Objawy interpretujesz raczej słusznie, tzn. jeśli zamek się nie blokuje, to (pomijając zużycie elementów lub za mało gazu w magazynku) problemem jest często właśnie niedostateczne cofnięcie się zamka, spowodowane za małą ilością gazu lub zacięciem się jakiegoś elementu zamka przy ruchu do tyłu.
Powodem za małej ilości gazu może być zbyt krótkie otwarcie zaworka magazynka, np. jeżeli gaz ma większe ciśnienie (propan/green w japońskiej replice na HFC134a) lub sprężyna jest za słaba i kurek nie jest w stanie przezwyciężyć oporu zaworka. Nie wiem jednak czy w takim przypadku "dogórynogowanie" pomogłoby :-/
Dwa kolejne pomysły nie wyjaśniają słabszej siły strzału, a jedynie kwestię blokowania się zamka po ostatniej kulce.
Zakładam że masz TM P226.
Działanie mechanizmu - normalnie sprężyna (P226-48) stara się przytrzymać dźwigienkę zatrzasku (P226-49) w dół, żeby się nic "samo" nie zablokowało. Po ostatniej kulce naciska na nią "cycek" z magazynka. Jeżeli sprężyna jest za silna (jeżeli jest nowa, to może się jeszcze nie wyrobiła), to dźwigienka może się za mało ruszać w górę, i się nie zatrzaskuje (a jedynie "skrobie" materiał zamka). W pozycji do góry nogami dźwigience w przezwyciężeniu sprężyny pomaga dodatkowo siła grawitacji. Przy ręcznym przeładowaniu dźwigienka ma też więcej czasu na ruch w górę i właściwe zablokowanie się.
Jeżeli chce ci się kombinować, spróbuj rozebrać replikę, wyjąć spreżynkę i zobaczyć jak strzela bez niej. Jeżeli zamek się blokuje sam, nawet gdy magazynek nie jest pusty (bo dźwigienka podskoczyła dzięki podrzutowi), to znaczy że sprężynka była za silna.
Obejrzyj też zatrzask zamka. Wbrew pozorom nie jest to to nacięcie na zewnątrz jak w normalnym pistolecie, dźwigienka łapie wycięcie w metalowym kawałku szyny po wewnętrznej stronie zamka:
http://www.societyssorrow.com/_crunch/Slide_2.jpgJeżeli ten element się za bardzo wyrobił (mało prawdopodobne w nowej sztuce), to zamek może się nie zatrzaskiwać prawidłowo.