przez lordofhell » 3 lis 2009, o 07:26
A ja ciągle chętnie sięgam po tego zacnego, ale jakże grywalnego starocia (2004), który moim zdaniem jest jednym z najfajniejszych RTS-ów ostatnich lat. Zwłaszcza, gdy weźmiemy pod uwagę dwa istotne rozszerzenia DoW, a mianowicie Dark Crusade i Winter Assault. Łącznie daje nam to kilkadziesiąt zróżnicowanych map, kilka totalnie innych ras podzielonych na klany, a przede wszystkim kilkanaście godzin świetnej rozrywki. O ile bazowy Dawn of War jest stosunkowo prosty i dość krótki, o tyle rozszerzenia nie zawodzą i dodają pikanterii. Szczególnie Dark Crusade, gdzie pojawiają się psujący dużo krwi Nekroni, potrafiący rozgromić gracza w przeciągu pierwszych dziesięciu minut misji :) Ale o to właśnie chodzi, ma nie być łatwo, ale ostro. A ostro jest, nieprzerwana walka nadaje grze potężną dynamikę, trzeba ogarniać całą mapę, przerzucać jednostki, mądrze dysponować żołnierzami, jako że jest limit posiadanych wojaków i sprzętu zmechanizowanego, taktykę treba zmieniać na bieżąco przez cały czas trwania rozgrywki. I mimo, iż DoW swoje lata ma, szata graficzna nie zawodzi, jest ładnie, gładko i kolorowo, efekty świetlne i wizualne nie powalają na kolana, ale zadowalają. Zresztą czy w RTSie najważniejsza jest grafika? Nie wydaje mi się :p Szczerze polecam każdmu, kto nie grał, a tych, którzy grali proszę o opinie :)
Pain is a weakness leaving the body
Keep your hand on your gun.
Don't you trust anyone.
There's just one kind of man that you can trust,
that's a dead man, or a gringo like me.