Weekend Warriors

Czy ktoś zna okulary ochronne, w które mogą "współpracować" z lornetką? Dobrze byłoby aby miały porządną wentylację. Nie muszą być tanie. Będę wdzięczny za rady.
Pozdrawiam

Wolał bym lornetkę współpracującą z okularami :)

Zgadzam się z Dalejem.

Są lornetki dostosowane do okularów - mają większą odległość od oka w zależności od użytej muszli ocznej.

Ja początkowo też szukałem okularów - nabyłem Wiley X SG-1 (strasznie parują i generalnie nie polecam do AS).

Obawiam się, że przy normalnej lornetce okulary musiały by być 0,5 centymetra od oka. Niebezpiecznie blisko do AS i na pewno będą parować.

Trochę nie na temat.

Mam starą radziecką lornetkę Zenit 10x50. Jej dostosowanie do okularów Guardera polegało na zdjęciu gumowych osłon na soczewkach. Pole widzenia co prawda się zmniejszyło, ale nadal odpowiada jakiemuś 10x25/30. Piszę o tym, bo te lornetki tanie ;)

ale teraz ci metal rysuje okulary, nie?

Nie rysuje. Nakleiłem izolkę. To w sumie całość wkładu technologicznego.

Ja zrobiłem podobny numer - polazłem do sklepu i wybrałem lornetkę z dużym przekrojem okulara i "głębokimi" gumami. Gumy sobie wywinąłem tak że skróciłem odstęp od ogniskowej - da się dzięki temu patrzeć nawet w goglach, choć oczywiście pole widzenia się zwęża. Jeśli dobierze się do tego okulary, które płytko leżą na twarzy - będzie ok. Niestety nie potrafię podać modelu - sprawę załatwi pewnie wizyta u Capriego i poprzymierzanie różnych okularów.

ZibiD napisał(a):Ja zrobiłem podobny numer - polazłem do sklepu i wybrałem lornetkę z dużym przekrojem okulara i "głębokimi" gumami. Gumy sobie wywinąłem tak że skróciłem odstęp od ogniskowej - da się dzięki temu patrzeć nawet w goglach, choć oczywiście pole widzenia się zwęża. Jeśli dobierze się do tego okulary, które płytko leżą na twarzy - będzie ok. Niestety nie potrafię podać modelu - sprawę załatwi pewnie wizyta u Capriego i poprzymierzanie różnych okularów.

Lornetki "przystosowane" do okularów mają wymienne muszle o różnej grubości. Więc w sumie teraz masz to samo.

Python napisał(a):

ZibiD napisał(a):Ja zrobiłem podobny numer - polazłem do sklepu i wybrałem lornetkę z dużym przekrojem okulara i "głębokimi" gumami. Gumy sobie wywinąłem tak że skróciłem odstęp od ogniskowej - da się dzięki temu patrzeć nawet w goglach, choć oczywiście pole widzenia się zwęża. Jeśli dobierze się do tego okulary, które płytko leżą na twarzy - będzie ok. Niestety nie potrafię podać modelu - sprawę załatwi pewnie wizyta u Capriego i poprzymierzanie różnych okularów.

Lornetki "przystosowane" do okularów mają wymienne muszle o różnej grubości. Więc w sumie teraz masz to samo.

:) Masz racje, tylko zazwyczaj lornetki przystosowane do okularów, są przystosowane do grubszych potfeli a do zabawy, w której mogę ją zgubić albo rozwalić taka wyczesana lornetka jak dla mnie nie jest zbyt przystosowana ;)

Generalnie szukamy takiej lornetki, która ma ogniskową tak jak lunety do broni.

Podobno istnieją takie.

Dalej napisał(a):Generalnie szukamy takiej lornetki, która ma ogniskową tak jak lunety do broni.

Podobno istnieją takie.

NIGDY takiej nie spotkałem.

Nawet o takich nie słyszałem.

Zibid - tak, ale ja mam taką i po kilku milsimach przestałem się o nią bać :-) Poza tym, jest naprawdę wodoodporna, nieparująca i daje SUPER ostry obraz także o zmierzchu. A 90% czasu w jaki ją wykorzystuję jest POZA naszą zabawą.

Python napisał(a):
Zibid - tak, ale ja mam taką i po kilku milsimach przestałem się o nią bać :-) Poza tym, jest naprawdę wodoodporna, nieparująca i daje SUPER ostry obraz także o zmierzchu. A 90% czasu w jaki ją wykorzystuję jest POZA naszą zabawą.

To może przy okazji jakiegoś milsima (jeśli na takowy dotrę) dasz pomacać :)
To byłaby moja 5 lornetka więc hmmm... ;)

Piąta ?

No to masz piękną kolekcją - zazdroszczę :-)

Python napisał(a): A 90% czasu w jaki ją wykorzystuję jest POZA naszą zabawą.

A ja zazdroszczę sąsiadki ;)

Odgrzeję nieco temat. Orientujecie się może, jak wygląda problem noszenia gogli w stosunku do użytkowania lunet obserwacyjnych? Tak samo jak z lornetka?

Zależy z jaką. Ja miałem spotting scope Leupolda i miała regulację odległości od oka. Ale to była taka średnia półka za ok. 600 USD.

Poza tym, zastanów się do czego Ci to potrzebne. Bo powiem szczerze, że oprócz powiększenia w naszej zabawie BARDZO liczy się rozdzielczość urządzenia.

I pomimo tego że miałem przybliżenie 40 razy, a w lornetce ma 8 razy - to przy tej samej cenie za oba urządzenia (ok. 2000zł) - lornetka była o niebo poręczniejsza i gwarantowała wykrycie dużo lepiej niż ten "teleskop".

Python napisał(a):Zależy z jaką.

Czyli jak, gogli nie założę, do łapy nie wezmę i do oka przytyknę to się nie przekonam.

Python napisał(a):Ja miałem spotting scope Leupolda i miała regulację odległości od oka. Ale to była taka średnia półka za ok. 600 USD.

Zastanawialem sie nad jednym z modeli Yukona, cena podobna tylko,że w PLN :)

Python napisał(a):Poza tym, zastanów się do czego Ci to potrzebne .

Potrzebne to na pewno nie jest, jak i wiekszość szpeju ASGowego:D
Zastosowanie, hmm.. takie samo jak lornetki, jeśli dalo by rade użytkować z razem z ochroną oczu.

Maciuś napisał(a):Zastosowanie, hmm.. takie samo jak lornetki, jeśli dalo by rade użytkować z razem z ochroną oczu.

Raczej będziesz zawiedziony - luneta ma zdecydowanie węższe pole widzenia - zwłaszcza jeśli mówimy o lunecie celowniczej. Używanie lunety do obserwacji jest mocno upierdliwe - aby obserwować musiałbyś "objechać" cały obszar który Cię interesuje a to wiąże się z ruchem i łatwym wykryciem Ciebie jako celu.
Nieco lepiej jest w przypadku lunet obserwacyjnych ale nadal to nie lornetka.