Witam,
dziś otrzymałem replikę SLR CA, którą jakiś czas temu wysłałem do serwisu jednego ze sklepów. Powodem tej wysyłki było zacinanie się repliki, tłok zostawał "napięty" i dopiero ręcznie mogłem, kręcąc zębatkami zwolnić sprężynę.Myślałem że to wina okablowania, które uległo w czasie użytkowania przetarciu. Po analizie serwisanta, doszliśmy do wniosku żeby wymienić te kable, przy okazji wymieniłem sprężynę, prowadnicę ( na łożyskowaną) komorę hop pup na KIng armsa no i silnik też tej firmy. Do tego otrzymałem info że moja bateria nie trzyma energii. Dlatego zamówiłem sobie nową 9,6 3800Mah myślę jak to nie podoła to chyba idę na linę...
Po całej operacji dostałem info że karabinek osiąga stabilne 440 fps i jest ok.
Natomiast po otrzymaniu dzisiaj repliki i oddaniu kilku, kilkunastu strzałów USTERKA powtarza się. Znowu padają dosłownie 2 strzały i blokuję się. Pomaga ręczne przekręcenie. Jestem bliski rozpaczy co to może być?????
Proszę o pomoc i Pozdrawiam