Operation Flashpoint: Dragon Raising.

W co grasz gdy nie grasz na nerwach?

Operation Flashpoint: Dragon Raising.

Postprzez Moris » 1 lis 2009, o 23:46

Polecam- fikcyjny konflikt na niewielkiej wyspie pomiędzy US a Chińczykami. Fajne, taktyczne podejście do sprawy, różnorodność broni, wyposażenia i nieliniowość rozgrywki. Polecam bardziej zwolennikom taktyki niż strzelanek w stylu Medal of Honor:)
Avatar użytkownika
Moris
 
Posty: 614
Dołączył(a): 9 wrz 2009, o 06:55
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: 3V
Na starym Warriorze od: 0

Re: Operation Flashpoint: Dragon Raising.

Postprzez Alex » 2 lis 2009, o 07:52

Nie Polecam - fikcyjny konflikt na niewielkiej wyspie pomiędzy US a Chińczykami. Fajne, nie taktyczne podejście do sprawy, różnorodność broni, wyposażenia i nieliniowość rozgrywki. Polecam bardziej zwolennikom strzelanek niż taktyki w stylu ArmAII :)
Avatar użytkownika
Alex
 
Posty: 2
Dołączył(a): 31 paź 2009, o 12:11
Lokalizacja: Łaziska Górne
White Cross: FIA
Na starym Warriorze od: 0

Re: Operation Flashpoint: Dragon Raising.

Postprzez Moris » 2 lis 2009, o 08:27

Alex napisał(a):Nie Polecam - fikcyjny konflikt na niewielkiej wyspie pomiędzy US a Chińczykami. Fajne, nie taktyczne podejście do sprawy, różnorodność broni, wyposażenia i nieliniowość rozgrywki. Polecam bardziej zwolennikom strzelanek niż taktyki w stylu ArmAII :)


Brawo! Odkrywcza, w pełni samodzielna opinia, poza totalnym negowaniem całości mojego postu (za pomocą dodania 2xnie) nic do sprawy nie wnosi. W ARMAII grałem- nie podoba mi się. Od grafiki do grywalności, o stronie taktycznej wolę się nie wypowiadać, bo po kilku screenach i w połowie pierwszej misji ją odinstalowałem.
Avatar użytkownika
Moris
 
Posty: 614
Dołączył(a): 9 wrz 2009, o 06:55
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: 3V
Na starym Warriorze od: 0

Re: Operation Flashpoint: Dragon Raising.

Postprzez Tato » 2 lis 2009, o 09:41

Dwóch ludzi - dwa punkty widzenia.
Ale jakie są główne róznice pomiedzy OF:DR a ARMAII?
BLACKWATER OPERATOR TATO
Obrazek
Avatar użytkownika
Tato
.
 
Posty: 2001
Dołączył(a): 21 sie 2009, o 21:35
Lokalizacja: Wawa
White Cross: Blackwater
Na starym Warriorze od: 0

Re: Operation Flashpoint: Dragon Raising.

Postprzez Moris » 2 lis 2009, o 10:06

Są podobne, choć OP:DR ma dla mnie przyjemniejszy wygląd, łatwiejsze sterowanie i wydawanie poleceń. Poza tym graficznie dużo bardziej mi odpowiada.
Avatar użytkownika
Moris
 
Posty: 614
Dołączył(a): 9 wrz 2009, o 06:55
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: 3V
Na starym Warriorze od: 0

Re: Operation Flashpoint: Dragon Raising.

Postprzez WichuR » 2 lis 2009, o 10:46

Udało mi się niedawno pyknąć w OF:DR po sieci (zespół 4 osobowy składał się z 3 osób i jednego NPC) Sam pomysł na rozgrywkę cooperative jest bardzo fajny. Różni ludzie mają różne role i lekko różne specjalizacje (medyk, gunner, snajper, lider). Gra faktycznie jest bardzo ładna i efektowna, a samo granie dosyć przyjemne. Scenariusze misji są ciekawe, ale powtarzalne w większości detali - wiem od tych co grali więcej.

