Moderator: Wokash
moron napisał(a):U nas bardzo podobne zasady dzialaja od dawna i sie sprawdzaja. Jedyne co radze zmienic to to zeby medyk sie nie mogl sam opatrzec. To rodzi kwasy - strzelasz do kolesia, dostaje, idziesz dalej po czym dostajesz od niego w plecy... Terminator?
Oznaczenie medykow na plecach jest niepraktyczne, mozna latwo zgubic, lepiej opaska z tasmy na ramieniu.
Radze tez dopisac ze nie dajemy bandaza na helm tylko glowe - no chyba ze chcecie miec rozrywki troche xD
Ari napisał(a):Ranny powinien jak dla mnie nie miec mozliwosc samoczynnego poruszania sie na nogach. Jedyna opcja to przeniesc rannego na wlasnych silach lub go targac po ziemii.
Ari napisał(a):Nie raz juz takie akcje byly i niedosc ze to smiesznie wyglada to sa przy tym kwasy. Kto powiedzial ze musi ktos byc targany? Niech go ktos podnosi ;] Skoro ma byc urealnienie to taka rzecz jest jak najbardziej poprawna i jest o wiele wiecej w tym funnu
moron napisał(a):wszystko zalezy czego kto oczekuje od strzelanki
ja jestem przeciwny spacerkom za raczke...
Mider napisał(a):A po co oznaczać medyków?
Mider napisał(a):A po co oznaczać medyków?
Mider napisał(a):A po co oznaczać medyków?
Lawa napisał(a):Szybkie pytanie apropo osoby trafionej granatem, czy taka osoba stojąca w promieniu rażenia, może być opatrzona czy powinna od razu zejść na respa??
The Fury napisał(a):Jak dla mnie super pomysł! Warto jeszcze zwrócić uwagę, że żołnierze często mają opatrunki osobiste. Wykorzystujemy je jakoś?
Dalej napisał(a):Ten wątek jest sprzeczny sam w sobie.
Tak, podoba mi się zmiana
Nie, uważam że po staremu było lepiej
???
To Organizatorzy decydują jakie są zasady respowania na ich imprezach.
Więc co, wszyscy mają wprowadzić medyków na tej biurokratycznej zasadzie jeśli w sondzie wygra "tak"?
Bez sensu. Tym bardziej że sama zabawa w medykowanie nie jest ani niczym nowym ani niczym odkrywczym.
U nas się utarło że ich nie ma, ale np. na pierwszym zlocie Tadka byli, nie jest to żadna wielka filozofia.
Nie mam nic przeciwko temu wątkowi jako luźnemu gadaniu o medykach w grach, a nie wciskaniem innym jakiś zasad.
To wszystko.
Dalej napisał(a):Crasher, przeczytaj jeszcze raz to co napisałem.
Jestem przeciwny nie medykom czy innym zmianom, przeciwnie, znam zabawy z medykami i doceniam co potrafią wnieść... A formie w jakiej to zostało zaprezentowane, czyli, zasady, sonda i sugestia że TAK MA BYĆ.
heavenly napisał(a):Mider napisał(a):A po co oznaczać medyków?
Eliminacja kwasów. Żeby potem nie było że jakiś team miał medyka dynamicznie zmiennego.
Mider napisał(a):heavenly napisał(a):Mider napisał(a):A po co oznaczać medyków?
Eliminacja kwasów. Żeby potem nie było że jakiś team miał medyka dynamicznie zmiennego.
Jak ktoś będzie chciał oszukiwać to i tak oszuka. Przełoży rzepa i po robocie :P
Vlad napisał(a):1 To organizator scenariusza powinien decydować czy będzie medyk czy nie.
Vlad napisał(a):2 Organizator sam wprowadza zasady dot opatrywania rannych.
Vlad napisał(a):3 Nie podoba mi się pomysł krzyczeniem "medyk, medyk" do upojenia ( jakiegokolwiek). Kiedyś ranny nieopatrzony stanie się trupem
Vlad napisał(a):4 Bez sensu jest również zasada niestrzelania do rannego. Dlaczego nie? patrz wyżej
Vlad napisał(a):5 Przy wprowadzeniu x możliwość bandażowania będziemy mieć niebawem walkę mumii.
heavenly napisał(a):Mider napisał(a):Jak ktoś będzie chciał oszukiwać to i tak oszuka. Przełoży rzepa i po robocie :P
Jednakże wymaga to już pewnej zmyślności, wysiłku i jest łatwiejsze do wyłapania.
Schwarz napisał(a):Moje sugestie:
Punkty 1-3 zbędne, to org ustala i nie ma to nic wspólnego z medykowaniem.
Schwarz napisał(a):Całą resztę proponuję przeredagować i skrócić. Czemu? Nie uważam się za osobę leniwą a musiałem się naprawdę zmuszać aby to wszystko przeczytać. Skoro mnie to męczy, to innych też będzie. I jestem za dobijaniem rannych. Miło jest strzelać do bezbronnych :P
The Fury napisał(a):Być może to będzie zbytnie komplikowanie, ale może dać możliwość odczołgania o max 5 metrów? Przy możliwości dobijania rannych chyba należałoby dać rannemu pośrednią formę obrony?
Lawa napisał(a):Moim zdaniem póki co, można dopuścić dobijanie w postaci "podbiec i klepnać rannego" ze stwierdzeniem "dobity" i tyle. Daje to równe szanse medykowi i atakującemu. Każdy z nich tak czy inaczej musi się znaleźć w bliskiej odległości z rannym.
Lawa napisał(a):Moim zdaniem póki co, można dopuścić dobijanie w postaci "podbiec i klepnać rannego" ze stwierdzeniem "dobity" i tyle. Daje to równe szanse medykowi i atakującemu. Każdy z nich tak czy inaczej musi się znaleźć w bliskiej odległości z rannym.
heavenly napisał(a):4. Osoba trafiona pada na ziemię w miejscu otrzymania postrzału, kładzie na sobie czerwoną szmatkę i wzywa medyka - głośnym wołaniem MEDYK! Wołać może do "wykrwawienia się". W warunkach zimy, deszczu - po prostu staje lub kuca i wzywa medyka.
Lawa napisał(a):Proponowałbym poddać pod dyskusje kwestie zachowania osoby rannej. Chodzi mi o to stanie jak posąg po postrzale i przeszkadzanie innym na linii ognia. Osoba ranna po trafieniu powinna przynajmniej przykucnąć lub paść na ziemie.
Wokash napisał(a):Nie da się tego jakoś krócej napisać?
Powrót do Organizacja i Regulamin gier na Mazowszu
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość