Może faktycznie nie ma sensu robienia gier gdzie jedni prze miesiąc przygotowują się do wielkiego wydarzenia. Pożyczają i kupują historyczne mundury i repliki a inni przyjeżdżają na sobotnią jebankę i mają to w d...Nie znam odpowiedzi.


Kronor napisał(a):Izzy
Zwróć uwagę, że repliki "ciężkie", typu m249, mogły walić na auto, i przytargaliśmy ich niesamowitą ilość. :P

no właśnie niesamowita ilość, a miał być 1 na team (punkt 3), ale mimo to pięknie się grało

Nie mogliście mieć nieograniczonej ilości KMów niehistorycznych. To złamanie zasad scenariusza.
Mogliście mieć 2 KM na 10 os.!

Izzy napisał(a):
Kolejny etap drogi na Berlin otwarty. :D
a przecież na MOnte zamknelismy poprzedni etap drogi na Berlin ; )

Zgodnie z prawdą historyczną Niemcy przegrali, ale to jeszcze nie koniec wojny. We lost the battle, not the war!
Przed nami ostatnia wielka niemiecka operacja ofensywna w Drugiej Wojnie. Do zobaczenia w Ardenach. Grusse.

p.s. sorry za edity, literówki
Ostatnio edytowano 28 lis 2009, o 21:27 przez Goorock, łącznie edytowano 10 razy
Avatar użytkownika
Goorock
 
Posty: 6146
Dołączył(a): 24 paź 2009, o 18:44
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: Czarny Kot
Na starym Warriorze od: 2008

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Postprzez Mały8006 » 28 lis 2009, o 20:53

Mówiąc szczerze, było genialnie.
Na początku spokój, a potem tryb hardcore. W okopach nie szło usiedzieć bo co się człowiek wychylił to widział serie kul lecących w swoja stronę :) Druga gra trzeba przyznać była tylko powtórką końca pierwszej. Armia amerykanów na skromne okopy Niemców. Aczkolwiek w tym momencie najwięcej ludzi się kosiło. Uważam że gdyby amerykanów było 1/4 mniej mieliby o wiele, wiele większy problem :)

Zajebista atmosfera, dynamiczna gra... I co z tego że wyszło parę nieporozumień?
Obrazek
Avatar użytkownika
Mały8006
 
Posty: 56
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 16:43
Lokalizacja: Błonie / Warszawa
White Cross: Чорны кот / Czorny Kot
Na starym Warriorze od: 0

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Postprzez cAmper » 28 lis 2009, o 20:57

Dziękuje bardzo miłej drużynie z CLST500 za przygarnięcie nas i dobrą zabawę. Taka ilość luda w klimatycznych mundurach robi wrażenie a i las o tej porze roku bardzo „nastrojowy”:-). Kolejna udana, duża impreza na koniec sezonu.
PS
Jak to było z magazynem aliantów? Propagadna różnie podawała...?
Ostatnio edytowano 28 lis 2009, o 21:35 przez cAmper, łącznie edytowano 1 raz
cAmper
 

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Postprzez CASE » 28 lis 2009, o 21:14

Goorock napisał(a):
Kronor napisał(a):Izzy
Zwróć uwagę, że repliki "ciężkie", typu m249, mogły walić na auto, i przytargaliśmy ich niesamowitą ilość. :P

no właśnie niesamowita ilość, a miał być 1 na team (punkt 3), ale mimo to pięknie się grało

Nie mogliście mieć nieograniczonej ilości KMów niehistorycznych. To złamanie zasad scenariusza.
Mogliście mieć 2 KM na 10 os.!


Bo ja wiem... u nas w oddziale było 1 Minimi, jedno L85 - KM z mianowania, kilka replik historycznych i jedno L85 jako snajperka (ale poniżej limitu 450), tak czy tak strzelająca na single. Poza tym jeśli dobrze rozumiem założenia orga, każdy KM niehistoryczny mógł grać jako KM, z racji swojej wagi - jako bonus. Przypomnę poza tym, że Wy dla wszystkich replik mieliście full auto ;)
Obrazek
Avatar użytkownika
CASE
 
Posty: 491
Dołączył(a): 26 paź 2009, o 21:56
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: RIR, MGPP
Na starym Warriorze od: 2008

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Postprzez Ciężki » 28 lis 2009, o 21:54

Nestor dzięki za imprezę, Kociaki bawiły się przednie - chociaż za krótko. Trzymaj poziom, ale pomyśl też czasem o alternatywnych zakończeniach. Osobiście uważam, że nie można pozwolić do tak dużych dysproporcji sił w ASG (a przynajmniej na jebance - na milsimie to co innego).
... tak czarnuchu, jestem białym kociakiem ...
https://www.facebook.com/Sniezna.Pantera.ASG
Avatar użytkownika
Ciężki
.
 
Posty: 213
Dołączył(a): 4 sie 2009, o 12:16
Lokalizacja: Pruszków
White Cross: Снежный Барс - Śnieżna Pantera
Na starym Warriorze od: 0

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Postprzez criss2002 » 28 lis 2009, o 22:47

Dysproporcja sił była troszkę przytłaczająca, uważam ze nasza niemiecka strona powinna mieć respa natychmiastowego takie rozwiązanie wydłużyło by trochę. Dzięki kolegom za przygotowanie okopów, niestety nie moglem dojechać i pomóc w zeszłym tygodniu bo leżałem chory na grypę. Podziękowania Nesterowi oraz pozostałym orgom za stworzenie fajnego klimatu i niezłej zabawy. Na przyszłość pomyślcie tylko o zmianie zasad respowania przy takich dysproporcjach oraz innej lokalizacji respa. Resp niemiecki powinien znajdować się za sztabem co nie powodowało by wchodzenia na plecy atakującym.
Generalnie podsumowując impreza bardzo udana choć krótka.
Gwizdki po stronie Alianckiej dające sygnał do ataku prajsles :)
Zmasowane ataki aliantów prajsles :)
Mundury historyczne prajsles :)
ObrazekObrazekObrazek
Avatar użytkownika
criss2002
.
 
Posty: 593
Dołączył(a): 20 sie 2009, o 12:14
Lokalizacja: K.A.O.S. / Stargate ASG Org. Team - Warszawa - Bielany gg:3843157
White Cross: K.A.O.S
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Postprzez InseCt » 28 lis 2009, o 22:52

W imieniu swoim oraz chłopaków, wielkie dzięki za wspólnie spędzony czas. Było intensywnie, ale krótko. Tego się po trochu nie spodziewałem, ale widok umundurowanych żołnierzy alianckich i niemieckich, wyjętych jakby z kadru filmu o IIWŚ, szturmy, granaty i ogłuszający ryk AEG'ów, no i te gwizdki... (o, idą! ;)) zrewanżował z nadwyżką - bezcenne.

Podziękowania dla organizatorów za przygotowanie i ogarnięcie całej imprezy. Nie miałem okazji osobiście pogratulować, nie wszystkich udało mi się rozpoznać, łepetyna zakodowała zdjęcia z avatarów no i był mały problem :)

Nie wiem, czy ja mam tylko takie odczucie, ale troszkę ludzie mieli za duże ciśnienie i dało się niekiedy odczuć jej ujście. Może zabrakło koordynacji działań, ale widocznie nikt nie chciał się bawić w nieznane. Nieszkodzi. Była okazja przćwiczyć parę wariantów w BT.
Co do wrzasków, to jedynie udało mi się wydrzeć podczas 2 ataku na górkę. Ustawiła się ładna tyraliera, wszyscy zalegli, no to czemu nie spróbować. Dzięki wielkie za skoki, zrobiliśmy chyba z 4?, ładnie to wyszło. Uwieńczyliśmy tym samym zdobycie górki i niestety koniec imprezy...
Co do imprezy - było bosko. Tak to jest, że jak coś jest fajne to się szybko kończy. A szkoda ;)

Jeszce raz wielkie dzięki i do następnego

InseCt
Zapraszamy
http://www.weekend-warriors.pl/viewforum.php?f=102
http://www.facebook.com/JS2305.Cienie
Idealna żona: Piękna, seksowna, głuchoniema właścicielka monopolowego.
Avatar użytkownika
InseCt
 
Posty: 282
Dołączył(a): 28 paź 2009, o 21:30
Lokalizacja: Łódź/Warszawa
White Cross: JS2305 Cienie
Na starym Warriorze od: 0

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Postprzez Mider » 28 lis 2009, o 23:13

Dziękuję wszystkim za wspólna zabawę. Troszkę zachrypłem, ale było warto :P

Problemem okazało się respowanie. W drugiej fazie teamy schodzące do respów potrafiły zejść po kawałku w dwa różne miejsca. Ot taki mały zonk.

Duże słowa uznania dla Niemców broniących dział. Ładnie siedzieli na respie, nie materializowali nam się w polu, mimo, ze mogli. Na górce był to kolejny problem. Oddziały wchodziły zza sznurka od razu w bój materializując się "na trzy".

Tak czy siak największy problem to duża dysproporcja sił lub brak zasieków i działających pól minowych, które by chociaż trochę niwelowały różnicę sił.

Niezależnie od powyższego bawiłem się dobrze, chociaż mam spor niedosyt.
Kto mieczem wojuje zginie od miecza.
Kto miecza nie dobywa, lub z rąk go wypuszcza, zginie na krzyżu.
Bany na WW => ||||| (w tym urodzinowy)
Zanim powstał Internet, każdy wioskowy głupek siedział w swojej wiosce. [z sieci]
Avatar użytkownika
Mider
 
Posty: 1436
Dołączył(a): 25 paź 2009, o 00:35
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: MGPP/CSAR CG-1
Na starym Warriorze od: 0

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Postprzez Dalej » 28 lis 2009, o 23:15

Teren był trochę ciężki do zakładania min naciągowych.
Avatar użytkownika
Dalej
Administrator
 
Posty: 4317
Dołączył(a): 10 lip 2009, o 08:15
White Cross: Weekend Warriors
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Postprzez criss2002 » 28 lis 2009, o 23:19

chmmm na każdym terenie można założyć tego rodzaju miny i je zamaskować.
Dzisiaj usłyszałem niezły pomysł o minach balonikowych , trzeba będzie to przetestować :)
ObrazekObrazekObrazek
Avatar użytkownika
criss2002
.
 
Posty: 593
Dołączył(a): 20 sie 2009, o 12:14
Lokalizacja: K.A.O.S. / Stargate ASG Org. Team - Warszawa - Bielany gg:3843157
White Cross: K.A.O.S
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Postprzez Mider » 28 lis 2009, o 23:29

Rozmawiałeś ze mną a ja ten patent poznałem od FIA.

@Dalej, a co było takiego trudnego w tym terenie?
Kto mieczem wojuje zginie od miecza.
Kto miecza nie dobywa, lub z rąk go wypuszcza, zginie na krzyżu.
Bany na WW => ||||| (w tym urodzinowy)
Zanim powstał Internet, każdy wioskowy głupek siedział w swojej wiosce. [z sieci]
Avatar użytkownika
Mider
 
Posty: 1436
Dołączył(a): 25 paź 2009, o 00:35
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: MGPP/CSAR CG-1
Na starym Warriorze od: 0

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Postprzez Wokash » 28 lis 2009, o 23:30

Ja zacznę od końca.
Impreza była fajna, podobała mi się. Szczególne podziękowania dla Czerwonych Diabłów, Aliantów ale również dla Niemców (nakopaliście się nieźle... szkoda, że było was tak mało).
Naturalnie dzięki dla Nestora za organizację.
Skoro od końca to teraz od początku.
Co mi się nie podobało.
Nie rozumiem czemu Niemcom zatrzymano rekrutację i pojawił się problem, że ich zabrakło... przecież nawet na miejscu byli chętni... że Małpę wymienię.
Szkoda, że zamiast uzupełnić Niemców ochotnikami zmieniono im zasady... bywa.
Dla mnie kompletną porażką był pomysł respów i łańcucha dowodzenia... nie sprawdziło się IMO i wprowadzało niepotrzebne zamieszanie... ale ok dało się ogarnąć.

Goorock nie doczytałeś uważnie zasad... my to ustaliliśmy dokładnie i potwierdziliśmy u organizatora... w ten sposób TG miało na swoim składzie 1 thompsona, 2 steny i RKM nie wykorzystując limitu drużynowego...

Co mi się podobało.
No cóż kupa ludzi w mundurach z epoki po obu stronach.
Organizacja alianckich oddziałów. 10th jak zwykle rządziło...
Jak zwykle było miło i bezstresowo współpracować...

Bezcennym momentem był dla mnie atak Czerwonych Diabłów przy dźwięku gwizdków... robiło wrażenie... dzięki dla Niemców za zrozumienie, że bordo to nie czerwień [emot]... tak wiem, że nie wszystkim ale i tak dzięki...
Fajna ale trochę krótka strzelanka.
Obrazek
Avatar użytkownika
Wokash
.
 
Posty: 2610
Dołączył(a): 3 sie 2009, o 10:33
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: Tower Guards
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Postprzez Feniks » 29 lis 2009, o 00:02

Wokash napisał(a):Dla mnie kompletną porażką był pomysł respów i łańcucha dowodzenia...

Do tego dodałbym limit PMRek.
Avatar użytkownika
Feniks
 
Posty: 196
Dołączył(a): 28 paź 2009, o 19:47
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: ARR
Na starym Warriorze od: 0

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Postprzez Dalej » 29 lis 2009, o 00:21

masz rację, powinno się było je włożyć do 10 kilogramowych skrzynek i kazać targać na plecach :)
Avatar użytkownika
Dalej
Administrator
 
Posty: 4317
Dołączył(a): 10 lip 2009, o 08:15
White Cross: Weekend Warriors
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Postprzez Wokash » 29 lis 2009, o 00:22

My to rozwiązaliśmy prosto... mieliśmy 0 radii... nic to nie zmieniło [emot]
Obrazek
Avatar użytkownika
Wokash
.
 
Posty: 2610
Dołączył(a): 3 sie 2009, o 10:33
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: Tower Guards
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Postprzez Schwarz » 29 lis 2009, o 00:34

W tym okresie nie był przypadkiem w użyciu również telefon polowy? I nie mam na myśli komórek :P
Obrazek
Avatar użytkownika
Schwarz
Administrator
 
Posty: 2976
Dołączył(a): 18 sie 2009, o 20:03
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: Obrona Narodowa.pl, F.R.O.G.
Na starym Warriorze od: 2008

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Postprzez Mider » 29 lis 2009, o 01:20

To były telefony komórkowe. Była komórka co się nazywała centrala, która przełączała rozmowy :P
Kto mieczem wojuje zginie od miecza.
Kto miecza nie dobywa, lub z rąk go wypuszcza, zginie na krzyżu.
Bany na WW => ||||| (w tym urodzinowy)
Zanim powstał Internet, każdy wioskowy głupek siedział w swojej wiosce. [z sieci]
Avatar użytkownika
Mider
 
Posty: 1436
Dołączył(a): 25 paź 2009, o 00:35
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: MGPP/CSAR CG-1
Na starym Warriorze od: 0

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Postprzez Schwarz » 29 lis 2009, o 01:22

Czemuście hitlerowcy go nie zabili? :(

:P
Obrazek
Avatar użytkownika
Schwarz
Administrator
 
Posty: 2976
Dołączył(a): 18 sie 2009, o 20:03
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: Obrona Narodowa.pl, F.R.O.G.
Na starym Warriorze od: 2008

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Postprzez Feniks » 29 lis 2009, o 09:39

Dalej napisał(a):masz rację, powinno się było je włożyć do 10 kilogramowych skrzynek i kazać targać na plecach :)

Kondycji byśmy nabrali. Same plusy :)
Avatar użytkownika
Feniks
 
Posty: 196
Dołączył(a): 28 paź 2009, o 19:47
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: ARR
Na starym Warriorze od: 0

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Postprzez cAmper » 29 lis 2009, o 10:27

"Tak czy siak największy problem to duża dysproporcja sił lub brak zasieków i działających pól minowych, które by chociaż trochę niwelowały różnicę sił." jeśli już bawimy się w ocenę czy gdybanie to może ta większa górka (Sierra Bunkiero) lepiej spełniłaby rolę sztabu Axis? Alianci, którzy otoczyli w finale obiekt dosłownie deptali po sobie z powodu liczebności na ograniczonym terenie. Tak też pewnie czasami wyglądały realia bojowe ... niemniej jak do teraz mam zakwasy i to chodzi :) !
cAmper
 

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Postprzez Brian » 29 lis 2009, o 14:40

Ja bawiłem się świetnie, a po to właśnie przyjechałem, więc imprezę uważam za udaną.
Wydaje mi się, że istotnie dysproporcja sił była zbyt duża i w takiej sytuacji sposób respowania nie był trafiony. Mimo dość solidnych fortyfikacji, chwilami po prostu nie było komu ich bronić. Nawiasem mówiąc budowa umocnień też dała mi sporo frajdy i satysfakcji. I tu podziękowania dla „ekipy inżynieryjnej” w kładzie: Chiba, Paweł, Oberst, Dymitr, (sobie nie będę dziękował ;) ).
Dzięki dla reszty „Niemców” za zaciekłą obronę i „dopieszczenie” fortyfikacji.
Dzięki dla „aliantów” za nie mniej zaciekłe natarcie, w efekcie nam dokopaliście ( przynajmniej wyszło historycznie). Gratulacje.
Specjalne dzięki dla wszystkich którzy mniej lub bardziej wczuli się w klimat.
No i oczywiscie dzieki dla wszyskich którzy ogarniali te tłumy i całą organizację.

A kwasy i nieporozumienia? – cóż, zdarza się, to też swego rodzaju folklor ;)
Avatar użytkownika
Brian
 
Posty: 70
Dołączył(a): 31 paź 2009, o 20:54
Lokalizacja: Musuły
Na starym Warriorze od: 0

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Postprzez chiba » 29 lis 2009, o 18:03

Dzięki wszystkim za wspólną zabawę.Szczególne podziękowanie dla organizatora i głównodowodzących. Momentami gdy słyszałam Goorocka, który ochrzaniał Aliantów poza terenem gry, brzmiało to tak, jakby za chwilę miał powiedzieć: "Amerykanie, poddajcie się, nie macie szans przebić się ....i tym podobne treści;).Gwizdki i pokrzykiwania informujące o biegnącej chmarze nieprzyjaciela też robiły świetny klimat.Nie trzeba było nikogo z respa szczególnie wyganiać, bo na sam ten dźwięk ludzie wybiegali w połowie ładowania kulek.Fakt nasz resp był w mało szczęśliwym miejscu i mogło to prowadzić do zgrzytów.Szkoda, że tak szybko przełamana została obrona dział, ale przy takim stosunku sił właściwie nie mam pytań.
Jakieś bardzo mądre słowa z bardzo mądrej książki
Avatar użytkownika
chiba
 
Posty: 308
Dołączył(a): 11 lis 2009, o 15:39
Lokalizacja: Otwock
White Cross: AIM
Na starym Warriorze od: 0

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Postprzez Bohun » 29 lis 2009, o 18:39

Ja także się świetnie bawiłem, nie zapomnę tych gwizdków w drugiej grze gdzie ponad 3 amerykanów wyskoczyło mi przed oczy, nie wiedziałem w którego celowac a tym bardziej strzelac!
Zabawa jednym słowem była - zajebista, i czekam na więcej!

Mimo wszystko czekam na więcej, ale tak btw to są jakieś zdjęcia?
"-Żołnierzu, co trzymasz w rękach? Wiadro?
-Nie, ku***, TO NIE JEST WIADRO!!!"
Bohun
 
Posty: 58
Dołączył(a): 5 lis 2009, o 08:31
Lokalizacja: Warszawa/Błonie
White Cross: Чорны кот / Czorny Kot
Na starym Warriorze od: 2008

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Postprzez Goorock » 29 lis 2009, o 18:58

Wokash napisał(a): Goorock nie doczytałeś uważnie zasad... my to ustaliliśmy dokładnie i potwierdziliśmy u organizatora... w ten sposób TG miało na swoim składzie 1 thompsona, 2 steny i RKM nie wykorzystując limitu drużynowego...

Doczytałem. Historycznych ile wlezie i na auto, to stara reguła. KM 2 szt. a 10 os. Odniosłem się do wypowiedzi "Zwróć uwagę, że repliki "ciężkie", typu m249, mogły walić na auto, i przytargaliśmy ich niesamowitą ilość. :P" jeśli to było w ramach limitów, ok, sorry )
Avatar użytkownika
Goorock
 
Posty: 6146
Dołączył(a): 24 paź 2009, o 18:44
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: Czarny Kot
Na starym Warriorze od: 2008

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Postprzez Lis » 29 lis 2009, o 19:23

Czytając ten wątek mam wrażenie, że byłem na zupełnie innej strzelance, niż reszta osób, które się wypowiedziały.

Na plus:
* teren,
* pomysł scenariusza.

Na minus wszystkie kwasy, które wychodziły. Począwszy od tych, które wynikły z nieznajomości zasad przez uczestników, skończywszy na błędach w samych zasadach. Na przykład:
* trzy lub cztery wzajemnie wykluczające się informacje odnośnie tego, gdzie jest respawn przy stanowisku artylerii,
* rozmowy w rodzaju "co robi artyleria?" - "nic" - "to w takim razie nie będziemy jej bronić, bo się nie opłaca",
* wychodzenie poza teren gry,
* umieszczenie ostatniego etapu niemieckich umocnień przy samej granicy, zaraz koło respawnu.

Gdyby przesunąć o 100-200 metrów dalej granicę terenu gry (przynajmniej dla niemieckiej drużyny) i tam umieścić respawn, nie byłoby sytuacji, w której ożywieni obrońcy wyskakują prosto na plecy szturmujących hamburgerów.

Żelazna zasada - kwasy wyjaśniamy na miejscu!


// Dalej
Lis
 
Posty: 5
Dołączył(a): 27 paź 2009, o 20:46
Lokalizacja: Ursus
White Cross: Shamo Warsaw ASG Team
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Postprzez Goorock » 29 lis 2009, o 19:49

Byłem świadkiem tej sytuacji o której opowiadasz. Jeśli chodzi o pozycję, to warto było w sobotę 21.11 przyjechać lub o 8.00 28.11 i wskazać lepsze miejsce na okop. O bliskości respu napisałem chwilę po opublikowaniu mapy.
Avatar użytkownika
Goorock
 
Posty: 6146
Dołączył(a): 24 paź 2009, o 18:44
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: Czarny Kot
Na starym Warriorze od: 2008

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Postprzez Dalej » 29 lis 2009, o 20:10

Żelazna zasada - kwasy wyjaśniamy na miejscu!


Niemniej, ponieważ już w sobotę poważnie myślałem nad problemem kwasów bo sam się nieźle wkurwiłem na jedną osobę, raz odpowiem:

Byłem po stronie niemieckiej. Co chwila słyszałem o terminatorach wśród hamburgerów
To dlatego że 1/4 ludzi po stronie niemieckiej nie miała JAJ by wyjaśniać kwasy na miejscu, i potrafiła tylko jęczeć na respie!
Szlag mnie trafiał że znowu musiałem na to patrzeć. Zwrócisz krzykaczowi uwagę żeby poszedł i wyjaśnił na miejscu kwas - to nagle kładzie uszy po sobie i cichnie.

Wtedy on rzucił karabin (...), podbiegł do mnie i przy użyciu jakichś gróźb, (...), próbował mi uświadomić, że (...) dostałem
I ON właśnie poprawnie zrobił - nie miał oczywiście żadnego prawa cię obrażać, za to można wylecieć, ale właśnie tak załatwiamy kwasy na Weekend-Warriors. Na Miejscu, i Od Razu.

Zrobiłem wyjątek dlatego że są wielkie braki w świadomości graczy na temat tego co robić jak jest problem i jak je wyjaśniać.
Zajmiemy się tym w innym miejscu - koniec wyciągania kwasów.
Avatar użytkownika
Dalej
Administrator
 
Posty: 4317
Dołączył(a): 10 lip 2009, o 08:15
White Cross: Weekend Warriors
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Postprzez Kowal » 29 lis 2009, o 20:39

Podziękowania, w imieniu całej 6th, dla organizatora za wkład włożony w stworzenie imprezy i klimatu.

Miło było patrzyć na uczestników umundurowanych w klimacie po obu stronach.
Avatar użytkownika
Kowal
.
 
Posty: 131
Dołączył(a): 7 sie 2009, o 12:37
Lokalizacja: Warszawa
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Postprzez pawelo » 29 lis 2009, o 21:38

była masterska strzelanka, szkoda że taka krótka :(
trzeba to powtorzyć w przyszłości z zaaplikowanymi ulepszonymi zasadami, w końcu człowiek uczy się na błędach :D
Avatar użytkownika
pawelo
 
Posty: 186
Dołączył(a): 24 paź 2009, o 14:23
Lokalizacja: Otwock
Na starym Warriorze od: 0

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Postprzez Katana » 29 lis 2009, o 22:09

Impra super.

I Nauka (nie nauczka) na przyszłość: LIMIT AMUNICJI
MIałem KM, wysiałem 6000 kul, zasypując cały okop tak, że nikt się nie mógł wychylić. Przy limicie 1000 jużby było inaczej. Trzeba to poprawić, aby Km wreszcie spełniał zadanie. Wtedy to dopiero by była zabawa. Ogólnie ekstra, taka esencja 5-o godzinnej strzelanki w przeciągu jednego szturmu. Ale fakt, Us było o 30% za duzo. Przytłaczaliśmy ilością zbyt bardzo.
Avatar użytkownika
Katana
 
Posty: 372
Dołączył(a): 1 lis 2009, o 20:50
Lokalizacja: Błonie
White Cross: JS2305 CIENIE
Na starym Warriorze od: 0

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Postprzez Mider » 29 lis 2009, o 23:17

Qrede od jakiegoś czasu robi strzelanki, gdzie dopuszczalne są tylko magazynki mid lub mniejsze. Ale przecież to dzieciaki, co oni wiedzą :D
Kto mieczem wojuje zginie od miecza.
Kto miecza nie dobywa, lub z rąk go wypuszcza, zginie na krzyżu.
Bany na WW => ||||| (w tym urodzinowy)
Zanim powstał Internet, każdy wioskowy głupek siedział w swojej wiosce. [z sieci]
Avatar użytkownika
Mider
 
Posty: 1436
Dołączył(a): 25 paź 2009, o 00:35
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: MGPP/CSAR CG-1
Na starym Warriorze od: 0

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Postprzez Vlad » 29 lis 2009, o 23:34

Limit bb to jest to co powinno być.
Niestety nieraz sami jesteście przeciw temu co proponuję organizator. Narzekanie na brak magazynków "mam tylko jednego hicapa " Sam tego nieraz doświadczyłem robiąc imprezę. Na prawdę warto doposażyć się w magi. To podnosi realizm, i mamy większy fun trafiając przeciwnika celnym strzałem a nie zasiewem. Mimo że strzelanki o zabarwieniu historycznym nie są milsimem to o realia dbać warto.

Jeszcze raz szacun dla Nestora za pomysł i wykonanie.
Obrazek
Avatar użytkownika
Vlad
.
 
Posty: 1131
Dołączył(a): 17 sie 2009, o 21:26
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: Tower Guards/Red Towers
Na starym Warriorze od: 0

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Postprzez Crater » 30 lis 2009, o 09:41

Tytuł: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Dalej napisał(a):Żelazna zasada - kwasy wyjaśniamy na miejscu!


Niemniej, ponieważ już w sobotę poważnie myślałem nad problemem kwasów bo sam się nieźle wkurwiłem na jedną osobę, raz odpowiem:

Byłem po stronie niemieckiej. Co chwila słyszałem o terminatorach wśród hamburgerów
To dlatego że 1/4 ludzi po stronie niemieckiej nie miała JAJ by wyjaśniać kwasy na miejscu, i potrafiła tylko jęczeć na respie!
Szlag mnie trafiał że znowu musiałem na to patrzeć. Zwrócisz krzykaczowi uwagę żeby poszedł i wyjaśnił na miejscu kwas - to nagle kładzie uszy po sobie i cichnie.

Wtedy on rzucił karabin (...), podbiegł do mnie i przy użyciu jakichś gróźb, (...), próbował mi uświadomić, że (...) dostałem
I ON właśnie poprawnie zrobił - nie miał oczywiście żadnego prawa cię obrażać, za to można wylecieć, ale właśnie tak załatwiamy kwasy na Weekend-Warriors. Na Miejscu, i Od Razu.

Zrobiłem wyjątek dlatego że są wielkie braki w świadomości graczy na temat tego co robić jak jest problem i jak je wyjaśniać.
Zajmiemy się tym w innym miejscu - koniec wyciągania kwasów.


Dalej, troche to zenujace co mowisz - bo twoja teoria legla w gruzach - prosze bardzo, dam ci przyklad. Podczas pierwszego szturmu Aliantow, udalo mi sie dojsc na odleglsoc jakis 5-7 m do bodajze drugiego bunkra od lewej. W srodku siedzial Oberst, ktory mnie kompletnie nie widzial. Wycelowalem w otwor strzelniczy i kiedy sie w nim pojawil strzelilem. Wybacz ale z tej odleglosci widzialem ze dostal centralnie w bańke. Tutaj nastpaila chwila konsternacji ze strony Obersta po czym wyczail mnie i wyprul do mnie serie. Wkurwiony ale trafiony podnioslem reke i zaczelem wstawac. W tym momencie dla poprawki dostalem seria po ryju(do obecenj chwili mam spuchnieta twarz).

Zrobilem jak radziles - poszedlem go opieprzyc. Podchodze do niego i mowie ze (w zasadzie wrzeszcze) ze dostal ode mnie w gogle, a on mi na to ze nie w gogle tylko po czapce mu sie zeslizgnelo ... o_O no w tym momencie rence mi opadly :/ Jaka jest do cholery roznica czy w gogle czy w czapke. TRUP JEST TRUPEM. Pytam sie go w takim razie czemu strzelal do mnie dalej skoro nie zyl - a on mi na to odpowiada: " Moge zejsc jak ty zejdziesz" - wielki laskawca. No do jasnej anielki to jest zachowanie fair play?

A teraz final tej sprawy. Na zbiorce po zakoczeniu scenariusza (po pierwszym ataku) poszedlem do Obersta bo zobaczylem ze stoi przy orgach. I wyjasnilem sytuacje jeszcze raz bardzo dobitnie. W zasadzie nie bylo zadnej reakcji. A do tego zaden org nawet nie zareagowal. Sorry ale takie zachowanie jest zalosne...

Co do samej gry - fajnie zorganizowane, ciekawie sie gralo. Mozna by kilka rzeczy poprawic, ale wiadomo ze takie rzeczy wychodza z czasem. Dla mnie jak najbardziej na plus :) Dziekuje orgom za klimat.

Akcja z 3 grantami wrzuconymi podczas drugiego ataku do jednego okopu i widok wyskakujacych w poplochu niemiaszkow - bezcenny :D
Avatar użytkownika
Crater
 
Posty: 160
Dołączył(a): 3 wrz 2009, o 21:32
Lokalizacja: Warsyawa
White Cross: BMP
Na starym Warriorze od: 2007

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Postprzez Sushi » 30 lis 2009, o 10:05

Pryznaję- było tak jak pisze Crater. Sama słyszałam.
Oberst wstydź się :)

I halo, kto niby wyskakiwał w popłochu?! :D To się nazywa dynamiczne opuszczanie umocnień :D

Ze swojej strony napiszę że bawiłam się fajnie, mimo że tak naprawdę większość czasu spędziłam w drodze na respa bądź z respa :D (chyba do tej pory nie straciłam życia tyle razy podczas jednej imprezy :D )
Jak zwykle rządził Generał Chaos , ale tak jest zawsze przy wysokiej frekwencji :) Było fajnie :)

Fen- doskonały strój. Od razu widać że jesteś z FCS :D
Ha!

Nestor- gratuluję pomysłu :)
BLACKWATER OPERATOR SUSHI
Obrazek
skype- sucha.sucha
GG. 18631708
Avatar użytkownika
Sushi
.
 
Posty: 1870
Dołączył(a): 1 sie 2009, o 17:01
Lokalizacja: warszawa
White Cross: Blackwater
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Postprzez Arrow » 30 lis 2009, o 11:04

Wielkie dzięki dla Nestora i ekipy za zbudowanie oprawy dla nas, mundury z epoki świetnie oddały klimat imprezy, na widok Hansa Fen Klossa kopara mi opadła i o mało co nie walnąłem autem w drzewo :-). Dziękuję Wokahowi i reszcie kompanów za przygarnięcie mnie do czerwonych diabłów, było mi bardzo miło móc z Wami działać. Przeciwnikom dziękuję za ofiarną obronę Marleny Dietrich, która tak ckliwie wspierała Soldaten przed bojem. Wszystkim uczestnikom dziękuję za udział, a reporterom za fotki.Było naprawdę zacnie, jedynie szkoda że impreza tak szybko się skończyła, pozostaje mieć nadzieję że strzelanki historyczne na stałe wpiszą się do kalendarza, może kampania wrześniowa? Trzymam kcuki!
Arrow
 
Posty: 597
Dołączył(a): 9 wrz 2009, o 13:17
Lokalizacja: Osowiec
Na starym Warriorze od: 0

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Postprzez yamnick » 30 lis 2009, o 11:14

Sushi napisał(a):Fen- doskonały strój. Od razu widać że jesteś z FCS :D


Fascist Courageous Soldier :)
Always remember the goodness of animals. You see, my dachshund is discreet and will never betray me — I cannot say that of any human being...

Wilhelm Canaris
Avatar użytkownika
yamnick
.
 
Posty: 1135
Dołączył(a): 18 sie 2009, o 12:38
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: 6-th
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Postprzez Nestor » 30 lis 2009, o 12:44

Słowo od orga

Też żałuję, że było krótko. Tak samo z powodu dysproporcji sił - a raczej braku odpowiedniej liczby Niemców - nie było kim kluczowych pozycji obsadzić .
Z drugiej strony rewelacyjne nacieranie aliantów - takich szturmów jeszcze nie widziałem, szczególny klimat wprowadzali brytole - dzięki.

Na skutek grypy organizacyjnie ponieśliśmy straty tuż przed bitwą i zamiast 3 orgów był de facto jeden - to mocno skomplikowało organizację. Miał być jeden co nie gra - zgadzam się jest absolutnie potrzebny. Nad dysproporcją ciężko było już zapanować. Zresztą wiecie - łatwo teraz to ocenić - przed walką wydawało się, że nie będzie tak źle. Parę godzin urządzania od rana wykańcza lepiej niż sama strzelanka - dlatego potem juz nie ma siły nawet na zdjęcia.

Gdyby dysproporcja objawiła się godzinę wcześniej inaczej ustawił bym teren (tak jak miało być pierwtnie- czyli dużo węziej). Dodatkowo jakaś cholera wycięła 200 m sznurka ograniczającego teren - co niestety przełożyło się potem na włażenie alantów przez dziurę, której nie było w planach.

Full auto po str niemieckiej był fajny i pomagał, ale i tak przy limitowanej amunicji 2 hi capy oprózniały się błyskawicznie. Stężenie kulek w powietrzu zresztą było takie, że tylko raz wystrzelałem oba do końca. Zgadzam się co do midcapów - kupujcie wszyscy.

Umocnienia - te co były - były super. Podziękowania dla Obersta. Zostaną na drugi raz i dokopiemy nowe. Trzeba jednak zrobić zasieki i miny. Tu też brakło sił i czasu. Myślę, że warto temat powtórzyć - ale z wyciągniętymi wnioskami i za jakiś czas -( luty ? )

Za konstruktywne uwagi dziękuję. Autorów już zapraszam do pomocy Hurtgen II.
Dziękuję też jeszcze raz Oberstowi, Gorrockowi - za pomoc w organizacji (kosztem dowodzenia ) i za dowodzenie oraz bezcenny megafon. Szwabowi w czapce galowej i pełnym mundurze za pomoc w ogarnianiu towarzystwa w czasie walk. Wszystkim, którzy włożyli wysiłek w stroje i rekwizyty -wyrazy uznania i podziękowanie za klimat. Tym co im się nie chciało - na Hurtgen II w cirrasach nie wpuszczamy.

Jasne że można lepiej. Widać wyraźnie jak ważny jest liczny komitet organizacyjny i że trzeba sie spotykać kilkakrotnie w terenie.
I dziękuję za podziękowania.

Do zobaczenia

ps. kto wie gdzie jest pomarańczowa i amerykańska flaga ?
Rób swemu bliźniemu to, co on chciałby zrobić Tobie, ale bądź szybszy
Avatar użytkownika
Nestor
 
Posty: 194
Dołączył(a): 28 paź 2009, o 11:48
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: Czorny kot/LIBERTADORES
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Postprzez Fala » 30 lis 2009, o 13:13

Nestor napisał(a):ps. kto wie gdzie jest pomarańczowa i amerykańska flaga ?


Pomarańczową ostatni raz widziałem na respie C tam naogrodzeniu powiewała ale to było przed drugim szturmem na sztab możliwe, że ktoś ją zabrał później jak wszyscy przemieścili się bliżej sztabu czyli na resp D (ale są szanse, że tam została)
Avatar użytkownika
Fala
 
Posty: 352
Dołączył(a): 31 paź 2009, o 17:05
Lokalizacja: Łomianki
White Cross: FAB
Na starym Warriorze od: 2008

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Postprzez Swierzy » 30 lis 2009, o 14:44

Dzieki Crater za posta. Mialem podobna sytuacje z tym delikwentem pare miesiecy temu podczasu burzy na N2.
O ile sobotnie siepanki to nie do konca moj temat, tak na imprezach milsimowych nie mam zamiaru tego towarzystwa ogladac.
Napalm sticks to kids
Avatar użytkownika
Swierzy
.
 
Posty: 732
Dołączył(a): 24 sie 2009, o 09:49
Lokalizacja: Piaseczno / San Jose
White Cross: 10th Mtn
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Postprzez Ciężki » 30 lis 2009, o 14:53

Nie chce żadnych ran rozdrapywać, ale czy ktoś z obrońców był obok Obersta ?

Ja podczas któregoś z ataków dostałem i grzecznie zacząłem wracać do respa, w tym momencie, zauważyłem jak kulka odbiła się od ramienia jednego z angoli. Nie omieszkałem mu tego powiedzieć, bo wyraźnie chłopak nie zauważył. Koleś się od razu podniósł, przeprosił (moim zdaniem nie miał o co - nie czuł normalnie) i zszedł na repa. To było normalne zachowanie. Nie marudził, nic na ten temat nawet nie powiedział (oprócz wspomnianego "przepraszam"), tylko wstał i wrócił na respa.

Zastanawiam się czy Wy informujecie "swoich" o takich sytuacjach ?
... tak czarnuchu, jestem białym kociakiem ...
https://www.facebook.com/Sniezna.Pantera.ASG
Avatar użytkownika
Ciężki
.
 
Posty: 213
Dołączył(a): 4 sie 2009, o 12:16
Lokalizacja: Pruszków
White Cross: Снежный Барс - Śnieżna Pantera
Na starym Warriorze od: 0

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Postprzez GRD » 30 lis 2009, o 15:06

Ciężki napisał(a):Nie chce żadnych ran rozdrapywać, ale czy ktoś z obrońców był obok Obersta ?

Przez większość czasu (na samym początku natarć) byłem w tym samym okopie co Oberst.
łolaboga o co chodzi?
Avatar użytkownika
GRD
 
Posty: 692
Dołączył(a): 26 paź 2009, o 01:12
Lokalizacja: Warszawa Białołęka
White Cross: .
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Postprzez Crater » 30 lis 2009, o 15:11

Niestety w momencie gdy zestrzelilem Obersta byl w okopie sam...
Avatar użytkownika
Crater
 
Posty: 160
Dołączył(a): 3 wrz 2009, o 21:32
Lokalizacja: Warsyawa
White Cross: BMP
Na starym Warriorze od: 2007

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Postprzez Victor » 30 lis 2009, o 16:32

A ja się z Dalejem kompletnie nie zgadzam!!!
Jedyne co mnie zniechęca do strzelanek warriorowych to kłótnie typu dostałeś K..wa! I wtem!...żywy wychodzi z okupu i nie zwracając uwagi na kulki, w tym FF,oczywiście włazi na linię strzału ( To jest prawdziwy Terminator! Nagle jest Off game!, ale nie złożył szmaty -GDZIE TAM!)) i kłóci się z rzekomo postrzelonym. Co więcej, widziałem, że rzadko przynosi to efekt. PO CO???
Jak po powiadomieniu kolegi, że dostał, typ zostaje TO znaczy, że nie dostał. BASTA! Skoro widziałem odbijające się od niego kulki co najmniej dwukrotnie, zapamiętuję typ i idę do orga, ale po etapie, scenariuszu.
Nic mi nie psuje tak zabawy jak tacy goście. Wolę zostać zastrzelony przez kolegę do którego trafiłem (jak mi się zdaje) i zejść na respa, niż psuć sobie i innym zabawę (tak było dwukrotnie tym razem, nie uznaję też darcia ryja, tylko walę tak, aby poczuł lub widział). Kiedyś była fajna zasada: wyjaśniamy PO rozgrywce, a nie na miejscu walki. Jeśli przejdzie twoja opcja, Daleju, będę zmuszony zrezygnować z zabawy na TAKICH zasadach.
Ostatnio edytowano 30 lis 2009, o 16:37 przez Victor, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Victor
 
Posty: 1068
Dołączył(a): 25 paź 2009, o 09:21
Lokalizacja: Otwock
White Cross: AIM/ JS 1410
Na starym Warriorze od: 0

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Postprzez CASE » 30 lis 2009, o 16:36

W 100% zgadzam się z przedmówcą. Notabene na Waissenbergu, którego przedmówca był organizatorem, widziałem właśnie "załatwianie od razu i na miejscu" - gościa, który radośnie wyszedł zza osłony i poszedł między walczącymi do innego gościa, bo władował w krzak przed nim dużo amunicji a ten nic. Zachowanie zgodne z założeniem Daleja, ale z wyglądu - żenujące. To już wolę nic nie mówić, albo faktycznie spróbować załatwić PO grze, niż na miejscu odgrywać "klimatycznie" chodzącego trupa, żeby się z kimś pokłócić.
Obrazek
Avatar użytkownika
CASE
 
Posty: 491
Dołączył(a): 26 paź 2009, o 21:56
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: RIR, MGPP
Na starym Warriorze od: 2008

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Postprzez GRD » 30 lis 2009, o 16:56

No tak. Sytuacja żenująca. Ale nie wszyscy znają się też na tyle, aby móc się na wzajem opieprzać PO GRZE.
Czasem po prostu trzeba przejść się w stronę osoby która rzekomo termosi, aby móc dowiedzieć się kim ta osoba jest, poznać jego ksywkę, team z którego jest itp.
Bez tego ciężko jest dochodzić swoich racji PO GRZE, gdy nawet nie wiemy o kogo nam dokładnie chodzi. A nie wszyscy mają tyle odwagi aby się przyznać.
łolaboga o co chodzi?
Avatar użytkownika
GRD
 
Posty: 692
Dołączył(a): 26 paź 2009, o 01:12
Lokalizacja: Warszawa Białołęka
White Cross: .
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Postprzez Mider » 30 lis 2009, o 17:01

GRD napisał(a):No tak. Sytuacja żenująca. Ale nie wszyscy znają się też na tyle, aby móc się na wzajem opieprzać PO GRZE.

I dla tego właśnie tak wielu z nas gra w gronie znajomych. Nie ma takich problemów.
Kto mieczem wojuje zginie od miecza.
Kto miecza nie dobywa, lub z rąk go wypuszcza, zginie na krzyżu.
Bany na WW => ||||| (w tym urodzinowy)
Zanim powstał Internet, każdy wioskowy głupek siedział w swojej wiosce. [z sieci]
Avatar użytkownika
Mider
 
Posty: 1436
Dołączył(a): 25 paź 2009, o 00:35
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: MGPP/CSAR CG-1
Na starym Warriorze od: 0

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Postprzez Grey » 30 lis 2009, o 17:02

Byłem , strzelałem, ginąłem. Więc powiem co sądzę.

Strzelankę jak na spodziewania oceniam bardzo słabo. W skali 1-10, daje jej 2.

Plusami było to, że spotkałem się ze znajomkami i wspólnie sobie połaziliśmy po lesie (bardzo krótko) i poszturmowaliśmy (równie krótko).

Podstawowym minusem było niezrównoważenie gry. Gdy coś dzieje się niezgodnie z przewidywaniami orga, org powinien elastycznie zmienić warunki. Zmieniono zasadę użycia trybu automatycznego. Jako gracza lekko mnie to oburzyło, ale w gruncie rzeczy nie miało znaczenia dla przebiegu gry.

Drugim minusem było rozdzielenie małej siły obrońców na obronę dwóch obiektów. Już nie wspominam o dziwacznym pomyśle kontrataku... przy innym stosunku sił ok, ale w tej sytuacji to było zwyczajnie absurdalne i szkoda mi kogolowiek, kto bronił składu amunicji.

Co do kwasów - mam malo do powiedzenia. Przykro że były, ale mnie żaden poważny nie spotkał, więc nie są z mojego punktu widzenia istotne. Choć uważam że jeśli jakieś były dobrze udokumentowane / poświadczone, to należy wyciągnąć ostre konsekwencje - choćby po to, by dać sygnał wszelkim nie do końca uczuciwym graczom, że jeśli dopuszczą się kantów, to nie zostanie im odpuszczone.

Na koniec dodam ŻE CHĘTNIE POMOGĘ w planowaniu i organizacji następnej takiej strzelanki. Zdecydowanie należy przy tym mocno zastanowić się nad utrzymaniem natężenia, tempa, a więc właściwych proporcji przez cały czas gry. I tu na pewno pomóc moga także Tower Guards, Ape i Tato, bo są już bardzo doświadczeni w takim planowaniu.
Avatar użytkownika
Grey
.
 
Posty: 923
Dołączył(a): 20 sie 2009, o 12:29
Lokalizacja: Gliwice / Warszawa
White Cross: Śnieżna Pantera
Na starym Warriorze od: 2006

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Postprzez GRD » 30 lis 2009, o 17:07

Mider napisał(a):
GRD napisał(a):No tak. Sytuacja żenująca. Ale nie wszyscy znają się też na tyle, aby móc się na wzajem opieprzać PO GRZE.

I dla tego właśnie tak wielu z nas gra w gronie znajomych. Nie ma takich problemów.

I tak ciężko jest rozpoznać.
Identyczne mundury, kamizelki, repliki - do tego kaski i inne blaszaki, gogle, maski...
Chyba że grasz w naprawdę małym gronie - powiedzmy 20 osób?
łolaboga o co chodzi?
Avatar użytkownika
GRD
 
Posty: 692
Dołączył(a): 26 paź 2009, o 01:12
Lokalizacja: Warszawa Białołęka
White Cross: .
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Postprzez Jachos » 30 lis 2009, o 17:12

Ja również zgadzam się z Victorem... Powinna być odprawa końcowa po strzelance i tam wyciągamy wszystko i tam to zostaje, tym razem, trzeba zrozumieć Nestora, który dźwigał wszystko na swoich barkach sam.

Mi się impreza podobała, było bardzo dynamicznie, niestety jednostronne starcie... Goorock, jak wychodziłem do bryki graty zostawić, zagadnął do mnie i bardzo trafne spostrzeżenie rzucił : "Bardzo dynamiczna gra, ale i bardzo brudna". W 100 % się z nim zgadzam. Mimo to, sam scenariusz był naprawdę zejbistym pomysłem, ale Nestor próbował ze zbyt dużym rozmachem wszystko zrobić (Nestor, również był w siłach pokonanych!). Nestor, naprawdę dawno się tak nie nastrzelałem jak ostatnio! :] .

Może teraz, alianci się pobronią? :D


Grey, kazano nam bronić artylerii, FCS+REVOLTA = 14 osób, przeciwko 150 osobom. Stan, się chyba poszedł upomnieć, że ta parszywa "14" nie ma szans nawet spowolnić waszego marszu, i dołączył ostatecznie Szwadron C.

Z artylerią było tak, rozmowa oficerów sztabowych z orgiem:
OFICER SZTABOWY - Nestor, ta artyleria to coś daje?
Nestor - Nie
O.S - E to nie ma co tego bronić
Tyle w temacie, artylerii...

Najlepsza, akcja strzelanka (w-g mnie): Hubi wybiegający z lasu ---> Okrzyk "O k**wa Patton!" .

Dziękuję i do następnego strzelania, w mniej lub bardziej kameralnym gronie.
Ostatnio edytowano 30 lis 2009, o 17:13 przez Jachos, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Jachos
 
Posty: 350
Dołączył(a): 2 wrz 2009, o 04:41
Lokalizacja: Grójec
White Cross: ReVolta|Indiana
Na starym Warriorze od: 2008

Re: Hurtgen 28.11 - rozmowy po grze

Postprzez CASE » 30 lis 2009, o 17:12

GRD - kolega miał raczej na myśli, że jak grasz w sprawdzonym towarzystwie to sytuacje się po prostu nie zdarzają.
Obrazek
Avatar użytkownika
CASE
 
Posty: 491
Dołączył(a): 26 paź 2009, o 21:56
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: RIR, MGPP
Na starym Warriorze od: 2008

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Gry zorganizowane

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości