Kojee napisał(a): Pozdro również dla RTO plutonu 3, który przesyłał moje niektóre nieczytelne komunikaty do HQ.
Swierzy napisał(a):
Na koniec chcialbym wyroznic tworcow mozdzierzy ...
Crater napisał(a):Hehe wreszcie sie dowiedzialem z kim rozmawialem :)
Agent napisał(a):-Co jest niezrozumiałe dla mnie - umocnienia na bunkrze ze śniegu. Z tego co wiem osłona w CCS musi być realna i nie może nią być np. worek napchany liśćmi. Stąd nie rozumiem murków ze śniegu.
Agapow napisał(a):Właściciel proszony o kontakt PW. (w przeciwnym razie przejdzie na moją własność :D)
mackoff napisał(a):Powiesiliście psy na Mosesie (albo też on sam je na sobie powiesił) ale ja osobiście zgadzam się z nim w jednej kwestii.
Nie ma potrzeby a może nawet więcej nie powinno się używać obraźliwych słów względem ludzi na spotkaniach asg.
Bawimy się w wojsko ale trzeba wiedzieć gdzie jest granica tej zabawy. Jak pokazuje historia można się świetnie bawić w symulowanie bez krzywienia atmosfery.
Jak ktoś to lubi to rzeczywiście może być z nim coś nie tak.
No i rzeczywiście uznania i posłuchu tak zdobyć raczej nie można...może w wojsku, nie wiem.
Z całym szacunkiem - słyszałeś na własne uszy? Bo ja nie.
Za to znam człowieka i wiem czego się można po nim spodziewać. Wiem też że w plutonie było więcej osób, tak z 30. Nie widzę ich negatywnych opinii ani nie widzę potwierdzenia "obraźliwego stylu formowania zdań". Może to ich nie obraża, a może po prostu mają odwagę powiedzieć swoje zdanie prosto w oczy.
Zainteresowanych polemiką - proszę o PW - resztę będę ignorował z szacunku dla organizatorów za świetny milsim. Można mnie też spotkać osobiście w Paradoxie - proszę PW.
Pozdrawiam
Ender
mjr. Kupricz napisał(a):AAR drużyna Gryf 4, pluton I, kompania A
3. Przeniesienie LZ do Małkowa też nie wynika ze słabości drużyn I plutonu, tylko z oceny sytuacji. Wejście do akcji o godzinie 1200 i przebycie dystansu 10 km oznaczałoby dotarcie do pozycji przeciwnika po zapadnięciu zmroku, a to w znaczący sposób utrudniłoby działania całej kompanii, szczególnie przy braku odpowiedniego, indywidualnego wyposażenia do działań w nocy. Pojedyncze sztuki noktowizorów i to starszych generacji nie mogą być traktowane, jako narzędzie do osiągnięcia celu jaki stał przed całą kompanią. A przy tempie marszu, jakie mieliśmy pokonanie 10 km zajęłoby nam zapewne ponad 10 godzin. Miałoby to wpływ na możliwości działania całej kompanii.
Jacek Sidi napisał(a):Następnym razem przenoszę się 10 km bliżej (czegokolwiek) ze względu na:
- padający deszcz ( drużyna będzie mokra podczas ataku ( brak parasoli przeciwdeszczowych nowej generacji ) co znacznie utrudni jej działanie)
- świeci słońce ( drużyna będzie spocona i przegrzana podczas ataku ( brak parasoli przeciwsłonecznych nowej generacji ) co znacznie utrudni jej działanie)
- nie pada deszcz i nie świeci słońce ( drużyna będzie zdezorientowana i zagubiona w tak dziwacznych warunkach pogodowych co będzie wysoce niekomfortowe podczas ataku i znacznie utrudni jej działanie)
powyższe OCZYWIŚCIE nie wynika ze słabości drużyny.
Fenris napisał(a):Jeśli chcesz być tak bardzo realny to w ogóle po co leziesz do lasu. Przecież na współczesnym polu walki nie prowadzi się działań zbrojnych w lasach (a przynajmniej żaden obecnie konflikt nie jest w nim prowadzony).
Były jakieś założenia wstępne imprezy na które powinniście się przygotować (marsz 10 km był jednym z nich). Śnieg nie spadł nagle więc można było się również przygotować na takie warunki. Zmiana zasad imprezy na 2h przed jej rozpoczęciem tylko dlatego, że jakaś tam liczba atakujących nie wzięła ciepłych gatków i nie daj boże nie zdąży dojść do miejsca ataku przed zmrokiem i w dodatku jeszcze ma tylko kilka noktowizorów, jest delikatnie mówiąc dyskusyjna. Postawy samych atakujących lobbujących za zmianą miejsca startu nie skomentuje. Zrobili to dostatecznie dobrze Wokash w AARrze i Sidi powyżej.
"Zmienia się strefa wejścia i musimy to razem w piątek zaplanować, żeby jako kompania logistycznie się nie wypieprzyć.
Zapomnijcie o jakichś dojazdach ludzi na pole walki. Wchodzimy całością i wychodzimy jako całość."
kpt. Bomba napisał(a):Wszyscy tacy twardziele nagle a jakoś na spotkaniu sztabowym nikt nie protestował przeciw nowemu miejscu startu.....
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości