Niszczenie pojazdów bronią ppanc - test CCS

Moderatorzy: Tato, Python

Niszczenie pojazdów bronią ppanc - test CCS

Postprzez Python » 10 lis 2009, o 14:27

Podyskutowaliśmy o jednym przykładzie/pomyśle, ale trzeba rozwiązać sprawę niszczenia pojazdów kompleksowo, raz a dobrze.

Dlatego proponuję, wybrać się np. w grudniu na poligon do Zielonki i sprawdzić wszystkie rozwiązania.

[img]Dlatego też proszę w tym wątku o :
[/img]
1. - zgłoszenia chętnych posiadaczy pojazdów do udziału w testach

2. - zgłoszenia rozwiązania technicznego broni ppanc (granatnik, mina, rpg, ppk etc.) z dowolnie rozwiązanym systemem niszczenia (hukowy, wizualny, lasertag, kulki PB etc.).
Zgłoszenie powinno zawierać:
-- informację, jaką broń udaje replika (np. rpg lub ppk)
-- ogólną informację jak ma to działać i jak się określa trafienie
-- dodatkowe informacje (cena, dostępność, pracochłonność etc.)

3. wnioski dotyczące KONKRETNEJ cechy którą uważacie za ważną w broni ppanc np. "moim zdaniem ta broń nie powinna stwarzać ryzyka wybicia szyby w samochodzie".

Rozwiązania które przejdą testy i udowodnią swoje
1. bezpieczeństwo
2. skuteczność (rozumianą jako rozpoznanie trafienia)
zostaną na stałe wpisane do przepisów CCS razem z ich specyfikacją techniczną (jeśli dotyczy).
Jeśli masz fajne rozwiązanie i przejdzie ono pomyślnie testy, będziesz miał możliwość sprzedawania go innym chętnym !
Będziesz bogaty ! :-)


Naszym celem jest pozyskanie grupy rozwiązań ppanc, od min, przez granaty do ppk - o różnym zasięgu i skuteczności ! Każdy pomysł może być dobry !
Python
.
 
Posty: 3912
Dołączył(a): 10 lip 2009, o 07:52
Lokalizacja: Furious Creepy Strangler
White Cross: FCS
Na starym Warriorze od: 2005

Re: niszczenie pojazdów

Postprzez Tom » 10 lis 2009, o 14:34

Ja raz wyeliminowałem pojazd zabierając kluczyki go wroga grupa szturmowa podjechała, zostawiła włączony silnik i poszła do boju :P Myślę, że aby nie było nieporozumień z takiego powodu należy to ustalić. Ja jestem zwolennikiem, aby kluczyki można było zabierać.

/tylko dlatego że: jesteś jaki jesteś i to nie Twoja wina, nie wywalę tego posta. Tom, czy uważasz że zabieranie komuś kluczyków jest BRONIĄ PPANC ? EOT. pyt

nie, ale daje taki sam efekt - wyeliminowanie pojazdu, co więcej, jest jednym z niewielu, który na pewno nie uszkodzi pojazdu w jakikolwiek sposób, oraz na pewno go wyeliminuje
Ostatnio edytowano 10 lis 2009, o 14:42 przez Tom, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownika
Tom
 
Posty: 180
Dołączył(a): 27 paź 2009, o 22:46
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: Ranger Unit
Na starym Warriorze od: 0

Re: niszczenie pojazdów

Postprzez Tato » 10 lis 2009, o 14:38

Tom, kufa, co Twoja znamienita wypowiedź ma do propozyjci systemu niszczenia pojazdów? <przejeżdża ręką po twarzy>

Przypomnę, że samochody są prywatna własnością i zajumanie kluczyków jest kradzieżą. Przypomne też, że o ile sie nie mylę za to chwalebne dokonanie dostałeś bana na imprezy Szpargała. Błagam - odnoście się merytorycznie do postu Pythona.

Edit: Python mnie ubiegł.
BLACKWATER OPERATOR TATO
Obrazek
Avatar użytkownika
Tato
.
 
Posty: 2001
Dołączył(a): 21 sie 2009, o 21:35
Lokalizacja: Wawa
White Cross: Blackwater
Na starym Warriorze od: 0

Re: Niszczenie pojazdów bronią ppanc - test CCS

Postprzez Wokash » 10 lis 2009, o 14:39

Khem... nie Tom nie będziemy neutralizować samochodów przez kradzież kluczyków, podobnie jak nie będziemy tego robić przez cięcie opon, podpalanie samochodów oraz bicie i wiązanie kierowców... może to dziwne ale wyeliminowanie pojazdu wroga przez kradzież kluczyków kojarzy mi się bardziej z Monty Pytonem albo z Afgaraqiem...
Nie słyszałem o oddziałach złodziei kluczyków w regularnych armiach... ale może nie jestem na bieżąco...
Obrazek
Avatar użytkownika
Wokash
.
 
Posty: 2610
Dołączył(a): 3 sie 2009, o 10:33
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: Tower Guards
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Niszczenie pojazdów bronią ppanc - test CCS

Postprzez Templar » 10 lis 2009, o 14:57

Jeśli termin będzie sprzyjający, chętnie udostepnie Parcha do testów polowych. O ile nie będą testowane rozwiązania by. TOMek...
Avatar użytkownika
Templar
.
 
Posty: 104
Dołączył(a): 18 sie 2009, o 14:59
Lokalizacja: ...
Na starym Warriorze od: 0

Re: Niszczenie pojazdów bronią ppanc - test CCS

Postprzez Fenris » 10 lis 2009, o 15:01

Wracając do brzegu.

Granat przeciwpancerny:
Jak działa oryginał ilustruje filmik:KLIK

A jako replikę czegoś takiego proponuję worek wypełniony np. mąką. W przeciwieństwie do balonów z wodą jest to rozwiązanie łatwiejsze w transporcie (mniejsze szanse na "wybuch" w kieszeni/plecaku). Szkód dla pojazdu ani na pasażerów praktycznie nie powinno być. Skutki trafienia natomiast powinny być raczej widoczne.

Koszt przygotowania czegoś takiego - minimalny (nie wiem dokładnie ile kosztuje kilogram mąki).

Co sądzicie na ten temat?
Avatar użytkownika
Fenris
 
Posty: 254
Dołączył(a): 28 paź 2009, o 13:10
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: Blackwater
Na starym Warriorze od: 2007

Re: Niszczenie pojazdów bronią ppanc - test CCS

Postprzez Wokash » 10 lis 2009, o 15:01

Mówiąc poważnie zachęcamy do zgłaszania pomysłów nawet jeśli są nieortodoksyjne.

Chodzi o zapewnienie z jednej strony efektywnego systemu trafień, który z drugiej strony będzie bezpieczny tak dla przypadkowo ostrzelanej piechoty jak i dla atakowanych pojazdów.

Co do pomysłu Toma to mam wrażenie, że testy byłyby najbardziej widowiskowe ze wszystkiego...

