12.12.09 - Mission L8-3

6-th - strzelanie nocne, scenariusze, milsimy i pozostałe tematy związane z "Szóstką". | Forum otwarte
http://www.6-th.com

Moderatorzy: Python, Kowal

12.12.09 - Mission L8-3

Postprzez Kowal » 27 lis 2009, o 14:48

Mission L8-3
Obrazek

termin: 12.12.09r.
czas gry: 10:00-16:00

zadanie: wysadzić posterunek

zasady wysadzania posterunku:
1. odszukać w pobliżu posterunku ładunek opisany "L8-3"
2. podpalić ładunek i poczekać na wybuch
3. należy nakleić kartkę A4 z napisem "BUM!"

system ran i zasady trafień i balistyki: CCS4

dodatkowe informacje:
- każdy inny oddział traktowany jest jako wrogi
- pirotechnika dopuszczona na własna odpowiedzialność
- wejście na teren na własną odpowiedzialność

zakończenie: o 16:00 lub w momencie wysadzenia posterunku przez dowolny oddział

lokalizacja posterunku: w promieniu 200m od koordynatów
52°16'56.99"N
21°11'26.88"E

zdjęcie obiektu:
Obrazek

UWAGA!
Nie potwierdzacie uczestnictwa.


Jeśli coś nie zostało opisane w zasadach, to obowiązują zasady zdrowego rozsądku i realizmu.

Teamy, które się z nami jeszcze nie strzelały na indywidualnych imprezach muszą zgłosić się do mnie na PW
Avatar użytkownika
Kowal
.
 
Posty: 131
Dołączył(a): 7 sie 2009, o 12:37
Lokalizacja: Warszawa
Na starym Warriorze od: 2005

Re: 12.12.09 - Mission L8-3

Postprzez Victor » 12 gru 2009, o 16:24

AAR A.I.M.

Ze względu na wysokie straty przedbitewne, przewidując spore kłopoty w wykonaniu zadania decydujemy się na opcję przetrenowania opatrywania/ odciągania/osłony rannych.
Victor - TL/medic
Rzeczek -rifleman
Korzenny - medic

1115 Insercja w miejscowości Mokry Ług, opóźniamy wymarsz ze względu na oddział, który wszedł przed nami, dajemy im chwilę czasu. Ruszamy w kierunku E
1130 Za jeziorami robimy krótki postój i skręcamy dokładnie na S. Teren podmokły okazuje się zdradliwy, zamarznięte liście i trawa pękają podczas marszu, nie ma mowy o skrytym poruszaniu się, hałasujemy jak niedźwiedzie w składzie bombek, Po 200 metrach podejmuję decyzję, wejścia na wydmę i poruszania się jej wschodnim stokiem. Jednak na 40m przed wydmą mamy kontakty na jej szczycie, Zatrzymujemy się i prowadzimy obserwację. Kiedy podejmujemy decyzję o wycofaniu się i kontynuowaniu wykonania zadania, zostajemy zauważeni. Odskok. Nie dochodzi do wymiany ognia.
1200 Docieramy na szczyt wzniesienia, zatrzymujemy się w szańcu z gałęzi, na S od bunkra. Od celu dzieli nas droga i około 100m. Korzenny prowadzi obserwację jednak z tej odległości nie widzimy żadnej aktywności.
1210 Rozstawiamy się szeroko wzdłuż wschodniego stoku i ruszmy do przodu, po około 20 metrach spostrzegamy pierwsze kontakty na stoku i przy schronie, prowadzimy obserwację. Otrzymujemy ostrzał z kierunku W.
Korzenny RC głowy, leci w naszym kierunku granat, na szczęście niecelny. Odrzucamy przeciwnika, jednak otrzymujemy ostrzał od obrońców schronu, Odciągam Korzennego w transzeję (schudnij człowieku!) i opatruję. Słyszymy z kierunku N zza schronu odgłosy walki. Postanawiamy wykorzystać sytuację i kontynuować zadanie. Ruszamy w kierunku schronu, nagle odgłosy walki cichną i około 40 m od schronu ostrzeliwujemy się już z trzema przeciwnikami, Rzeku RC ręki.
1225 Podczas próby naprawy ostatniego magazynka, dostaję RC głowy, chwilę później RL nogi. Korzenny pod ostrzałem doczołguje się do mnie i opatruje rany, jednak przy próbie wycofania dostaje ciężki postrzał. Wrogowie zbliżają się, ucieczka ani dalsza walka nie są możliwe, postanawiam poddać się, aby przeciwnicy mogli wezwać medyka do rannego Korzennego. Zostaję dobity. Korzenny takoż. Rzeczek po wyczerpaniu amunicji otrzymuje KIA.
1250 Odziani w czerwień idziemy obejrzeć dzieło obronne i pogadać z trupami z szóstki.

