Odkopię lekko zakurzony temat, bo trochę dziś się sprayem pobawiłem.
Generalnie mam już hmmm... bodajże czwarte M4A1, ale pierwsze w którym coś się wizualnie dzieje.
Początek (chyba kwiecień tego roku) zwyczajne M4A1:
Innego foto tej repliki z początku chyba niestety nigdzie nie mam. Ale M4A1 jakich wiele.
Potem przedni chwyt i magi poszły w oliwkę, reszta nie, bo zabrakło farby
Doszedł stary kolimator ACOG, który został tymczasowo naprawiony czerwonym guzikiem. Prezentowało się to tak:
A dziś został zrealizowany w dużej części plan który sobie wymyśliłem jakiś czas temu. Z racji, że teamowo chcemy biegać docelowo w DCU, to replikę też na piaskowo trzeba było dać
W piaskowo poszły magi, chwyt przedni, kolba, rączka transportowa, kolimator. ACOG będzie na wysokim montażu ze względu na to, że noszę maskę często na strzelankach i ciężko się złożyć do strzelania przy niskim montażu. Pomalowany będzie też chwyt pistoletowy, ale chwilowo się do tego nie dobieram. I myślę, czy to w camo nie pójdzie (na bazie piaskowego), ale póki co nie wychodzi mi to, więc jak już to kiedyś kiedyś
No i foto:
Niebawem przedstawię też malowanie mojego Rugera i Glocka 18C (identycznego jak mój, którego dziś malowałem - mój po gwarancji pewno będzie wyglądał tak samo).
EDIT:
Glock 18C. Foty obok siebie stocka i pomalowanego:
Jak się okazuje rozebranie i złożenie cymoglocka jest dość łatwe
Kolejną "modyfikacją" jest zaklejenie "odprowadzania gazów" w zamku w moim Glocku (po lewej):
Dzięki temu nie wleci piach do środka - a gearbox jest otwarty i zębatki na wierzchu. Lepiej zapobiegać niż leczyć