Czy ktoś to ogląda/oglądał i mógłby podzielić się opiniami nt. serialu? Bliżej temu serialowi do Generation Kill/The Wire (hardcore), czy 24h/CSI (casual)?
Ja obejrzałem wszystkie odcinki które do tej pory się ukazały. Ten serial nie przypomina mi żaden z tych które wymieniłeś. Mi się podobał, czekam na kontynuację. Nie należy się jednak po nim spodziewać Bóg wie czego. Zresztą trochę przesadzasz określając Generation Kill jako hardcorowy serial.
Uznałem go za (hardcorowy), bo każdy odcinek nie ma ustalonej formy jak drużyna A :) A całość opowiada jakąś historię. Mniejsza o to - taki mam gust.
Zbieram się do oglądania i zastanawiam się, czy będę oglądał kolejne odcinki poznając całą historię, czy raczej każdy odcinek będzie zamkniętą całością, do zobaczenia i zapomnienia. Ot taka ciekawość.
Można powiedzieć, że to coś pomiędzy jednym a drugim + delikatne wstawki typu Dynastia, aczkolwiek to opinia po obejrzeniu jedynie pierwszej serii. Mnie spodobało się na tyle, że jestem ciekaw co jest w drugiej i następnych.
Edit - oglądaj po kolei. Co prawda w pierwszej serii materiał "wojskowy" nie jest ze sobą jakoś ściśle-chronologicznie powiązany, o tyle "perypetie życiowe" już tak ;)
Xas ma rację. Da się oglądać pojedyncze odcinki, ale najciekawsza jest ta cała historia z "tła". Pierwszy sezon naprawdę ciekawy i fajny. W drugim gwałtowne pikowanie w dół i fontanna mułu...
No żesz a ja taki nieuczesany... normalnie sławny się zrobiłem...
BTW serialu. O ile pierwszy sezon da się oglądać bez zgrzytania zębami na te namiastki realizmu którymi jest się paszonym, to drugi sezon woła o pomstę do nieba. Chuck Norris ze swoimi Strażniczkami Teksasu do The Unit to jak Black Hawk Down do Rambo XIII niestety...