Niestety zgodzę się z Alexem i moimi współgraczami, że kierunek realizmu wyznaczony przez Operation Flashpoint (ARMA I i II ledwo grałem), nie jest utrzymany. Gra się stanowczo za łatwo, za lekko, za przyjemnie :) No i różnica podstawowa - w OF wcielało się (początkowo, bo potem to różnie już bywało) w rolę małego, wykonującego polecenia i starającego się przetrwać, szaraczka. W OF:DR już jest się panem uber-soldatem, uzbrojonym w większą ilość elektroniki niż potrzebna do budowy T-1000. To może dla jednego zaleta, ale dla mnie wada.

Co nie zmienia faktu, że jak wstawię lepszą grafikę, to bym sobie po sieci popykał. Na bezrybiu... ;)
Wszystkiego po trochu...
Avatar użytkownika
WichuR
 
Posty: 480
Dołączył(a): 7 wrz 2009, o 22:19
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: ASGeG Warszawa (Suspended)
Na starym Warriorze od: 2006

Re: Operation Flashpoint: Dragon Raising.

Postprzez Tato » 2 lis 2009, o 10:57

wichur napisał(a): Na bezrybiu... ;)

No ale czy to bezrybie nie wypełnia włąsnie ARMAII, która jest taktycznie tym czym pierwszy OF?
BLACKWATER OPERATOR TATO
Obrazek
Avatar użytkownika
Tato
.
 
Posty: 2001
Dołączył(a): 21 sie 2009, o 21:35
Lokalizacja: Wawa
White Cross: Blackwater
Na starym Warriorze od: 0

Re: Operation Flashpoint: Dragon Raising.

Postprzez WichuR » 2 lis 2009, o 11:27

ARMA 2 nie grałem, więc porównuję z ARMA I i OF. Chociaż ARMA I nie podoba mi się tak jak OF i jego liczne dodatki.

Nie wiem dlaczego ale OF 1 i ARMA 1 mają na moich komputerach dziwne problemy z wydajnością. Chociaż gry bardziej zaawansowane technicznie już nie. Niedługo włożę nową grafikę do komputera i zobaczymy :)
Wszystkiego po trochu...
Avatar użytkownika
WichuR
 
Posty: 480
Dołączył(a): 7 wrz 2009, o 22:19
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: ASGeG Warszawa (Suspended)
Na starym Warriorze od: 2006

Re: Operation Flashpoint: Dragon Raising.

Postprzez Echelon4 » 2 lis 2009, o 11:29

OF 2 jest trudne, jak się ustawi trudny poziom trudności.... Pograłem chwilę na normalnym to porażka, teraz gram na najtrudniejszym i nie jest śmiesznie.
Obrazek
Echelon4
 
Posty: 637
Dołączył(a): 3 sie 2009, o 19:25
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: PI
Na starym Warriorze od: 2006

Re: Operation Flashpoint: Dragon Raising.

Postprzez ZeRT » 2 lis 2009, o 13:19

OPFDR nie jest następcą OPF tylko takim czymś na kształt COD.
Gra się sympatycznie nawet na max trudności. Generalnie ciężar planowania misji jest w prawie 100% zdjęty z gracza, chodzi się i strzela, zrzuca JDAM i inny altylerie. Gra mimo porządnie zrobionej kampanii jest multiplayerówką z nastawieniem na twórczą społeczność (w zasadzie od rozpoczęcia akcji promocyjnej działa grupa tworząca reality mod częściowo wspierana przez twórców gry, w zespole tworzącym moda jest kilku weteranów ostatnich konfliktów-podobno i innych wojskowych, po za tym już teraz powstało kilka modów singleplayerowych aby urealnić rozgrywkę). Do całości jest dołączony fajny i edytor w stylu OPF i ARMA I i II.
Z fajnych rzeczy które naprawdę wymiatają to dobrze odwzorowana wyspa wyglądająca naturalnie (podobno robiona jest na bazie map i zdjęć satelitarnych), podoba mi się balistyka pocisków, jest 2 grą w którą grałem, gdzie mogę sobie postrzelać na 1000m i nie jest to ekwilibrystyka jakaś tylko normalne strzelanie.

Co do tego czemu na nowych kompach arma I i OPF kijowo chodzą, otóż dlatego, że gry te nie obsługują wielojajowych procesorów i takichże kart graficznych, czyli gry lecą na jedno jajo tu i tu, kolejna sprawa to fatalna optymalizacja, jakoś twórca (Bohemia Interactive) zawsze miał i ma z tym problem.
Bądź szalony, ale nie głupi.
Obrazek
Avatar użytkownika
ZeRT
 
Posty: 910
Dołączył(a): 24 paź 2009, o 20:38
Lokalizacja: Nieporęt
Na starym Warriorze od: 2006

Re: Operation Flashpoint: Dragon Raising.

Postprzez Lolo » 2 lis 2009, o 13:52

Niestety- dla mnie kaka i totalny zawód. Tak to jest jak ktoś przejmuje znany tytuł i jest przekonany, że wie lepiej. Jedynka była robiona przez bardzo dobre studio, potem za sprawę wzięli się codemastersi i.........spartolili po całości.

Po pierwsze- grafika jest monochromatyczna i nie powala, postaci sa słabo dopracowane, maja za mało animacji i Chinole nie różnia się praktycznie od usmc.

Po drugie- gra ,,nie żyje" nie ma zwierząt, nie ma mieszkańców, nie ma ruchu. Jak podkradamy sie do przeciwnika, to nie widzimy np. obozu i opforów wykonujących normalne czynności, tylko sztywno rozstawione boty w postawie strzeleckiej czekających na cholera wi co.

Po trzecie- Ai przeciwników jest fatalne. Miałem kupę śmichu jak spotkałem 5 Chinoli, stojących równo za murkiem. Strzeliłem jednego z 300 metrów, pozostali 4 schowali się za murkiem, a po 5 sekundach powrócili do postawy zasadniczej. Strzeliłem drugiego, 3 kucnęło na 5 sekund i tak dalej do wybicia całego towarzystwa. Strzelanina na bliskim dystansie to juz kabaret zupełny. Marine z oddziału i kitajec potrafią stać od siebie 10 metrów i nawalać się przez 30 sekund ogniem ciągłym, bez żadnego efektu. Jak zestrzelimy smigłowiec z desantem, to ten potrafi rymnąć o grunt z 50 metrów i..... wysadzic desant, który pojawia się naokoło wraku znikąd i tak dalej.

Jedyny fajny motyw to menu główne i muzyka. Reszta niestety obsysa- dla graczy niedzielnych- za skomplikowane, dla hardkorowców- za dużo uproszczeń. Duży zawód biorac pod uwagę jakość pierwszej części...

ZeRT napisał(a): Co do tego czemu na nowych kompach arma I i OPF kijowo chodzą, otóż dlatego, że gry te nie obsługują wielojajowych procesorów i takichże kart graficznych, czyli gry lecą na jedno jajo tu i tu, kolejna sprawa to fatalna optymalizacja, jakoś twórca (Bohemia Interactive) zawsze miał i ma z tym problem.


To nie Bohemia, tylko Codemasters i tu jest problem...... Produkcje Bohemii były zawsze przyzwoicie zakodowane i mega grywalne, żeby wspomnieć Hidden and Dangerous, czy Mafię.
War...War never changes...

Cezar twierdzi, że jestem ładny i że mam mądrość w sobie :)
Avatar użytkownika
Lolo
 
Posty: 236
Dołączył(a): 27 paź 2009, o 21:24
Lokalizacja: Wawa
White Cross: CORE
Na starym Warriorze od: 0

Re: Operation Flashpoint: Dragon Raising.

Postprzez Grey » 2 lis 2009, o 14:37

Obie gry mają daleko do ideału, ale po przejściu OFP:DR i przegraniu około 100 godzin w ArmA 2 stwierdzam (autorytatywnie ;))

OFP:DR to gra nawiązująca nazwą do OFP, ale bliska jest grom takim jak Battlefield 2 (z modem Project Reality) i serii Ghost Recon Advanced Warrior. Nazwa sugeruje parasymulator, ale w gruncie rzeczy to shooter z taktycznym zacięciem. Czyli OFP dla causala. Owszem, są niektóre misje bardzo trudne (ta gdzie pojawia się śmigłowiec wroga - kilkanaście razy robiłem loada), ale za to są totalnie abstrakcyjne. Do tego nie zmuszają do myślenia, tylko łażenia według wskazań komputera (tu bliskość z serią Call of Duty / Medal of Honor).

ArmA 2: Nie ma co piać peanów, nie jest to Graal Symulacjonisty, ale to najbardziej rozwinięta, realistyczna gra w konwencji FPP shootera. Ma poważne bugi (wciąż AI widzi nas w trawie, a my AI nie), ale tak jak w OFP, które osiągnęła swoją pełną grywalność w patchu 1.96 - trzeba poczekać na kolejne łatki i za jakiś czas będzie to gra, która przeżyje kolejne 5 lat będąc przodownikiem w gatunku Tactical Shooters. Sama kampania jest ciekawa, bo przez gro czasu robimy to, czego nie robiłem jeszcze w żadnej grze - walczymy o serca i umysły - czyli odwalamy robotę Green Berets (chociaż w grze jako bodaj Force Recon).

Zarówno jedna jak i druga gra rozwija skrzydłą w trybie Cooperative, przy czym OFP:DR szybko się nudzi, bo jest powtarzalne do bólu, zaś ArmA 2 to jak cała seria mega wypasiony edytor i skrypty, plus sto milionów addonów i mnóstwo misji tworzonych przez graczy, czyli miód lejący się ze słoika.
Avatar użytkownika
Grey
.
 
Posty: 923
Dołączył(a): 20 sie 2009, o 12:29
Lokalizacja: Gliwice / Warszawa
White Cross: Śnieżna Pantera
Na starym Warriorze od: 2006

Re: Operation Flashpoint: Dragon Raising.

Postprzez ZeRT » 2 lis 2009, o 14:53

Lolo napisał(a):
To nie Bohemia, tylko Codemasters i tu jest problem...... Produkcje Bohemii były zawsze przyzwoicie zakodowane i mega grywalne, żeby wspomnieć Hidden and Dangerous, czy Mafię.


Ale ja mówię o OPF pierwszym i Armie I które to były robione przez BI. No jednak nie są tak porządnie zakodowane jeśli trzeba je łatać konkretnie i to przez cały cykl życia produktu, po za tym jest tak napisana, że są problemy z wydajnością na różnych konfiagach i to dość poważne. BI z resztą kontynuuje tradycję i ARMA II to wyglądała i działała jak produkt beta, grałem w nią na 4 różnych maszynach i najmniej problemów było na najsłabszej maszynie, tzn było stabilnie mało fpsów ;P.
Bądź szalony, ale nie głupi.
Obrazek
Avatar użytkownika
ZeRT
 
Posty: 910
Dołączył(a): 24 paź 2009, o 20:38
Lokalizacja: Nieporęt
Na starym Warriorze od: 2006

Re: Operation Flashpoint: Dragon Raising.

Postprzez Moris » 2 lis 2009, o 14:58

Jak widać nie każdemu można dogodzić:) Każdy ma swój ulubiony rodzaj gier. Mi się OF:DR podoba bardzo, natomiast ARMAII wyjątkowo irytuje. dodam, że nie uważam sie za niedzielnego gracza, choć z bardzo zawężonym rodzajem ulubionych gier:)
Avatar użytkownika
Moris
 
Posty: 614
Dołączył(a): 9 wrz 2009, o 06:55
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: 3V
Na starym Warriorze od: 0

Re: Operation Flashpoint: Dragon Raising.

Postprzez Lolo » 2 lis 2009, o 15:09

ZeRT napisał(a):
Lolo napisał(a):
To nie Bohemia, tylko Codemasters i tu jest problem...... Produkcje Bohemii były zawsze przyzwoicie zakodowane i mega grywalne, żeby wspomnieć Hidden and Dangerous, czy Mafię.


Ale ja mówię o OPF pierwszym i Armie I które to były robione przez BI. No jednak nie są tak porządnie zakodowane jeśli trzeba je łatać konkretnie i to przez cały cykl życia produktu, po za tym jest tak napisana, że są problemy z wydajnością na różnych konfiagach i to dość poważne. BI z resztą kontynuuje tradycję i ARMA II to wyglądała i działała jak produkt beta, grałem w nią na 4 różnych maszynach i najmniej problemów było na najsłabszej maszynie, tzn było stabilnie mało fpsów ;P.


No tak... za Armą to racja całkowita. Była zła, kiepska i brzydka jak krowi placek, ponieważ była robiona w troche innym trybie tzn. w duzym stopniu poza firmą i na kolanie i efekty tego były tragiczne zgoła. Dwójka jest bardziej dopracowana, ale i tak nic co widać na ekranie nie usprawiedliwia wymogów sprzętowych... tak to jest jak przyzwoity zespół jest przyciskany przez wydawcę. Kończy się na produkcie, który bez patcha nie bangla ni chu chu...
War...War never changes...

Cezar twierdzi, że jestem ładny i że mam mądrość w sobie :)
Avatar użytkownika
Lolo
 
Posty: 236
Dołączył(a): 27 paź 2009, o 21:24
Lokalizacja: Wawa
White Cross: CORE
Na starym Warriorze od: 0

Re: Operation Flashpoint: Dragon Raising.

Postprzez Alex » 2 lis 2009, o 19:04

Moris napisał(a):Jak widać nie każdemu można dogodzić:) Każdy ma swój ulubiony rodzaj gier. Mi się OF:DR podoba bardzo, natomiast ARMAII wyjątkowo irytuje. dodam, że nie uważam sie za niedzielnego gracza, choć z bardzo zawężonym rodzajem ulubionych gier:)

Widzisz teraz całkiem inaczej piszesz. Chciałem wywołać dyskusję na temat obu gier. Poraziło mnie w twoim poście to że twierdzisz, że wszystko jest idealne w DR a to nie tak do końca.
Każda z tych gier ma swoje zalety i wady, ale ani jednej ani drugiej nie POLECAŁ bym nikomu bez spróbowania a gdy się spodoba to wtedy z czystym sumieniem można kupić (mówię o demach nie o piratach).
Jeśli poczułeś się urażony moim postem to serdecznie i szczerze przepraszam.
Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Alex
 
Posty: 2
Dołączył(a): 31 paź 2009, o 12:11
Lokalizacja: Łaziska Górne
White Cross: FIA
Na starym Warriorze od: 0

Re: Operation Flashpoint: Dragon Raising.

Postprzez goren » 2 lis 2009, o 19:27

Lolo napisał(a):...nic co widać na ekranie nie usprawiedliwia wymogów sprzętowych...
Bardzo daleki zasięg widzenia, jak na shootera, w dużej mierze usprawiedliwa.
Avatar użytkownika
goren
 
Posty: 157
Dołączył(a): 28 paź 2009, o 12:30
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: Core Team
Na starym Warriorze od: 2007

Re: Operation Flashpoint: Dragon Raising.

Postprzez Moris » 2 lis 2009, o 19:29

Przecież napisałem, że grałem w obie:) dlatego mam porównanie. Nie poczułem się urażony Twoim postem, bo i z jakiego powodu, więc nie ma problemu.Poleciłem grę, która mi się podoba i tyle
Avatar użytkownika
Moris
 
Posty: 614
Dołączył(a): 9 wrz 2009, o 06:55
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: 3V
Na starym Warriorze od: 0

Re: Operation Flashpoint: Dragon Raising.

Postprzez Lolo » 2 lis 2009, o 22:58

goren napisał(a):
Lolo napisał(a):...nic co widać na ekranie nie usprawiedliwia wymogów sprzętowych...
Bardzo daleki zasięg widzenia, jak na shootera, w dużej mierze usprawiedliwa.

A tam usprawiedliwia. Teoretycznie usprawiedliwia, praktycznie to grafika jest tak mało zróżnicowana, że nie musi liczyć wielu obiektów, a teren jest zaczytywany z mapy wysokości, wolumetrii brak, dynamicznych świateł nie stwierdzono, fizyki tyż mało i słaba, więc nie ma co zarzynać komputra :)
War...War never changes...

Cezar twierdzi, że jestem ładny i że mam mądrość w sobie :)
Avatar użytkownika
Lolo
 
Posty: 236
Dołączył(a): 27 paź 2009, o 21:24
Lokalizacja: Wawa
White Cross: CORE
Na starym Warriorze od: 0

Re: Operation Flashpoint: Dragon Raising.

Postprzez goren » 2 lis 2009, o 23:51

Pokaż grę z lepszą grafiką gdzie:
a) teren jest tak duży i nie chodzi się korytarzykami jak po sznureczku
b) a sztuczna inteligencja nie ogranicza się do paru kolesi za rogiem
c) klimat bitwy nie jest budowany tylko przez odgłosy w tle i animki na horyzoncie nie mające żadnego wpływu na grę.

Gdzie masz lepsze pole walki niż to?
http://www.youtube.com/watch?v=8KK6Fo3Y0AU
Ostatnio edytowano 3 lis 2009, o 00:05 przez goren, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
goren
 
Posty: 157
Dołączył(a): 28 paź 2009, o 12:30
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: Core Team
Na starym Warriorze od: 2007

Re: Operation Flashpoint: Dragon Raising.

Postprzez Lolo » 3 lis 2009, o 00:01

Krajzis :)

Albo jak zrobię to pokażę :)

Poza tym ta swoboda to czysta iluzja, bo co z tego, że możesz łazić gdziekolwiek, skoro jak nie przetniesz triggera na waypoincie, to sie absolutnie nic nie stanie? Możesz 15 godzin łazić po absolutnie pustej wyspie. To już było w paru grach, więc nic odkrywczego w tym nie ma...

Edit: Ale wróć, bo ja o Flashpoincie, a Ty o Armie. Niewątpliwie Arma jest lepsza ale jak zoptymalizują i naprawią bugi to chętnie obczaję, bo na razie znam z oglądu pobieżnego...
War...War never changes...

Cezar twierdzi, że jestem ładny i że mam mądrość w sobie :)
Avatar użytkownika
Lolo
 
Posty: 236
Dołączył(a): 27 paź 2009, o 21:24
Lokalizacja: Wawa
White Cross: CORE
Na starym Warriorze od: 0

Re: Operation Flashpoint: Dragon Raising.

Postprzez The Fury » 3 lis 2009, o 20:50

:O robi wrażenie. Fakt faktem, pooglądałem filmiki na YouTube, kupiłem ArmA 2 jakiś czas temu i niestety gra leży u mnie na półce, bo pomimo tego, że mam całkiem niezłego laptopa to nie udźwignął wyśrubowanych wymagań sprzętowych. Na niskich detalach jakoś tam chodził, ale szkoda takiej gry na niskie detale :/
Avatar użytkownika
The Fury
 
Posty: 95
Dołączył(a): 27 paź 2009, o 22:34
Lokalizacja: Warszawa
Na starym Warriorze od: 2009

Re: Operation Flashpoint: Dragon Raising.

Postprzez goren » 4 lis 2009, o 12:38

No niestety, u mnie na 9800gtx+ ARMAII chodzi odpowiednio płynnie tylko na mocno niskich detalach.
Avatar użytkownika
goren
 
Posty: 157
Dołączył(a): 28 paź 2009, o 12:30
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: Core Team
Na starym Warriorze od: 2007

Re: Operation Flashpoint: Dragon Raising.

Postprzez Echelon4 » 5 lis 2009, o 20:06

To oznacza, że gra jest lipnie napisana.... nic tylko czekać na patche. O ile się pojawią...
Obrazek
Echelon4
 
Posty: 637
Dołączył(a): 3 sie 2009, o 19:25
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: PI
Na starym Warriorze od: 2006

Re: Operation Flashpoint: Dragon Raising.

Postprzez GRD » 5 lis 2009, o 20:31

A tak w ogolę to powstał versus pomiędzy tytułem ArmA II i OF Dragon Raising.
http://www.hyper.pl/program-review-territory_14334

Niestety - trzeba mieć program telewizyjny Hyper.
Jak ktoś ma możliwość to niech nagra i wklei tutaj.
Najbliższa emisja jest jutro (piątek, 6 listopada godz. 21:30).
łolaboga o co chodzi?
Avatar użytkownika
GRD
 
Posty: 692
Dołączył(a): 26 paź 2009, o 01:12
Lokalizacja: Warszawa Białołęka
White Cross: .
Na starym Warriorze od: 2005

Re: Operation Flashpoint: Dragon Raising.

Postprzez emce » 7 lis 2009, o 19:52

Pograłem chwilę w OF:DR.

