Weekend Warriors

Panowie potrzebny jest pomysł na zrobienie "zamka" do "działa ASG" o napędzie CO2.



Jest:
-Lufa z PCV kaliber około 50mm
-Napęd - Gaśnica
-zawór zwalniający
- dobry pomysł na pocisk


brakuje pomysłu na :
-zamek (w celu szybkiego repetowania)
-pomysł na pomniejszenie gaśnicy


proszę o wszelkie pomysły.

Widzę, że kolega Brainiaca oglądał. Też o tym myślałem, ale strach trochę kogoś trafić bezpośrednio takim granatem... bo o ile sam wybuch kuku nie zrobi, o tyle uderzenie 200 g granatu np. w twarz wroga może się źle skończyć.

spokojnie, granat jest naprawdę lekki a jego działanie będzie bardziej symboliczne (umowne) wiec spoko.

czekam na pomysły zamka.

lekki granat nie poleci za daleko...
zamaist zamka lepszy jest pocisk typu moździerz

nie da rady bo musiał by być ciężki

a robiliscie testy jak daleko leci?

tak, z optymalną trajektorią, leci na 50-60 metrów zależności od długości lufy PCV

A jak "lekki" jest ten granat?

poszukaj na youtubue działek an ziemniaki itp, może przy okazji tego coś ci do głowy wpadnie...
co do pomniejszenia gaśnicy-no samochodowa chyba najmniejsza

Lepiej powiedz w co zamierzasz tym strzelać?

"spudguny" się nie nadają, potrzebny jest sposób na szybkie przeładowanie granatnika a działo na ziemniaki repetuje się za długo :(
Gaśnica w samochodzie jest proszkowa :(


Vlad, w Ciebie będę strzelał :) prędkość nie będzie dużo większa niż przy ręcznym rzucie wprawnego warriorowca, granat lżejszy, petarda k204 albo mniejsza. a testy kliniczne przeprowadzę na sobie :)

Jak masz rurę 50 to ze sztucera (tak sie na krótki kawałek rury mówi) możesz zrobić zamek obrotowy. Średnicę 50 powiększa się najzwyklejszym palnikiem na propan-butan, wystarczy podgrzać i nasunąć na zimną, masz prawie idealne pasowanie. Potem wycinasz otwory i przekręcając zewnętrzną część o 180 stopni masz zamek otwarty i na odwrót zamknięty. Żeby to to sie nie rozpierdło można dla pewności cybanty dać i otwory koniecznie z owalnymi krawędziami, żadnych kątów bo tam pękną.

EDYTA:

Z kolei jak nie obrotowy to przesuwany, chyba szczelniejszy będzie a zasada robienia ta sama. Nie wiem jak sam pocisk rozwiązałeś, czy sztywno przylegający do ścianek, czy z miękką przybitką. Jak elastyczny to można obrotowy, jak sztywny to przesuwany. Wiesz o co mi chodzi, czy wytłumaczyć dokładniej skąd różnica? Pamiętaj że lufa PCV w jakimś zakresie jest elastyczna.

ja bym strzelał z pomidorów
1. najbezpieczniejsze,
2. trudna do ukrycia terminatorka,
3. jak delikwent dostanie w twarz to głupio mu będzie się przyznać, że go nos boli od pomidora.

a tak na serio to gaśnica proszkowa to średni pomysł (mało ekonomiczny),
szybszą i mobilniejszą strzelność uzyskasz ćwicząc rzucanie np. palantówką (chyba teraz już tego się nie zalicza na WF w szkole) + zrób okrągłe granaty :-)

Niestety spręzony gaz nie da takiego ciśnienia by wyrzucić sporej wielkości pocisk kal 50mm, no moze sprężone powietrze ale to są problemy butli etc.
Robilismy kiedyś próby z silniczkami rakietowymi niestety ciąg był za mały. Nasz LAW strzela małymi rakietkami typu świstak. Zasięg ok 40-50 m. Ostatnio testowliśmy bezpieczenstwo takiego pocisku strzelając do siebie.

Vlad napisał(a): Ostatnio testowliśmy bezpieczenstwo takiego pocisku strzelając do siebie.

To kiedy zaczynacie rekrutację ? :)

Jesteśmy klubem... kluby nie rekrutują trzeba się samemu zgłosić... [emot]

Wokash napisał(a):Jesteśmy klubem... kluby nie rekrutują trzeba się samemu zgłosić... [emot]

Po czymś takim ????

Vlad napisał(a):Ostatnio testowliśmy bezpieczenstwo takiego pocisku strzelając do siebie.

Powodzenia, czyli po waszemu good luck. Będzie potrzebne :)

Na razie nikt nie zginął nawet po bezpośrednim trafieniu... z resztą my przynajmniej nie musimy uważać na 6thą [emot]...

Wokash napisał(a):... z resztą my przynajmniej nie musimy uważać na 6thą [emot]...

Tak coś słyszałem o statystycznie większej skłonności Synów Albionu do hmm... niepilnowania tyłów [emot] . Zresztą mniejsza z tym bo się offtop robi.

Yamniku FF to jednak usmańska specyjalność. Nie ważne czym strzelasz. Jesli chcesz tak bardzo spróbowac naszego LAW' a zapraszam przygotujemy specjalny us ładunek [emot ]

Żeby ten system był powtarzalny, to potrzeba układu dwóch butli. To raczej nie wpływa na pomniejszenie zestawu.

raczej kompresora z reduktorem

Czyli zamiast granatnka mamy czołg.

kutwa na 11 ostatnich postów 1 nie jest OT, kur.....a co z wami "weterani" naprawdę nie macie co robić w domu ????? pier-dole nie robię !!!!


wypisuje się z moderki, Dalej zabieraj mi moda !

Gawon, wywal im ten spam i wracaj do kart! :P

Ja z chęcią się dowiem jakimi materiałami dysponujesz i jak Ci idzie. Myślałem o elektrozaworach od... zraszaczy ogrodowych jako mechanizm spustowy. Są zasilane na 12v, mają średnicę do dwóch cali i od cewki zależy szybkość ich działania. W zasadzie można też napięcie zwiększyć i te kilka ms się uzyska.
Kłopotem niestety jest cena, ale może od kumpla który to instaluje zawodowo skombinuję jakiś używany. W zasadzie to kwestia telefonu jak chcesz.

EDYTA:

Okazało się, że w wątku obok sam wspomniałeś o elektrozaworze. No to chyba temat odpada, chyba żeby coś ze sprężonym powietrzem kombinować.

Gawon napisał(a):

Gawon napisał(a): pier-dole nie robię !!!!

Nie rób scen!
Zastanawiałeś się nad wykorzystaniem napędu sprężynowego? Na bazie sprężyny i korpusu wiatrówki. Napęd przenoszony bezpośrednio zze sprężyny, a nie przez sprężane powietrze. Jak potrzebujesz jakiś szkic, lub przybliżenie koncepcji to zapraszam.

daj Sobie spokój ze sprężyną , mi mało co nie urwała łba a zasięg 10 metrów.


...a co się tyczy moderki to:

Gawon napisał(a):

Gawon napisał(a): pier-dole nie robię !!!!

Jeśli się nie mylę to Szwarcowi chodzilo o coś takiego:


gdzie "zielone" to rura zewnetrzna nasuwana nasuwana na "lufę" i zamykająca otwór przez który można ładować granat.

Ostatnio pogromcy mitów z rurki z takim sposobem ładowania (chociaż o duzo mniejsza średnicy), strzelali "źdźbłami" trzciny z predkoscia ponad 500 metrów na sekunde... wiec napewno sie da...

Niebieskie to nabój oczywiscie :)

Edit:

i jeszcze pytanie:

CASE napisał(a):... ale strach trochę kogoś trafić bezpośrednio takim granatem... bo o ile sam wybuch kuku nie zrobi, o tyle uderzenie 200 g granatu np. w twarz wroga może się źle skończyć.

Niech mi ktoś proszę wyjaśni, bo od 3 lat nie potrafię zrozumieć czym różni się wychaczenie w papę granatem z granatnika o zasięgu 30-40 metrów od wychaczenia w papę granatem rzuconym przez kogoś na odległość 30-40... skoro oba granaty lecą na taką samą odległość po takiej samej "trajektorii" to chyba mają taką samą energię... (odpowiedź "daj cię trafię tym i tym" mnie nie satysfakcjonuje)

Myślę, że to jest odpowiedź na wasze pytania tylko schemat skołować
http://www.youtube.com/watch?v=T2exjMnH ... re=related
I nie jakaś tam rura na pomidory

Albo spróbuj zrobić grantnik nie na CO2 lub sprężyne.
Ja swój zrobiłem na krbid, spust jest podobny w spidgunie na kartofle ale jak wrzucisz jeden duży kamyczek karbidy i dolejesz troche wody to acetylen bedzie się wydzielał przezkilka minut, więc szybkostrzelnośc napewno bedzie szybsza niż w sidgunie, dobrym rozwiązanie zmiejszającym prędkośc wylotową będzie łamana lufa. W swoim tak zrobiłem to huk się zmniejszył i prędkośc też.A co do pocisków do pomidory faktycznie krzywdy nie zrobią ale kartofle już tak. Mozna jeszcze wsadzić granaty z małym achtungiem i długim lątem. To akurat jest zabujcze jak się z 50 m trafi w okno za którym są ludzie, ale krzywdy nie zrobi.

Witam. Ja składam RPG i podobnie jak kolega mam problem z pociskiem. Kombinuje ze styropianem i lotkami do babinktona. Wyniki są zadowalające. Opiszę je jak wszystko będzie gotowe i po testach. Napęd Wyjąłem z działa na ziemniaki (czyli gaz nylonowy). Obudowa ( tu niespodzianka ) nie jest z PCV tylko z twardej rury kartonowej, podobnej do tych na które nawiany jet materiał lub papier do plotera. Z PCV (tego do kanalizacji) jest tylko lufa i komora nabojowa. Detonacja następuje w cienkiej rurce z PCV ale tego do instalacji grzewczych (ma grube ściany ). Ładowanie odbywa się ręcznie przez zamontowany zamek przesuwany.

Docelowo prototyp ma mieć zasięg około 50 - 75m i przenosić pociski o różnym działaniu. ( oznaczone kolorami i opisane, ale o tym jak będzie gotowe )
Mam też problem z dozowaniem gazu :/ system dostawczy nie jest powtarzalny a to przekłada się na zasięg. (czyli ruletka) Można też zapodać za dużo i będzie nieszczęście. Jeśli ma ktoś pomysł jak rozwiązać problem to chętnie posłucham:)

Edit:
Liki do grafiki
http://story.pl/zdjecia,200152,shemat_prg
http://story.pl/zdjecia,200153,shemat_prg_zlamany

Ps. Wyjaśnię, że wężyk który widać na rysunkach jest po to żeby wybuch gazu nie następował tuż przy dyszy pojemnika z gazem.

Zamiast zapalniczki wsadź dwa kabelki podłączone do pstrzyczka zeby iskra się wytwarzała.

Dwa kabelki już są zamontowane i dają iskrę na ok 4 do 6mm o biało-niebieskim kolorze.
Ale... to nie działa.

Czy pojemność, kształt "komory" zapłonowej ma jakieś znaczenie?
Wiadomo wszem i wobec, że do zapłonu potrzebny jest też tlen. Idąc tym tropem iskra powinna powstawać na górze "komory" czy w dolnej części ?
Tak czy siak, w moim modelu całość zamknięta jest z rurze nic nie wystaje (porucz celownika), może warto przemyśleć zamontowanie butli z nylonem na zewnątrz?
Zmieni i od realni to wygląd ale przybędzie miejsca na gaz :)

Jak komore spalania zrobisz kompletnie za dużą to ci się nie odpali( nie wiem dlaczego) jak ja prubowałem robić granatnik na dezodorant to komora spalania była za długa i nie było zapłonu, tak samo z karbidem, jak skruciłem o połowę całą komorę splania to dochodziło do zapłony. Wyszło że miejsce z którego wydostaje się gaz musi być jakieś 3-5 cm od zapalnika. Wtedy odpali. Im wieksza będzie komora tym więcej gazu potrzebne będzie do jej napełniania a im więcej gazu się spali to tym większa będzie moc i zasięg pocisku. I broń boże strzelać z gruzu zawiniętego w folije ja tak strzeliłem i całą lufę mi rozwaliło. Dla poprawy siły wystrzału posmaruj pocisk jakim kolwiek olejem lub czym kolwiek co jest śliskie.

A jęsli mowa o robieniu lekkiej artyleri na wzór ostrych to ja mam coś takiego zrobić, również na karbid:

Komora to cylinder: fi-75mm i około 17cm długi.
gaz trafia bezpośrednio w granat lub pocisk w lufie. Iskra przeskakuje na dnie cylindra

rys.1



_____________________________________________________________________________________________________
___________________
| |....................................................
| |....................................................
\ \_______*________/ /
_____________________________________________________________________________________________________

Mam nadzieje ze wiadomo o co chodzi ;)

Pomoże ktoś opracować "jump mine" (skaczące miny)?
w konstrukcji nie chcę używać nic co się pali lub wybucha. Jeśli to możliwe o CO2 też chcę się pozbyć.

Podstawa działania to mocno zamocowana do ziemi szpilka połączona linką ze "skaczącą" częścią.
kiedy linka o długości ok 80cm napręży się i szarpnie za tłok zamocowany w wyrzuconym w górę elemencie.
Liczę, że ciśnienie wytworzone w ten sposób wypchnie kulki na ok 8 do 11 metrów.
Pytania:

Czy takie rozwiązanie się sprawdzi?
Czy ktoś tego próbował? (jeśli tak to jak to robił)
Co myślicie o takim "gadżecie" na polu walk asg ?

...poprawiłem sorry...

granat podskakujacy ma sens tylko jak wybuchnie w powietrzu
cos co wybuchnie na wysokosci glowy nie jest raczej bezpieczne...
jak ktos rzuca granat masz szanse twarz zaslonic - tu bedzie samo k-boom

nie widze jakos duzej roznicy skutecznosci podskakujacej miny ASG, a dobrze zrobionej zwyklej
no chyba ze jak Ogniomistrz kilka postow wyzej uzywa sie zamiast grochu - gruz czy metalowe kulki :/

Vario napisał(a): linka o dłógoścu ok 80cm

Pisałem też, że chcę wyeliminować wszelki materiał wybuchowy ;)
Skacząca mina powinna się nieżle sprawdzć w wysokiej trawie

czyli rozumiem ze linka wyrzuci napis "k-boom! nie zyjesz"? :D

Hehe dobre;P

Może nie koniecznie napis ale rozrzut będzie na wysokości brzucha więc o twarz jestem spokojny. Przed wniesieniem tego na teren gry zrobię testy i przedstawie na forum. Tylko czy warto tracić czas na coś takiego?

Wg mnie nie, masz polanke z wysoka trawa np do kolan. Minujesz ja? Za duzo sie filmow naogladales... Jaka jest szansa ze ktos wejdzie na detonator? Lepiej walnac mine przy drodze, a tam prawie zawsze mozna zamontowac ladunek zeby osoba ktora weszla dostala (plus ewentualnie ktos z tylu gratis :P)

Nie zamieram minować łąk bo krowy uciekną i mleka nie będzie ;D Wysoka trawa i inne podobne badziewia rosną nie tylko tam. Ale droga oczywiście jest dobrym celem. Jeśli uda się zrobić minę na zasadzie samej mechaniki istnieje teoretyczne możliwość zamocowania jej w płytkiej kałuży np.

...poprawiłem sorry...

Za duzo filmow :P

Ja, jak sie ociepli to biore sie do testow swoich min na podczerwien i ultradzwieki :D

Jak się ociepli to zrobie takie co z pod mchu wyskakują ;p pozdro już wiem wszystko ;

W sumie całkiem śmieszna mogła by być pułapka w stylu jakiegoś ramienia na sprężynie a na końcu karteczka "Przepraszam ale ty i twoi kompani nie żyjecie :)"