Strona 1 z 3

ASG to lipa...

PostNapisane: 10 sty 2011, o 20:58
przez Szpargał
... paintball też, jeśli chodzi o symulacje. Po latach zabawy w te klocki dochodzę do takiego wniosku.

Pomijając fakt, że milsim wcale nie musi polegać na strzelaniu do siebie, to nawet te strzelankowe gry to ściema, nie mają wiele wspólnego z prawdziwą bronią. O ile wykorzystanie tych zabawek do CQB można jakoś podciągnąć (a'la FX Simunition), to terenowe symulacje z ASG czy paintem to kicha straszna: zasięg żaden, siła ognia taka sama z każdej repliki do tego problem z określeniem skutku trafienia (słynny syndrom "rany lekkiej lewej ręki" ;-))
Niedoskonałości te ludzie próbują zniwelować tworząc całą masę absurdalnych czasami przepisów, kodeksów, które zamiast ułatwiać sprawę dodatkowo ją komplikują.

Nie tędy droga.

Myślę, że środowiska naprawdę ukierunkowane na symulacje powinny zainteresować się systemami opto-elektronicznymi. Wojsko tego używa, powstają komercyjne wersje cywilne, do tego można to podpiąć pod zadekowaną broń. Większego realizmu już nie ma. A że nie wypluwa kulek nie ma żadnego znaczenia - nie do tego zostało stworzone.


A jakie jest Wasze zadanie w tej kwestii?



BTW, jeśli ktoś nie wie o czym mówię, tu jest szczegółowy opis:
http://www.cubic.com/cda1/Prod_&_Serv/C ... index.html
http://www.cdnz.co.nz

Re: ASG to lipa...

PostNapisane: 10 sty 2011, o 21:41
przez Grey
Zgadzam się.

Re: ASG to lipa...

PostNapisane: 10 sty 2011, o 21:49
przez Dalej
Grey gdzieś założył wątek o laser tagu...

Re: ASG to lipa...

PostNapisane: 10 sty 2011, o 22:03
przez Szpargał
Dużo już wiemy o laser-tagu, sam budowałem prototypy. Ale nie chodzi o konkretne rozwiązanie tylko o samo podejście do tematu - po to założyłem dyskusję.
Interesuje mnie jak bardzo ludzie chcą symulować działania wojskowe, i czy przypadkiem "milsim" nie jest przykrywką do "ambitniejszej" jebanki. Bo chyba jasne jest, że systemy laserowe nie zapewniają takiej adrenaliny jak latające kulki, więc trzeba naprawdę niezłych zajawkowiczów aby tego używać.
Pytanie: ilu takich jest?

Temat wrzuciłem na kilku forach, zobaczymy jakie będą odpowiedzi.

Re: ASG to lipa...

PostNapisane: 10 sty 2011, o 23:23
przez Izzy
Ile to kosztuje?

Re: ASG to lipa...

PostNapisane: 10 sty 2011, o 23:41
przez Szpargał
Izzy, a jakie to ma znaczenie? Ludzie wydają kupę kasy na zabawki, "just for fun". Widziałem jak gość ze sztucera za 15k + luneta za 8k nie potrafi w puszkę ze 100m wcelować... Ale zabawę miał przednią :-)
Nie rozmawiajmy o kasie, tylko o idei.

Re: ASG to lipa...

PostNapisane: 11 sty 2011, o 08:05
przez Wokash
Pytanie Izziego jest całkiem sensowne.
Jeśli się okaże że ta zabawka kosztuje na wejściu 23 k jak w twoim przykładzie to ilość chętnych maleje... fakt, że fajnie byłoby móc wydać taką kasę ale jak się pewnie orientujesz mało kto ma taką kasę na hobby...
Fakt, że nie latają kulki jest do przyjęcia ale można z tym coś zrobić żeby było to słychać... bo sam promień lasera ma się nijak do realizmu jak nie słychać strzałów... wojsko zdaje się używa ślepej amunicji...
W sumie może to być ciekawe bo nic nie irytuje tak jak goście łażący po 61 metrze bo i tak kulki ponad 60 nie dolecą, a jak dolecą to i tak nie wiadomo gdzie...
System który sam mówi co się stało i gdzie dla mnie to bajka, a możliwość przekroczenia asgowych 100 m (czyli metrycznych 60...) zrodzi dużo frustracji... [emot]

Re: ASG to lipa...

PostNapisane: 11 sty 2011, o 08:57
przez Dalej
Zakładam że lasertag był by fajny gdyby pojawiły się repliki imitujące hałas broni i odrzut.

Nie mogę znaleźć tego wątku Greya, wiec napiszę to co ja o nim słyszałem, to informacje sprzed wielu lat więc mogą być nieaktualne.

Był kiedyś wywiad z jakimś wysokim oficerem wojska polskiego, nie wiem czy to nie był przypadkiem Edward Gruszka, d.ca 25bkp., mogę się mylić, dawno to było.

Oni mieli z tym systemem takie problemy że ciężko go im było wykalibrować, np zaliczał tylko trafienia w głowę, w tors ignorował.
Najmniejszy listek - nie ma trafienia.
No i oczywiście wrażliwość na zabrudzenie, to są nadal soczewki które jeśli się wytarzasz będą gorzej odbierały promienie lasera, albo wcale.


No i, czy w ogóle są jakieś plany dowolnego producenta, by puścić to na rynek cywilny?

Re: ASG to lipa...

PostNapisane: 11 sty 2011, o 09:11
przez Szpargał
@Dalej: w WP stosowano system Czantoria, ale z różnych przyczyn zaniechali używania. Często były to przyczyny organizacyjne, broń po ćwiczeniach idzie do magazynu, nadajniki są zdejmowane. Przed kolejnymi ćwiczeniami trzeba je założyć i ponownie zwizować - kupa roboty a gra nie warta świeczki.

@Wokash, ale pytanie "ile to kosztuje" jest takie samo jak pytanie "ile kosztuje samochód"?
Takie systemy kosztują od kilkuset PLN za zabawkę do kilkudziesięciu tysięcy za profesjonalne rozwiązania. Skrajne rozwiązania są dla nas nie do przyjęcia: zabawki są do niczego a profi drogie i niedostępne. Nam potrzeba czegoś semi-pro, i uważam że można to zbudować, ale za wcześnie mówić o kosztach.
Nie twierdzę, że rozwiązanie nie ma wad i że się przyjmie na szeroką skalę - zapewne nie. Ale na niektóre rodzaje symulacji jak najbardziej.
Co do dźwięku: też bym chciał, aby to było głośne. Natomiast pewnym "pocieszeniem" może być fakt, że trafiony przez np. snajpera nie słyszy wystrzału - szybciej go kula dosięga ;-)

Re: ASG to lipa...

PostNapisane: 11 sty 2011, o 09:32
przez Agapow
Szpargał napisał(a):@Dalej: w WP stosowano system Czantoria, ale z różnych przyczyn zaniechali używania. Często były to przyczyny organizacyjne, broń po ćwiczeniach idzie do magazynu, nadajniki są zdejmowane. Przed kolejnymi ćwiczeniami trzeba je założyć i ponownie zwizować - kupa roboty a gra nie warta świeczki.


Odkupmy od wojska Czantorię po cenach promocyjnych. :D

A tak BTW tematu, Szpargał, jesteś prowokatorem i basta...

:-)

Wydaje mi się że mówisz o rozwiązaniach do których środowisko ASG dorośnie za 10 lat.
Tak samo za 10 lat sprzęt i rozwiązania wspomniane przez Ciebie będą w zasięgu finansowym milsimowców.
To ważne kryterium, nie ma co mówić. Mając do wyboru kupno tornistra dla dziecka a repliki Lasertag wybór padnie na potrzeby bardziej przyziemne.
Nie żebym nie chciał realnych zasięgów na MilSimach, bardzo chcę.

Przyjmij do wiadomości że ewoluujesz szybciej niż pozostali, 4 lata temu biegałeś z markerem paintballowym. Dziś rozmawiamy już o profesjonalnych trenażerach. Bez sponsora, albo jakiejś super promocji temat raczej nie ruszy do przodu.

Re: ASG to lipa...

PostNapisane: 11 sty 2011, o 09:43
przez moron
Dalej, te minusy o ktorych piszesz mozna zminimalizowac. Dla mnie minus jest jeden i to nie do przebicia w stosunku do ASG czy nawet do PB. Mianowicie jak ktos spudluje i strzeli mi 10 cm obok to zobacze i uslysze pociski trafiajace w sciane przed nosem i odpowiednio zareaguje. W lasertagu nie ma mozliwosci zeby sciana "zareagowala" na trafienie, mozna symulowac tylko dzwiek wystrzalu...

Re: ASG to lipa...

PostNapisane: 11 sty 2011, o 09:56
przez Szpargał
Agapow, pewnie że jestem prowokatorem, ale twórczym! :-) Cały czas szukam optymalnego rozwiązania, maksymalnie zbliżonego do realiów.

Nie proponuję zamiennika dla ASG, ale całkiem inne podejście. Nie wszystkim się to może podobać, ma swoje wady, ale... chyba każdy chciałby się pobawić jak ten pan:
http://www.youtube.com/watch?v=QGMxeduc ... re=related

Re: ASG to lipa...

PostNapisane: 11 sty 2011, o 10:25
przez Dalej
Szpargał napisał(a):chyba każdy chciałby się pobawić jak ten pan:

W 2008 na Hucie leżał sobie jeden brodacz a'la santa na otwartym polu, i uczył pokory młodych co myśleli że są bezpieczni. Zdjął 15 czy 20 ze swojej 600-setki. Więc da się :)

Re: ASG to lipa...

PostNapisane: 11 sty 2011, o 10:27
przez Grey
W styczniu 2010 robiłem rozpoznanie, system dla jednego usera to 2,5k. To nie jest coś, co przekracza koszty bardziej zajawkowych graczy...
W Krakowie jest firma komercyjna, która ma ten system. Chciałem zrobić wyprawę do Krakowa na taką grę. Jak są chętni, to wynajdę kontakt. Ja się piszę na wiosnę.

UPDATE:
Mówię o tym systemie
http://otgs.pl/pl/technologia

Re: ASG to lipa...

PostNapisane: 11 sty 2011, o 10:29
przez Albinos
Co do dźwięku wydawanego przez repliki fajnym rozwiązaniem byłoby stworzenie hybrydy lasertag z tym: http://www.youtube.com/watch?v=R5qaic-B ... re=related

Pierwsza firma który stworzy takie PORZĄDNE coś strzelającego kapiszonami w połączeniu z wysyłaniem wiązki optycznej na sensowną odległość w sensownej cenie to kto wie... Może to będzie rewolucja w symulacjach militarnych wśród cywili.

I jeszcze bardziej sugestywny film: http://www.youtube.com/watch?v=RchWcXNp ... re=related

Re: ASG to lipa...

PostNapisane: 11 sty 2011, o 10:31
przez Dalej
albo floberty

Re: ASG to lipa...

PostNapisane: 11 sty 2011, o 10:39
przez moron
Albinos, to rozwiazanie byloby strasznie drogie bo luski trzeba zbierac :P
jednak same kapiszony juz grosze kosztuja

Re: ASG to lipa...

PostNapisane: 11 sty 2011, o 10:47
przez Szpargał
@Grey: OTGS znam, korespondowałem kiedyś z autorem i kupiłem nawet jakieś mocniejsze diody i soczewki. Ale to nadal nie to samo co MILES czy Czantoria, to zabawka.

@Albinos: te strzelające repliki to PFC. Wszystko fajnie, ale w Polsce to nielegalne (przynajmniej te o kalibrze powyżej 6mm).

Floberty są za ciche, ale rozsądnym rozwiązaniem jest użycie nabojów hukowych 6mm LONG - są wystarczająco głośne. Jednak w handlu są tylko rewolwery nimi zasilane, karabinków nie ma.

Re: ASG to lipa...

PostNapisane: 11 sty 2011, o 11:00
przez Dalej
myślę że chiński rynek bardzo szybko był by w stanie dostarczyć repliki walące zamkami i krzyczące z głośników

Re: ASG to lipa...

PostNapisane: 11 sty 2011, o 11:05
przez Wokash
Szpargał ale pytanie było raczej o to ile trzeba wyłożyć na początek, żeby to miało sens...
Jestem sobie w stanie wyobrazić system, który będzie przeliczał dodatkowo balistykę i na bieżąco wyliczał poprawki z użyciem satelitów... ale to kosztowałoby miliony...
A jak sniper spudłuje to wszyscy słyszą...
Teoretycznie chętnych pewnie będzie jak zwykle od metra...
Ciekawe jak to wyjdzie w praktyce...
2,5 k na początek jest do przyjęcia.
Dla mnie Kraków trochę daleko... ale wszystko zależy od daty... problem jest czy dostanę wychodne...

Re: ASG to lipa...

PostNapisane: 11 sty 2011, o 11:07
przez moron
Szpargał, PFC jest tez w wersji 5mm. Dlaczego ma byc nielegalne w polsce? Nie miota pocisków (chyba ze by za pociski uznac luski wylatujace bokiem :P).

Re: ASG to lipa...

PostNapisane: 11 sty 2011, o 11:10
przez yamnick
Dalej napisał(a):myślę że chiński rynek bardzo szybko był by w stanie dostarczyć repliki walące zamkami i krzyczące z głośników


Chiński rynek jest w stanie dostarczyć wszystko pod warunkiem że jest na to odpowiedni popyt.

Będąc typowym dla obszaru biędzy Odrą a Bugiem pesymistą uważam że zastosowanie tego typu rozwiązania będzie jeszcze długo ograniczone do niszowych symulacji a'la Sniper Challenge z niewielką ilością najbardziej zdeterminowanych użytkowników.

Przy jednostkowej/małoseryjnej produkcji i wymaganej odpowiedniej niezawodności i precyzji to będzie musiało być drogie a na masowe zaiteresowanie raczej w tej dekadzie bym nie liczył przy czym bardzo chciałbym się mylić

Re: ASG to lipa...

PostNapisane: 11 sty 2011, o 11:21
przez Szpargał
Wokash napisał(a):Szpargał ale pytanie było raczej o to ile trzeba wyłożyć na początek, żeby to miało sens...


Nie wiem, ale padła kwota 2,5k i myślę że można się w tym zmieścić (nadajnik + odbiornik z czujnikami, bez karabinku). W wersji amatorskiej spokojnie można by montować na replikach ASG czy deko nie trzeba budować dziwnych karabinków.

moron napisał(a):Szpargał, PFC jest tez w wersji 5mm. Dlaczego ma byc nielegalne w polsce? Nie miota pocisków (chyba ze by za pociski uznac luski wylatujace bokiem :P).


Zgadza się, są mniejsze kalibry tylko jakoś żaden dystrybutor nie kwapi się do sprowadzania PFC, ciekawe dlaczego?


yamnick napisał(a):[...] na masowe zaiteresowanie raczej w tej dekadzie bym nie liczył przy czym bardzo chciałbym się mylić


Tak jest, wspomniałem o tym, to będzie rozwiązanie niszowe, z różnych względów. Jednakże ja nie szukam "masowego" rozwiązania tylko najlepszego z możliwych ;-)
Być może środowisko ASG nie zaakceptuje tego, ale wątek nie przez przypadek znalazł się w dziale MILSIM - a to troszkę szersze pojęcie i grono odbiorców.

Re: ASG to lipa...

PostNapisane: 11 sty 2011, o 11:29
przez Dalej
yamnick napisał(a):w stanie dostarczyć wszystko pod warunkiem że jest na to odpowiedni popyt.


Dokładnie.
Światowy rynek ASG jest GIGANTYCZNY.
Zapewniam Cię że Chińskie firmy, dysponujące nowoczesnymi maszynami, wykształconą kadrą i kapitałem szukającym ujścia, były by gotowe zaryzykować.

Jeśli można to w ogóle nazwać ryzykiem, bo nie ma tu żadnej pirotechniki, lasery są dozwolone, cała elektronika istnieje od dawna, i paradoksalnie,
repliki laser-tagowe robiące hałas i symulujące odrzut, być może były by prostsze do zrobienia niż obecne repliki ASG.

Sprawa rozbija się o system informatyczny integrujący nadajniki z receptorami.

Re: ASG to lipa...

PostNapisane: 11 sty 2011, o 12:19
przez yamnick
Dalej napisał(a):Sprawa rozbija się o system informatyczny integrujący nadajniki z receptorami.


Chyba trochę upraszczasz Dalej, chodzi raczej o odpowiednio niezawodny system detektyjno/sygnalizacyjny a to daleko więcej niż tylko soft o ile takowy byłby tu potrzebny. To detektory, optyka, zasilanie, okablowanie. Nie wiem czy wyprodukowanie takiego zestawu o jakości zapewniającej efektywną grę jest aż takie proste tzn. tanie.

A jak sobie wyobrażasz system informatyczny integrujący nadajniki z receptorami ? Na czym ta integracja miałby konkretnie polegać ?

Re: ASG to lipa...

PostNapisane: 11 sty 2011, o 12:24
przez Dalej
Naturalnie upraszczam, wybacz, miałem na myśli że ta własnie część o której obaj mówimy, jest obca firmom komercyjnym ponieważ do niedawna była zarezerwowana dla rozwiązań militarnych.

Więc albo zrobią joint venture z dostawcą tych rozwiązań, jeśli takowy dostał w końcu zielone światło od lokalnych władz (wszak tzw "laser tag" to wynalazek mający kilkadziesiąt lat), albo będą musiały opracować podobny system samemu.

Re: ASG to lipa...

PostNapisane: 11 sty 2011, o 13:27
przez Szpargał
Ależ panowie, to wcale nie musi być w formie karabinka! Wystarczy jak będzie puszka montowana na szynę czy lufę, na replikę/deko/broń ze ślepakami/kij od szczotki - co kto ma.
MILES to puszka właśnie aktywowana wystrzałem (bądź kablem), a laser tagi to kompletne, zamknięte w obudowie karabinka rozwiązania nie mające nic wspólnego z bronią palną (głośniczki, wyświetlacze, kable itp).

Rozwiązanie które mi się marzy to taka cywilna wersja MILES'a którą można zapiąć np. na GBB czy wiatrówkę i jazda!

Re: ASG to lipa...

PostNapisane: 11 sty 2011, o 15:05
przez yamnick
Szpargał napisał(a):Rozwiązanie które mi się marzy to taka cywilna wersja MILES'a którą można zapiąć np. na GBB czy wiatrówkę i jazda!


To jest część "nadawcza" a ja się obawiam że bardziej złożone i narażone na uszkodzenie, zabrudzenie itp. może być co co ma nosić na sobie potencjalna ofiara takiego laserowego ostrzału. To przecież musi być n czujników (fototranzystory czy inne fotodiody) połączonych kablami, źródła zasilania które musi działać przez cały czas trwania zabawy, układu sygnalizującego trafienie (najbardziej prymitywnie dźwiękowo lub może z transmisją do centrum dowodzenia ale wtedy musi być układ nadawczy o odp. zasięgu), jakiejś elektroniki takze do do dekodowania wiązki jeżeli ma być kodowanai pewnie innych elementów o których wiesz a ja nie ;)

Re: ASG to lipa...

PostNapisane: 11 sty 2011, o 19:17
przez Goorock
Strzelanie w ASG jest tylko wisienką na torcie. Autor - prowokuje i to dobrze.

Re: ASG to lipa...

PostNapisane: 11 sty 2011, o 22:00
przez Szpargał
Tak Goorock, prowokuję. Do myślenia ;-)

Re: ASG to lipa...

PostNapisane: 12 sty 2011, o 09:34
przez Grey
Obawiam się Goorock, że Szpargał nie prowokuje, tylko pisze jak jest. Dla mnie od roku milsimy (w 85%) to po prostu jebanki z kartami.

Re: ASG to lipa...

PostNapisane: 12 sty 2011, o 10:02
przez Goorock
Jak powiedział Victor po W5 - jebanki są czasem lepsze od milsiów, bo gość dostaje i schodzi. A ja miałem na myśli jeszcze coś innego. Airsoft pozwala rozwinąć inne możliwości, poza samym strzelaniem. Własne samodoskonalenie, uczenie się różnych umiejętności, współpraca z innymi i wszystko na świerzym (stosunkowo) powietrzu i w ruchu. Poza tym to okazja spróbować inną rolę w tym życiu. A strzelanie jest ważne, ale jest na końcu. Są pewnie i tacy dla których ono jest najwazniejsze, ale daleko nie dla wszystkich. Dlatego uważam, że z asg aż tak fatalnie nie jest.

Re: ASG to lipa...

PostNapisane: 12 sty 2011, o 11:24
przez Szpargał
Goorock, to o czym piszesz to wszystko prawda, ale... da się wyćwiczyć nawet z kijem od szczotki, replika niepotrzebna.
Ja piszę o systemie urealniającym strzelanie z broni palnej w symulacjach, przede wszystkim w aspekcie jej zasięgu - tego ASG w żaden sposób nie zapewnia. Jeśli nagle okaże się, że pokonanie łąki 500x1000m w Okuniewie przestaje być bezpieczne, drastycznie zmienia to taktykę działań - zbliży do realiów - widzisz różnicę?
Ćwiczyliśmy już takie poszerzenie horyzontów i w najbliższą sobotę również będziemy ćwiczyć na Sniper Challenge II, tu naprawdę zmienia się sposób postrzegania, zmusza do myślenia w szerszych kategoriach niż najbliższe 50m.

Re: ASG to lipa...

PostNapisane: 12 sty 2011, o 12:54
przez Goorock
Widzę różnicę, Szpargał.

Re: ASG to lipa...

PostNapisane: 12 sty 2011, o 14:46
przez Python
Mi się wydaje, że nie jest aż tak źle - a system optoelektroniczny nie będzie lepszy.

Dlaczego ?

Repliki asg, jeśli nie są całkiem "tanie", odwzorowują broń, sposób wymianę magów, rozkład ciężaru broni, oraz drużynową funkcję broni na poziomie umożliwiającym symulację.

W działaniach leśnych także ich zasięg nie stanowi problemu (zbyt dużego).

Są przy tym tanie, a ich rozpowszechnienie umożliwia rozgrywanie gier większych niż snajper vs snajper.

Jeśli ktoś chce realnie strzelać, to musi iść na strzelnicę. I tak robi bardzo wiele osób.

Natomiast trudno wymagać od systemu, aby miotał pociski na odległość i z przebijalnością takich prawdziwych - bo wtedy byłoby niebezpiecznie.

Moim zdaniem, trochę Szpargał narzeka dla samego narzekania. Ale taki jego urok - przynajmniej, na forum coś się zaczęło dziać. Także, gratuluję :o)

Re: ASG to lipa...

PostNapisane: 12 sty 2011, o 15:01
przez yamnick
Ja też gratuluję Szpargałowi bo stworzenie na forum airsoftowym jakby nie było wątku "ASG to lipa" wymaga sporej odwagi cywilnej. Może nie takiej jak wstawieniew profilu na forum kiboli Legii podpisu np. "Jagiellonia Pany" wraz z adresem zamieszkania i telefonem, ale jednak.

Re: ASG to lipa...

PostNapisane: 12 sty 2011, o 15:03
przez Szpargał
Dziękuję :-) Ale nie narzekam dla samego narzekania.
Jedno nie wyklucza drugiego: na replikę ASG zakładasz puszkę z nadajnikiem w koszernej oprawce (np. AN/PEQ-15), na głowę opaskę z czujnikami i masz all-in-one, polanki w Okuniewie już nie przejdziesz spacerkiem :-)

Re: ASG to lipa...

PostNapisane: 12 sty 2011, o 15:48
przez Izzy
yamnick napisał(a):Ja też gratuluję Szpargałowi bo stworzenie na forum airsoftowym jakby nie było wątku "ASG to lipa" wymaga sporej odwagi cywilnej. Może nie takiej jak wstawieniew profilu na forum kiboli Legii podpisu np. "Jagiellonia Pany" wraz z adresem zamieszkania i telefonem, ale jednak.



