Nigtht Hunters

[gumka]

http://www.nighthunters.pl

Prosta polska autorska gra sieciowa wzorowana na Fallout'ach, cięgle rozbudowywana. Towarzystwo spokojne i zrównoważone, administracja tępi ostro troli i pilnuje skutecznie porządku. Jak każda gra sieciowa tego typu ma jakoweś opłaty, lecz w tym przypadku są dość skromne i nie wiele daje przewagi w rozgrywkach ( lecz przymusu nie ma i można bez nich ), które wzorem pierwowzorów są niby turówkami.

Opis gry - skopiowany ze strony gry:

Zmierz się z innymi graczami w Night Hunters, grze rozgrywanej przy użyciu przeglądarki internetowej. Stwórz unikalną postać i pokonaj najlepszych, by zająć ich miejsce. Pokaż kto tutaj rządzi.
Cechy gry:

- 39 umiejętności specjalnych (w tym 8 głównych) dzięki którym tworzysz unikatową postać
- 156 różnych broni
- 22 rodzaje pancerzy
- 2 tryby walki z innymi graczami (PvP,Przetrwanie)
- 1 tryb walki z przeciwnikiem komputerowym
- tworzenie klanów graczy
- wojny klanowe (walki drużynowe max. 5 osób na klan)

Poniżej kopia wprowadzenia w fabułę ;)

"Ostatnie dwa państwa w wyniku globalizacji dołączyły do jedynego Paktu Ziemskiego. Skutkowało to poprawa warunków w krajach znanych niegdyś jako kraje trzeciego świata. Problem głodu, wojen czy braku środków sanitarnych został wyeliminowany. Przez kolejnych 5 lat GP (Globalny Parlament - demokratyczna władza Paktu Ziemskiego) wdrażało zmiany, zasady i obowiązki z widocznymi pozytywnymi skutkami.
5 Października 2017r

Na ulice wyszła manifestacja anty globalna, nie była to pierwsza taka demonstracja, lecz pierwszy raz skutki pochodu były tak krwawe. Wśród antyglobalistów znalazła się niebezpieczna grupa terrorystyczna, która znana była mediom jako Ruch Wyzwolenia Człowieka, walcząca z globalizacją za pomocą terroru od 3 lat. W pochodzie antyglobalnym z października 2017r. zginęło łącznie 205, a rany odniosło 340 osób. W wyniku tego zajścia GP zabroniło podobnych manifestacji w przyszłości, co wzmocniło niechęć antyglobalistów oraz przyczyniło się do rozpoczęcia zamieszek w wielu miastach Paktu Ziemskiego. Obecny wówczas minister bezpieczeństwa globalnego John Herkof złożył wniosek o wprowadzenia stanu bezpieczeństwa pierwszego stopnia. Oznaczało to wprowadzenie wojska na ulice i użycie siły w razie potrzeby oraz oddanie tymczasowo władzy jednemu ministrowi. GP stanęło przed poważnym wyborem, lecz słowa Herkofa "Musimy znaleźć człowieka, który poświęci swoje sumienie, by ratować to, co osiągnęliśmy przez ostatnie lata. Jeśli teraz tego nie zatrzymamy, może się okazać, że już nigdy tego nie zrobimy" przekonały go.
1 Stycznia 2018r

Władza w pakcie Ziemskim spoczęła w rękach jednego człowieka - Pierwszego Ministra Ziemi Johna Herkofa. Początkowo sukcesy Herkofa w wyłapywaniu ludzi, szczególnie z Ruchu Wyzwolenia Człowieka, były kwitowane licznymi gratulacjami i coraz większym zaufaniem. Jednak po pół roku Herkof zaczął nadużywać swej władzy, co zaniepokoiło GP. Krytyczny punkt w historii stanowiło zeznanie jednego z przywódców Ruchu Wyzwolenia Człowieka z września 2018 r., który po dobrowolnym poddaniu się oświadczył, że to Herkof od początku wspierał terrorystów. Wstrząsnęło to gabinetem GP, jednak było już za późno. John Herkof wzmocnił swą pozycje na tyle, by bez ryzyka oświadczyć, że Ci, którzy oskarżają go o wspieranie terrorystów to konspiratorzy i prowokatorzy. Oświadczył też, że wszyscy Ci ludzie zostaną aresztowani, a władza zostaje w jego rękach dopóki będzie to konieczne.
28 Września 2018

Tak oto od 28 września 2018 roku datuje się przejęcie władzy absolutnej przez tyrana, który sam siebie kazał nazywać Imperatorem oraz rozpoczęcie 6 letniej wojny o wyzwolenie znanej jako Wojna Unicestwienia.
Wojna Unicestwienia

Początkowo miała charakter partyzancki, jednak po czterech latach partyzanci zaczęli się wzmacniać nawet byłymi żołnierzami imperatora.
Marzec 2023

W końcu w marcu 2023 r. doszło do pierwszej otwartej potyczki wojsk rebelianckich pod przywództwem ich lidera Artura Ridla z wojskami imperatora. Ilość walczących nie jest znana, jednak wiadomo z przekazów ustnych ze walczących było mniej więcej tyle samo po obu stronach. Mimo iż teoretycznie imperator nie odniósł porażki, dotknęło to jego dumę i pchnęło go do podjęcia chorych decyzji. Jedną z nich było zmasakrowanie małego miasteczka, które podobno wspomagało partyzantów. Takie sytuacje powtórzyły się jeszcze dwa razy w ciągu wojny.
Kwiecień 2024

Ostatecznie w kwietniu 2024 roku siły Artura Ridla dotarły pod stolicę i osaczyły Imperatora z resztą jego wojsk. Pewni swej wygranej partyzanci oraz ludzie przepełnieni strachem przed tyranem nie zdążyli się nacieszyć ze swojego przewidywanego zwycięstwa. Ostatnie, czego byli świadkami to widok sypiących się budynków, zapadających się tuneli i płomieni ogarniających zabudowania. Cała metropolia została wysadzona w powietrze. Ta sama tragedia spotkała kilkanaście innych wielkich miast Ziemi. Szacuje się, że spowodowało to zagładę niemal 45% ludzkości. W wyniku eksplozji do środowiska dostały się ogromne ilości zanieczyszczeń. Zatrute powietrze, woda, gleba... Ci, którzy nie zginęli w wybuchu, cierpieli na różne zatrucia, ginęli w wyniku skażeń środkami chemicznymi. W ciągu 3 lat od wybuchu wymarło kolejne 15% populacji ludzkości. Cywilizacja, która uważała się za tak doskonałą, niemal przestała istnieć. Natura pozwoliła jednak przeżyć nielicznym. Ci, którzy dożyli obecnych dni, żyją w miejscach, które kiedyś odpychały na sam widok - w miastach duchów, ruinach... Teraz żyjemy wedle prawa natury "zjedz lub będziesz zjedzony". Trzymamy się w grupach, bo tak jest bezpieczniej, razem polujemy, bo tak jest łatwiej. Jednak nie próbujemy odbudować demokratycznych rządów. Ludzie, którzy tego próbują, najczęściej giną. Panuje prawo silniejszego. A nam zostaje się dostosować i mieć nadzieje, że będziemy w stanie przeżyć. "