Obrazek

Bardzo dziękujemy organizatorom za fajny pomysł i uczestnikom za emocje. Chętnie stawimy się na następnych spotkaniach tego typu.
W drodze powrotnej spotkaliśmy leśniczego Rybę, który uprzejmie poprosił o sprzątnięcie syfu (taśm foliowych) jakie pozostawiły po sobie ekipy z qurde.pl, Choć pan Ryba był uprzejmy zapomniał się jednak przedstawić, za co został delikatnie upomniany, rzeczone taśmy uprzątnęliśmy. Moron wyjaśnił sprawę.
Ostatnio edytowano 13 gru 2009, o 14:46 przez Victor, łącznie edytowano 3 razy
Avatar użytkownika
Victor
 
Posty: 1068
Dołączył(a): 25 paź 2009, o 09:21
Lokalizacja: Otwock
White Cross: AIM/ JS 1410
Na starym Warriorze od: 0

Re: 12.12.09 - Mission L8-3

Postprzez Kowal » 12 gru 2009, o 16:43

Dzięki za szybki AAR.

Postaram się wstawić raport obrony jutro. Gra skończyła się ok 15:00 zdobyciem bunkra przez 10M.

Nie znamy modów od nich, niestety.
Avatar użytkownika
Kowal
.
 
Posty: 131
Dołączył(a): 7 sie 2009, o 12:37
Lokalizacja: Warszawa
Na starym Warriorze od: 2005

Re: 12.12.09 - Mission L8-3

Postprzez Radar » 12 gru 2009, o 17:39

Witam, mapki w drodze.

Kawaleria wraz z CLST 500+ plus kilkoma przyjaciółmi.

Radar - squad leader
Tarny - point man
Rogal - machine gunner
Wiewiur - team leader/medic
Kreska - rifleman
dr Horse - team leader
Piotr - rifleman


0900- zbiórka, przygotowania, odprawa
1000- wymarsz z miejsca zbiórki
1000-1100 - marsz w szyku patrolowym w kierunku północno-wschodnim ( obszar wydm )
1100- postój,
1105- kontynuowanie marszu w kierunku północno-zachodnim ( wzdłuż wydm )
1115- postój około 500metrów od celu, przygotowanie do ataku
1123- kontakt werbalny okrzyki oraz odgłosy wymiany ognia w poblizu celu
1123-1125- kontunowanie podejścia
1125- kontakt wzrokowy z wrogiem
1126- ustawienie się na pozycjach ,przygotowanie do ataku na bunkier
1130- rozpoczęcie szturmu


Zajmujemy pozycje w okopie na północny-zachód od celu:
lewa flanka - Wiewiur, Kreska
centrum - Radar, Rogal, Tarny
prawa flanka - dr Horse, Piotr