Czemu? Ja na przykład (i wiele innych), nie znosi ASG. Używamy to do symulacji, bo póki co nie ma nic lepszego w tym przedziale cenowym. CO nie zmienia faktu, że nienawidzę replik asg, ich wad, braku zasięgu, spieprzonej konstrukcji i właściwie wszystkiego innego poza tym, że wyglądają jak real-steel. :P

Re: ASG to lipa...

PostNapisane: 12 sty 2011, o 17:19
przez Grey
Gdzie tu jest ikonka "Lubię to"?

Re: ASG to lipa...

PostNapisane: 12 sty 2011, o 22:18
przez Szpargał
@Grey: nie ma takiej ikonki, i pewnie nigdy nie będzie ;-)

@Izzy: wśród replik broni palnej niewiele jest konstrukcji "real-steel", ale pokażę Ci dwie sztuki co mnie urzekły i pozostały w arsenale ;-)

Dzięki za rzeczowe wypowiedzi, fajnie że dyskusja nie zeszła na psy. Przybliżę zatem ideę, jaką się kieruję.

Podczas ćwiczeń/symulacji taktycznych nie ma w zasadzie znaczenia kto kogo w co i kiedy trafił. Wojsko ma być tu i tu, zająć rejon, robić to i tamto, bla, bla, bla...
Ale w momencie wykrycia przeciwnika na przykładowo pilnowanym perymetrze musi odpowiednio zareagować, w szczególności otwierając ogień. I tu wystarczy, że "żołnierz" wyceluje broń w stronę przeciwnika, odda strzał a detektor na przeciwniku ten strzał zarejestruje. Precyzja w tym przypadku nie ma ŻADNEGO znaczenia, wiązka lasera może mieć nawet metr i więcej średnicy, ponieważ w rzeczywistości BŁĄD STRZELCA jest znacznie większy niż rozrzut broni. Ważne jest, kto kogo pierwszy zobaczył i podjął stosowne działanie (czytaj: wycelował i wystrzelił). I to jest główne założenie!

Precyzję strzelania ćwiczy się na strzelnicy, ale ćwiczenia taktyczne nie na tym polegają. Systemy typu MILES pojawiły się całkiem niedawno, ale zanim je wymyślono również prowadzono manewry wojskowe i ćwiczono taktykę. Ba, często nawet strzelając "paszczą", bez użycia ślepaków. (a kto czyścił broń po przepuszczeniu skrzynki ślepaków to też wie o czym mówię, na drugi raz wolał też strzelać "paszczą" ;-)

Obecnie ludzie wychowani na ASG żądają super precyzji i zasięgu, blow-backa, huku, wymiany magów itd. Wszystko fajnie, ale to nie jest kwintesencja symulacji, bo: huk jest żaden, blow-back żaden, magazynki znacznie niedoważone, czyścić tego nie trzeba itp. itd. Nawet łuską po mordzie nie dostaniesz jak źle broń ułożysz :-)


Podsumowując.

Ja chcę narzędzie, które pozwoli na:
primo: zasygnalizowanie przeciwnikowi, że został wyeliminowany,
secundo: obsłsuguje się i zachowuje podobnie jak prawdziwa broń.

Re: ASG to lipa...

PostNapisane: 13 sty 2011, o 07:16
przez Python
Szpargał napisał(a): Ważne jest, kto kogo pierwszy zobaczył i podjął stosowne działanie (czytaj: wycelował i wystrzelił). I to jest główne założenie!



Jeśli tak definiujesz sprawę, to masz rację. Jeśli odrzucić pomysł o strzelaniu w tym samym czasie ślepakami, można by dzięki temu systemowi rozgrywać gry w terenie płaskim/łąkowym/wiejski/ a nie tylko leśnym.

Grey będzie pamiętał milsima na którym mnie zrugał za bieganie po polu i z czego to wynikało. Po zobaczeniu przeciwnika po drugiej stronie polany (tak ze 300m), musieliśmy całkiem niemilsimowo biec przez pole jak ostatnie ciule, aby móc wrogowi w jakikolwiek sposób zagrozić :-)

Wracająć do pomysłu, gdyby utylizował repliki airsoftowe na dystansach do 70m. a na większych działał optoelektronicznie, to też byłoby super.

Re: ASG to lipa...

PostNapisane: 13 sty 2011, o 08:46
przez Szpargał
A wyobraź sobie jak Waco chciałeś robić czy inny scenariusz CQB: zespół szturmowy z ASG a snajperzy s MILES obstawiają okna - już bandzior musi inaczej grać, bo zostanie łatwo odpalony.
Połączenie jednego z drugim ma mnóstwo zastosowań. Przy czym uważał bym na grę w terenach wiejskich, tubylcy mogą nie być tak entuzjastycznie nastawieni do zabawy ;-)
Chyba, że jakąś opuszczoną wiochę znajdziemy, zna ktoś takie miejsce w pobliżu?

Re: ASG to lipa...

PostNapisane: 13 sty 2011, o 08:54
przez Grey
Teren z Waco odpada (był na uboczu wsi). Zmieniły się tam 'układy'.

Re: ASG to lipa...

PostNapisane: 13 sty 2011, o 11:32
przez Katana
''Wracająć do pomysłu, gdyby utylizował repliki airsoftowe na dystansach do 70m. a na większych działał optoelektronicznie, to też byłoby super.''

Czyli 50 szturmanów musi zakupić czujniki i się nimi obwiesić, a 2-3 snajperów nie ? Wtedy nie zachowamy absolutnie zadnej hm... równowagi. Strzelec strzela na 300 metrow, snajper 700 1:2. A w takim przypadku? strzelec na 50, snajper 300. A nawet dalej. 1:5? Faktem niezaprzeczalnym jest, ze wreszcie snajper bedzie snajperem, ze wzgledu na odleglosc. Tylko czy wtedy podzial ilosciowy snajper/szturman nie bedzie 1:1 :) Każdy chce mieć zasięg.

Re: ASG to lipa...

PostNapisane: 13 sty 2011, o 12:01
przez moron
wiesz ile by kosztowal system dzialajacy na 700m :)
lasertagi mozna zrobic 200m, jak ktos sie postara to troche wiecej ale 700m to juz wyzwanie (miedzy innymi finansowe)

pogadajcie z chaota bo on sie duzo tym bawil

Re: ASG to lipa...

PostNapisane: 13 sty 2011, o 13:20
przez Szpargał
Laser tagi mają ograniczony zasięg, bo nie używają laserów ;-)

Re: ASG to lipa...

PostNapisane: 13 sty 2011, o 21:19
przez Chaota
Z chęcią popracuje społecznie na rzecz takiego projektu.
Pod warunkiem ze będzie open source

Re: ASG to lipa...

PostNapisane: 13 sty 2011, o 22:32
przez Szpargał
Świetnie!
Potrzebujemy zatem:
- kilku laserów półprzewodnikowych w zakresie dł. fali 530/650/850nm, o różnych mocach od 5 do 100mW,
- różnych układów optycznych do tych laserów,
- wiadra sterowników mikroprocesorowych (ja preferuję taniochę Atmel, bo znam) z osprzętem,
- różnego rodzaju detektorów, po kilka sztuk do każdej dł. fali,
- dostępu do produkcji elektroniki (płytki, prototypy),
- o czasie pracy nie wspomnę.

Tak na oko oceniając, społeczeństwo na start powinno wywalić ok. 20k pln na prace badawcze, bez gwarancji sukcesu.
To naprawdę mikro kwota jak na tak zaawansowany projekt.

Podać numer konta?

Re: ASG to lipa...

PostNapisane: 13 sty 2011, o 23:00
przez Grey
Potrzebujesz agenta? Biorę 10% :D
A tak poważnie, to czemu nikt tego nie próbował dla rynku cywilnego? Albo jeśli próbował, w czym tkwiła słabość pomysłu.
W cenie ostatecznej jednego zestawu?

Re: ASG to lipa...

PostNapisane: 14 sty 2011, o 08:46
przez Szpargał
Rynek cywilny nie jest tak chłonny jak wojsko, komu to potrzebne, kilku zapaleńcom? Opracowanie takiego urządzenia to niemałe koszty, armia zapewnia zbyt na poziomie uzasadniającym biznes.

Ale jest światełko w tunelu, znalazłem coś co może się nada po przeróbkach, tylko trzeba troszkę kasy wywalić.