Strona 1 z 1
Trochę dziwne pytanie

Napisane:
30 paź 2009, o 07:28
przez Alaric
Witam,
Po pierwsze chciałbym się przywitać. Ksywka - Alaric.
Po drugie zapytać:
Czy w warszawie działają grupy które nie zajmują się rekonstrukcją (znaczy dopuszczają dziwne ubiory w stylu maski do paintballa, nie-wojskowe ochraniacze i ubiór itp.), a jednocześnie nastawione są na sportową i taktyczną zabawę (znaczy ćwiczą taktykę, grę zespołową itp.)?
Re: Trochę dziwne pytanie

Napisane:
30 paź 2009, o 08:12
przez Python
W airsofcie używamy REPLIK broni, ponieważ jest to zabawa w wojnę - tak to traktuje większość graczy.
Osobiście nie spotkałem się z teamem, który odrzucałby umundurowanie całkowicie.
Re: Trochę dziwne pytanie

Napisane:
30 paź 2009, o 08:17
przez Wokash
Ale za to wiele teamów w początkowej fazie rozwoju zalicza fazę partyzantów... dla wyjaśnienia partyzanci zwykle mają tylko elementy umundurowania + cywilne ubrania.
Re: Trochę dziwne pytanie

Napisane:
30 paź 2009, o 09:00
przez Alaric
Wielkie dzięki za odpowiedź.
Ale przecież są LARPy (np: S.T.A.L.K.E.R) czy inne WH40k. Więc chyba nie wszyscy zajmują się wyłącznie "odtwórstwem" (przynajmniej nie non-stop bo rozumiem że to są raczej "odskocznie" niż regularne wydarzenia). (Poza tym paint też zaczynał jako "symulacja" wojny a potem pojawiły się jego sportowe odmiany - zastanawiałem się czy jest tego odpowiednik w airsoftcie).
Re: Trochę dziwne pytanie

Napisane:
30 paź 2009, o 09:32
przez Python
Nie ma odpowiednika speedballa w airsofcie.
Choć wiele teamów nastawionych na milsimy traktuje tak sobotnie strzelanki.
Generalnie na warriorówce(popularna nazwa strzelanki), możesz być ubrany jak chcesz i mieć dowolną replikę (plus ochrona oczu i czerwona szmata zawsze).
Osoby larpujący, zwykle należą też do innych teamów - choć zdarzają się cywilni larpujący, i oni zwykle nawet nie mają broni.
Re: Trochę dziwne pytanie

Napisane:
30 paź 2009, o 09:35
przez Vintersky
Wokash napisał(a):Ale za to wiele teamów w początkowej fazie rozwoju zalicza fazę partyzantów... dla wyjaśnienia partyzanci zwykle mają tylko elementy umundurowania + cywilne ubrania.
E tam. Blackwater właśnie wchodzi w fazę "noszę lansowną kurteczkę (PCU) oraz lansowne spodenki (5.11)" więc na samym końcu i tak jest się znowu "partyzantem".
Re: Trochę dziwne pytanie

Napisane:
30 paź 2009, o 10:05
przez Wokash
Jak widać partyzanci na całym kontynencie afrykańskim nie wydali tyle na ubrania co wy... Ale trend nie wymuszonej elegancji w Asg jest ciekawy :) . Do głównego nurtu: Nie znam żadnego teamu asg który traktuje tą zabawę jak sport wyczynowy i dobrze raczej.
Re: Trochę dziwne pytanie

Napisane:
30 paź 2009, o 10:42
przez Python
Dżizas, przecież 5.11 i PCU noszą już od dawna wszyscy - TO JEST MUNDUR :-)
Nie mundurem są :
- garnitury w korze butelkowej zieleni lub fioletu kupione w TESCO,
- dres ze stadionu, koniecznie Abidas albo Nikkei,
- Koszulki termoaktywne z Decathlonu,
- kurtki jeansowe, od biedy mogą być skórzane a'la Tato,
- Spodnie bojówki, koniecznie w kamo prawie takim jak "orybinał z Pentagonu",
- t-shirty, najlepiej filmowe: Terminator, BlackHawkDown, Rambo - (najlepiej kolorowe)
i podobne
Re: Trochę dziwne pytanie

