przez sobczaq » 10 gru 2009, o 15:04
Zależy czy skóra licowa, czy też tego drugiego typu, nie wiem jak się dokładnie nazywa - taka jakby szorstka, trochę "włochata" (ale to chyba już nie zamsz).
Czyszczenie to tak jak Mider pisał -> letnia woda i najlepiej szare mydło + szczotka z twardego włosia (ale taka naprawdę sztywna). Na instrukcjach dołączanych do obuwia, oprócz tego, że zalecają właśnie takie czyszczenie, to zwracają uwagę na stosowanie jak najdelikatniejszych preparatów (czyli np. szarego mydła) i bardzo dokładne jego spłukanie.
Potem zależnie od rodzaju skóry potraktować odpowiednim preparatem (osobiście uważam, że w przypadku tego drugiego, wymienionego przeze mnie typu skóry, nie trzeba już używać chemii).
Suszyć w przewiewnym miejscu, nie używając kaloryferów, suszarek, piecyków itp. i nie zostawiać też w miejscu zbyt wilgotnym, bo prędzej powstanie w nich nowa cywilizacja, niż się wysuszą. Do środka można też wsadzić pomięte gazety, które wchłoną część wilgoci ze środka (przy myciu butów bez membrany zawsze coś do środka przesiąknie) (tak samo zalecane jest to po kilkugodzinnym noszeniu butów), pamiętając, żeby wyjąć / zmienić gazeciany wkład po 2 - 3 godzinach. Oczywiście, można w sytuacji awaryjnej suszyć je przy pomocy jakichś źródeł ciepła, ale generalnie nie służy im to.
A co do komentarzy o tym, że się ich nie czyści to cóż... Żołnierze na misjach mają raczej podejrzewam, większe problemy niż czyszczenie butów, ale akurat w naszych warunkach, to już raczej dziadostwo, bo niekonserwowany i niezadbany sprzęt służy po prostu krócej i się szybciej niszczy (a nie wiem jak Wy, ale ja nie dostaję szpeju z przydziału ;).
10th