Ok, będzie długie ale widzę że nie miałem wyjścia:
Najlepszą bronią na kłamstwa jest prawda i otwartość, żeby każdy mógł sobie sam zdanie wyrobić. Nie chciałem wyciągać brudów, ale widzę że nie mam wyjścia.
A więc:
Jeśli ktoś z was chce i nie boi się bana, może wrzucić to do wątku na Wrr, przy okazji powtórzcie proszę że nie mogę nikomu odpowiedzieć ponieważ zostałem zbanowany.
Dobra, zanim zacznę, mam serdeczną prośbę:
Nie pozuję na ofiarę, nie pozuję na męczennika, nie pozuję na niczyjego szefa, ani na żadnego zbawcę airsoftu. Ok?
Jestem może dupkiem tyranem i mam małego pindola, ale ZAWSZE byłem z wami szczery,
mówiłem prosto w twarz jak sprawy stoją, NIGDY nikogo z was nie okłamałem, ani nie oszukałem.
Każdy z was ma własny mózg, sam potrafi patrzeć i wyciągać wnioski.
Nie wiem i nie chcę wiedzieć jak to się stało że FATAHy strzeliły focha na nowe forum na kilka godzin przed rozesłaniem przez Neologic tego maila, faktem jednak jest, że Brzoza DOSKONALE wiedział o przeprowadzce, o powodach itp, na wiele miesięcy przed odpaleniem nowego forum w sierpniu. Kilkakrotnie rozmawiałem z nim telefonicznie, przedstawiałem sprawę podobnie jak innym weteranom, i zgadzał się ze mną. Miał wręcz zostać moderatorem czwartkowych strzelanek, bo chodź nie widziałem go osobiście nigdy, wiedziałem że jeździ na nocki i jest zaangażowany. Mam wygrzebać biling, Brzoza?
KASA! :)
Polacy bardzo lubią rozmawiać o pieniądzach, zwłaszcza cudzych, więc żeby być wierny temu co napisałem wcześniej, i rozładować plotki i manipulacje, powiem wprost jak się sprawy mają.
Nie jestem jedynym człowiekiem który przez lata zapieprzał przy Warriorze. Na przestrzeni lat masa osób pomagała Tadeuszowi na forum i przy zlotach, i nikt nigdy nie miał z tym problemów. Tadek zapieprzał, a ludzie sprzątali na forum, robili plakaty, banery, ulotki, grafiki, i nikt nie miał z tym problemu - robiliśmy dla środowiska, i nie mieliśmy problemu z tym że Neolgic bierze za to jakąś kasę.
Nigdy nie zgłaszałem się do żadnej firmy o reklamę, proszę bardzo, możecie sami podzwonić po firmach popytać czy do kogokolwiek pisałem, dzwoniłem. Brzoza kłamie, znowu. (swoją drogą czy ktoś się zastanowił skąd niby miałby Brzoza to wiedzieć?)
Przeciwnie, przez cały czas gdy administrowałem Warriora, za każdym razem, gdy zgłaszała się do mnie firma z pytaniem o reklamę, kierowałem ich bezpośrednio do Czarka - jednego z prezesów Neologic. To również można sprawdzić, kto mi nie wierzy.
Tak, nowy serwis też będzie miał banery. Tak, będzie na siebie zarabiał. Tworzenie i prowadzenie serwisu to jest masa pracy i każdy doskonale to wie. Niestety, jeśli chce się coś robić na poważnie trzeba temu poświęcić dużo pracy i dużo czasu.
Każdy duży projekt musi działać w oparciu o jakiś model biznesowy, a ten jest taki, że serwis będzie utrzymywał się z reklam.
Jeżeli ktoś ma z tym problem, jeżeli ktoś czuje się wykorzystywany, wyzyskiwany (to takie Polskie), to rozumiem, niech nie wchodzi na nowy serwis. Ani na żaden inny, bo przecież wszystkie mają banery, nie?
Żeby do końca nic przed wami nie ukrywać, przyznaję że były też i inne pomysły finansowania. Na przykład takie, że serwis utrzymywał by się z datków od ludzi.
Ponieważ i tak serwis ma być powiązany ze Stowarzyszeniem, miało to nawet pewien sens.
Niestety, nie trzeba być jasnowidzem by wyobrazić sobie o ile bardziej konfliktowy był by taki model. Obecna kłótnia to przy tym pikuś. Każdy kto dał by chociaż 5zł chciał by aby serwis był rozwijany tak jak on chce. Nikogo kto by "dał na tacę" nie można by ukarać ani nawet upomnieć, bo od razu był by FOCH. I były by epickie awantury o to co robić z kasą. Np., "czemu zatrudniać programistę za 1000zł, jak ja mam kuzyna co jest w liceum i on lubi informatikie, i on nam to zrobi za 100zł i paczkę lizaków". Albo podejrzenia czy przypadkiem administracja nie wzięła kasy do kieszeni. I tak dalej. Serwis zrobiony przez firmę i sam się utrzymujący jest najuczciwszym i najklarowniejszym układem.
Tyle o kasie.
POWODY PRZEPROWADZKI:
Po raz kolejny, napiszę czemu i jak się przeprowadziliśmy na nowe forum.
Już dawno temu uzmysłowiliśmy sobie, że Neologic nie ma żadnego zamiaru robić czegokolwiek, ani nawet konserwować forum, a zamiast cokolwiek robić, próbują jedynie okazjonalnie i po amatorsku ukryć swoją indolencję (na przykład ukrycie linku "użytkownicy", by nie rzucało się w oczy ile spambotów rejestruje się każdego dnia:
http://www.warrior.pl/forum/memberlist.php )
Tak, oni teraz piszą że wcale nie prawda, że bardzo chcą rozwijać, ale wy macie własne oczy i potraficie wyciągać wnioski z FAKTÓW, nie ze słownych obietnic.
Na przestrzeni lat kilkakrotnie pisałem do Neologic o problemach forum i nigdy nie dostałem żadnej odpowiedzi - te maile nagle "znalazły się" podczas mojej osobistej rozmowy z jednym z prezesów Neologic, o czym za chwilę. A lista jest długa, nie chce mi się jej teraz wymieniać, większość z problemów sami doskonale znacie.
Przez te wszystkie lata nie było zrobione prawie NIC. Raz wdrożono nową stronę główną i dodano logotyp (oba zrobione przeze mnie, i jestem jedynym właścicielem praw autorskich do obu), w sposób niekompetentny, raz został ukryty link do listy userów, to chyba wszystko. Przez 5 lat.
Gdy pisałem do Neologic (kilkakrotnie na przestrzeni lat) w sprawie reklamy, ponieważ zgłosiła się do mnie ta czy inna firma, odpowiedź zawsze była błyskawiczna.
Gdy pisałem w sprawie problemów, odpowiedzi nie było wcale.
Samo aktywowanie nowych kont, które musiało być robione ręcznie ponieważ blokady na spamboty były nieskuteczne, zabierało administratorom kilka godzin tygodniowo, a i tak kilkaset osób nie mogło się zarejestrować WCALE - wiem o tym bo jako admin dostawałem z automatu wszystkie maile pisane na adres administracyjny, z czego masa maili od rozgoryczonych i wkurzonych ludzi. Pomijam momenty w których nie można było rejestrować kont w ogóle, bo coś tam się znowu wyjebało i dnie trwało zanim ktoś naprawił.
Problemy były znane większości weteranów (nie spierajmy się teraz proszę o definicję weterana) od lat. Nie byłem pierwszą osobą która poruszyła ten temat.
Ponad rok temu zebrała się grupa tęgich głów by radzić co z tym Warriorem począć. Widać było że przez zwykłe zaniedbanie, forum to, a z nim cała nasza wieloletnia społeczność, powoli stacza się w niebyt. Tak uważali, chyba wszyscy, różnica tylko taka że niektórym było to obojętne (w czym nie ma nic złego), innym nie.
Ta grupa, to team leaderzy najpoważniejszych i najstarszych teamów mazowieckich związanych z naszą społecznością, oraz kilku weteranów. (proszę, nie strzelaj focha czemu CIEBIE nie zaproszono do tej dyskusji - o tym możemy porozmawiać potem, ok?)
Postanowiliśmy, że wobec braku zainteresowania ze strony Neologic, i braku odpowiedzi na zgłaszane, prywatnie i na forum, problemy, jedyną receptą jest kolejna przeprowadzka, tak jak kiedyś z airsoft extreme.
Tak, rozmawiałem z Neologic o przeprowadzce. W momencie gdy we własnym gronie ustaliliśmy co robimy, jak i kiedy, porozmawiałem z Tadeuszem, FAKTYCZNYM szefem naszej społeczności, człowiekiem o ogromnym wkładzie w nasze środowisko i w promowanie airsoftu (to do tych którzy dołączyli niedawno i nie znają Tadka) i przedstawiłem mu sytuację.
Dostałem od niego zielone światło, pod warunkiem że porozmawiam z Neologic. Rozmowa odbyła się 26 czerwca, na długo przed odpaleniem nowego forum, które miało miejsce w na początku sierpnia.
Była bardzo kulturalna i przez ponad godzinę uprzejmie rozmawiałem z Czarkiem, jednym z prezesów firmy Neologic.
Niestety, nie udało nam się wypracować porozumienia. Usłyszałem między innymi, że to nie prawda że forum się co chwila psuje i jest masa problemów technicznych, ich programiści to świetni i kompetentni ludzie, a tak naprawdę za wszystkie problemy, błędy i awarie (również takie rzeczy jak wykrzaczenie się rejestracji, sic) odpowiada Tadeusz, który ma admina i psuje. Rozstaliśmy się kulturalnie i bez emocji.
I tyle. Informacja o przeprowadzce była uwalniana stopniowo, nowe forum było otwierane po kolei, aż, niedawno, zostało to ogłoszone publicznie.
Na koniec do prezesów Neologic:
Wasze kłamstwa i manipulacje nic wam nie dadzą, przeciwnie, sami sobie szkodzicie. Ludzie z tego środowiska to nie ciemne bydło, lecz w większości inteligentni i myślący ludzie. Bez jednego słowa (np: "dziękuję") zabraliście, po zbanowaniu mnie, administratorów wszystkim chłopakom którzy ciężko harowali latami, i nigdy słowa złego o was nie powiedzieli. TAK traktujecie ludzi, więc się nie dziwcie że się od was odwrócili.
Nie podoba się wam że się wyprowadzamy? Pretensje możecie mieć TYLKO DO SIEBIE.
Mieliście tysiąc okazji, gdybyście robili cokolwiek, my wszyscy (tak, raz powiem w imieniu innych), dalej, z uśmiechem i satysfakcją, pracowali byśmy dla was za darmo i poświęcali swój czas dla społeczności airsoftowej, tak jak to robiliśmy przez te wszystkie lata. Nie zrobiliście NIC.
Spotkajcie się sobie w trójkę, drodzy prezesi, spójrzcie sobie w twarze, i uczciwie przyznajcie "spieprzyliśmy sprawę".
Na spotkaniu uczciwie powiedziałem Czarkowi jak wygląda sytuacja, i że od ponad roku jestem gotowy do konfrontacji.
Jeżeli nadal będziecie używać KŁAMSTW do oczerniania mojej osoby, (prawdy możecie używać do woli, ludzie wiedzą że często jestem kawał drania)
możemy ten konflikt wyjaśnić na drodze sądowej.
Na koniec, przypominam:
Nie piszę tego by pozować na bóg wie kogo, lecz by bronić się przed oszczerstwami, i pomóc wyjaśnić sytuację tym, których to interesuje.
Nic nie niszczę. Staramy się uratować to co zostało z naszej społeczności.