W takim razie dlaczego nie zgłosiliście się do LRRP? Oni nie mieli żadnych wygód i minimum 24 godziny w terenie. Informacja o takiej możliwości spotkała się z minimalnym odzewem. Większość ludzi wolała wygody niż teren cały czas...
Kedaar napisał(a):W takim razie dlaczego nie zgłosiliście się do LRRP? Oni nie mieli żadnych wygód i minimum 24 godziny w terenie. Informacja o takiej możliwości spotkała się z minimalnym odzewem. Większość ludzi wolała wygody niż teren cały czas...
Zwyczajnie dowiedziałem się o takiej możliwości po imprezie ;/ Być może dla tego do naszej ekipy należy jeden z organizatorów - wiadomo, pod latanią najciemniej
Kedaar napisał(a):Inny przykład - "Zimowy Rewanż" - co prawda frekwencja była większa, bo OPFORem była kompania FIA ok 60 osób, ale impreza trwała do godz 16. Udział brali WSH, SOIA, Fenrir, NOMAK i ktoś jeszcze - razem bodaj 18 osób. Też było wiele radości.
Kedaar napisał(a):Co do Majora Spencera, jest opcja zrobienia kolejnego Ranger School. Co prawda w tym roku na szkoleniu było niecałe 20 osób z czego 12 to OTW2 a 3 Rangersi Majora, ale podobno nadzieja umiera ostatnia
Victor napisał(a):Jakie mamy problemy:
1. Transport i zejścia w rodzinie (ostatnio).
2. Weszliśmy do Strzelca w efekcie mamy szkolenia, które.. często nie dochodzą do skutku i blokują terminy.
3. Ludzie się odziecili i zakutali w kołdry, potrzebują solidnego kopa w tył.
Jakie widzę rozwiązanie?
1.Zapraszamy do Otwocka 8 stycznia. Cięcie gięcie do zmroku, wg. WARNO dostępnego w przerwie świątecznej, bez opłat. Na "Bunkrach" w Celestynowie. Opfor zapewniony.
2. Waissenberg 4/5 marca 2017 (jest już porozumienie z jednostką woskową, nadleśnictwem i teren, bazy itd.) opłata będzie na paliwko do wozideł i lambo. (Celestynowskie lasy)
3. Zakładamy własne stowarzyszenie, nie rezygnując ze strzelca i formowania OT, bo jest problem.
Aby nie mówić że się nie dzieje.
Nie. Nie zostanie to odwołane!
Podam więcej info jak się obrobię z robotą.
Kedaar napisał(a):
Kiedyś był taki SIM zrobiony przez Midera - Winter Crizis. Zima, start ok. 8.00, koniec jak kto chce ale generalnie większość chciała ogarnąć do zmroku, czyli ok. 15.30. Scenariusz polegał na dojściu do wyznaczonych punktów (nawigacja), znalezieniu kawałka wstążeczki i przesłania SMSem "do sztabu" zapisanego na niej kodu. Na koniec trzeba było jeszcze sfotografować wyznaczony obiekt (ktoś z zajawką na prawdę trzymał na podwórku miga21 ). Nikt nie wiedział ile jest ekip w grze, każda sama dojeżdzała do miejsca startu (każdy team miał inne), robiła zadania i sama się zawijała. Dlaczego o tym piszę? Bo impreza trwałą tylko kilka godzin, nie wymagała nie wiadomo jakiego sprzętu, schodziliśmy nogi, spotkaliśmy tylko jedną inną ekipę i nawet się z nimi nie strzelaliśmy, kampiąc się zamiast tego w śniegu. Bawiłem się dobrze. Być może cała frekwencja wyniosła 2-3 teamy... Może organizować coś w tym stylu?
Gajos napisał(a):Kedaar napisał(a):
Kiedyś był taki SIM zrobiony przez Midera - Winter Crizis. Zima, start ok. 8.00, koniec jak kto chce ale generalnie większość chciała ogarnąć do zmroku, czyli ok. 15.30. Scenariusz polegał na dojściu do wyznaczonych punktów (nawigacja), znalezieniu kawałka wstążeczki i przesłania SMSem "do sztabu" zapisanego na niej kodu. Na koniec trzeba było jeszcze sfotografować wyznaczony obiekt (ktoś z zajawką na prawdę trzymał na podwórku miga21 ). Nikt nie wiedział ile jest ekip w grze, każda sama dojeżdzała do miejsca startu (każdy team miał inne), robiła zadania i sama się zawijała. Dlaczego o tym piszę? Bo impreza trwałą tylko kilka godzin, nie wymagała nie wiadomo jakiego sprzętu, schodziliśmy nogi, spotkaliśmy tylko jedną inną ekipę i nawet się z nimi nie strzelaliśmy, kampiąc się zamiast tego w śniegu. Bawiłem się dobrze. Być może cała frekwencja wyniosła 2-3 teamy... Może organizować coś w tym stylu?
Byłem tam jako 2 osobowy zespół CSAR, był to chyba mój ostatni taki milsim,
Mider nas wypchnął z chaty byśmy poszli zrobić zdjęcia miga i tej dużej anteny. Kontaktów nie mieliśmy ale ślady widzieliśmy i bawiłem się bardzo dobrze. Prosty scenariusz a dający możliwości. Gdzieś jeszcze bym te zdjęcia może znalazł....
Wokash napisał(a):Nie ma dużo ludzi którzy dobrze się tak bawią.
Aur napisał(a):(...)
Mam jeszcze jeden pomysł. Na większych imprezach na których byłem zazwyczaj okazywało się, że jedna strona jest lepsza i zwyczajnie przygniata drugą. I gra przestaje być przyjemna i dla "ogarniętych" i dla "przegrywających" Może warto by organizatorzy przygotowywali "trzecią siłę" która stanie po stronie przegrywających.
(...)
Powrót do Luźne dyskusje o MILSIMach
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość