Strona 1 z 1

Zegarki wojskowe

PostNapisane: 13 kwi 2012, o 12:07
przez ish
Widzę, że pojawił się na forum w sumie tylko jeden temat dotyczący zegarków Lumi Nox, które są "requested by and supplied to U.S. Navy SEALS" ( http://www.usnavysealstore.com/categories.asp?cat=1487 ) . W sieci jest duzo crapu, ktory lubi sie nazywac military wrist watch, ale zastanawiajaco malo o tym, czego naprawdę uzywaja jednostki specjalne.

Any ideas gdzie znalezc merytorycznego tresci w tym zakresie?


ps. http://en.wikipedia.org/wiki/G-Shock

"G-Shock is very popular with paramedics, police officers, astronauts, firemen and soldiers. According to Mark Bowden's book Blackhawk Down, the DELTA Operators wore G-Shock watches during the combat events of October 3 and October 4. Since then, G-Shocks watches have become very popular with Special Forces groups in both American and other NATO nation units, due to their being "battle tested"."

Re: Zegarki wojskowe

PostNapisane: 14 kwi 2012, o 12:04
przez Szpargał
Only Traser H3:
http://www.traser.pl/index.htm

Mam G-shock i jest za gruby, źle podświetlony, ma za dużo niepotrzebnych funkcji i guzików. W H3 wskazówki są z naniesionym trytem, non-stop świecą bez konieczności wcześniejszego naświetlania.

Spec jednostki używają:
a) zegarków od dostawcy, który wygrał przetarg,
b) tego, co prywatnie sobie kupią.
;)

Re: Zegarki wojskowe

PostNapisane: 30 maja 2012, o 10:35
przez Python
FCS używa SUUNTO CORE ALL BLACK

http://www.suunto.com/us/en/products/Ou ... -All-Black

Całkiem fajne.

Re: Zegarki wojskowe

PostNapisane: 24 cze 2012, o 11:40
przez yamnick
No to fajnych zegarków FCS używa. Nie znałem tej marki zupełnie.

Re: Zegarki wojskowe

PostNapisane: 25 cze 2012, o 11:05
przez Tato
yamnick napisał(a):No to fajnych zegarków FCS używa. Nie znałem tej marki zupełnie.

:) Suunto to fińska firma, jedna z najbardziej znanych firm produkujących komputery nurkowe, czyli żaden no name. Wraz z rozwojem firmy weszli na rynek zegarków naręcznych. Zważywszy, że ich kompa używam od lat, upadał, tarzał sie w piachu, moczył w słonej wodzie z atestem do 300 m (nie żebym ja na tyle nurkował :) ) mozna wnosić, że zagarek tez umieja zrobić.

Tu gdzie mozna kupic w Polsce

Re: Zegarki wojskowe

PostNapisane: 25 cze 2012, o 16:05
przez Szpargał
Tato napisał(a): Suunto to fińska firma, jedna z najbardziej znanych firm produkujących komputery nurkowe, czyli żaden no name. Wraz z rozwojem firmy weszli na rynek zegarków naręcznych.


Oraz kompasów i busoli, zarówno podwodnych jak i nadwodnych :)

Re: Zegarki wojskowe

PostNapisane: 25 cze 2012, o 18:44
przez Tato
A ty Szpargał używasz tego Trasera? Pytam, bo jest niedrogi ale ilekroć widzę na zegarku "do 30m" to omijam duzym kołem. Na co mi zegarek, który trzeba zdjąć przed wejściem pod prysznic... :) Cos tu możesz z autopsji powiedzieć?

Re: Zegarki wojskowe

PostNapisane: 25 cze 2012, o 21:25
przez Szpargał
Choć podchodzę do tematu Trasera od lat, to... jeszcze go nie nabyłem :( Teoretycznie spełnia moje wszystkie zachcianki na milsimy: prostota i podświetlenie trytowe + obrotowa tarcza, ale... za mało bawię się ostatnio w leśne gry, więc nie jest mi potrzebny.
Natomiast argument "przemiękalności" poniżej 30m jakoś mnie nie rusza, bo na nurki mam komputer (też Suunto) i ten nie przemięka (ale zaraz go wymienię na Hainrisia bo ładnie świeci w ciemności a ja nuram a Polsce a u nas ciemno, zimno i do domu daleko :P

A te zegarki Suunto mają chłopaki z mojej ekipy, fajne są (zegarki ofkorz, ale chłopaki też się mogą podobać :lol: ). Ale na milsimy ja bym jednak wybrał Trasera bo w najtrudniejszych sytuacjach prostota i wytrzymałość rulezzz!

Przy okazji: zdecydowanie odradzam zakup Timex Expedition bo to gówno pierwsza klasa.

Re: Zegarki wojskowe

PostNapisane: 27 cze 2012, o 10:15
przez yamnick
Tato napisał(a):Na co mi zegarek, który trzeba zdjąć przed wejściem pod prysznic... :)


Chyba nie chcę wiedzieć co robisz pod prysznicem że potrzebny ci jest do tego zegarek :)

@Szpargał - a dlaczego expedition to gówno pierwsza klasa ? Oczywiście to inna klasa niż Suunto czy Traser ale nie przemaka, czas pokazuje, ma duży wyświetlacz i fajne podświetlenie. Oczywiście ja też nie jestem tak wymagającym użytkownikiem jak przedmówcy (nie kąpię się w zegarku na przykład a tym bardziej nie nurkuję).

Re: Zegarki wojskowe

PostNapisane: 27 cze 2012, o 11:25
przez Chaota
Nie rozumiem fenomenu cen zegarków :lol:
Szczególnie kwarcowych, wskazówkowych.
To w końcu jeden scalak i serwomotor.
Najdroższym komponentem elektronicznym jest bateria :lol:

Re: Zegarki wojskowe

PostNapisane: 27 cze 2012, o 11:39
przez Tato
Zacznij zatem robić zegarki. Poza tym najdroższa jest nie bateria a koperta i szkło.

Re: Zegarki wojskowe

PostNapisane: 27 cze 2012, o 11:44
przez yamnick
Chaota napisał(a):Nie rozumiem fenomenu cen zegarków :lol:


A rozumiesz fenomen cen kremów przeciwzmarszczkowych za 200+ (nie używam ale znam temat :) ), replik droższych od swoich ostrych odpowiedników, Ipadów (kilka scalaków + display + bateria) , benzyny po 6 zł i wielu wielu iinnych ?

Re: Zegarki wojskowe

PostNapisane: 27 cze 2012, o 11:59
przez Chaota
Kremów nie rozumiem, ale ceny elektroniki sa uzasadnione.
Składałem ostatnio analizator wektorowo skalarny i jeden scalak (DDS) kosztował 600zł, całość wyszło mi 1800 (samych części).
I to bez zadnych bajerów jak kolorowe ekrany super dynamika etc.

Benzyna=akcyza+podatek drogowy+VAT+spadająca podaż

A ci od replik to straszne dziwaki, niech płacą :mad:

Re: Zegarki wojskowe

PostNapisane: 27 cze 2012, o 12:35
przez Wokash
No ale chociaż szczerze Ci tego życzę nie jesteś właścicielem firmy typu Apple więc płacisz za elektronikę jak hobbysta...
Tam zwykle okazuje się, że najdroższa obudowa bo reszta tania i dostępna...
Podejrzewam, że z zegarkiem to jest tak, masz tani badziew to najdroższa jest bateria (mam zegarek za 35 zł do lasu (taki z rezerw na 3 wojnę światową... i ostatnio wymieniałem w nim baterię... kosztowało mnie to 25 zł...), jak masz dobry zegarek to koszty obudowy rosną... czasem z uwagi na markę, a czasem z powodu materiałów i jakości wykonania... albo i z obu naraz...

Re: Zegarki wojskowe

PostNapisane: 27 cze 2012, o 12:48
przez yamnick
Chaota napisał(a): ...ale ceny elektroniki sa uzasadnione.
Składałem ostatnio analizator wektorowo skalarny i jeden scalak (DDS) kosztował 600zł, całość wyszło mi 1800 (samych części).


Polimeryzowałbym, tzn. sądzę że ździwiłbyś się ile (nawet w detalu) jest warta elektronika iPod-a czy innego gejfona . Porownywanie ceny dość jednak niszowych komponentów jak ten Twój scalak z układami tłuczonymi w milionach sztuk jest niemiarodajne.

Re: Zegarki wojskowe

PostNapisane: 27 cze 2012, o 13:34
przez Chaota
iPod classic 249$
Przetwornik cyfrowo-analogowy PCM1704 70$/szt
Opamp OPA2107 60$/szt
czyli koszt detaliczny samego audio (dwa scalaki) 130$
dysk 1.8" 80gb 97$
to już ~220$

Elektronika to nie jest tania rzecz. Nie zbudujesz sobie w domu iPoda taniej niż fabryka.
Konkurecja jest tak zaciekła, że niema szans na jakies kosmiczne narzuty.

Re: Zegarki wojskowe

PostNapisane: 27 cze 2012, o 14:19
przez Wokash
I dlatego niektórzy budują religię...

http://technowinki.onet.pl/inne/wiadomo ... tykul.html

Artykuł z 2007 roku ale coś ceny Iphonów nie poszły w tym czasie dramatycznie w dół... :lol:

A tu coś nowszego...

http://telepolis.pl/news.php?id=23004

i co nie da się dużej marży strzelić na elektronice... da się... tylko trzeba mieć pomysł...

Ale zdaje się dopływamy od kierunku dyskusji... ktoś robi sam zegarki?

Re: Zegarki wojskowe

PostNapisane: 27 cze 2012, o 20:49
przez Szpargał
yamnick napisał(a):@Szpargał - a dlaczego expedition to gówno pierwsza klasa ? Oczywiście to inna klasa niż Suunto czy Traser ale nie przemaka, czas pokazuje, ma duży wyświetlacz i fajne podświetlenie.


Podświetlenie ma super, ale słabą odporność na urazy. Bardzo szybko mi się rozleciał, chyba tylko dwie gierki wytrzymał (szkiełko pękło). Do tego pasek nasiąkał wodą i był dłużej mokry niż mundur po kąpieli, więc wkurzające. I bateria szybko padła. Niestety, pomimo szczerych chęci nie mam dobrych doświadczeń z tym zegarkiem. Mój "garniturowy" zegarek więcej przeszedł w Tatrach (i działa!) niż "Expedition" na nizinach :)

@Chaota: nie można oceniać ceny gotowego produktu przez pryzmat części składowych. A gdzie know-how? W pewniej książce do ekonomii jest przykład wyceny życia ludzkiego na (chyba) 2,95$, bo tyle kosztują składniki człowieka w sklepie chemicznym. :D

Re: Zegarki wojskowe

PostNapisane: 27 cze 2012, o 21:15
przez Chaota
Szpargał napisał(a):@Chaota: nie można oceniać ceny gotowego produktu przez pryzmat części składowych. A gdzie know-how? W pewniej książce do ekonomii jest przykład wyceny życia ludzkiego na (chyba) 2,95$, bo tyle kosztują składniki człowieka w sklepie chemicznym. :D


<Lubie to!>

Re: Zegarki wojskowe

PostNapisane: 28 cze 2012, o 09:46
przez Tato
Czy ktos może coś z autopsji powiedzieć o tym H3? W tej cenie zegarka moge sobie pozwolic na posiadanie i zegarka i komputera nurkowego, ale zraziłem się do zegarków z wytzrymałością "do 30m". Ta dumna nomenklatura oznacza tak naprawdę zegarek "chlapoodporny" i przepłynięcie w nim basenu powoduje "zapocenie" zegarka i często wymianę mechanizmu. A ja potrzebuje zegarka którego NIE MUSZE zdjemować. Jeżeli mogłbym mieć lansiarski "wojskowy spec ops ninja commando" to bym sie nie pogniewał. :)

Re: Zegarki wojskowe

PostNapisane: 28 cze 2012, o 10:43
przez Szpargał
Podjedź do 4shooter na Ursynów i pogadaj, oni tym handlują więc chyba mają jakieś doświadczenia. Sam jestem ciekaw, bo może w końcu se sprawię H3.

Re: Zegarki wojskowe

PostNapisane: 28 cze 2012, o 10:45
przez Grey
To ja zdradzę swój sekret dykciarza. Raz na rok kupuje zegarek z serii niebieskiej w Decathlonie. Jak się szkiełko już powyciera i zaczynam mieć problem z odczytem - mija ok. rok. Koszt 35 zł (ostatnio 45zł). Zegarka nie zdejmuję ani pod prysznic, ani w basenie, ale nie nurkuję poniżej 6m (tego by mógł nie zdzierżyć). Jak nie wytrzyma bezpośredniego trafienia kulki, to o prostu wysupłuję kolejne dziesiąt złotych. Jest mega prosty w obsłudze i ma dobre podświetlenie do nocnych akcji.

:P

Re: Zegarki wojskowe

PostNapisane: 28 cze 2012, o 12:03
przez yamnick
Szpargał napisał(a):Bardzo szybko mi się rozleciał, chyba tylko dwie gierki wytrzymał (szkiełko pękło). Do tego pasek nasiąkał wodą i był dłużej mokry niż mundur po kąpieli, więc wkurzające. I bateria szybko padła.


No tak - tu się zgadzam. Szybkie padniecie baterii potwierdzam, namakanie paska takoż. Przez nieco ponad rok użytkowania (w tym na milsimach i innych takich) jeszcze mi się nie rozpadł, ale też nie dostał postrzału bezpośredniego.
Jak poprzedneigo Casio zaniosłem do zegarmistrza żeby wymienić szybkę jak się da to był mocno ździwiony co zrobiłem temu zegarku że 2 mm poliwęglanu ma pęknięte. A to tylko jakiś nagrzany Rambo przygrzał mi serią z kilku metrów pierdylionem fpsów na śp. N2. Zegarek dostał jak zasłaniałem twarz, a on strzelał dalej ...

Re: Zegarki wojskowe

PostNapisane: 7 lip 2012, o 10:41
przez Kamil
Grey napisał(a):To ja zdradzę swój sekret dykciarza. Raz na rok kupuje zegarek z serii niebieskiej w Decathlonie. Jak się szkiełko już powyciera i zaczynam mieć problem z odczytem - mija ok. rok. Koszt 35 zł (ostatnio 45zł). Zegarka nie zdejmuję ani pod prysznic, ani w basenie, ale nie nurkuję poniżej 6m (tego by mógł nie zdzierżyć). Jak nie wytrzyma bezpośredniego trafienia kulki, to o prostu wysupłuję kolejne dziesiąt złotych. Jest mega prosty w obsłudze i ma dobre podświetlenie do nocnych akcji.

:P


Hmm, ja mam zegarek Casio, taki zwykły zwyczajny na bransolecie za 300zł (kupiony za 100). Mam go już z 5 lat, a ciuram go w górach, żaglach, na ersoftach, pod wodą był chyba na 5-6m no i działa, szybka też nie tknięta. Ino bajerów nie posiada, poza datą ;) Ja tylko jestem ciekaw, bo ma toto wypisane "łoter rezist 100m", co to znaczy? No bo raczej nie podejrzewam, żeby mi wytrzymał 100m pod wodą :D

Re: Zegarki wojskowe

PostNapisane: 10 lip 2012, o 00:23
przez Tato
Water resist 10m - oznacza że wytrzyma pot, ale szkiełko zaparuje jak go pies poliże
Water resist 30m - oznacza, że możesz sobie bezstresowo obsikać nadgarstek (oczywiscie przypadkiem) a potem go umyć, ale zegarek zaleje się przy pływaniu na basenie
Water resist 100m - możesz skakać na główke w basenie, snorklować a nawet nurkować na bezdechu (oczyiwście na głebokość typową dla amatora - czyli szczytem bajeru jest wydobycie pierscionka koleżanki z dna basenu o głebokości 2,5m), przy nurkowaniu normalnym zegarek imploduje
Water resist 200m- możesz z nim nurkować rekreacyjnie z licencją Open Water Diver a nawet (szaleństwo!) z licencja Advance, przy nurkowaniach technicznych koledzy zabiją ci zagarek smiechem.

Re: Zegarki wojskowe

PostNapisane: 10 lip 2012, o 20:30
przez Vitek
ish napisał(a):(...)
Any ideas gdzie znalezc merytorycznego tresci w tym zakresie?
(...)


Może tu coś znajdziesz:
* http://www.milwatches.com/index.php
* http://www.specialopswatch.com/
* http://militarywatchcompany.com/

To raczej sklepy ale kilka ciekawych informacji można znaleźć.
Ja osobiście używam Luminox'a 3001 i fajny on jest ;) .

Re: Zegarki wojskowe

PostNapisane: 17 lip 2012, o 21:17
przez Tato
A co powiecie o Luminoxach Navy Seal? : http://www.luminox.com/watches/sea/+/watch/A.3001/

Re: Zegarki wojskowe

PostNapisane: 17 lip 2012, o 21:28
przez Goorock
W Inter Sporcie na jeden z modeli Suunto jest zniżka z 999 do 599.

Re: Zegarki wojskowe

PostNapisane: 17 lip 2012, o 22:33
przez małpetti
Tato napisał(a):A co powiecie o Luminoxach Navy Seal? : http://www.luminox.com/watches/sea/+/watch/A.3001/


Ja mam i sobie chwalę. Cena nie wygórowana, a zegarek prosty, zwarty i z trytowym podświetleniem. Polecam :)

Re: Zegarki wojskowe

PostNapisane: 19 lip 2012, o 08:38
przez Nestor
O luminoxach powiem: strasznie brzydkie.

Ale za to strasznie proste i pewnie niezawodne i bez żadnych bajerów

czyli pewnie o to chodzi - ale wybieram jednak suunto