Napisane:
30 paź 2009, o 18:36
przez Kamil
Vinter ma rację, krąg się zamyka i wraca się do partyzanta :P
Etapy rosyjskiej stylizacji w airsofcie:
- 1 etap, to jak wszędzie styl partyzanta, jakiś tani mundurek, adidki itp
- 2 etap - mega wypaśny sprzęt najlepszych rosyjskich firm, total lans i bling bling
- 3 etap - skurwiały dres adidasa, chińskie halówki, bandana na głowie. Wszyscy myślą że jesteś lumpem, ale na zachód od Bugu nie ma drugiej bardziej koszer osoby od ciebie.
Ale przecież są LARPy (np: S.T.A.L.K.E.R) czy inne WH40k. Więc chyba nie wszyscy zajmują się wyłącznie "odtwórstwem" (przynajmniej nie non-stop bo rozumiem że to są raczej "odskocznie" niż regularne wydarzenia)
Ale na Wrr nie istnieje środowisko larpowe, takie imprezy są tutaj po prostu odskocznią od normalnego militarnego stylu.
Re: Trochę dziwne pytanie

Napisane:
30 paź 2009, o 18:53
przez GRD
Kamil napisał(a):Ale przecież są LARPy (np: S.T.A.L.K.E.R) czy inne WH40k. Więc chyba nie wszyscy zajmują się wyłącznie "odtwórstwem" (przynajmniej nie non-stop bo rozumiem że to są raczej "odskocznie" niż regularne wydarzenia)
Ale na Wrr nie istnieje środowisko larpowe, takie imprezy są tutaj po prostu odskocznią od normalnego militarnego stylu.
Trzeba by to zmienić :D
Re: Trochę dziwne pytanie

Napisane:
31 paź 2009, o 12:10
przez Yeneth
Vintersky napisał(a):E tam. Blackwater właśnie wchodzi w fazę "noszę lansowną kurteczkę (PCU) oraz lansowne spodenki (5.11)" więc na samym końcu i tak jest się znowu "partyzantem".
5.11 przestało być trendy - wszystkie chłopaki z FBI już w tym ganiają a dodatkowo ceny ich ciuchów spadły :)
Podobnie było z multichłamem - od czasu wejścia CamoGrom plamki ala Crye Prec. przestały już tak ludzi podniecać.
Z drugiej coś w tym jest że ostatnio coraz częściej widzi się ludzi w niepełnym kamuflażu - kurtka/kamizelka w maskowaniu a reszta w neutralnych kolorach otoczenia. Ma to tez swoje minusy bowiem dość często obie strony ganiają w jednobarwnych czapeczkach (tutaj 5.11 nadal jest trendy) i nieraz można swojemu łepek odstrzelić ;)
Re: Trochę dziwne pytanie

Napisane:
1 lis 2009, o 00:24
przez Turos
Alaric napisał(a):Witam,
Po drugie zapytać:
Czy w warszawie działają grupy które nie zajmują się rekonstrukcją (znaczy dopuszczają dziwne ubiory w stylu maski do paintballa, nie-wojskowe ochraniacze i ubiór itp.), a jednocześnie nastawione są na sportową i taktyczną zabawę (znaczy ćwiczą taktykę, grę zespołową itp.)?
Ja tam noszę maskę paintball'ową i bardzo jestem z niej zadowolony. Uratowała mnie przed odstrzeleniem ucha albo przestrzeleniem policzka i powtarzam jestem bardzo z niej zadowolony :) Niby z kumplami tworzymy team (wspólne umundurowanie, naszywki team'owe), ale nadal traktujemy to jako dobra zabawę :)
Co do ochraniaczy sam noszę ochraniacze na kolana niekontraktowe jeśli wymaga tego teren :)
Re: Trochę dziwne pytanie

Napisane:
1 lis 2009, o 01:06
przez Polo
A co będzie po browarze jestem ....
Typowie co noszą maski paintbolowe niech w szachy grają albo brydża sportowego ... tam się nic w pysk nie stanie napewno.... boszz...
Re: Trochę dziwne pytanie

Napisane:
1 lis 2009, o 01:22
przez Schwarz
Widzę kolega przed pierwszym mocniejszym postrzałem w twarzoczaszkę. Nikt kto zarobił choć raz konkretnie w ryło nie śmieje się z ludzi w maskach. Normalne zabezpieczenie.
Re: Trochę dziwne pytanie

Napisane:
1 lis 2009, o 09:15
przez Wokash
Nie rozumiem negatywnego podejścia do masek...
Wybór zabezpieczenia powyżej minimum (czyli osłona na oczy) to suwerenna decyzja gracza... jak kto musi mieć dziury na twarzy to może lepiej wziąć gwóźdź i powbijać... szybciej, pewniej i bez angażowania kolegów...
Re: Trochę dziwne pytanie

Napisane:
1 lis 2009, o 09:57
przez Polo
Schwarz@ faktycznie może jeszcze nie miałem nieprzyjemności być strzelonym z minimi z 5m. Ale ja krótko w asg jestem - wszystko przedemną :)
No bo to jest tak (przynajmniej w moim przypadku)... jak się boje poździerać kolana nie śmigam na rowerze, jeśli mam obawę wywinięcia kozła w śnieg unikam nart, boję się wysokości nie wchodzę do gondoli aby skoczyć z bandżi, nie chcę dostać w ryj na wiejskiej "dyskotece" to zwyczajnie tam nie idę i nie pomoże fakt, że wezmę ze sobą kolegę. Takie jest moje podejście to tematu. Ponadto niejeden z nas wydaje nieziemskie $$$ na zakup szpeju z metką kontraktową po to aby jak najbardziej odwzorowywać "prawdziwych szwejów" i teraz jak ma się do tego maska terminatora?
Podtrzymuje moje zdanie: asg to nie szachy...
Re: Trochę dziwne pytanie

Napisane:
1 lis 2009, o 10:43
przez Sushi
może i nie szachy, ale jest to TYLKO hobby, a nie treść i sens życia. (tu widzę podnoszące się głosy protestu :D :D :D )
Nie mam przyjemności w chodzeniu do pracy z postrzelaną paszczęką, a w odróżnieniu do Ciebie, przytrafiało mi się to , jak również wydłubywanie kulek z policzków kolegów. Mało przyjemne. I dla nich i dla mnie.
I uprzedzając Twoje pytanie- nie, nie noszę maski- ale tylko dlatego że jest mi po prostu niewygodnie i nic w niej nie widzę.
Jak jesteś taki twardy- strzelaj bez ochrony oczu- przecież to nie szachy.
czym na dobrą sprawę różni się maska od okularów?
Jak rozumiem, pięściarze powinni walczyć bez rękawic? bo przecież to nie szachy... eeeh.....
Ps. zabawni są ci którzy się nie czołgają by nie zabrudzić mundurów... :D
Re: Trochę dziwne pytanie

Napisane:
1 lis 2009, o 11:02
przez sova
Polo napisał(a):Podtrzymuje moje zdanie: asg to nie szachy...
Dobrze gada, polejcie mu. ;P
Może to ejst kwestia środowiska. U nas na Lubelszczyźnie w swojej krótkiej ersoftowej karierze chyba się z maską jeszcze nie spotkałem. Wygląda to dla mnie co najmniej kosmicznie. W ASG tak jak Polo zauważył kładzie się nacisk na jak największy realizm w odróżnieniu do PB (a fee).
Swoją drogą przeraża mnie Sucha to co napisałaś o wydłubywaniu kulek z ciała, z czego Wy się strzelacie?? Macie jakieś limity? Staracie się strzelać w zasłonięte części ciała? U nas słyszałem o jednym, może dwóch takich przypadkach, a Ty piszesz jakby było to u Was na porządku dziennym.
Z tym strzelaniem bez ochrony oczu to już nie popadajmy w skrajność. ;)
Też wiem o czym piszę, bo zaliczyłem kilka nieprzyjemnych sytuacji w tym strzał z 3-4m ~500fps (przypadkowo) w mój nos, ale mimo to nigdy nie zamieniłbym gogli na maskę.
OFFTOPIC mode off
Re: Trochę dziwne pytanie

Napisane:
1 lis 2009, o 11:07
przez Python
Może nie strzelacie się w budynkach, albo w terenie pagórkowatym :-)
Może także nie czołgacie się wcale i zawsze widzicie przeciwnika już ze 100 metrów :-)
Choć może to zabrzmi podejrzanie, większość wypadków postrzałów w twarz, nie dotyczyło replik o dużym fps, a raczej zwykłych stocków (koło 330fps).
Przypadki bywają różne - odrzucanie masek z góry dla każdych warunków jest głupotą (najzwyklejszą).
Życzę Wam jednak z całego airsoftowego serca, abyście kiedyś nie musieli zmieniać zdania i abyście zawsze mogli strzelać się bez masek i bez strachu o zęby.
Re: Trochę dziwne pytanie

Napisane:
1 lis 2009, o 11:10
przez Moses
Polo napisał(a):A co będzie po browarze jestem ....
Typowie co noszą maski paintbolowe niech w szachy grają albo brydża sportowego ... tam się nic w pysk nie stanie napewno.... boszz...
Polo napisał(a):Schwarz@ faktycznie może jeszcze nie miałem nieprzyjemności być strzelonym z minimi z 5m. Ale ja krótko w asg jestem - wszystko przedemną
Najczęściej jak jestem w czymś świeży i długo się tym nie zajmuję powstrzymuję się od zabierania zdania, w szczególności w takim tonie.
Re: Trochę dziwne pytanie

Napisane:
1 lis 2009, o 11:53
przez Sushi
sova napisał(a):W ASG tak jak Polo zauważył kładzie się nacisk na jak największy realizm w odróżnieniu do PB (a fee).
to jak, chłopaki- przechodzimy na ostrą?
realizm miał być... :D
jasne że możemy się tak przepychać i spierać o wyższość świąt bożego narodzenia nad wielkanocnymi- ale tu chodzi przede wszystkim jednak o rozsądek i bezpieczeństwo :) Jeśli ktoś lepiej czuje się w masce- niech gra w masce.
No i fakt o którym większość Graczy zapomina w swoim dążeniu do bycia UberPr0 Mega Special Komandosem--- znakomita większość z nas nie jest żołnierzami, czy też wyczynowymi sportowcami, przyzwyczajonymi do hardkoru tylko pracownikami biurowymi (tak,tak, wiem -wstyd się przyznać :) ) i powinniśmy zawsze brać na to poprawkę :)
sova napisał(a):Swoją drogą przeraża mnie Sucha to co napisałaś o wydłubywaniu kulek z ciała, z czego Wy się strzelacie?? Macie jakieś limity? Staracie się strzelać w zasłonięte części ciała? U nas słyszałem o jednym, może dwóch takich przypadkach, a Ty piszesz jakby było to u Was na porządku dziennym.
Na szczęście, to też sporadyczne przypadki- statystycznie rzecz biorąc, pewno jest tyle samo wypadków co u Was--- tyle że Was jest mniej i gracie krócej :)
U nas przez parę lat uzbierało się trochę. :)
Re: Trochę dziwne pytanie

Napisane:
1 lis 2009, o 13:16
przez Yeneth
Może niekoniecznie maski od PB ale gogle + namordniki od masek siatkowych... to częsty widok u ludzi bawiących się już jakiś czas w ASG i posiadających repliki nie tylko "do lasu". Nakładanie wspomnianego "namordnika" w sytuacjach gdzie może dojść do bliskiego kontaktu z wrogiem jest czymś całkowicie logicznym a przez sporo grup jest uważane za niezbędne minimum w przypadku CQB. Klasyczne maski paintballowe są raczej rzadkością, sporadycznie widuje się pojedynczych graczy chronionych w ten sposób i najczęściej są to ludzie rozpoczynający zabawę z airsoftem lub nastawieni na zabawę w budynkach.
Jednak niezależnie od stażu w naszym hobby lub od preferowanego typu rozgrywki - jest to ich wybór i innym kompletnie nic do tego.
Ponieważ w wielu przypadkach w naszych celownikach widzimy tylko replikę, ręce i głowę przeciwnika to wolę osobiście aby miał on maskę niż same okulary ;)
Re: Trochę dziwne pytanie

Napisane:
1 lis 2009, o 13:52
przez WichuR
@Polo
Maskę PB mam od roku, a kupiłem ją na nocki. Potem zacząłem nosić i na sobotach. Dlaczego? Dlatego, że właśnie zaczęły się 400-450+ chinole dostępne wszędzie, przewijała się masa ludzi bez doświadczenia, czy nawet bez lektury regulaminu, która przy pierwszych "strzałach" adrenaliny, jaką daje ASG, waliła na oślep, gdzie i w co popadnie. Ludzie nie kumają co i jak robi kulka, bo sami jeszcze nie dostali jak trzeba, ale innym mogą zrobić kuku. W goglach/okularach latam tylko tam, gdzie mam zaufanie do ludzi. Może WW przywróci moją wiarę w soboty.
W asg biegam, skaczę, odbijam się, rysuję, kaleczę, obtłukuję itp. Lubię walkę w bardzo krótkim dystansie i szturm. Ale nie jestem masochistą, by samemu sobie zwiększać to ryzyko, czy dodawać bólu. Na parapecie pierwszy raz jeździłem w czapce i bez gogli. Przypieprzyłem tak, że mi pociemniało i czapka spadła. Dla mnie to jasny sygnał, że coś robię źle. Jeśli fakt, że chcę uprawiać sport, a jednocześnie minimalizuję ryzyko utraty zdrowia, jest oznaką bycia cieniasem, to tak jestem cieniasem.
Jest trzecia sprawa też, związana z tym co mówi Yeneth. Nie chcę psuć innym zabawy. Widzą moją głowę, to niech w nią walą, po to mam maskę, by współgracz z przeciwnej drużyny nie miał rozterki. Znam to z drugiej strony - wystawia typek tylko głowę, dostaje w nią z 260 fps i ma wielkie pretensje. O! Tu bym proponował brydża i szachy. Nie dba o własne bezpieczeństwo i jeszcze ma pretensje do innych.
Na koniec sprawy prozaiczne: w 30 st.C, po przebiegnięciu 50m w szpeju (to taki airsoftowy odpowiednik 5 km w realu ;)), bolki x800 i okularki peltora, są u mnie pokryte parą i nic nie widzę. Maska nie - wynika to z jej konstrukcji. Po kilku h gry maska nadal nie paruje - najwyżej pokryje się wilgocią, która jedynie lekko odkształca obraz. Testowane wielokrotnie na sobie.
Każdy się bawi jak lubi i chce, byle nie psuł zabawy innym. To co napisałeś jest przykre dla ludzi, których nie znasz, w temacie, którym jak sam mówisz, się ledwo orientujesz. Piwo, nie piwo, ale tak się po prostu nie robi, jeśli chce się elegancko wejść w nowe środowisko.
EDIT:
PS
Wpadnij na czwartkową nockę. Można nadrobić rok nauki w jeden wieczór :) Standardowy event, to jak ktoś wpada pierwszy raz, dostanie w nos i po chwili po minach ludzi przy autach widzi, że powinien zerknąć w lusterko. Limit 350fps, sam singiel, ale dziura i krew są. Drugi, to wypadki - tutaj dominuje Psychiatryk jako nauczyciel - gość spadł na głowę i jeszcze paluchy połamał (hełm go uratował), bo dał krok w w pustą przestrzeń, inny się poślizgnął i rozwalił łapę na szkle (chociaż miał rękawiczki)- musieli go zszyć. Popełnili minimalne błędy, ale kara za to była niewąska i warto się uczyć na doświadczeniach innych. Kalesony też są zabawne, aż Ci jaja gdzieś w śniegu przemrozi.
Re: Trochę dziwne pytanie

Napisane:
1 lis 2009, o 18:59
przez Schwarz
Doświadczenie to jedna sprawa, druga to rozsądek. ASG grozi kontuzjami i sie na to zgadzamy, jednak minimalizujemy zagrożenia jak się da. Sztuka polega na wypośrodkowaniu między bezpieczeństwem a widocznością czy moblinością (nakolanniki etc.) U każdego ten próg jest inny ale nikomu nie wolno go oceniać u innych. Bezpieczeństwo to indywidualna (prócz obowiązkowych gogli/okularów) i priorytetowa kwestia. To powiedział ja, Safety Officer. Nie asgejowy, budowlany - czyli taki prawdziwy.
Re: Trochę dziwne pytanie

Napisane:
1 lis 2009, o 19:41
przez Polo
Moses napisał(a):Polo napisał(a):A co będzie po browarze jestem ....
Typowie co noszą maski paintbolowe niech w szachy grają albo brydża sportowego ... tam się nic w pysk nie stanie napewno.... boszz...
Polo napisał(a):Schwarz@ faktycznie może jeszcze nie miałem nieprzyjemności być strzelonym z minimi z 5m. Ale ja krótko w asg jestem - wszystko przedemną
Najczęściej jak jestem w czymś świeży i długo się tym nie zajmuję powstrzymuję się od zabierania zdania, w szczególności w takim tonie.
Panie Moses... czy to nie jest przypadkiem dział "wolna amerykanka" i podtemat "dla nowych"?
Przepraszam jeśli źle trafiłem....
Jedni pokorni jak baranki są inni nieco bardziej cięty język mają. Przez cały czas spędzony w asg widziałem jednego typa w masce ... i wszyscy walili mu headshoty z wielką przyjemnością ... no bo był przygotowany przecież na to .... Więcej ludzi w maskach!
To jest OSTATNI mój post w temacie masek. Moje zdanie na ich temat pozostanie niezmienione... przepraszam i dziękuję.
Re: Trochę dziwne pytanie

Napisane:
1 lis 2009, o 19:56
przez Schwarz
Uuuu... I po co to było? Moses delikatnie Ci napisał, a wolna amerykanka to dział obniżonej moderacji a nie cackania sie ze sobą jak z jajkiem. Jak się puszcza bączka przy obiadku, to sie nie ma co dziwić, że przy stole ktoś uwagę zwróci. W błędzie jesteś i każdy Ci to delikatnie tłumaczy, a tu widzę ambicja sie pojawia jakaś w stylu "po mojemu, albo wcale". Tak se ne da na forum.
Re: Trochę dziwne pytanie

Napisane:
1 lis 2009, o 20:21
przez Pobortza
W ASGie bawię się około roku, przeszedłem ewolucję od okularów "budowlanych" i gołych łapek do gogli o gwarantowanej wytrzymałości 650fps/0,37g (chyba że źle przeliczam grany na gramy) i rękawiczek (rowerowych z palcami, jeszcze nie Nomex). Widziałem dziury w nogach, dziury w głowie, kulki w policzkach, sam zaliczyłem w otwartym terenie serię w twarz (mogłem się nie schylać). Czemu nie noszę maski? Bo nie słyszałem jeszcze o takiej w której łatwo by się oddychało. Stąd pytanie do Wichura w związku z poniższym
wichur napisał(a):Na koniec sprawy prozaiczne: w 30 st.C, po przebiegnięciu 50m w szpeju (to taki airsoftowy odpowiednik 5 km w realu ;)), bolki x800 i okularki peltora, są u mnie pokryte parą i nic nie widzę. Maska nie - wynika to z jej konstrukcji. Po kilku h gry maska nadal nie paruje - najwyżej pokryje się wilgocią, która jedynie lekko odkształca obraz. Testowane wielokrotnie na sobie.
Jaka to maska? I czy sprawdziłeś ją na okoliczność kulek biodegradowalnych?
wichur napisał(a):Kalesony też są zabawne, aż Ci jaja gdzieś w śniegu przemrozi.
Nikomu nie życzę przeziębienia pęcherza, mój ojciec raz się nabawił go
pomimo kalesonów.
Re: Trochę dziwne pytanie

Napisane:
1 lis 2009, o 20:27
przez moron
Polo napisał(a):No bo to jest tak (przynajmniej w moim przypadku)... jak się boje poździerać kolana nie śmigam na rowerze, jeśli mam obawę wywinięcia kozła w śnieg unikam nart, boję się wysokości nie wchodzę do gondoli aby skoczyć z bandżi, nie chcę dostać w ryj na wiejskiej "dyskotece" to zwyczajnie tam nie idę i nie pomoże fakt, że wezmę ze sobą kolegę. Takie jest moje podejście to tematu. Ponadto niejeden z nas wydaje nieziemskie $$$ na zakup szpeju z metką kontraktową po to aby jak najbardziej odwzorowywać "prawdziwych szwejów" i teraz jak ma się do tego maska terminatora?
ja jak boje sie pozdzierac kolana na lyzworolkach to zakladam ochraniacze produkowane do jazdy na lyzworolkach, jak nie chce sie sobie krzywdy zrobic na nartach to zakladam kask produkowany do jazdy na nartach, a jak nie chce stracic zeba przy walce CQB to zakladam maske produkowana dla airsoftowcow. proste?
CQB, tak samo jak obrona budynkow/okopow ma to do siebie ze jest duze ryzyko dostania w glowe i poza zalozeniem maski nic nie mozna na to poradzic
zeba mozna stracic z byle 300fps
Re: Trochę dziwne pytanie

Napisane:
1 lis 2009, o 20:33
przez WichuR
Pobortza napisał(a):Jaka to maska? I czy sprawdziłeś ją na okoliczność kulek biodegradowalnych?
Maska jest firmy JT, modelu nie znam. Ma podwójną szybkę i to robi cały trick. Ale pytania o kulki bio to, przepraszam, ale nie rozumiem :)
Pobortza napisał(a):Nikomu nie życzę przeziębienia pęcherza, mój ojciec raz się nabawił go pomimo kalesonów.
Ja również nie życzę :) Sugerujesz, że nie warto ich nosić?
Re: Trochę dziwne pytanie

Napisane:
1 lis 2009, o 20:34
przez Schwarz
Pobortza napisał(a):Jaka to maska? I czy sprawdziłeś ją na okoliczność kulek biodegradowalnych?
Mówisz o BBMAXX Bioval, które są zakazane na KAŻDEJ rozgrywce airsoftowej? Bo równie dobrze możemy testować 9mm Para. Poza tym, w naszej społeczności nie używamy kulek biodegradowalnych. Wystarczy poczytać trochę o zasadach.
Re: Trochę dziwne pytanie

Napisane:
1 lis 2009, o 20:39
przez Kamil
Schwarz napisał(a):Poza tym, w naszej społeczności nie używamy kulek biodegradowalnych. Wystarczy poczytać trochę o zasadach.
A od kiedy to nie można używać kulek biodegradowalnych? :O
Re: Trochę dziwne pytanie

Napisane:
1 lis 2009, o 20:44
przez Schwarz
A gdzie napisałem że nie można? No i w drugą stronę: kto ich używa?
Re: Trochę dziwne pytanie

Napisane:
1 lis 2009, o 20:47
przez Kamil
Takoż można wywnioskować z tych dwóch zdań - środowisko nie używa, bo takie są zasady. Nie wiem czy środowisko nie używa, więc nie byłbym taki kategoryczny. Ja nie używam, ale innym nie zaglądam w torbę (na kulki) :P
Re: Trochę dziwne pytanie

Napisane:
1 lis 2009, o 20:51
przez Schwarz
Zdania są cztery a wyrywanie z kontekstu to prymitywna metoda prowadzenia dyskusji. Niemniej jednak cieszę się że znalazłeś chwilę przerwy w walce z pokemonizacją LARPów i oświeciłeś nas swą mądrością. tu by jakaś emota pasowała...
Re: Trochę dziwne pytanie

Napisane:
1 lis 2009, o 21:01
przez Kamil
Łojej, ale żeś focha strzelił, bom ci uwagę zwrócił. Weź sobie, może ci się polepszy:
http://www.i-apteka.pl/product-pol-399- ... sulek.html
Re: Trochę dziwne pytanie

Napisane:
1 lis 2009, o 21:10
przez Schwarz
No i widzisz? Wstawiasz niby śmiesznego linka i to w zasadzie wszystko co masz do powiedzenia w temacie bezpieczeństwa, jedynym temacie gdzie wszyscy są BARDZO poważni bo chodzi o nasze zdrowie. Jaka jest różnica między pajacem a pokemonem? Chociaż nie. Nie mam ochoty dyskutować dalej o dupie maryny.
Re: Trochę dziwne pytanie

Napisane:
1 lis 2009, o 21:18
przez Kamil
To Ty sugerujesz, że nikt nie używa kulek bio, co może mieć znaczący wpływ na bezpieczeństwo. Kulki bio rozpryskują się o wiele łatwiej niż normalne, więc są jeszcze większym zagrożeniem dla masek siatkowych. Jednak kiedy zwracam ci uwagę, żebyś nie był taki kategoryczny w sprawie co do której nie możesz mieć pewności, Ty strzelasz focha, srasz się i walisz ad personam.
Więc jak cię coś boli, tudzież masz coś personalnie, to wal śmiało, ale nie rób burdelu. A teksty o pajacach czy pokemonach to zachowaj dla swoich kolegów.
Re: Trochę dziwne pytanie

Napisane:
1 lis 2009, o 21:24
przez Schwarz
Pozwolisz że sie z Tobą nie zgodzę. O rozprysku ani siatkach maskowych nie wspomniałeś nic a nic dopóki Ci żyłka pierdząca nie pękła, a gdybyś miał intencję wypowiedzenia się na temat to byś od tego zaczął, to tak po krótce. Naiwniaków to poszukaj "wśród swoich kolegów". Dłuższy staż na warriorze nie znaczy że wszystko wiesz najlepiej i jesteś arcymistrzem forumowego fechtunku. Nie wiem czy się sram, ale podejrzewam że jeżeli to robię to przebijasz mnie dwukrotnie.
Re: Trochę dziwne pytanie

Napisane:
1 lis 2009, o 21:42
przez Kamil
Schwarz napisał(a):Dłuższy staż na warriorze nie znaczy że wszystko wiesz najlepiej i jesteś arcymistrzem forumowego fechtunku.
Ta, ja to nie ty, głos warriorowego środowiska he he...
eot...
Re: Trochę dziwne pytanie

Napisane:
1 lis 2009, o 21:58
przez Pobortza
wichur napisał(a):Pobortza napisał(a):Jaka to maska? I czy sprawdziłeś ją na okoliczność kulek biodegradowalnych?
Maska jest firmy JT, modelu nie znam. Ma podwójną szybkę i to robi cały trick. Ale pytania o kulki bio to, przepraszam, ale nie rozumiem :)
Widocznie czegoś nie doczytałem jeśli chodzi o zakaz stosowania kulek BIO, ale co jakiś czas ktoś rzuca hasłem, "że nie wiadomo czy nie trzeba się będzie kiedyś przestawić, a na pewno jak jakiś zwierz zdechnie na cokolwiek a w żołądku znajdą mu ze 3 normalne kulki i co wtedy zrobią ci, co noszą maski, przecież to się rozpryskuje, czy ktoś to kiedykolwiek ostrzelał". Dlatego od razu spytałem. Idę googlać firmę.
Z drugiej strony - jak to się rozpryskuje przy każdym trafieniu w cokolwiek twardszego, to czemu nikt tego jeszcze nie usprawnił?
EDYTA:
Kulki 0,23g Premium BIO P&J dostępne na Taiwangun też są zakazane?
koniec EDYTY
wichur napisał(a):Pobortza napisał(a):Nikomu nie życzę przeziębienia pęcherza, mój ojciec raz się nabawił go pomimo kalesonów.
Ja również nie życzę :) Sugerujesz, że nie warto ich nosić?
Nie, mróz był -25 i silny wiatr.
Re: Trochę dziwne pytanie

Napisane:
1 lis 2009, o 22:13
przez WichuR
No dobra... Kulki bio nie są zakazane, natomiast to co napisał Shwarz (BIOVAL MAXX), to specjalne kulki robione do treningów i ich zadaniem jest przebijać szyby samochodowe. Ktoś chciał być bardziej pro i pobawił się nimi na strzelance. Zrobił się dym, panika aż wyszło, że nikt nie przeczytał instrukcji od nich.
Maska PB, nie ma siatki, więc o odpryskach nie ma mowy - ma szybkę pojedynczą, lub podwójną.
Każda kulka może się rozprysnąć, tyle że w tańszych szansa jest dużo większa.
Re: Trochę dziwne pytanie

Napisane:
1 lis 2009, o 22:14
przez Vintersky
Schwarz napisał(a):Mówisz o BBMAXX Bioval, które są zakazane na KAŻDEJ rozgrywce airsoftowej? Bo równie dobrze możemy testować 9mm Para. Poza tym, w naszej społeczności nie używamy kulek biodegradowalnych. Wystarczy poczytać trochę o zasadach.
Bioval'e to kulki jak każde inne, są świetnie wykonane. Powyżej widzę że mowa o ceramicznej odmianie 0,27g która rzeczywiście tłucze szyby aż miło.
Pozostałe rodzaje tychże kulek są całkowicie normalne. Nie demonizujcie i nie generalizujcie bo ktoś zapamięta i będzie się burzył na kogoś innego kto po prostu używa kulek dobrej, wyżej wymienionej, marki...
Re: Trochę dziwne pytanie

Napisane:
1 lis 2009, o 22:23
przez ZibiD
Bardzo ciekawy kierunek dyskusji się zrobił :)
Od Rambo bez maski, przez kulki bio, po wzajemne zawody w sraniu - no super! :)
Najbardziej mnie jednak zafascynował Rambo! "Jak się boję boobdzierać kolana to nie jeżdżę na rowerze" - tja... Normalnie gościu jest prawie jak Turbodymomen - prawie mnie zawstydził ;) Całe szczęście, że chyba jednak nosi gacie - tylko po co? Przecież jak się nie boi postrzałów to po co chroni dupę? ;)
A przy okazji...
W zasadzie wszystkie maski mające podwójne szybki nie parują. To czy strzela się do nich z kulek bio czy innych (standardowych) - czy kulki się rozlatują czy nie, przy maskach z szybą poliwęglanową nie ma znaczenia.
Re: Trochę dziwne pytanie

Napisane:
1 lis 2009, o 22:31
przez Konrad ''Owca''
Nie chce mi się po raz kolejny wałkować tematu masek i okularów. Każdy zabezpiecza się jak uważa za stosowne, tylko robi to na własną odpowiedzialność i niech potem nie dramatyzuje jak dostanie kulką po ryju. Jak ktoś chce być pr0, to niech też będzie konsekwentny w ponoszeniu ewentualnych ran i bólu.
Re: Trochę dziwne pytanie

Napisane:
1 lis 2009, o 22:38
przez Schwarz
Toteż zapytałem czy chodzi o BBMAX i Pobortza sprecyzował że chodzi mu o P&J. Co do kulek biodegradowalnych, to na warriorze chyba jakaś niepisana zasada powstała, że się ich nie używa. Właśnie a propos masek siatkowych często się o nich wspominało, a te są częściej widoczne od masek z szybką.
Re: Trochę dziwne pytanie

Napisane:
2 lis 2009, o 00:04
przez Echelon4
Konrad ''Owca'' napisał(a):Nie chce mi się po raz kolejny wałkować tematu masek i okularów. Każdy zabezpiecza się jak uważa za stosowne, tylko robi to na własną odpowiedzialność i niech potem nie dramatyzuje jak dostanie kulką po ryju. Jak ktoś chce być pr0, to niech też będzie konsekwentny w ponoszeniu ewentualnych ran i bólu.
I to powinno zakończyć dyskusje. W tej kwestii naprawdę nie wymyśli się niczego bardziej ambitnego.
Re: Trochę dziwne pytanie

Napisane:
3 lis 2009, o 08:31
przez Devil
Masa ludzi, że tak powiem, pracuje twarzą. Głupio jest podpisywać kontrakt/starać się o pracę/iść do ślubu z dziurami w paszczy. A w CQB, gdzie często wychodzi się na siebie zza ściany, maska to minimum bezpieczeństwa. Nie musi być paintballowa, wystarczy sama "szczęka" od maski siatkowej.