Edit:
Fenris zgłoś się ze swoim workiem mąki... do konkursu [emot]
Obrazek
Avatar użytkownika
Wokash
.
 
Posty: 2610
Dołączył(a): 3 sie 2009, o 10:33
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: Tower Guards
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Niszczenie pojazdów bronią ppanc - test CCS

Postprzez Annreal » 10 lis 2009, o 15:04

Ale rzut jajkiem już taki głupi nie jest... :)
Avatar użytkownika
Annreal
 
Posty: 21
Dołączył(a): 8 lis 2009, o 19:08
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: Royal Irish Rangers
Na starym Warriorze od: 0

Re: Niszczenie pojazdów bronią ppanc - test CCS

Postprzez Ciężki » 10 lis 2009, o 15:05

Fenris napisał(a):A jako replikę czegoś takiego proponuję worek wypełniony np. mąką. W przeciwieństwie do balonów z wodą jest to rozwiązanie łatwiejsze w transporcie (mniejsze szanse na "wybuch" w kieszeni/plecaku). Szkód dla pojazdu ani na pasażerów praktycznie nie powinno być. Skutki trafienia natomiast powinny być raczej widoczne.

Koszt przygotowania czegoś takiego - minimalny (nie wiem dokładnie ile kosztuje kilogram mąki).

Co sądzicie na ten temat?

W Łodzi na Ardenach kolumny zmechanizowane były niszczone właśnie workami z mąką :D widok auta, które wróciło do "respa" z ekipą białych misi którym granat wrzucili do środka - BEZCENNY :D

Ale chyba chwalili sobie ten sposób obie strony ... BW było po przeciwnej (tzn. oni mieli miotaczy mąki) więc może coś więcej napiszą.
... tak czarnuchu, jestem białym kociakiem ...
https://www.facebook.com/Sniezna.Pantera.ASG
Avatar użytkownika
Ciężki
.
 
Posty: 213
Dołączył(a): 4 sie 2009, o 12:16
Lokalizacja: Pruszków
White Cross: Снежный Барс - Śnieżna Pantera
Na starym Warriorze od: 0

Re: Niszczenie pojazdów bronią ppanc - test CCS

Postprzez Wokash » 10 lis 2009, o 15:07

Mąka, jajka, woda... kchem czekamy na kogoś z miotaczem płomieni będzie samochód w cieście...

Kilogram mąki kosztuje od niecałych 2 złotych za jakąś podejrzaną mąkę szymanowską do ok 15 złotych za mąki bio z pełnego przemiału typu 1850-2000 nie wspomnę o mąkach specjalistycznych które potrafią kosztować i 30 zł za kilogram...
Obrazek
Avatar użytkownika
Wokash
.
 
Posty: 2610
Dołączył(a): 3 sie 2009, o 10:33
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: Tower Guards
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Niszczenie pojazdów bronią ppanc - test CCS

Postprzez Ciężki » 10 lis 2009, o 15:13

Wokash napisał(a):Mąka, jajka, woda... kchem czekamy na kogoś z miotaczem płomieni będzie samochód w cieście...

Wokash ja mówię, że to się na jednej imprezie sprawdziło .. ile w tym SIM nie wiem - nie będziecie chcieli nie testujcie :D
... tak czarnuchu, jestem białym kociakiem ...
https://www.facebook.com/Sniezna.Pantera.ASG
Avatar użytkownika
Ciężki
.
 
Posty: 213
Dołączył(a): 4 sie 2009, o 12:16
Lokalizacja: Pruszków
White Cross: Снежный Барс - Śnieżna Pantera
Na starym Warriorze od: 0

Re: Niszczenie pojazdów bronią ppanc - test CCS

Postprzez Mider » 10 lis 2009, o 15:15

Taaa, słyszałem już taki pomysł - miotacz ognia wypełniany kisielem malinowym :P
A serio, worki z mąką tak, ale bez piro. Niestety rozpylona maka potrafi wybuchnąć.
Testy z piro tego nie udowodniły, ale testy z mąką i otwartym ogniem i owszem. Zakładam, że trzy ładunki, które zrobiłem i przetestowałem były przypadkowo bezpieczne. Ja tam boję się takiego rozwiązania.

--EDIT
Tak mi się skojarzyło. Wkładasz rękę do ładownicy po grant jajkowy i w tym momencie wilgoć i kleistość białka uświadamia ci, że gdzieś po drodze granat wysłał cię do Valhalli :D
Ostatnio edytowano 10 lis 2009, o 15:22 przez Mider, łącznie edytowano 1 raz
Kto mieczem wojuje zginie od miecza.
Kto miecza nie dobywa, lub z rąk go wypuszcza, zginie na krzyżu.
Bany na WW => ||||| (w tym urodzinowy)
Zanim powstał Internet, każdy wioskowy głupek siedział w swojej wiosce. [z sieci]
Avatar użytkownika
Mider
 
Posty: 1436
Dołączył(a): 25 paź 2009, o 00:35
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: MGPP/CSAR CG-1
Na starym Warriorze od: 0

Re: Niszczenie pojazdów bronią ppanc - test CCS

Postprzez Fenris » 10 lis 2009, o 15:20

Ale kto mówi o piro ?! Poza Wokashowym miotaczem ognia ?!

Zakładam normalny worek, ewentualnie jakąś cienką skorupkę imitującą kształtem taki granat, który pod wpływem uderzenia o samochód się rozpadnie i obsypie go mąką/innym pyłem.
Avatar użytkownika
Fenris
 
Posty: 254
Dołączył(a): 28 paź 2009, o 13:10
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: Blackwater
Na starym Warriorze od: 2007

Re: Niszczenie pojazdów bronią ppanc - test CCS

Postprzez Python » 10 lis 2009, o 15:22

Dobra, posłuchajcie aby nie było zdziwienia.

Oczywiście wasze przemyślenia są fajne, ale nie o to chodzi. Myślę, że czas skończyć z gadaniem - i czas przystąpić do testów.

Chcecie jajek albo mąki ? OK. Zgłoście to jako pomysł, przyjedźcie na poligon - zrobimy test.

Dopiero po testach polowych i podsumowaniu wyników będzie czas na dyskusję czy warto - czy nie.

Będziesz chodziła z jajkami w ładownicach ? Bo broń z którą trzeba chodzić w wyciągniętej dłoni - jest do bani.

A będziemy "strzelać" z różnych pozycji, zza krzaka etc - tak aby wszystkie plusy i minusy sprawdzić.

Jutro wywalę "rozważania jako takie".
Python
.
 
