Strona 1 z 1
Czechy Border War

Napisane:
8 kwi 2010, o 20:12
przez Kowal
Na prośbę orga reklamujemy imprezę naszych sąsiadów.
6th i Bravo Co jedzie już trzeci raz.
Ponownie zawita także Dziesiątka Świeżego i Blackwater
Jadą także inni zachęceni.
W sumie z Polski będzie już ponad 40osób
http://www.borderwar.cz/show/mainWhen:
17.-19.9. 2010 – Game starts before midnight on Friday and ends on Sunday noon.
Where:
Game area is in a 1,5 hour driving distance from Prague.
What:
Large scale tactical MILSIM with some LARP components
Who:
Participants are mostly European MILSIM players from around 13 countries – who are regularly visiting our MILSIMs and other European airsoft events for the last couple of years. Starting MILSIMERs are also welcome.
All participants must be 18 years old at the time of the start of the event. Otherwise they will not be allowed to take part in the game and their participant's fees will not be refunded.
Goal of the event:
Create an international high level MILSIM event with an exciting atmosphere and a great level of enjoyment for all participants.
How to join the game:
To join the game you will have to become a Registered Game Participant (RGP). An RGP is a person who completes the online Registration Form and pays the Game Participation Fee. All RGPs will receive a personalized Participants Certificate ( Unique Event Ticket) and will receive access to all detailed information relevant to the participation in the game as it becomes available on the forum in relevant game side section. To become an RGP please visit the Registration section of our website for further information.
Pierwsza edycja
http://www.youtube.com/watch?v=jsHdRCF7 ... r_embeddedhttp://6-th.com/index.php?option=com_co ... &Itemid=49http://6-th.com/index.php?option=com_pa ... task=tableDruga edycja
http://6-th.com/index.php?option=com_co ... &Itemid=49http://6-th.com/index.php?option=com_pa ... task=tableZapraszamy i polecamy :)
Re: Czechy Border War

Napisane:
28 lis 2010, o 09:22
przez thewolfe
Czy ktoś posiada jakieś zdjęcia z edycji 2010 :0 ja nie zabrałem na walkę aparatu....
Re: Czechy Border War

Napisane:
28 lis 2010, o 14:18
przez Gallain
Zapowiada się smakowicie, raczej się wybieram :]
Re: Czechy Border War

Napisane:
28 lis 2010, o 15:21
przez Grey
U mnie chłopaki z teamu narzekali. Reszta BW i 10th chyba też się nie zachwycała...
Re: Czechy Border War

Napisane:
28 lis 2010, o 15:42
przez Gallain
Grey napisał(a):U mnie chłopaki z teamu narzekali. Reszta BW i 10th chyba też się nie zachwycała...
Mógłbyś trochę rozwinąć temat? Bo nie lubię tracić kasy ani czasu.
Re: Czechy Border War

Napisane:
28 lis 2010, o 16:54
przez Grey
Poczekajmy, aż uczestnicy go rozwiną. Pytaj vintera, sonsiego, ciężkiego, escalona.
Re: Czechy Border War

Napisane:
28 lis 2010, o 17:03
przez thewolfe
W tym roku była padaka, prze zpoł roku z wypiekami czekałem na ten wyjazd. A tu buła.
Gdyby nie ludzie z Teamu i reszta ludków z naszego konwoju to by była żenuła.
- komunikacja, ehhhh taka od niechcenia;
- czasami człowiek się czuł ze impreza robiona dla kilku uber pro ekip a my jako tło
- dla mnie najgorsze FOPA! żarcie... musiałem, tka przyznam się ukraść z garan na kółkach 5 kiełbasek bo 1 Eur to było złodziejstwo... okradłem złodzieja czyli ze chyba dobrze.
- gostek na miejscu robiacy za serwis nie chciał pozyczyc lutownicy i skonczylo sie na 4 Eur za je....ną przelotkę. Oby siadł na ta lutownicę
- niemcy ... dosc denerwujacy w swoich dasaniach na nasz temat pod nosem [ale zalatwilismy ich w ten sposob ze poszla seria w ekipe .... odpowiedz ARE YOU FCUKING BLIND!....a ja patrzac sie na niemców za nami krzyknałem WAS?... mina tych drugich bezcenna :) tak jestem bezczelny :)]
- lekki burdel w HQ ale to chyba zawsze jest
- rozdział zadan znowu dla grup Uber Pro
- ogólny zakis na bardzo pro .... patrzyli na nas jak na Hunów :) I DOBRZE
Plusy
+ nasi pobratymcy lingwistyczni! ah jak fanjie gadac po swojemu i rozumiec sie z czechami i slowakami :)))
+ klimat budowany w naszym gronie
+ friendly fire
+ obszary i widoki
+ i nasz przyjazd wszyscuy Ą Ę! What are You doing ... blbalbalablabaa.... Das ist wunderbar ....Blalalalalalala.... Ce moi, Pierre...Blallalalalalala i gdzies na koncu pojawiło sie soczyste i piękne "HAHAHAHAHAHA I ON KURWA JEJ W DU...Ę HAHAHAHAHHAHAH!"
Re: Czechy Border War

Napisane:
28 lis 2010, o 20:15
przez Grey
thewolfe napisał(a):- niemcy ... dosc denerwujacy w swoich dasaniach na nasz temat pod nosem [ale zalatwilismy ich w ten sposob ze poszla seria w ekipe .... odpowiedz ARE YOU FCUKING BLIND!....a ja patrzac sie na niemców za nami krzyknałem WAS?... mina tych drugich bezcenna :) tak jestem bezczelny :)]
O tym słyszałem ja jakoś ni kija nie rozumiem. I jeszcze to, że już któraś osoba mówi o tym z dumą :/
Re: Czechy Border War

Napisane:
28 lis 2010, o 22:48
przez thewolfe
Bardziej jako humor obozowy, zresztą wiele takich sytuacji było po "ichniejszej" i "naszej" stronie. Ale zabawnośc kawału, scenki zależy czy się samemu opowiada czy też ktoś inny ;) zresztą to rzeczywiście bardzo specyficzna sytuacja :) trzeba było ją przeżyć zeby docenić komizm. Ale od tego jest czasami wyobraźnia :)
Re: Czechy Border War

Napisane:
30 lis 2010, o 16:52
przez Tato
Co roku napalam się na BorderWar i co roku jest gorzej.
Plusy:
- zazwyczaj ekstra teren, 2 lata temu orgazm, rok temu gorzej, w tym roku bardzo dobrze - piękny teren z olbrzymim potencjałem
- co roku jedzie nas duża grupa i wystawiamy cały pluton. Mozliwość pogrania w dużym skoordynowanym zespole - bezcenna.
- Świetni gracze larpowi, odtwarzający ludnośc cywilną z dyzym zaanagżowaniem i wczuciem w klimat.
- wielka impreza międzynarodowa, na której jest kupa luda i na której jest możliwość spotkania znajomych z Rosji czy nawet Szwecji.
Minusy (tylko te w tym roku)
- zdecydowanie największy to dowodzenie. CO i cały sztab naszej strony to było totalne nieporozumienie. U mnie chu..y dówdca powoduje mega rozwałkę morale i tak tez się stało, juz po 12 h straciłem ochotę na walkę i miałem to głeboko.
- zawsze zapowiadane sa masy sprzętu samochodów etc. To tylko teoria, w rzeczywistości mozliwość skorzystania z tych cudów jest czysto iluzoryczna.
- brak komunikacji, dowództwa, zgrania - powoduje że każdy sobie rzepkę skrobie. Jeżeli lubicie sobie skrobać rzepkę mając liczny międzynarodowy OPFOR - prosze bardzo.
- cena może nie jest bardzo wysoka (ok 100 zł) ale jak się doliczy przejazd itd to robi się w sumie spory wydatek.
Jak mi się coś przypomni to dopiszę.
Re: Czechy Border War

Napisane:
30 lis 2010, o 16:57
przez Sushi
Mi najbardziej podobała się wioska LARPowa- naprawdę świetni gracze i dekoracje :)
Najmniej- dowodzenie i bezhołowie jakie z niego wynikło. :< ( w końcu, z braku lepszych rozrywek poszłam na grzyby które wyjątkowo w okolicy obrodziły)
Re: Czechy Border War

Napisane:
30 lis 2010, o 17:02
przez thewolfe
Tato napisał(a):Co roku napalam się na BorderWar i co roku jest gorzej.
- zdecydowanie największy to dowodzenie. CO i cały sztab naszej strony to było totalne nieporozumienie. U mnie chu..y dówdca powoduje mega rozwałkę morale i tak tez się stało, juz po 12 h straciłem ochotę na walkę i miałem to głeboko.
- cena może nie jest bardzo wysoka (ok 100 zł) ale jak się doliczy przejazd itd to robi się w sumie spory wydatek.
Przyznałem sie po miesiącu ale ja swojego przydzielonego dowódcę ... zastrzeliłem podczas potyczki. Prawie jak w filmi Plooton. Nikt nie robił veto :)
Tak, za te pieniądze ... po prostu sie przejechałem na Czechy....
Wioska naprawdę fajna, probowlaismy reanimowac na cmentarzu umarlaka, a skonczylo sie na burdelu gdzie wydałem na dwie alaki caly zapas borderowej kasy.....
Re: Czechy Border War

Napisane:
30 lis 2010, o 21:46
przez yamnick
No tak, dowodzenie marniutkie i wysyłanie na misje z dupy gdzie ani wroga ani markerów IR ale możliwość postrzelania do prawdziwych Niemców którzy poddawali się krzycząc "Nicht schiessen" była warta tych pieniedzy i 700 km w jedna stronę.
Na ceny kiełbasek bym nie pomstował, co miało być w cenie było. Nie jedzie się tam na tanie piwo i parówkę
Re: Czechy Border War

Napisane:
3 gru 2010, o 13:45
przez mat99
Generalnie potwierdzam w.w. opinie.
Najwiekszy plus to chyba teren i organizacja zaplecza (choc żarcie marne), najwiekszy minus - dowodzenie i sztab naszej strony.
Core Team sie juz raczej drugi raz nie wybierze (ale....never say never again).