Jak chyba wszyscy zauważyli mamy zimę :). A co za tym idzie temperatury spadły znacząco poniżej zera i utrzymanie jakiej takiej temperatury ciała w terenie oraz tzw komfortu termicznego stało się delikatnie mówiąc palącym problemem. Jest na to wiele rozwiązań mniej lub bardziej skutecznych i wygodnych.
Jednym z nich jest ogrzewacz na wkłady węglowe. Mały, lekki, nie zajmujący więcej miejsca niż paczka papierosów, ale za to pozwalający przetrwać w polu kilkanaście godzin w jakim takim komforcie termicznym. Psy Wojny używają takich etatowo. Jeśli ktoś jest zainteresowany zakupem - partia kilku sztuk wraz z zapasowymi wkładami węglowymi pojawiła się właśnie w Cytadeli ASG. Radzę się pośpieszyć zanim znikną!