Posty: 3912
Dołączył(a): 10 lip 2009, o 07:52
Lokalizacja: Furious Creepy Strangler
White Cross: FCS
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Niszczenie pojazdów bronią ppanc - test CCS

Postprzez Tato » 10 lis 2009, o 15:23

Napiszę raz jeszcze: w ciagu krótkiegio czasu moi koledzy z PI przedstawią realną alternatywę na niszczenie pojazdów 100% bezpieczną i realistyczną. Droższą niz worek mąki ale tańszą niż marker. Zaprosimy Templara z Templarowozem, nakrecimy film i pokażemy działające cusie. Zresztą jest to na tyle bezpieczne że można tego używac nawet na lśniacym nowym lakierem mesiu.

Projekt "pepancrura" była odkładana z powodu gadżeterii potrzebnych na innych imprez jak WH40k ale Bośnia mi uświadomiła że nie ma co zwlekać.
Na razie tyle.
BLACKWATER OPERATOR TATO
Obrazek
Avatar użytkownika
Tato
.
 
Posty: 2001
Dołączył(a): 21 sie 2009, o 21:35
Lokalizacja: Wawa
White Cross: Blackwater
Na starym Warriorze od: 0

Re: Niszczenie pojazdów bronią ppanc - test CCS

Postprzez Python » 10 lis 2009, o 15:26

Mam przez to rozumieć, że będzie to metoda "tajna" ?
Python
.
 
Posty: 3912
Dołączył(a): 10 lip 2009, o 07:52
Lokalizacja: Furious Creepy Strangler
White Cross: FCS
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Niszczenie pojazdów bronią ppanc - test CCS

Postprzez Tato » 10 lis 2009, o 15:31

Nie broń Boże. Jawna jak najbardziej i nic rewolucyjnego. Ale naprawdę pierwsze testy wyszły chłopakom znakomicie, a ja nie chcę niczego spalić bo suma drobnych w sumie elemetów i usprawnień tworzy z tego najlepszy system do symulowania niszczenia poajazdów jaki widziałem kiedykolwiek, łacznie z b. fajnymi wyrzutniami na Bergecie.
BLACKWATER OPERATOR TATO
Obrazek
Avatar użytkownika
Tato
.
 
Posty: 2001
Dołączył(a): 21 sie 2009, o 21:35
Lokalizacja: Wawa
White Cross: Blackwater
Na starym Warriorze od: 0

Re: Niszczenie pojazdów bronią ppanc - test CCS

Postprzez yamnick » 10 lis 2009, o 15:46

Wygląda na to że w porównaniu do WunderTatoPanzerAbwehrWerfer (WT-PAW) wszelkie inne powysły wydają się być jak rusznica PTRD wobec "acht-komma-acht"

Co do jaj zaproponowanych paradoksalnie przez koleżankę, to można je przenosić w zgnieceniodpornych pojemnikach i (pardon) wyjmować przed akcją. Myślałem też o pistoletach na wodę z jakąś barwiącą, acz zmywalną cieczą ale tu chyba zasięg byłby zbyt mały.
Always remember the goodness of animals. You see, my dachshund is discreet and will never betray me — I cannot say that of any human being...

Wilhelm Canaris
Avatar użytkownika
yamnick
.
 
Posty: 1135
Dołączył(a): 18 sie 2009, o 12:38
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: 6-th
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Niszczenie pojazdów bronią ppanc - test CCS

Postprzez Pik » 10 lis 2009, o 16:22

A gdyby tak wziąć worek foliowy lub balon z wodą zabarwioną barwnikiem spożywczym. Trafienie spowoduje pęknięcie tego zasobnika i zalanie celu. Nie spowoduje to żadnych podrażnień na skórze czy oczach, a w przypadku tapicerek czy innych ubrań, będzie bardzo łatwe do usunięcia. Można byłoby używać tego jako granatu oraz jako wkładu do pocisku sabotowego do wyrzutni. http://www.youtube.com/watch?v=MPgdFV19XpQ

Sabot (czyli układ stabilizujący wewnątrz lufy) można byłoby wykonać ze styropianu z przestrzenią na w/w worek z farbą. Wystrzeliwany byłby za pomocą jednego naboju CO2, na zasadzie uwolnienia całej zawartości 12g zasobnika na raz. Coś takiego jak w tym przypadku http://www.youtube.com/watch?v=xPN02_LaAgs .

http://www.repliki-gh.home.pl/main.html ... 2.html#2,7 . Proszę tylko nie traktować tego jako reklamy, a raczej wskazania drogi.

Niestety mieszkam dość daleko od Wawy i nie mogę być przy tego typu testach. Weźcie to jednak pod rozwagę.
Pik
 
Posty: 28
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 15:34
Lokalizacja: Bełchatów
White Cross: FMJ
Na starym Warriorze od: 0

Re: Niszczenie pojazdów bronią ppanc - test CCS

Postprzez Izzy » 10 lis 2009, o 17:57

Pik napisał(a):A gdyby tak wziąć worek foliowy lub balon z wodą zabarwioną barwnikiem spożywczym. Trafienie spowoduje pęknięcie tego zasobnika i zalanie celu. Nie spowoduje to żadnych podrażnień na skórze czy oczach, a w przypadku tapicerek czy innych ubrań, będzie bardzo łatwe do usunięcia. Można byłoby używać tego jako granatu oraz jako wkładu do pocisku sabotowego do wyrzutni. http://www.youtube.com/watch?v=MPgdFV19XpQ

Sabot (czyli układ stabilizujący wewnątrz lufy) można byłoby wykonać ze styropianu z przestrzenią na w/w worek z farbą. Wystrzeliwany byłby za pomocą jednego naboju CO2, na zasadzie uwolnienia całej zawartości 12g zasobnika na raz. Coś takiego jak w tym przypadku http://www.youtube.com/watch?v=xPN02_LaAgs .

http://www.repliki-gh.home.pl/main.html ... 2.html#2,7 . Proszę tylko nie traktować tego jako reklamy, a raczej wskazania drogi.

Niestety mieszkam dość daleko od Wawy i nie mogę być przy tego typu testach. Weźcie to jednak pod rozwagę.



Ta woda z barwinkiem to na oko spoko pomysł. Jak nie wyżera oczu to popieram zamysł.
God gave you a soul,
Your parents, a body,
Your country a rifle,
Keep all of them clean

http://www.facebook.com/Warsaw.Spartans
Avatar użytkownika
Izzy
 
Posty: 990
Dołączył(a): 22 paź 2009, o 16:59
Lokalizacja: Izzybelin
White Cross: Ranger Unit
Na starym Warriorze od: 0

Re: Niszczenie pojazdów bronią ppanc - test CCS

Postprzez CASE » 10 lis 2009, o 19:05

Ale nie rozwiązuje problemu bycia zauważoną, jeśli trafienie jest np. z tyłu. Podobne rozwiązanie - a konkretnie balony, napompowane - stosowane były na pewnej imprezie. Zdało egzamin, ale tylko pod warunkiem spokojnej jazdy po drogach. No i balon trzaśnie pod zwykły AEGiem, nie musi być ppanc.
Obrazek
Avatar użytkownika
CASE
 
Posty: 491
Dołączył(a): 26 paź 2009, o 21:56
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: RIR, MGPP
Na starym Warriorze od: 2008

Re: Niszczenie pojazdów bronią ppanc - test CCS

Postprzez Izzy » 10 lis 2009, o 19:20

CASE napisał(a):Ale nie rozwiązuje problemu bycia zauważoną, jeśli trafienie jest np. z tyłu. Podobne rozwiązanie - a konkretnie balony, napompowane - stosowane były na pewnej imprezie. Zdało egzamin, ale tylko pod warunkiem spokojnej jazdy po drogach. No i balon trzaśnie pod zwykły AEGiem, nie musi być ppanc.


Co o tyle ma sens, że patrol/land rover trzaśnie od serii z m240/PK, a i odpowiedniej ilości 5.56mm również. Chyba, że ten landek ma symulować m113, bwp, bradleya czy strykera.

Żeby nie zdejmować samochodu jednym strzałem 5.56mm w silnik, starczy zawieśić kilka balonów. Będzie to wymagało dużej koncentracji ognia, która w rzeczywistości by rozniosła takiego patrola, merc'a terenowego czy hiluxa.
God gave you a soul,
Your parents, a body,
Your country a rifle,
Keep all of them clean

http://www.facebook.com/Warsaw.Spartans
Avatar użytkownika
Izzy
 
Posty: 990
Dołączył(a): 22 paź 2009, o 16:59
Lokalizacja: Izzybelin
White Cross: Ranger Unit
Na starym Warriorze od: 0

Re: Niszczenie pojazdów bronią ppanc - test CCS

Postprzez CASE » 10 lis 2009, o 19:22

Masz rację. Aczkolwiek, jak tak sobie przypomnę, jak Templar jeździł, to te balony by same poodpadały albo popękały ze strachu.
Obrazek
Avatar użytkownika
CASE
 
Posty: 491
Dołączył(a): 26 paź 2009, o 21:56
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: RIR, MGPP
Na starym Warriorze od: 2008

Re: Niszczenie pojazdów bronią ppanc - test CCS

Postprzez Izzy » 10 lis 2009, o 19:23

CASE napisał(a):Masz rację. Aczkolwiek, jak tak sobie przypomnę, jak Templar jeździł, to te balony by same poodpadały albo popękały ze strachu.


To je nisko zawiesić, na bardzo krótkim sznurku. Nic nie będzie idealne, ale jeśli balon nie będzie nadymany do granic możliwości, a kierowca nie będzie wjeżdżał w zagęszczenie jałowców o wysokości dachu patrol'a, to będzie ok.


Bo naprawdę po co używać RPG-7/27/Javelina, czy co sobie wybierzemy do niszczenia hiluxa/landka etc, jak starczy dobra długa seria z M16 i poprawka z m203. :)
God gave you a soul,
Your parents, a body,
Your country a rifle,
Keep all of them clean

http://www.facebook.com/Warsaw.Spartans
Avatar użytkownika
Izzy
 
Posty: 990
Dołączył(a): 22 paź 2009, o 16:59
Lokalizacja: Izzybelin
White Cross: Ranger Unit
Na starym Warriorze od: 0

Re: Niszczenie pojazdów bronią ppanc - test CCS

Postprzez CASE » 10 lis 2009, o 19:34

Jak nie będzie napompowany dobrze, to nie pęknie z hukiem...

Edit: moim zdaniem, podsumowując, balon - czy to napompowany, czy z cieczą, nie jest pomysłem idealnym, daleko mu nawet do dobrego.
Obrazek
Avatar użytkownika
CASE
 
Posty: 491
Dołączył(a): 26 paź 2009, o 21:56
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: RIR, MGPP
Na starym Warriorze od: 2008

Re: Niszczenie pojazdów bronią ppanc - test CCS

Postprzez heavenly » 10 lis 2009, o 19:53

Ja się na milsimach nie znam, na żadnym nie byłem. Ale mam propozycję. Co powiecie na przyklejenie za pomocą odpowiednio dobranej taśmy, odwróconych dnem do góry jednorazowych kubków do wody? Trzeba to tak wyliczyć, aby dopiero solidna seria z AEG była w stanie taki kubek uszkodzić/oderwać. W zależności od umownego stopnia opancerzenia pojazdu - można przyznać mu określoną ilość kubków - a ich zniszczenie w pewnej części - powiązać z ograniczeniami poruszania się danego pojazdu, aż do "zniszczenia" włącznie.

Kubki instalowane na masce pojazdu, widoczne dla jego kierowcy cały czas. Dzięki temu odpada problem balonów - które są zbyt delikatne i lubią same pęknąć. Oczywiście pozostaje problem otwartych okien - ale jak pisałem na milsimach się nie znam - poddaję tylko pomysł do rozważenia.
Potrzebujesz jakiejś przeróbki elektrycznej w replice czy radiu? Zajrzyj tutaj: viewtopic.php?f=155&t=6267
Avatar użytkownika
heavenly
 
Posty: 611
Dołączył(a): 30 paź 2009, o 14:34
Lokalizacja: Warszawa Praga
White Cross: ASG Fatah
Na starym Warriorze od: 0

Re: Niszczenie pojazdów bronią ppanc - test CCS

Postprzez Izzy » 10 lis 2009, o 20:00

No jak nie strzelamy z markerów i worków z farbą, to otwarte okno to nie problem. BB może nas trafić i poza pojazdem. Kubki do rozważenia.
God gave you a soul,
Your parents, a body,
Your country a rifle,
Keep all of them clean

http://www.facebook.com/Warsaw.Spartans
Avatar użytkownika
Izzy
 
Posty: 990
Dołączył(a): 22 paź 2009, o 16:59
Lokalizacja: Izzybelin
White Cross: Ranger Unit
Na starym Warriorze od: 0

Re: Niszczenie pojazdów bronią ppanc - test CCS

Postprzez Swierzy » 10 lis 2009, o 21:52

No to najpierw trzeba wykarczowac przydrozne drzewa bo np. na takim terenie jak Okuniew to pojazd zostanie "zniszczony" przez galezie na pierwszych 200m :)
To sie ma tak samo do kubkow jak i do balonow
Napalm sticks to kids
Avatar użytkownika
Swierzy
.
 
Posty: 732
Dołączył(a): 24 sie 2009, o 09:49
Lokalizacja: Piaseczno / San Jose
White Cross: 10th Mtn
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Niszczenie pojazdów bronią ppanc - test CCS

Postprzez Pik » 10 lis 2009, o 22:08

W sumie to nie myślałem o zawieszaniu balonów na samochodzie a strzelanie nimi z wyrzutni. Już dziś przeprowadziłem wstępne testy. Konieczny jest sabot, tak jak przypuszczałem.
Pik
 
Posty: 28
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 15:34
Lokalizacja: Bełchatów
White Cross: FMJ
Na starym Warriorze od: 0

Re: Niszczenie pojazdów bronią ppanc - test CCS

Postprzez Swierzy » 10 lis 2009, o 22:17

To ja pokombinuje z pilka tenisowa ;)
Napalm sticks to kids
Avatar użytkownika
Swierzy
.
 
Posty: 732
Dołączył(a): 24 sie 2009, o 09:49
Lokalizacja: Piaseczno / San Jose
White Cross: 10th Mtn
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Niszczenie pojazdów bronią ppanc - test CCS

Postprzez vroobell » 10 lis 2009, o 22:22

Solidna seria z AEGa to może lakier uszkodzić, jak powstaną mikropęknięcia to powolna korozja szczelinowa załatwi lakier na cacy. Skłaniałbym się raczej ku kulkom PB, bo są bardziej miękkie, no i widoczne. Oczywiście w ferworze walki jedna kulka może pozostać niezauważona, ale może trzeba przewidzieć serię np. 5 kulek / realny strzał ppanc, żeby zminimalizować ryzyko mimowolnej pancernej terminatorki.
Osobną kwestią jest jednorazowość broni ppanc, ale specjalistą w tym zakresie nie jestem i kwestia trochę wtórna wobec samej mechaniki.
Na wiosnę mogę zabrać moje pajero do lasu i poddać je ostrzałowi PB.
Tam młódź harce swoje zwodzi,
A zaś we krwi często brodzi,
Pałasz kładzie w poszwę krwawy,
Cedząc zaś krew za rękawy.
Avatar użytkownika
vroobell
.
 
Posty: 49
Dołączył(a): 17 sie 2009, o 08:40
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: Szwadron C
Na starym Warriorze od: 0

Re: Niszczenie pojazdów bronią ppanc - test CCS

Postprzez Wokash » 10 lis 2009, o 23:41

Vroobel mam do Ciebie prośbę, weź sobie przede wszystkim twarz ostrzelaj... na samochodach wygląda to ok... problemem jest bezpieczeństwo... spotkałem się z opinią, że nie koniecznie ale trzeba to sprawdzić.
Prośba do naszych wynalazców.
Najważniejsze jest działanie nie koniecznie finalny wygląd.
Kombinujcie dalej.
Obrazek
Avatar użytkownika
Wokash
.
 
Posty: 2610
Dołączył(a): 3 sie 2009, o 10:33
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: Tower Guards
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Niszczenie pojazdów bronią ppanc - test CCS

Postprzez heavenly » 10 lis 2009, o 23:58

Dobra, to ja pokombinowałem trochę i mam taką koncepcję - na aucie naklejamy koperty papierowe, białe, w środku zaś mają one torebkę foliową z barwiącym płynem (łatwo zmywalnym). Koperty naklejamy na drzwiach, atrapie chłodnicy, nad kołami na błotniku i gdzie jeszcze przyjdzie nam do głowy. Koperta trafiona kulką BB powinna spokojnie dać się przebić i zabarwić. Trafienie koperty nad kołem - eliminuje koło. Jedno oczywiście zapasowe jest, więc załoga ma zajęcie - osłona i wymiana. Trafienie dwóch kół - eliminacja auta. Trafienie w atrapę chłodnicy - silnik kaputt, itd...

Oczywiście jeden z kolegów piszący o możliwych mikropęknięciach lakieru ma rację - jest takie ryzyko po ataku z AEG z bliska. I jeszcze jedna sprawa - pomysł z kopertami można wykorzystać w momencie kiedy chcemy aby dwójka snajperska mogła niszczyć pojazdy. Problemem jest wykrycie postrzału przez załogę wozu (kubki na masce o których pisałem wcześniej jednak cały czas widać, a kopert którymi auto jest oklejone - nie), ale jest jeszcze jedna, maksymalnie perwersyjna możliwość. Może oprócz woreczka z barwnikiem (który będzie infem dla strzelca) dołożyć dwa arkusiki folii alu, przedzielone jakąś tekturką niezbyt grubą. Można to umieścić za woreczkiem. Cienkie przewody do kabiny i tam gustowna lampka. Przebicie woreczka zwiera arkusze i mamy sygnał dla załogi. Wadą jest na pewno upierdliwość implementacji rozwiązania.

Powyższe to tylko luźne rozważania i kombinacje. Być może kogoś zapłodnią do lepszego pomysłu;-)
Potrzebujesz jakiejś przeróbki elektrycznej w replice czy radiu? Zajrzyj tutaj: viewtopic.php?f=155&t=6267
Avatar użytkownika
heavenly
 
Posty: 611
Dołączył(a): 30 paź 2009, o 14:34
Lokalizacja: Warszawa Praga
White Cross: ASG Fatah
Na starym Warriorze od: 0

Re: Niszczenie pojazdów bronią ppanc - test CCS

Postprzez Swierzy » 11 lis 2009, o 00:08

Jeszcze raz napisze.
Plastikowe kubki z woda czy worki z farba..cokolwiek..przy wjezdzie na waska droga lesna zostana ropieprzone przez galezie.
Napalm sticks to kids
Avatar użytkownika
Swierzy
.
 
Posty: 732
Dołączył(a): 24 sie 2009, o 09:49
Lokalizacja: Piaseczno / San Jose
White Cross: 10th Mtn
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Niszczenie pojazdów bronią ppanc - test CCS

Postprzez Pik » 11 lis 2009, o 00:48

vroobell napisał(a):korozja szczelinowa


Przepraszam za OT, ale poproszę o wytłumaczenie co to jest korozja szczelinowa, bo jakoś nie kumam tego stwierdzenia.

Przy okazji to marker jest najtańszy i najłatwiejszy w oznaczaniu celów. Poprosiłbym zwolenników markerów o wystawienie się na strzał z takiego markera na dystansie 10m. Dowolną część ciała. Potem odwzorowanie trafienia w twarz tą ciężką i twardą kulką z otwartymi oknami w samochodzie. Zawsze można również trafić człowieka obok samochodu. Niby tylko gdybanie a jednak.

Tak czy owak zasady, niezależnie od tego jak będą wyglądać, muszą być przestrzegane. To wymaga z kolei obecności wysłanników orga na imprezie w każdej z ekip na starcie i dokładne wytłumaczenie zasad oraz sprawdzenie replik.
Pik
 
Posty: 28
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 15:34
Lokalizacja: Bełchatów
White Cross: FMJ
Na starym Warriorze od: 0

Re: Niszczenie pojazdów bronią ppanc - test CCS

Postprzez yamnick » 11 lis 2009, o 01:24

A ja wszystkim zwolennikom strzelania do pojazdów z replik ASG (balonik, kubeczek, koperta, gumowa kaczuszka) proponuję wystawienie swojego pojazdu na strzał z powiedzmy 500 fps z dystansu nie więcej niż 10 m. Poza tym jak napisał Świerzy już ze 2 razy po kilkunastu metrach te gadżety mogą ozdabiać przydrożne drzewa i krzaki a nie APC (przykład ze znikniętym oznaczeniem UN powinien by wystarczający).

