Na naszych oczach media kreują wizję rzeczywistości przyciętą do z góry narzuconej tezy.
Nagle się okazuje że i żona chciała go rzucić, nagle pojawiają ludzie podający się za jego "przyjaciół" którzy wygadują bzdety o złym samopoczuciu i bóg wie czym jeszcze.
Od soboty czytałem dziesiątki wypowiedzi specjalsów i cywili którzy znali Generała osobiście, z paroma rozmawiałem sam.
Nikt nie wierzy w brednie o samobójstwie, tylko ludzie boją się mówić bo albo mają pracę, albo obawiają się że media będą ich zaszczuwać.
Nie jesteśmy żołnierzami ale chociaż tyle możemy zrobić dla Generała - Nie patrzeć biernie jak opluwa się po śmierci kolejnego Żołnierza, bo nie może się już bronić,
po tym wszystkim co dla wojska zrobił.
Jak ktoś chce nadrobić zaległości, w "powiązanych" tego wykopu ludzie pododawali linki do najgłośniejszych wypowiedzi Petelickiego ostatnich lat:
http://www.wykop.pl/link/1174169/pierws ... -nie-zyje/