Strona 1 z 1

Strzelanie zimą

PostNapisane: 14 sty 2013, o 20:19
przez Kamil
Nie wiem czy taki topik już był, jeśli tak to sorrrrry.
W skrócie - na strzelance ostatnio-sobotniej moja replika oddała 5 (słownie: pięć) strzałów po czym batka zdechła. Nie muszę wspominać ze batkę ładowałem całą noc. Co prawda to dosyć leciwy NiMh 9.6, ale jak jest ciepło to huuuula że hej. No ale nic to, pożyczyłem jakiegoś Lipola 7,4 i poleciałem strzelać. Sytuacja poprawiła się (replika strzela) ale nieznacznie (bo strzela wujowo). Rof minimalny jak w samopale, po prostu tragedia. No i co tu teraz zrobić żeby sytuacja się nie powtórzyła? Jak jest ciepło to strzela świetnie, trzy miesiące temu wymieniałem silnik. Ale przy obecnym stanie to nawet nie widzę sensu ruszać się z domu przy minusowej temperaturze.

Re: Strzelanie zimą

PostNapisane: 14 sty 2013, o 20:40
przez luk94
Może już powoli pora na wymianę batki ,zainwestuj w lipo, a replikę i batke trzymaj w cieple np w pokoju przed strzelanką- słyszałem , że to pomaga, ja się do tego stosuje i póki co tfu tfu wszystko śmiga. Dodam , że mam nową lipolke.

Re: Strzelanie zimą

PostNapisane: 14 sty 2013, o 21:33
przez Kamil
Jak napisałem wcześniej - pożyczona LiPo ledwo ciągnęła. Strzelać strzelała, ale bardzo słabo. Tak więc o ile pewnie w końcu czeka mnie wymiana baterii to nie tutaj upatruję źródła problemów. No i replikę jak i baterię trzymam w domu (a ktoś trzyma na dworze? ;)), schłodziły się co najwyżej w drodze na strzelankę, ale to jest raczej nie do uniknięcia.

Re: Strzelanie zimą

PostNapisane: 14 sty 2013, o 21:39
przez luk94
No i replikę jak i baterię trzymam w domu (a ktoś trzyma na dworze? ;))

Chodziło mi o to , że dobrze jest replikę trzymać w ogrzewanym pomieszczeniu , nie zostawiać np. na noc w bagażniku , czy nieogrzewanej piwnicy , garażu itp.
To tyle ode mnie, może ktoś z większą wiedzą się wypowie i coś Ci doradzi.

Re: Strzelanie zimą

PostNapisane: 14 sty 2013, o 21:49
przez Mały
Kamil do jakiej repliki potrzebujesz ? Jaka wielkość batki, żeby można było coś dobrać.
Większość ludzi Ci powie że warto w Lipo zainwestować.
A to że Tobie ledwie ciągnęła, są "lipo" i są lipo, tak samo jak byś wziął stockową chińską kadmówkę i porządną np Sanyo.
Ja na 1300 mAh 7,4 lipolce spokojnie dwie strzelanki postrzelam, głównie na singlu takie cudo do kałaszka pod dekiel,
Obrazek

co prawda kałach ma tylko 360, ale w ta niedzielę była to druga z kolei strzelanka bez ładowania, poprzednia jakoś na początku grudnia ;)
Polecam zainwestować w dobrą lipolkę, nie szczypać sie o 5-10zł. Poza tym ceny nie są aż takie straszne jak kiedyś z niklowymi. Wybór dobrych masz spokojnie od 50-100zł.

Re: Strzelanie zimą

PostNapisane: 14 sty 2013, o 22:49
przez cAmper
Baterie musza być primo nowe (max do roku), trzymają wtedy pojemność nawet do -20 przez 2-3 h a secundo dobrej firmy ładowane koniecznie od zera porządną ładowarką na max. Tyle moich doświadczeń, zawsze w środkowej kieszeni zapas mam i szafa gra. Lipo wypada korzystniej ale to nie jest reguła...Nisko-oporowe okablowanie pomaga ...też :P ....

Re: Strzelanie zimą

PostNapisane: 15 sty 2013, o 10:25
przez yamnick
c4mper napisał(a): ładowane koniecznie od zera ...


Lipoli o ile wiem nie trzeba ładować od "zera" ponieważ efekt pamięci jest pomijalny . Przy czym to zero dla każdej to nie jest zero bezwzględne tylko minimalne napięcie na celę które nia zabija ogniwa. W przypadku NiCd/Nimh nie powinno się schodzić poniżej ok. 0.9 V (niektóre źródła podają 1V, inne 0.8) a lipo 3V

W przypadku lipoli należy pamiętać że ich przechowywanie w stanie pełnego naładowania znakomicie skraca zywotność , dlatego co lepsze ładowarki mają funkcję "storage" która ładuje pakiet napieciem najlepszym do przechowywania.

Ja zimą zapasowe lipole noszę w wewnętrznej kieszeni ECWCS-a żeby miały ciepło, a w czasie dojazdu wyjmuję barerię z repliki i też mam przy sobie.

Re: Strzelanie zimą

PostNapisane: 15 sty 2013, o 15:47
przez Kamil
Spróbuję najpierw z pożyczoną Lipolką, zobaczymy jak strzela na mrozie. Jeśli będzie tak samo, to chyba zostanie mi tylko serwis.

Re: Strzelanie zimą

PostNapisane: 19 sty 2013, o 00:23
przez Schwarz
Nie pamiętam jakiego masz AK, ale ja w swoim AK74 mam stałą drewnianą kolbę i do niej spokojnie wchodzą lipolki 7,4v 2200mAh 25C. Taka bateria rozwiąże twoje problemy i nie musisz mieć zapasowej. Podejrzewam że to wydatek poniżej 100zł obecnie a naprawdę warto. NiMh można trzymać w zasadzie jako backup kiedy w lipo spadnie napięcie poniżej dopuszczalnego poziomu, ale to rozwiązanie raczej do mniej obciążonych silników albo na lato... W CQBowym AKS74U mam 340fps i NiMh 1500mAh wystarcza mi teraz na mrozie na jakieś 1000 BB's (na singlu) przy czym reakcja wyraźnie spada już po 6 midcapie. (tylko w AKSU mam EBB, więc trochę silnik bardziej obciążony, bez klekota może by i więcej pociągnęła).

Re: Strzelanie zimą

PostNapisane: 22 sty 2013, o 14:07
przez Beat
Z tego co wiem, to LiPo nie powinno się ani rozładowywać do zero, ani nie przeładowywać.
Jedno i drugie jest dla LiPo porównywalnie szkodliwe, jak dla starych baterii niepełne ładowania.

Re: Strzelanie zimą

PostNapisane: 22 sty 2013, o 15:38
przez yamnick
Beat napisał(a):Jedno i drugie jest dla LiPo porównywalnie szkodliwe, jak dla starych baterii niepełne ładowania.


Za to może być nieporównywalnie szkodliwe dla ruchomości i nieruchomości posiadacza, które mogą ulec spaleniu :)

Re: Strzelanie zimą

PostNapisane: 24 sty 2013, o 00:35
przez Vlad
A czy nie przypadkiem zgęstniałe smary także nie mają znaczenia dla baterii ? W grudniu będąc na strzelance padły 3 batki przy temp ok -5 C .

Re: Strzelanie zimą

PostNapisane: 24 sty 2013, o 00:53
przez Mały
Vlad napisał(a):A czy nie przypadkiem zgęstniałe smary także nie mają znaczenia dla baterii ? W grudniu będąc na strzelance padły 3 batki przy temp ok -5 C .


Przy minusowych tem. wszystko ma znacznie. Zbyt dokładne podkładkowanie, materiały się kurczą i ciężej wszystko pracuje.
Choć smar ma to do siebie, że jak go podgrzejesz (kilkadziesiąt obrotów zębatek powinno starczyć) to zrobi się rzadszy i nie ma problemu z blokowaniem.
Co do tych palących się lipoli to sorry ale takie akcje to były w początkowych modelach, i w tanich chińskich podróbach. Nie siejcie defetyzmu,przy nieumiejętnym użytkowaniu praktycznie każda może strzelić.
Jeśli zachowa się minimum bezpieczeństwa to nic się nie wydarzy.

Re: Strzelanie zimą

PostNapisane: 24 sty 2013, o 09:31
przez yamnick
Mały napisał(a):Jeśli zachowa się minimum bezpieczeństwa to nic się nie wydarzy.


Nikt nie sieje defetyzmu. Rozładowanie do zera lub solidne przeładowanie chociażby przy ładowaniu bez balancingu to moim zdaneim przekroczenie minimum bezpieczeństwa. Zgadzam się że lipole są obecnie bezpieczniejsze niż na początku ich kariery i prawidłowo użytkowane odwdzieczą się długim niezawodnym działaniem. Na pewno są bardziej odporne na urazy mechaniczne.
Lepiej dmuchać na zimnego lipola niż go gasić. Do tego asgowe baterie to nie jest obawiam się najwyzsza lipolowa półka.