System powinien być absolutnie bezpieczny i dla pojazdu jak i dla ludzi bez dodatkowej ochrony.
Always remember the goodness of animals. You see, my dachshund is discreet and will never betray me — I cannot say that of any human being...

Wilhelm Canaris
Avatar użytkownika
yamnick
.
 
Posty: 1135
Dołączył(a): 18 sie 2009, o 12:38
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: 6-th
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Niszczenie pojazdów bronią ppanc - test CCS

Postprzez eMAGie » 11 lis 2009, o 08:28

A pro po niszczenia serią z AEGa.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
eMAGie
 
Posty: 70
Dołączył(a): 29 paź 2009, o 14:10
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: KNJ
Na starym Warriorze od: 0

Re: Niszczenie pojazdów bronią ppanc - test CCS

Postprzez vroobell » 11 lis 2009, o 09:35

Pik napisał(a):Vroobel mam do Ciebie prośbę, weź sobie przede wszystkim twarz ostrzelaj

Vroobell przez 2 L
Wokash, wrzuć na luz proszę. Tak się składa, że dostawałem parę razy na PB kulkami z odległości mniejszej niż 10m i wiem, że to boli. Ale czy ja każę komuś otwierać szyby w samochodach albo beztrosko wystawiać twarze na zewnątrz w oczekiwaniu na kulkę PB? Myślę, że przy odpowiedniej dozie wyobraźni można bezpiecznie używać markera jako ppanc. Jak przetestuję to napiszę, żeby nie bić piany.
Pik napisał(a):
Przepraszam za OT, ale poproszę o wytłumaczenie co to jest korozja szczelinowa, bo jakoś nie kumam tego stwierdzenia.


Za sciaga.pl : * Korozja szczelinowa. Która objawia się w szczelinie między metalami o niedostatecznym dostępie powietrza i tlenu, co uniemożliwia samo-odnawianie się warstewki tlenkowej na stali i stopach aluminium.
Generalnie chodzi o to, że jeśli w lakierze powstaną mikropęknięcia, to para wodna i woda penetrujące taką szczelinę mogą doprowadzić do powstania wżerów, a nawet perforacji blachy pokrytej taką nieszczelną powłoką lakierniczą.[/quote]
Tam młódź harce swoje zwodzi,
A zaś we krwi często brodzi,
Pałasz kładzie w poszwę krwawy,
Cedząc zaś krew za rękawy.
Avatar użytkownika
vroobell
.
 
Posty: 49
Dołączył(a): 17 sie 2009, o 08:40
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: Szwadron C
Na starym Warriorze od: 0

Re: Niszczenie pojazdów bronią ppanc - test CCS

Postprzez Wokash » 11 lis 2009, o 09:57

Vroobell (przepraszam za przeinaczenie nie było celowe) jestem całkiem wyluzowany (czego nie widać bo buc Dalej nie dał emotek) ale po prostu piszesz po raz kolejny o metodzie w której jest podstawowy problem niebezpieczeństwo dla graczy ASG.
Napiszę jeszcze raz w punktach to mi się przyda dla następnych:
1. Nie mamy masek, a mamy miękkie twarze.
2. Kulka PB robi dużo większe kuku niż kulka ASG i może zerwać okulary.
3. Samochody nie jeżdżą same ale w osłonie ludzi (patrz pkt 1).
4. Ludzie w samochodach mają otwarte szyby (patrz pkt 1) bo dzięki temu można ich trafić z AEGa przez co samochód nie jest APC.
5. Niektórzy debile strzelają z RPGa do ludzi celowo (Yamnick pisał o tym)... (patrz pkt 1).
6. Każda osoba z punktów 3,4 i 5 może zostać trafiona kulką PB w twarz i to może spowodować poważne obrażenia (patrz pkt 1 i 2).

Spotkałem się z opinią, że słaby marker nie jest tak groźny ale na razie ta opinia jest odosobniona ale bierzemy ją pod uwagę.
Jeżeli mielibyśmy zamknąć okna i wyeliminować osłonę piechoty to lepiej zrezygnować z samochodów.
Przypominam system ma być:
1. bezpieczny
2. efektywny

Mam wrażenie, że elementem obowiązkowym testu powinien być postrzał może nie twarzy ale np zewnętrznej strony dłoni pomysłodawcy np. z 15m. Może to wiele wyjaśnić.
Obrazek
Avatar użytkownika
Wokash
.
 
Posty: 2610
Dołączył(a): 3 sie 2009, o 10:33
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: Tower Guards
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Niszczenie pojazdów bronią ppanc - test CCS

Postprzez Szczery » 11 lis 2009, o 11:18

Jeżeli system ma być efektywny to pocisk z markera / piłka tenisowa / napełniony wodą ping-pong / ...musi pacnąć w auto na tyle mocno, żeby załoga to usłyszała.
A skoro ma w sobie tyle energii, to zawsze będzie niebezpieczne dla buzi wystawionej przez okno. Jak rozumiem Wokasha, bezpieczeństwo przede wszystkim.
Ale skoro już uprawiamy czarnowidztwo to ... piłka tenisowa też może z łatwością strącić okulary a potem seria z aega (zmasowany ostrzał w zasadzce) wydłubie oczy.
Zakładam prawdopodobieństwo takie samo jak to, że celnie strzelający pojedynczą kulką marker może trafić np. mnie w oko.

Pytanie czy pojazd wraz z pieszą obstawą porusza się tak, że jest oklejony ludźmi dookoła niczym limuzyna prezydenta.

W oklejanie samochodu balonami, kubeczkami, folią, kabelkami z lampkami nie wierzę - rozpieprzy się toto na pierwszej koleinie leśnej drogi czy nisko zwisającej gałęzi.
A nawet jak nie, to będzie wymuszało na atakujących zalanie pojazdu kompozytem żeby te ustrojstwa trafić - lakiernik się ucieszy...

Wciąż czekamy na Tato-Uber-PPanc-Wunder-Waffe :)
Avatar użytkownika
Szczery
 
Posty: 20
Dołączył(a): 8 lis 2009, o 13:33
Lokalizacja: Kraków
White Cross: MilSim Kraków
Na starym Warriorze od: 0

Re: Niszczenie pojazdów bronią ppanc - test CCS

Postprzez Pik » 11 lis 2009, o 13:48

vroobell napisał(a):Vroobell przez 2 L


Przepraszam. Nie wcisnęło mi się "l". Literówka.

Tak przy okazji to nie ma korozji szczelinowej, a występuje korozja pod powłokowa. Opisanie jest to w zasadzie jednakowo, ale branży tego typu nazewnictwa nie spotkasz. To tak tylko informacyjnie.

Odnośnie korodowania karoserii po trafieniu kulką to muszę nieco uspokoić. Lakiery pracują dokładnie tak samo jak stal. Rozszerzają się i zwężają pod wpływem temperatury. Są więc elastyczne. Poza tym nie stosuje się pojedynczej powłoki. Kiedyś samochody były cynkowane galwanicznie. Dziś jest to pokrywanie w kąpieli fosforanem cynku, który stanowi bezpośrednie zabezpieczenie antykorozyjne. Międzywarstwa jest nakładana do ochrony powłoki antykorozyjnej (pierwszej) przed uszkodzeniami mechanicznymi, takimi jak piasek czy rozpędzona kulka ASG :). Warstwa nawierzchniowa stanowi zabezpieczenie przed ultrafioletem i wilgocią (czyli ogólnie kredowaniem w/w powłok). Pamiętajmy jednak, że te lakiery są naszykowane na uderzenia ziaren piasku z dość dużą prędkością podczas jazdy samochodem. Również na krawędziach, gdzie wytrzymałość powłoki jest najmniejsza.

Jednym słowem, nie ma się co przejmować uszkodzeniem lakieru, a bardziej potłuczonymi lusterkami i światłami :), bo wytrzymałość udarowa takiego systemu jest naprawdę duża.

Czy moglibyście wrzucić linka do lasertaga? Jaki to koszt jednorazowy tego urządzenia?
Pik
 
Posty: 28
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 15:34
Lokalizacja: Bełchatów
White Cross: FMJ
Na starym Warriorze od: 0

Re: Niszczenie pojazdów bronią ppanc - test CCS

Postprzez Izzy » 11 lis 2009, o 15:23

eMAGie napisał(a):A pro po niszczenia serią z AEGa.

Obrazek
Obrazek
Obrazek



No co, wymieni się kierowcę, wymyje posokę i można jechać dalej. ;D
God gave you a soul,
Your parents, a body,
Your country a rifle,
Keep all of them clean

http://www.facebook.com/Warsaw.Spartans
Avatar użytkownika
Izzy
 
Posty: 990
Dołączył(a): 22 paź 2009, o 16:59
Lokalizacja: Izzybelin
White Cross: Ranger Unit
Na starym Warriorze od: 0

Re: Niszczenie pojazdów bronią ppanc - test CCS

Postprzez vroobell » 11 lis 2009, o 16:23

Sorki za offtop
Pik napisał(a):Tak przy okazji to nie ma korozji szczelinowej, a występuje korozja pod powłokowa. Opisanie jest to w zasadzie jednakowo, ale branży tego typu nazewnictwa nie spotkasz. To tak tylko informacyjnie.

To ciekawe czego mnie uczyli przez 2 semestry na wykładzie i laboratorium Korozji?

Pik napisał(a):Odnośnie korodowania karoserii po trafieniu kulką to muszę nieco uspokoić. Lakiery pracują dokładnie tak samo jak stal. Rozszerzają się i zwężają pod wpływem temperatury. Są więc elastyczne. Poza tym nie stosuje się pojedynczej powłoki. Kiedyś samochody były cynkowane galwanicznie. Dziś jest to pokrywanie w kąpieli fosforanem cynku, który stanowi bezpośrednie zabezpieczenie antykorozyjne. Międzywarstwa jest nakładana do ochrony powłoki antykorozyjnej (pierwszej) przed uszkodzeniami mechanicznymi, takimi jak piasek czy rozpędzona kulka ASG :). Warstwa nawierzchniowa stanowi zabezpieczenie przed ultrafioletem i wilgocią (czyli ogólnie kredowaniem w/w powłok). Pamiętajmy jednak, że te lakiery są naszykowane na uderzenia ziaren piasku z dość dużą prędkością podczas jazdy samochodem. Również na krawędziach, gdzie wytrzymałość powłoki jest najmniejsza.

Jednym słowem, nie ma się co przejmować uszkodzeniem lakieru, a bardziej potłuczonymi lusterkami i światłami :), bo wytrzymałość udarowa takiego systemu jest naprawdę duża.

Ciekawe zatem dlaczego samochody korodują? Spowodowane jest to właśnie specyficznym środowiskiem pod nieszczelną powłoką lakierniczą tudzież w szczelinach między dwoma elementami metalowymi.
Pamiętaj również, że lakier ulega pewnej degradacji podczas życia samochodu - mycie, światło słoneczne etc. i traci elastyczność. Więc o ile nie zamierzasz używać nówki lexusa na strzelankach, a np 16-letniego pajero to mimo wszystko martwiłbym się serię kulek 0,2g pędzących z prędkością min. 100 m/s (ziarnko piasku waży o wiele mniej niż 0,2g).
EoOT

Co do laser taga to póki co chyba jest to najsensowniejszy pomysł, tyle tylko co zrobić z oczami, żeby niechcący nie zerknąć w wiązkę? Chyba, że działa to na podczerwień to wtedy problemu nie ma.

Ad. Wokash
Jeśli taki pojazd porusza się w obstawie ludzi to może rzeczywiście PB jest średnio bezpieczne, ale ja cały czas mam w głowie pojazd z zamkniętymi drzwiami i oknami służący raczej jako transporter opancerzony, który podwozi ludzi na miejsce i znika, a nie pojazd biorący czynnie udział w walce, jak np BTR czy co tam innego. Jeśli zaś chcemy używać takich pojazdów w całej grze to chyba czas pomyśleć nad czymś takim:
http://www.primeportal.net/trucks/de_cr ... o_walk.htm
Tam młódź harce swoje zwodzi,
A zaś we krwi często brodzi,
Pałasz kładzie w poszwę krwawy,
Cedząc zaś krew za rękawy.
Avatar użytkownika
vroobell
.
 
Posty: 49
Dołączył(a): 17 sie 2009, o 08:40
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: Szwadron C
Na starym Warriorze od: 0

Re: Niszczenie pojazdów bronią ppanc - test CCS

Postprzez Victor » 11 lis 2009, o 17:00

Kurcze sami spece, aż strach się wypowiadać. Ale ja dla odmiany nie o lakierach.
Nie bardzo rozumiem dlaczego marker ma być problemem, na 48H biegałem z takim, zbudowanym ze słabego markera i pojazd można było zniszczyć z max 15m. Dodam że skonstruowany był tak, że prowadzić można było z niego prowadzić ostrzał pojedynczymi klukami. Skoro jednak nie marker, to...

1. Naklejony na pojeździe numer telefonu. Po zadzwonieniu pojazd uznaje się za zniszczony.
2. Alarm na pilota. Każdy pojazd wozi minę, zasięg takiej zabawki o ile orientuje się, to max 20 m. Tak będą niszczone pojazdy na Waissenbergu 4, bo z BRDMie za nic nie słychać trafienia z paintballa, a maczkowcy nie chcą popsuć sobie pojazdów, bo zabytkowe i w dodatku ta noo... rdza między szczelinowa. Dodatkowo trzeba pamiętać o równowadze w grze dlatego broni p.panc nie powinno by więcej niż jedna dwie sztuki na stronę. No i amunicja jest ciężka i nieporęczna(rozwiązanie widzę takie jak na 48H -dodatkowa klocowata tuba, a w niej 8 kulek)
3. Rzucenie kolorowego dymu przed pojazd.
4. Zrezygnujmy z broni p.panc. Moździerzy też nie mamy.
Avatar użytkownika
Victor
 
Posty: 1068
Dołączył(a): 25 paź 2009, o 09:21
Lokalizacja: Otwock
White Cross: AIM/ JS 1410
Na starym Warriorze od: 0

Re: Niszczenie pojazdów bronią ppanc - test CCS

Postprzez moron » 11 lis 2009, o 17:22

Lasertag do jednego pojazdu powinien kosztowac 200-400pln, zalezy od wielkosci pojazdu i skomplikowania -mozna zrobic taki ktory bedzie rozroznial rozne klasy broni ppanc... Jesli chodzi o bron to nadajnik powinien sie zamknac w 200pln

Alarm na pilota. Każdy pojazd wozi minę, zasięg takiej zabawki o ile orientuje się, to max 20 m
prawie oplulem monitor xD
skoro max 20m to dlaczego moj dziala na 350m? (zasieg realny w testach - teoretyczny to 500m)
Avatar użytkownika
moron
 
Posty: 752
Dołączył(a): 26 paź 2009, o 17:06
Lokalizacja: Qrde
Na starym Warriorze od: 0

Re: Niszczenie pojazdów bronią ppanc - test CCS

Postprzez ZeRT » 11 lis 2009, o 17:25

Od razu uspokajam osoby bojące się laserów z lasertaga, tam używa się wiązki "kodowanej" IR takiej jak w pilocie :D nazwa laser jest dla bajeru.
Nie znam się na tym, ale wydaje mi się, że prosty marker i system sensorów na jeden samochód można by zmontować za jakieś 200-250zł jednak to wymaga jeszcze weryfikacji kogoś kto się zna ;p.

Ubiegł mnie specjalista.
Bądź szalony, ale nie głupi.
Obrazek
Avatar użytkownika
ZeRT
 
Posty: 910
Dołączył(a): 24 paź 2009, o 20:38
Lokalizacja: Nieporęt
Na starym Warriorze od: 2006

Re: Niszczenie pojazdów bronią ppanc - test CCS

Postprzez PIP » 11 lis 2009, o 18:31

O czym jest ten temat?

czy ktoś ma jakiś konkretny w miarę realistyczny plan,
jak niszczyć p-panc przedmiotami przypominającymi oryginały?
jeśli bawimy się w ccs to niech i p-panc będzie oryginalny a nie woreczek piachu w kieszeni????

jedyne sensowne sposoby są dwa:
1. mój :-) - umiem wysłać płasko równolegle do ziemi małą rakietkę tekturową z głowicą okrągłą miękką\bezpieczną, która puknie odbijając się od karoserii\szyby, lub uderzając kierowce w głowę nie zrobi mu krzywdy
2. pomysł z laserowym namierzaniem - ale to już legenda, bo miało to być przetestowane 2 lata temu. (ja tego nie umiem zrobić) ale nadajnik musi być na RPG odbiornik na samochodzie i czerwona lamka przed kierowcy oczami z napisem "stop" po namierzeniu. Ale do strzelania na niby także trzeba użyć małej rakietki (takiej jak w LAWach TG) dla imitacji, bo strzelający nie jest anonimowy, jak mu nie wyjdzie to będzie wiadomo gdzie jest., bo dymi się za nim długo :-)

wszystko inne przedstawione na 1i 2 stronie tego tematu śmietnika "TEST CCS" jest mało realistyczne i niezwiązane z tematem (pozostałych postów nie chciało mi się czytać)
proponuję przenieść te posty do tematu "luźne dyskusje p-panc"
a tu zostawić miejsce na opis i wyniki prawdziwych testów

jestem przeciw łączeniu farby z BB - to nie eleganckie
RLC - We sustain
Avatar użytkownika
PIP
.
 
Posty: 103
Dołączył(a): 3 sie 2009, o 15:30
Lokalizacja: RembridgeCity\MIŃSK MAZ.
White Cross: Towarzystwo Grilowe
Na starym Warriorze od: 0

Re: Niszczenie pojazdów bronią ppanc - test CCS

Postprzez Mider » 11 lis 2009, o 18:48

Trzeba by było ustalić standardy do ppanców IR, żeby były kompatybilne.
Kto mieczem wojuje zginie od miecza.
Kto miecza nie dobywa, lub z rąk go wypuszcza, zginie na krzyżu.
Bany na WW => ||||| (w tym urodzinowy)
Zanim powstał Internet, każdy wioskowy głupek siedział w swojej wiosce. [z sieci]
Avatar użytkownika
Mider
 
Posty: 1436
Dołączył(a): 25 paź 2009, o 00:35
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: MGPP/CSAR CG-1
Na starym Warriorze od: 0

Re: Niszczenie pojazdów bronią ppanc - test CCS

Postprzez eMAGie » 11 lis 2009, o 18:49

@ Izzy ta Toyota jeździ. Pierwsze zdjęcie jest z mspo, a drugie z europoltechu 2009. Miało pokazać, że nawet "zwykły samochód" spokojnie wytrzymuje ostrzał 5,56x45. Dlatego wybór czy otwierać szyby czy nie powinien należeć do załogi. Jak zamknięte to AEG nic im nie zrobi (nie rozróżniamy kalibru). I dlatego pomysły z ostrzelaniem baloników, kubków czy innych pierdół z AEGa są bez sensu.

Ja proponuje przestać dyskutować co, kto i z czego zrobi. Niech zrobi. W terminie się zgłosi, ostrzela samochód testowy, a później da się ostrzelać z swojego wynalazku.
eMAGie
 
Posty: 70
Dołączył(a): 29 paź 2009, o 14:10
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: KNJ
Na starym Warriorze od: 0

Re: Niszczenie pojazdów bronią ppanc - test CCS

Postprzez Vlad » 11 lis 2009, o 19:01

TG pracuje nad wersją RPG z bezpieczną rakietką Granatnik taki oczywiście będzie jednostrzałowy z możliwością przeładowania. Puknięcie takiego czegoś w pudło samochodu będzie widoczne i słyszalne
Nasz obecny LAW znany niektórym np z Młotu Thora działa skutecznie i celnie możecie się z nim zapoznać.
Obrazek
Avatar użytkownika
Vlad
.
 
Posty: 1131
Dołączył(a): 17 sie 2009, o 21:26
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: Tower Guards/Red Towers
Na starym Warriorze od: 0

Następna strona

Powrót do Zasady i regulaminy gier MILSIMowych

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości