Weekend Warriors

Po ostatniej sobocie w Okuniewie stwierdzam, że przyda mi się luneta. Do tej pory nie korzystałem z optyki więc chętnie poznam Wasze opinie. Do czego i po co ta luneta? Do HK 416 GFC z lufą wewnętrzną CA 455 mm zabudowaną tłumikiem, ok. 440-450 fps. Chodzi mi o powiększenie 2x lub 4x.
Wstępnie myślałem o czymś takim:
http://gunfire.pl/product-pol-115220050 ... i-RIS.html
lub takim http://allegro.pl/luneta-snajperska-z-w ... 94465.html
Sugestie lunety dla karabinu o tej mocy mile widziane.

Z mojego doświadczenia wynika, że 4 x to idealne powiększenie dla potrzeb ASG. Z jednej strony można prowadzić dość dokładną obserwację na niewielkie odległości, z drugiej powiększenie takie umożliwia dość szybkie składanie się do strzału i względnie szerokie pole widzenia.
Nie znam żadnej z lunet które przedstawiłeś. Teoretycznie ta z Allegro wygląda na lepszy wybór ale... Nie zawsze to co wygląda świetnie na papierze (regulowane powiększenia etc) musi być znakomite w życiu ( laserze nie wspominam bo to taki zbędny bajer a la holiłud). W optyce ważniejsze niż cyferki powiększenia jest jasność optyki. Zależy ona od m.in. średnicy okulara oraz jakości soczewek i ich montażu. Dlatego sugerowałbym jakiegoś "uznanego" producenta. Wszyscy są z Chin ale niektórzy lepsi od innych. Osobiście używam kopii ACOGa od G&P i bardzo pozytywnie oceniam jakość optyki tego producenta. Możesz też poszukać NcStar, Capri je rozprowadza, są w miarę tanie a robione do ostrej, wiec raczej nie powinny się rozpadać w rekach jak większość chińskiego barachła.

Nigdy nie kupuj optyki bez obejrzenia na żywo
I też jestem zdania że 3-4x to optymalny wybór.

Z takich fajnych sprzętów to czeski sightmark produkuje lunety 1-6x24 i 2,5-10x32 do szybkich strzelań.
Cena na jednej ze stron ok 600-700zł.

Dzięki Panowie za odpowiedzi.

2,5 - 4 to na prawdę optymalne parametry.
Chyba pod Arkadami Poniatowskiego caly czas jest jakiś sklep z lunetami, więc tak jak napisal Chaota - najlepiej podjechać i obejrzeć

Sklep pod poniatowskim przenosił się swego czasu na okolice Okęcia (sklep nazywa się TARCZA, i fakt, mają tam całkiem ciekawe rzeczy).

Jeżeli chodzi o lunety, ja mam podstawowe pytanie, czy jak strzelasz to bardziej jednak w stopniu dynamicznym (jak typowy szturmowiec) czy bardziej starasz się odgrywać rolę pseudo snajpera? Wbrew pozorom to ma całkiem dużo do znaczenia przy wyborze optyki.
PRZYBLIŻENIA - najbardziej polecał bym coś co ma minimalne jak najmniejsze (1x to optimum, bo możemy korzystać jak z kolimatora), używa się z reguły max do 6x przybliżenia, chyba że chcesz sprawdzić jaki dokładnie mundur ma osoba 80m od Ciebie.
ŚREDNIA TUBUSU - tutaj wyróżniamy głównie 25mm i 30mm, w tym przypadku 30mm daje nam znacznie większa jasność i przejrzystość obrazu.
DŁUGOŚĆ LUNETY (standardowe lunety snajperskie mają około 30, szturmowe jak ACOG 15-20), różnica polega na kącie nachylenia naszego oka do obrazu lunety, co powoduje pojawianie się czarnego (martwego pola) lunety, dobrze więc móc dobrać i ten parametr odpowiednio.
MONTAŻ w tym przypadku podstawowa zasada to im niżej, tym lepiej (staramy się nie montować lunety na rącze do przenoszenia M4 na wysokim montażu), jest to spowodowane tym że niżej osadzona luneta ma krzyż bliżej lufy, a co za tym idzie na dłuższym odcinku (torze strzału) nie musimy zmieniać wysokości lunety, i trafiamy w cel zamiast na odległości 40-45m na 40-52m, niby mało, a jednak (w ostrej oczywiście jest to o wiele większa różnica).

w "pierdoły" jak poziomice i osłony przeciwsłoneczne już się nie zanurzam

Są też magnifiery do kolimatorów, które równie dobrze potrafią się spisywać (mam i używam), ale to już nieco inny temat.
Tak samo nie tykam obecnie rodzajów krzyża celowniczego, bo to dłuższy wykład.

Dla mnie krótkowidza luneta jest przede wszystkim po to, bym widział gdzie padają kulki.

Jezeli jestesz szturmanem, nie polecam CI lunety jako takiej. Musisz do niej zamknac jedno oko, zgrac soczewki, to zabiera czas. A i przeciwnik potrafi sie w tym czasie przemiescic i stracisz go z oka. Ja polecam zestaw kolimator i magnifier/booster, jak zwal tak zwal. Potyczki sa na wiekszych odleglosciach( jak miales w Okuniewie), to kozystasz z magnifiera. Jak przyjdzie wejsc w gestsze kszaczory, czy znajdziesz sie na pofaldowanym terenie odpinasz go i masz normalny kolimator. To jest przede wszystkim uniwersalne rozwiazanie, zarowno na blizsze jak i dalsze lesne odleglosci. Do magnifiera masz rozne zamocowania, takie, ktore mozesz odchylic na replice, oraz takie, ktore wymagaja zdjecia go z repliki (trwa to 1 sec, sam takie mam i chwale).

Spokojnie można strzelać obuocznie z lunetą, rzecz wprawy.
Te magnifiery, które oglądałem miały bardzo wąski kąt widzenia.

Ale się temat rozwinął Zdecydowanie jestem szturmański, ale coraz częściej przychodzi strzelać na granicy zasięgu. Czas więc pooglądać kilka lunet. Chinole z gatunku ACM etc. rozumiem odrzucić?

No właśnie - jak to z nimi jest (magniferami) , bo sam się nad takim rozwiązaniem zastanawiam?

Mam odchylany G&P, ktory noszę z EoTechem, ale rzadko go używam. Zasiegi i dynamika szturmów jest taka, że magnigfier rzadko się przydaje a w czasie gdy jest nieprzydatny jest cieżki . Jak wiem, że ma specyficzne zadania które wymagają lunety, zakładam ACOGa i gites.

Z mojej strony polecam Spectera DR 1x4 ze zmiennym przyblizeniem!


W sklepach kopie kosztują pierdyliard. W komisach można trafić okazję co prawda rzadko ale się zdarzaja.

Sevi napisał(a):Z mojej strony polecam Spectera DR 1x4 ze zmiennym przyblizeniem!

No właśnie nad nim się zastanawiam Ten otwarty koli nad nim się przydaje czy to bajerek?

Mały koli przydaje się na ACOG-u czy innej lunecie z powiększeniem ale jeżecli Specter ma powiększenie 1 do 4 razy to byłaby to pewna redundancja. Chyba ze jest to kopia Spectra bez zooma bo i takie się zdarzają.
Ja bardzo lubię kombinację ACOG TA31+Burris Fastfire.

Mam wersję bez małego koli na gorze. Myślę że to dobra sprawa bo
szybko można przejść na niego.

Odnośnie magnifierów - chińskie trzeba lekko przerobić tak aby nie łapały ostrości na 20-30m (później obraz nam się już rozwala, i nie da się z tego korzystać), rzecz banalna do zrobienia i szybka, a robi nam z chińskiego magnifiera coś co jest ładnej klasy.
Duża wada magnifierów - montaż dobieramy pod koli/lub odwrotnie, kolimator musi być naprawdę porządny żeby plamka się nie rozjeżdżała na pół okularu, i korzystamy z tego wbrew pozorom inaczej niż z lunety.

Ogólnie pod względem wymaganego kolimatora do magnifa średnio bym go polecał na początek, fajne i lansiarskie do momentu aż podliczymy że łącznie kosztuje tyle co naprawdę dobrej jakości luneta do asg :/