Wysyłam prawą flankę jako wabik, wróg zwraca się w ich stronę, wtedy lewa flanka rozpoczyna ostrzał oraz podejście pod osłoną karabinu maszynowego.
Prawa flanka wycofuje się spod ostrzału snajpera na wyjściowe pozycje, przydzielam Tarnego na wsparcie prawej flanki.
Atak lewą flanką wspierany ogniem z centrum załamuje się pod silnym ostrzałem wrogiego rkmu.
Prawa flanka wysuwa się w celu zapobiegnięcia obejścia przez wroga. Tarny zostaje wysłany jako wsparcie lewej flanki.
Lewa flanka potwierdza trafienia i powoli posuwa się na przód.
Zacięcie M60
dr Horse otrzymuje postrzał w wyniku zacięcia się broni po czym zostaje dobity KIA
M60 ponawia ostrzał pozycji wroga.
Piotr otrzymuje wielokrotne trafienia KIA
Kolejne zacięcie M60, Przenoszę się na prawą flankę prowadzę ostrzał podchodzącego wroga.
Rogal otrzymuje postrzał WZW, Moja broń odmawia posłuszeństwa otrzymuje postrzal w lewe ramie RL po czym unosze broń w gorę chcąc się poddać.
Radar otrzymuje kolejne trafienie KIA.
Wiewiur, Kreska oraz Tarny prowadzą nadal ogień w kierunku okopanego przeciwnika. Nie posiadając osłony prawej strony otrzymują kolejno
Wiewiur RL lewej dłoni, Tarny RC głowa, Kreska po otrzymaniu wielokrotnych postrzałów KIA.
Wiewiur kontunuuje natarcie raniąc wrógów jednak zostaje namierzony przez wrogi RKM i umiera po otrzymaniu wielokrotnych ran KIA
Tarny z braku pomocy wykrwawia się WZW, KIA.

Aby nie zaburzać dalszych działań wycofujemy się jak najszybciej do samochodów ; ]
Ostatnio edytowano 13 gru 2009, o 15:41 przez Radar, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
WMASG - Data rejestracji - 16 Sierpnia 2004 Warrior - Data rejestracji 16 Grudnia 2004
Avatar użytkownika
Radar
.
 
Posty: 66
Dołączył(a): 3 sie 2009, o 12:05
Lokalizacja: Żoliborz
White Cross: Power Emeryt Team / Kawaleria
Na starym Warriorze od: 2004

Re: 12.12.09 - Mission L8-3

Postprzez Kowal » 13 gru 2009, o 15:30

Obrona
6th w składzie:
Kowal - rifleman, TL
Majster - rifleman
Luke - rifleman
Adi - sawgunner
Leszek - sawgunner, medic
Skoczek - rifleman
Yamnick - rifleman
Jędza - rifleman
Paweł - rifleman
Młody - rifleman

Zadanie: nie dopuścić do wysadzenia bunkra do godziny 16:00. W praktyce wytrzymać jak najdłużej.

AAR (godziny orientacyjne)
10:00 umacniamy pozycje obronne i minujemy teren
10:30 raport o pierwszym kontakcie
10:30-11:00 walka poszczególnych posterunków z flankującym przeciwnikiem (Kowal RL) przeciwnik zostaje rozbity, straty nieznane ok 3osób
11:10 raport o kontakcie od strony bagien (8osób)
11:15 atak na wysunięty posterunek, wymiana ognia (Adi WZW, Luke RC, Jędza RL)
11:15-11:30 flanka przeciwnika, rozbicie przeciwnika ok 8osób KIA (Luke KIA)
11:30-12:10 ponowne rozmieszczenie posterunków i obserwacja
12:10 kontakt na dwóch przeciwnych posterunkach północ i południe, wymiana ognia
12:10-12:30 obrona posterunków i flanka (Majster WZW, Młody RL, Paweł RL, Jędza KIA) przeciwnik od północy rozbity ok 6osób KIA; przeciwnik od południa przegrupował się
12:30-13:00 obrona od południa, flanka i rozbicie przeciwnika, ok 3osób KIA
13:00-14:00 przegrupowanie na pozycjach obronnych i obserwacja
14:20 atak od północy, zostajemy rozbici przez przeciwnika zadając niewielkie straty, ranna obrona zostaje dobita (Młody KIA, Paweł KIA, Skoczek KIA, Leszek KIA, Kowal KIA)
14:40 bunkier zostaje wysadzony

W całości raport opublikujemy na naszej stronie, wraz z AAR innych drużyn

Wg naszych informacji do 14:40 bunkier atakowały oddziały:
A-Det
1stCav
Bravo Company
AIM
10th Mountain
Avatar użytkownika
Kowal
.
 
Posty: 131
Dołączył(a): 7 sie 2009, o 12:37
Lokalizacja: Warszawa
Na starym Warriorze od: 2005

Re: 12.12.09 - Mission L8-3

Postprzez wnuk » 13 gru 2009, o 18:26

Skład:
- Dj
- Wnuk/medyk

Było nas tylko dwóch , więc chcieliśmy zaatakować jak najszybciej.

Godziny orientacyjne:

10:00- Wymarsz-Bieg przez las.
10:15- Dotarcie do celu.
10:20- Atak na pierwszy posterunek,(nie ma jak zimny karabin i zimna gumka HOP-UP) wycofanie się.
10:25- Ponowny atak od E.(trafienie jednego przeciwnika)Wycofanie się.
10:30- Atak od W. Wnuk(RL-noga-opatrzona)
10:35- atak od S. Wnuk(RL- brzuch-opatrzona)- (Brawo dla Snajpera:D)
10:40- Dj atakuje od E. (trafienie jednego przeciwnika)-Dj wpada na minę(KIA).
10:50- Wnuk-wycofuje się wraz z trupem - zakładamy czerwone szmaty i udajemy się na parking.

Dzięki za miły poranek:D
Avatar użytkownika
wnuk
 
Posty: 79
Dołączył(a): 27 sie 2009, o 22:51
Lokalizacja: Warszawa-GCW
White Cross: Coyotes
Na starym Warriorze od: 2007

Re: 12.12.09 - Mission L8-3

Postprzez Swierzy » 14 gru 2009, o 02:23

AAR 10th Mtn

Skład:

Swierzy - TL
Templar
Cezar
Sonsi

Obrazek

Na teren wchodzimy okolo 1030. Po przejsciu niecalych 200m decydujemy sie wejsc w las zeby nie paradowac po otwartej przestrzeni. Nie mija 30 sekund a centralnie przed nami przebiega banda w marpatach. Ida od strony strzelnicy (swoja droga to troche niezdrowo) w kierunku SE. Niezauwazeni decydujemy sie ich sledzic. Po jakims czasie gubimy trop i odpuszczamy. Obchodzimy teren dookola szerokim lukiem przez "łache piachu" i okolo 1230 docieramy na jakies 1000m od celu gdzie robimy maly postoj na szczoszka, pochlaj i troche zarcia. Po wznowieniu marszu kierujemy sie na zachod z zamiarem pokonania bagien i ataku od wschodu. Na nasze szczescie gubimy droge i ladujemy za daleko na polnocny zachod od celu. Po odnalezieniu sie na mapie slyszymy strzaly i wybuchy dochodzace z obiektu ktory mam wysadzic. Kierujemy sie w jego strone, po drodze mijajac trupy z AIMu medrkujace nt poniemieckich bunkrow ;)
Do celu docieramy okolo 1350. Rozpoczynamy obserwacje. Po wstepnym oszacowaniu sil przeciwnika i naszych mozliwosci decydujemy sie zaatakowac. Z Templarem podchodzimy od polnocy a Cezar z Sonsim od polnocnego wschodu. Czekamy az jeden ze straznikow skoczy po MREsa i atakujemy likwidujac cala obrone bunkra, tracac przy tym Templara. Wymiana ognia trwa okolo minuty. Po wysadzeniu bunkra (i spladrowaniu zapasow herbaty) wycofujemy sie w kierunku LZ do ktorej docieramy o 1500. Za nami ciagnie sie gnijace truchlo Templara straszace okoliczne dzieci.

Jak to bywa na takich imprezach bawilismy sie bardzo dobrze. Bylo troche lazenia, troche tropienia i nieco strzelania. Pogoda jak najbardziej dopisala. Scenariusz byl fajny w swej prostocie. Niestety nie udalo nam sie walnac browca ani zwyzywac nikogo od ch00jow. Obiecujemy zrobic to nastepnym razem.
Napalm sticks to kids
Avatar użytkownika
Swierzy
.
 
Posty: 732
Dołączył(a): 24 sie 2009, o 09:49
Lokalizacja: Piaseczno / San Jose
White Cross: 10th Mtn
Na starym Warriorze od: 2005

Re: 12.12.09 - Mission L8-3

Postprzez Victor » 14 gru 2009, o 16:18

Ja na trupie walnąłem browca, ale nie zwyzywałem nikogo od Ch00jów, a trzeba było? Kurcze, ale miałbym fajny dzień ;(
Avatar użytkownika
Victor
 
Posty: 1068
Dołączył(a): 25 paź 2009, o 09:21
Lokalizacja: Otwock
White Cross: AIM/ JS 1410
Na starym Warriorze od: 0

Re: 12.12.09 - Mission L8-3

Postprzez Holman » 15 gru 2009, o 01:10

No i fajno to wyglądało wszystko :) Nasze AAR wrzuce jutro bo nie miałem do kiedy do tego usiąść jeszcze, a będzie co poczytać :) Sory za opoźnienie.

Acha i chciałem pochwalić za pomysł genialny w swojej prostocie i w pełni oddający mój ulubiony klimat tj. "expect the unexpected" hehe.

Dzięki.
Bravo Company, CO
Avatar użytkownika
Holman
 
Posty: 101
Dołączył(a): 25 paź 2009, o 21:19
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: Bravo Company
Na starym Warriorze od: 0

Re: 12.12.09 - Mission L8-3

Postprzez Kowal » 15 gru 2009, o 12:31

U nas padła propozycja, że można odwrócić działania.

Jeśli jest jakiś chętny team to niech rzuca termin i spróbujemy raz jeszcze...

Teren jest przygotowany, okopy są :)
Avatar użytkownika
Kowal
.
 
Posty: 131
Dołączył(a): 7 sie 2009, o 12:37
Lokalizacja: Warszawa
Na starym Warriorze od: 2005

Re: 12.12.09 - Mission L8-3

Postprzez Holman » 15 gru 2009, o 20:54

Odwrócić w sensie, że 6tki wyprowadzają atak od strony bunkra na pozostałe oddziały okopane w lesie? :D
Bravo Company, CO
Avatar użytkownika
Holman
 
Posty: 101
Dołączył(a): 25 paź 2009, o 21:19
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: Bravo Company
Na starym Warriorze od: 0

Re: 12.12.09 - Mission L8-3

Postprzez Kowal » 16 gru 2009, o 11:10

Zamienić. Czyli jeden team (ochotnik) mówi, że się broni, a reszta atakuje na zasadach jak wcześniej.
Obrońcy wyznaczają termin, wysyłają PW/maile i widzimy się w terminie imprezy.
Avatar użytkownika
Kowal
.
 
Posty: 131
Dołączył(a): 7 sie 2009, o 12:37
Lokalizacja: Warszawa
Na starym Warriorze od: 2005

Re: 12.12.09 - Mission L8-3

Postprzez Holman » 20 gru 2009, o 22:55

Nasze AAR poniżej.

Victor wygląda na to, że to z nami mieliście kontakt na skarpie. W sumie mieliście szczeście, że nie otworzyliśmy ognia, a my mieliśmy szczęście, że nie pojawiliście sie tam 5 min wcześniej ;) Natomiast wygląda na to, że w tym samym czasie atakowaliśmy bunkier.

Nasz atak pokazał jak ważna podczas szturmu jest broń wsparcia, generalnie tym razem nie mieliśmy szczęścia i zesrało się wszystko co zesrać się mogło :P

-----

AAR Bravo Company

Skład:

1. Furiat
2. Sanders
3. Kajak
4. Holman
5. Spazzio
6. Grishnak
7. Kondor

Przebieg działań:

10:36 Wyładowanie z Chinooka w LZ Mokry ług i wejście do AO, marsz w kierunku wschodnim

11:05 Mijamy bunkier na skarpie przy drodze w odległości ok. 100m na południe

11:36 Na północ od pozycji bunkra, zauważyliśmy punkt umocniony ok. 100m na wschód od naszej pozycji

11:41 Rozpoznanie punktu umocnionego (okopy, mini-ziemianka i szałas) znajdującego się na szczycie skarpy. Punkt czysty.

11:49 Kontakt wzrokowy z nierozpoznanymi siłami podchodzącymi pod obsadzony przez nas punkt umocniony z kierunku N-NE. Przeciwnik w sile ok. 3 osób podchodzi pod nasze pozycje i znajduje się w zasięgu skutecznego ognia. Nie otwieramy ognia ze względu na bliskość bunkra – nie chcemy zaalarmować obrońców.

11:58 Ruszamy w stronę bunkra, chcemy podejść do niego od wschodu.

12:07 Rozpoczęcie ataku na bunkier. Hol, Spazzio i Sanders przy wsparciu SAW mają zrobić otworzyć ogień w stronę bunkra od wschodu, podczas gdy Grishnak, Furiat, Kajak i Kondor mają zrobić flankę i podejść od północy.

12:08 SAW zacina się praktycznie natychmiast po rozpoczęciu strzelania, Sanders walczy z awarią. Trwa wymiana ognia ze stanowiskiem bezpośrednio przed bunkrem. SAW wyłaczony z akcji – tracimy większość siły ognia oddziału wsparcia. Holman i Spazzio probują podejść bliżej pod bunkier kryjąc się za niewielką górką, ale napotykamy okopane stanowisko ogniowe wysunięte ok. 50m przed bunkier. Reszta oddziału atakuje bunkier od północy.

12:09 Obrońcy orientują się, że nie ma SAW i mocno kryja ogniem oddział wsparcia. Spazzio postrzał w hełm – wylosowana RL, -1 (hełm) = 0. Holman postrzał w prawe ramie podczas próby flanki stanowiska ogniowego przed bunkrem – RL, opatrzone.

12:12
- Sanders, który ciągle próbuje ożywić SAW, dostaje RC. Wyciągnięty spod ognia przez Spazzio i Hola i opatrzony.
- Furiat – prawdopodobnie trafionych 2óch przeciwników
- Kondor – prawdopodobnie 1 trafienie przeciwnika
- Kajak - prawdopodobnie 1 trafienie przeciwnika

12:13
Oddział wsparcia niezdolny do walki. Pozostali kontynuują atak.
- Kajak – RL ręki

12:14
- Furiat – WZW, dobity->KIA
- Kondor – KIA
- Grishnak – trafienie w płytę SAPI, RC->RL

12:15
- Kajak – KIA
- Grishnak – KIA, dobity.

12:18 Hol, Spazzio i Sanders wycofują się punktu umocnionego na skarpie.

12:21 Osiągnięcie punktu umocnionego, ustalenie planu działania i wymarsz w kierunku LZ (także Extraction point) w celu opuszczenia AO.

12:36 – 13:50 Odpoczynek przy bunkrze na skarpie przy drodze

13:51 Wymarsz w stronę Extraction Point

14:02 Opuszczenia AO.

Nasza trasa ponizej.

Calkowita dlugosc trasy: 4,2 km

Obrazek

Obrazek
Bravo Company, CO
Avatar użytkownika
Holman
 
Posty: 101
Dołączył(a): 25 paź 2009, o 21:19
Lokalizacja: Warszawa
White Cross: Bravo Company
Na starym Warriorze od: 0

Re: 12.12.09 - Mission L8-3

Postprzez Swierzy » 21 gru 2009, o 00:11

To juz wiem kto tak szurał kolo tego bunkra ;)
Napalm sticks to kids
Avatar użytkownika
Swierzy
.
 
Posty: 732
Dołączył(a): 24 sie 2009, o 09:49
Lokalizacja: Piaseczno / San Jose
White Cross: 10th Mtn
Na starym Warriorze od: 2005


Powrót do 6th

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości