przez Kamil » 16 lis 2009, o 19:55
Wczoraj przeszedłem z kumplem MW2. Graliśmy na zmianę, razem wyszło nam 6:02 czasu gry, przy czym pod koniec misji na platformie wiertniczej komp się zwiesił i trzeba było zacząć misję od nowa, tak więc kampania zajęła nam ok. 5 godzin 35 minut na Regular. Ja byłem tym czasem nieco zawiedziony, nie mówiąc o kumplu który na tą grę wydał kasę ;)
No cóż, moje wrażenia są takie: mnie tam już nic nie zaskoczyło. Jest trochę fajnych smaczków, jak pościg skuterami śnieżnymi czy łodziami, numer z miną, wyważanie drzwi etc. Jednakże generalna większość to powtórki i to nawet nie z serii, a z poprzedniej części. Tak naprawdę cały urok polega na zwiedzaniu lokacji (Waszyngton po uderzeniu rakiety z ładunkiem EMP - wypas) i oglądaniu zaplanowanych skryptów (finalna walka, ucieczka z więzienia itd.). Właściwie cała reszta jest dodatkiem, nawet strzelanie, bo czasami wystarczy olać wrogów i przebiec się kawałek żeby uaktywnić skrypt. Wspomniany np. pościg skuterami - niby jest szybko i widowiskowo, ale pojazd jedzie prawie jak po szynach, ani się rozbić ani co...
Co do wrogów - są jedyną trudnością w tej grze, ale to raczej niewielka zaleta. AI jest głupie jak but, a liczba wrogów to absurd. Przeciwnicy po prostu biegną na ciebie frontem, żeby spróbować cię zastrzelić z odległości 0,5m. A jako, że są ich tam całe hordy, a w dodatku bez przerwy się respawnują, nawet w miejscach które już się "wyczyściło", gra potrafi nieraz wkurzyć bezsensownym ginięciem (a sprzymierzeńcy niezbyt pomagają, generalnie leżą i przyjmują na klatę setki nabojów, lub nie zauważają przechodzących obok wrogów).
BTW: Fajnie jest postrzelać z tylu giwerek, naprawdę różnorodność mnie powaliła.
Pograliśmy też w operacje specjalne. Samemu to nuda, ale na co-opie już jest ekstra, zwłaszcza przedzieranie się po cichu przez zimowy las :)
Na multi trochę pograliśmy, generalnie bez znaczenia na serwer 10 razy z rzędu byłem pierwszy w statsach, a ja jakiś wyjątkowo dobry w fpsy po sieci nie jestem, więc stwierdzam, że to automatyczne przydzielanie jest takie se.
Tak podsumowując, to jest jak się spodziewałem. Singiel krótki, widowiskowy, kończy się tam gdzie każda inna gra dopiero by rozwijała skrzydła (no ale nikt by nie zarobił na 3 części :) ), jeśli ktoś grał w poprzednie części to raczej go nie powali. W sumie ma sens kupowanie teraz, jeśli ktoś ma zamiar wycisnąć z niej wszystko, czyli OS na co-opie i multi.