Taka sytuacja. 2230 idę przez środek Otwocka (ul. Karczewska) do domu, i słyszę terkot AEGa, przystaje na chodniku rozglądam się, po czym słyszę kulki uderzające w znak drogowy stojący za mną. Szybko uciekam spod ostrzału na drugą stronę ulicy, i lokalizuję ćwierć inteligentnego ASGowca testującego repliczkę z okna swojego pokoiku.
ASG jest dla ludzi inteligentnych, nie bez kozery na strzelankach używamy osłony oczu, niektórzy zębów, gdyż nasze karabiny, pomimo iż są to zabawki mogą zrobić krzywdę. A przypadkowe ustrzelenie przechodnia, to problemy nie tylko dla ćwierć inteligentnego strzelca, ale niepotrzebny smród wokół ASG i innych sportów strzeleckich.
Więc wysłuchajcie ASGowego dziadka, chcecie przestrzelać replikę przed sobotnią jebanką, zróbcie sobie na ogródku kącik, który nie będzie zagrażał osobą postronnym. Jeżeli mamy i taty nie pozwalają, albo nie macie możliwości, przejdźcie się do najbliższego lasu, starą strzelnice etc. Jeżeli to też z jakich powodów nie wchodzi w rachubę (bo się ne chcę, nie ma czasu), to może pora sprzedać zabawki i pobawić się w bierki ekstremalne?
Życzę wszystkim dobrej nocy i udanego strzelania jutro