Cholera, czy was skrypty w tej grze nie wkurzają? Jest taka misja, że trzeba jakiś generator wysadzić a potem dać nogę do LZ. I tak. Biegnę sobie radośnie w stronę LZ. Żywej duszy. Odwracam się a tu znikąd wyskakuje oddział Chińczyków. Próbowałem kilka razy i zawsze jest tak, że mi nagle spawnowali się Chińczycy w jakichś krzakach, czy co.

AI jest tragiczne. Mój zespół służy najczęściej do tego, żeby ich wysłać w jakieś miejsce, żeby nie przeszkadzali i przypadkiem nikt ich nie zastrzelił.

Kolejna rzecz. Przy dojściu do kolejnego checkpointu nagle wszyscy ranni zostają uleczeni (nawet Ci, którzy teoretycznie powinni być martwi). Jak to tylko zauważyłem, to dałem sobie spokój z medykiem (poza krytycznymi sytuacjami).

A jeszcze jedno. Noc w tej grze nie istnieje, mimo, że na wyspie nie ma prawie żadnych źródeł światła. NV tylko przeszkadza i razi w oczy.
Zastanawiające, jak często lubimy udawać, że znamy się na tym, na czym się nie znamy.
Avatar użytkownika
emce
 
Posty: 68
Dołączył(a): 27 paź 2009, o 19:27
Lokalizacja: Warszawa
Na starym Warriorze od: 0

Re: Operation Flashpoint: Dragon Raising.

Postprzez Jogi » 8 lis 2009, o 17:16

@emce - oddział się "nagle" nie spawnuje, tylko go najprawdopodobniej nie wykryłeś i się w niego wpakowałeś. Nie wiem, nie znam sytuacji, czy się faktycznie skradasz, czy też leciałeś na złamanie karku. Jeśli dobrze kojarzę tą misję, to ci Chińczycy przyjechali ciężarówką.

Z AI faktycznie bywa kiepsko, choć raczej odnoszę się nieco do drugiej strony konfliktu, gdy "wpadam" zza rogu pod lufę przeciwnika, a on daje mi jakieś 2 sekundy na zastanawianie się czy jednak nie chcę go zastrzelić. Pewnie kwestia poziomu trudności. Z oddziałem problemu nie miałem. Kwestia jest tylko tego, aby dobrze nimi kierować ;)

Autoleczenie też jest zależne (z tego co kojarzę) od ustawień trudności gry. Polecam wybrać wyższe poziomy, jeżeli gra się Tobie zbyt prosto :)

Z nocą się zgadzam :) Poradziłem sobie zmniejszając gammę z 50 na 5 w opcjach graficznych ;)
Jogi
 
Posty: 46
Dołączył(a): 6 lis 2009, o 21:25
Lokalizacja: Warszawa
Na starym Warriorze od: 2007

Re: Operation Flashpoint: Dragon Raising.

Postprzez emce » 8 lis 2009, o 17:36

A możliwe, bo grę po prostu odpaliłem, jak zainstalowałem i nic nie zmieniałem. Gamme zmienię i chyba podbiję poziom trudności, może to coś pomoże.
Co do spawnujących się Chińczyków, to nadal uważam, że się spawnowali, choć to różnie bywa.

Z tym dowodzeniem, to różnie bywa, bo na przykład kazałem członkom drużyny wejść do budynku a potem go bronić, to się gdzieś porozbiegali. Nie warto też dawać członków drużyny jako gunnerów w hmmwv, czy innych pojazdach, bo i nie trafiają za bardzo i z wykrywaniem wroga u nich kiepsko.

Ogólnie rzecz biorąc gra się przyjemnie i jest kilka smaczków, które mi się na prawdę podobają. Na przykład wrogi ostrzał artyleryjski. Namierzają tylko jak się wyjdzie na otwarty teren. I śmigłowce, jak ja ich nienawidzę. Zachowanie broni mi się podoba, choć z krótkiej, to trudno cokolwiek trafić z kilkunastu metrów, ale to może i dobrze.
Zastanawiające, jak często lubimy udawać, że znamy się na tym, na czym się nie znamy.
Avatar użytkownika
emce
 
Posty: 68
Dołączył(a): 27 paź 2009, o 19:27
Lokalizacja: Warszawa
Na starym Warriorze od: 0


Powrót do Gry komputerowe

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości